armaquesse, na moich włosach? Nic 😀 Pisałam parę postów wcześniej, że nie bardzo :p Nie lubią się z proteinami, wolą za to ziołowe płukanki (ale nie za często, bo szybko się przyzwyczajają), glut lniany też jest ok, lubi się nawet z glorią i garnierem aik. Ale nie ma czegoś takiego, żebym wysuszyła włosy i piała z zachwytu =)
Tak wyglądają dziś. Mycie pół na pół facella/joanna miód i mleko, potem biedronkowa d/s, farmona rumiankowa b/s, biovas serum a+e, suszenie suszarką, cały dzień na uczelni spięte spinką.

Pomińcie wygląd mojej twarzy, zmęczenie ze mnie wyłazi.