Forum konie »

DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie

basia16816 - dziękuję i przepraszam za zamieszanie. Ślepa jestem i tyle  🙄
exile, dodaję obrazek z wymiarami.
I taka jedna uwaga, teraz zauważyłam, że dodatkowo mam na założonym uchwycie patyczek włożony; zwróciłam uwagę, że ten uchwyt zrobił się miększy i przy jakimś większym naprężeniu mógłby zacząć wypadać. To chyba też zależy od jakości. ; )
dziękuję bardzo xxKooniexx 😉
Wygląda na to, że łatwiej mi będzie wyciąć języczek niż znaleźć kawałek rurki/mocnego patyka/czegokolwiek xD
Co to się porobiło z tym światem...

Zobaczymy jak mi się wycinanka będzie sprawować...
Ktoś na volcie robi nauszniki na zamówienie?  :kwiatek:
exile, życzę powodzenia  :kwiatek:
a patyczek, podchodzisz do jakiegoś pierwszego lepszego drzewa i ucinasz/odłamujesz. xD
kortina: ja 😉
a patyczek, podchodzisz do jakiegoś pierwszego lepszego drzewa i ucinasz/odłamujesz. xD



z tego można zrobić hasło DIY, czyli jak zrobić samemu coś za co w sklepie kasują krocie? - bierzesz i robisz...

fajna sprawa, bo coraz bardziej zauważalna jest ogólno ludzka nieudolność i brak pomysłowości, możliwości manualnych, lenistwo, wiara ze dobre tylko to co drogie. kiedyś normalnym bylo robienie przedmiotów, sprzetu samemu. i nie mówie o czasach kamienia łupanego, ale nawet za mojego "dzieciństwa" owijki np się robilo - brało się bandarz elastyczny i już, można było też mieć kolorowe - sie farbowało, podkladki? nie zadne kupne climateksy -stary kocyk pociety, czasem obszyty, podkladki pod siodło z gabki, filcu, futra...  podogonia też się robilo, nie wspominając o ich mocowaniach, i multum innych rzeczy...
a teraz co? nawet potrzebna instrukcja pozyskania "patyka" *, ale i tak i nie da rady go pozyskać, bo to za trudne, bo w www.końskieszmaty.pl go nie ma 🙁
*patyk oczywiście jest przenośnia, a nei nabijaniem się z exile
No to jaskółki już ze złotkiem.
Niebieska jest moja 🙂
Czerwona idzie w świat.
Wyjątkowo mi się podobają 😀 .
Zorilla, niebieska ladniejsza! nie ma tego odstajacego rozka. lepiej wycieta, skrojona.
A akurat jest na odwrót ale fakt, na tych zdjęciach widać różnice. Ale są prawie identyczne, niebieską trochę bardziej olałam bo moja :P.
A mnie ciągle nurtuje pytanie jak zamontować ten patyk...? Jakoś sobie tego nie wyobrażam.
przeciagasz poprostu wzdłuż paneli - pod nimi równo są końce patyka ( czyli prostopadle do nich) do konca do miejsa gdzie sie koncza i jest taki ten plat skory( no tam gdzie ma byc poprostu motylek :P)- tak samo jak motylek, tylko nie lapiesz za uszko to na srodku tylko za patyk na srodku 2 palcami. podogonie mocujesz zaczepiajac o środek patyka, a nie o dziurke w motylku.
Kortina - i ja  :kwiatek:
Próbował ktoś z was ratować naczółek z kryształkami? Konisko mi przejechało głową po ścianie i mamy dwa ubytki  🙁
klej (u mnie osmiorniczka sie b sprawdzila bo elastyczna i klei sie do gladkich rzeczy tez) + kryształki. nakladasz kleju troszke wykałaczką w miejsce po kryształku,  ew. na krysztalek jeszcze, wsadzasz kryształek, uciskasz, czekasz...gotowe 🙂
To jeszcze muszę teraz znaleźć odpowiedniej wielkości kryształki na allegro. Dzięki horse_art będę działać!  🙂
Sisisa , dokładnie tak jak pisze horse_art . Jeśli sobie tego nie wyobraziłaś mogę Ci zrobić dodatkowe zdjęcie. ; p
xxKooniexx, no chętnie zobaczę to na fotce, bo niby trochę czaję no ale dalej nie do końca o_O. Osobiście używam motylka 😉.
Mama pytanko odnośnie uwiązów. Czy można kupić gdzieś taką bawełnianą linę na metry? Wszystkie te budowlane są strasznie sztywne, a te nie sztywne są cienkie...
trzeba poprosic o 12stkę, nie jest sztywna kosztuje jakies 2,5 do 2,7 za mb
sisisa - ja patyka tez nei uzywalam, zawsze motylka, ale uzyje - do sakw, bo motylek za dlugi;/
a jak wiesz ja zalozyc motylek - to patyk identycznie (bo trudne wlansie wytlumaczenie slowami jak to zalozyc), tylko trzymasz przy tym za srodek patyka a nie za to wystające -"język" motylka i za ten srodek co bedzie pomiedzy panelami mocujesz tak jak za oczko w "języku".
oj tam, jak wezmiesz do ręki patyk/rurke/pręt (dlugosci jak motylek) i siodlo to sie zorientujesz, jak bedziesz robić to tylko w teorii skomplikowane 😉

a ja znalazlam ochraniacze (z "darów", takie biale neoprenowe kontakty- moze ktos kojarzy że to jego i opisze jak się sparowały?) ktore są chyba identycznego kroju (plaski prostokąt + prostokat pod staw, wzmocnienie od wew str) jak powinny być te nasze "owijki dla leniwych"
w weekend powymierzam, moze zmodyfikuje, ulepsze. bo chce od razu na swoim koniu 😉 tych tu nei che mi sie lapac... zraesztą robiłam dziś 3 godz hipoter. i mam dosc koni 😉

sepia: linki można kupić w sklepie żeglarskim - rózne grubości, rózne materiały, miękkie (że nie sztywne)

te wyglądają trochę tak, jak te "owijki". Z daleka chyba by dobrze wyglądał taki krój?
tak tak, od poczatku ma to jakos tak wyglądać, ale musi być z ukrytymi rzepami  bo i ch nie ma we wszstkich kolorach tęczy 😉 no i dol tu jest profilowany - niewiadomo czy z polarem tak sie da żeby się trzymalo. a tez nie chodzi o to zeby robić ochraniacze, bo pracy za duzo i za drogo materiałowo. bo przeciez to ma być raczej bajer ozdobny (no przed uderzeniami kopyt to moze ochroni) na zdjęcia niż dzialający sprzet ochronny 😉
wiec ma być wlasnie cos na styl tych jak wstawiłaś, tylko latwe do zrobienia i bez rzepow na wierzchu 😉
Ale to jest bardzo łatwy krój.
Można zrobić tak, czyli rzep pionowo pod mateirałem, troche bardziej okalającym nogę niz w klasycznych kontaktach.
nono...wlasnie o czymś takim myslalam, ale nie rysowalam, wiec cięzko bylo mi wyjasnic - pisalam ze tak jak kontakty tylko z pionowym rzepem pod spodem.
a to ten dół da sie tak uszyć "anatomicznie"? zresztą to tylko zaszewka niby... dasz rade? bo ja to raczej tylko "na prosto" 😉 jak zaczne zaszywki robić to napewno krzywo wyjdzie albo z garbem szwu...
jak sam polar to sie ponaciąga, nie ma problemu, ale jak coś sztywnego w środku to już gorzej, szczególnie jak sie nie ma mocnej maszyny która to "zlapie" juz wyzsza technika...nawet tanie kontakty sklepowe nei maja tego profilowania...
moze sam polar i tylko od wewnątrz usztywnienie ochronne? żeby zwykła maszyną się dalo, no ale pojedynczy to bedzie sie rozciągał;/ ne....az takie proste (dla laika) to to technicznie nie jest 😉

kurcze..moze to opatentowac i sprzedac jakiemus producentowi co?  🥂
[quote author=horse_art link=topic=88.msg1520477#msg1520477 date=1347390774]
a patyczek, podchodzisz do jakiegoś pierwszego lepszego drzewa i ucinasz/odłamujesz. xD



z tego można zrobić hasło DIY, czyli jak zrobić samemu coś za co w sklepie kasują krocie? - bierzesz i robisz...

fajna sprawa, bo coraz bardziej zauważalna jest ogólno ludzka nieudolność i brak pomysłowości, możliwości manualnych, lenistwo, wiara ze dobre tylko to co drogie. kiedyś normalnym bylo robienie przedmiotów, sprzetu samemu. i nie mówie o czasach kamienia łupanego, ale nawet za mojego "dzieciństwa" owijki np się robilo - brało się bandarz elastyczny i już, można było też mieć kolorowe - sie farbowało, podkladki? nie zadne kupne climateksy -stary kocyk pociety, czasem obszyty, podkladki pod siodło z gabki, filcu, futra...  podogonia też się robilo, nie wspominając o ich mocowaniach, i multum innych rzeczy...
a teraz co? nawet potrzebna instrukcja pozyskania "patyka" *, ale i tak i nie da rady go pozyskać, bo to za trudne, bo w www.końskieszmaty.pl go nie ma 🙁
*patyk oczywiście jest przenośnia, a nei nabijaniem się z exile
[/quote]



Ale masz rację horse_art
Zamiast coś wykombinować człowiek zdaje się na asortyment sklepów, bo przecież, jak coś ma etykietkę "do tego i tego" to przecież musi być jedynym i słusznym wyborem. Zawsze mi się wydawało, że nie należę do takich ludzi, bo i uwiązy/lonże samorobne, i palcaty z patyka... I całe stado innych "niekońskich" rzeczy działających przy koniach...
A tu bęc... bezmózgia mi się odpaliła xD

Pozostaje tylko wymyślić jak skonstruować w ten sposób siodło... bo powoli zaczyna się sypać, a allegro wydaje się mnie nie lubić xD
haha siodło już troche wyższy level niż patyk jako motylek, owijki - czyli prostokąt z rzepem(choc ja bym pewnie krzywo wycięła bo z nerwów, że nie da się poprawić, trzęsły by mi się ręce i zbluzgała cała galaktyke przy tym), owijki dla leniwych nawet czy czaprak....
ale co tam! zabieramy sie? hymmm... proponuje wymyśllić super siodło: jako siedzisko siedzisko z fotela, pusliska z pasków od spodni, popręg w jeansów i sprzaczek, teraz kwestia czy terlicowe - to trzeba z czegoć zbić...czy lecimy na łatwiznę i bezterlicowe?  no i z czego zamki, tybinki?
zapraszam do rozwijania wyobraźni  🤣

eh, tak sakwy do siodla doczepialam sznurkiem i sznurówką, ale żeby nie posiadając 2 -go motylka (ten od sakw poszedl do podogonia 2 konia) wsadzić poprostu patyk nie pomyslalam, myslalam jak tu  z czego wyciąc - z pleksy, gumy... a tu poprostu patyk! eh..no nic, ktos na pomysł koła też musiał najpierw wpaść 😉

tez przez dostępnosc wszystkiego czuje jak mi kreatywnosc zanika...
Z powodu brzydkiej pogody mamę naszło na jesienne porządki, a na strychu syf, kiła i mogiła czyli wszystkie moje duperele i materiały do szycia, jak również ponapoczynane czapraki. Kazała mi usiąść i je skończyć  🤣 Narazie tylko jeden, który miał iść do rozprucia/wywalenia, bo wsadziałam w środek ocieplinę i 2 gąbki, które się w trochę falują... Maszyna do końca nie współpracowała, jak i ja już conieco pozapominałam. Ale czaprak skończyłam ;p

korsik - ty sie słuchaj mamy !!! 🙂

a zeby nie było, że tu tylko gadam, a nic nie robie....naczółek 🙂 sama zrobilam... tzn naczółek, bo naszyjnik który do tego wykorzystałam kto inny 😉 moze na zdjęciu nie za bardzo,ciężko zrobić ostrość na niego 🙁  ale na zywo (i zdjęciach "w całości" starsznie mi sie podobalo ..i pasowalo do reszty "wystroju" konia i mnie 😉
mam jeszcze jeden w planie - taki "niby krysztalkowy" ale musze klej napierw zlokalizowac ;/

a...i jestem po przymiarkach róznych kontaktów, wiem już co i jak (w kwestii lenio-owijek)🙂

Mam pytanie, ktoś na forum robił na zamówienie koniki z fimo/modeliny? Pamięta ktoś kto to był?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się