Siwaaa to jest zwykła taśma parciana Zszyta podwójnie żeby wyszły "uszka" na pasek potyliczny i na to po bokach doszyłam taśmę parcianą węższą niż tamta złożoną na pół wzdłuż. I pomiędzy te dwa kawałki wszyłam diamenciki, które dopadłam w pasmanterii 🙂
w końcu udało mi się po dokańczać kilka sztuk ciężki tydzień 👿 całe szczęście już się kończy 😅 mam nadzieję że w następnym będę mogła powrzucać więcej zdjęć narazie korzystam z komputera córki więc ubogo
Bardzo ładne. Mi się podobały takie nauszniki które jakiś światowy skoczek miał (na Eurosporcie:P), takie zwężane, do nachrapnika, super to wyglądało no i nie powiewało.
A oto mój najnowszy, jeszcze ciepły twór. :P Tym razem szare owijki 😀 (Mają niepoobcinane nitki jeszcze ale muszę się nimi pochwalić bo są szczytem recyklingu) ;D
Zorilla to cię rozczaruje bo to źaden specjalny krój, poprostu lapie się gumką koniec nauszników i przekłada ją przez nachrapnik, nauszniki się naciągają w stronę nachrapnika no i nie podwiewają 😉
dzięki dziewczyny za miłe słowa staram się aby były idealne niestety te zdięcia 👿 często nie oddają rzeczywistości niestety porządny aparat jest jak narazie poza moim zasięgiem 😕
Ja nie chcę się znów przechwalać nabytkiem od ivett, ale się pochwalę. Otóż jest to przefantastyczna czekoladowa dera z piękną grubą malinową lamówką, wstawię zdjęcia juz na koniu w pełnej krasie, bo jak robię teraz w domu komórką to kiepsko wychodzą. 😅
dziewczyny, od jakiegoś czasu śledzę ten wątek i nie mogę wyjść z podziwu!! Wasze czapraki, pady, derki - jak ze sklepu, a czasami o niebo lepiej! 🙂 Podziwiam ogromnie! Może sama w końcu za maszynę złapię, poczytam dokładnie Wasze rady w wątku i coś dziubniemy dla Trolla.. 🙂 wstyd, żeby umieć dla siebie uszyć coś czasami, a dla konia, to już nie... 😡 jeszcze raz pokłon dla Waszych zdolności🙂 👍