Też musiałam zajrzeć w google, może trochę info w pierwszym poście? 😉 Wygląda jak karty na punkty, w większości dużych sklepów jest coś takiego- robisz zakupy, zbierasz punkty które wymieniasz na nagrody a żeby zdobyć nagrodę i nabić punkty robisz więcej zakupów. Tylko tu działa to "międzysklepowo" 👀 Problem w tym, że zwykle jak chcemy odebrać nagrodę, to potrzebujemy 12803294709653462 punktów, a za jedne zakupy zgarniamy 10 😂 No i tu chyba jest coś o wciąganiu w to znajomych? Muszę o tym poczytać ale już chyba nie dziś 😉
niestety mam z tym do czynienia w pracy 😉. zasadniczo jest tak - można traktowac jako kartę lojalnościowa do wielu sklepów i to wtedy jest niegłupie, zwłaszcza jak ktos robi dużo zakupów przez internet. Jak ktos lubi takie zabawy może tez wciągac znajomych. nie ma jednak tak, że z niczego ma się kokosy 😉. natomiast fakt - niektorzy strasznie agitują, jakby to prawdy objawione były. a to zwykła lojalnosciówka tylko między sklepowa 😉)
oczywiście, możesz bawić sie w budowanie struktur tak jak w Top Secret możesz bawić się w bycie Ambasadorką. ale głównie to lojalnościówka. Myślę, że niepotrzebnie wszyscy przezywają te struktury. jasne, każdy chce od razu kokosy robić, ale nie trzeba 😉
No właśnie teoretycznie wygląda to dobrze. Tzn to kupowanie w "zaprzyjaźnionych" sklepach. Tym bardziej, że w tej strukturze są takie firmy jak Orlen, Carrefour, Alma, itp, itd. Sporo firm, które znam i z których, że tak powiem korzystam ( i Wy także). Nawet jeden kolega po fachu w mieście obok.
Też musiałam zajrzeć w google, może trochę info w pierwszym poście? 😉
Ale ja nie mam o czym informować, bo nie mam zielonego pojęcia. Dlatego pytam.
Kokosów nie przewiduję. Są w tym moi tacy baaaaaaaardzo dobrzy, wieloletni znajomi z własną firmą i sobie chwalą.
Ale na pierwszym spotkaniu to mi się, jak nic z Amwayem skojarzyło...
tak, bo my tez na pierwszych szkoleniach bylismy przerażeni, że tu jakaś piramidka. częśc szkolących za bardzo stawia na te wszystkie jednostki, struktury i inne bzdury starszac ludzi, ktorzy po prostu wzięliby kartę lojalnosciową. czy by skorzystali czy nie - ich wola. ale jak usłyszą, ze trzeba budowac struktury, to sie im też zaczyna kojarzyć z Amwayem i innymi hitami. ja mam kartę - z pracy 😉) - i kupując sobie w weltblidzie, dostaje jeszcze kaskę zwrotną. Żaden hit, ale i tak kupuję, wiec oc mi szkodzi. Żałuję tylko, że animalii w tym nie ma 😉)
pokemon, nie chodzi mi o jakies wieksze info ale moglabys napisac w tytule lub w poscie np. "karta lojalnosciowa" bo sama nazwa nic nie mowi, dla mnie to moglaby byc nawet marka motocykli. Musialam zajrzec do googli zeby w ogole dojsc o czym mowa 😉
Ja przyjmuję generalną zasadę, że nikt nie wymyśla takich programów po to by dać innym zarobić. To pomysłodawca ma zarobić. Koleżanka zadzwoniła z tym do mnie jakoś w lutym, opowiadając jakie kokosy mogę zarobić na zwrotach. Wydaję w sklepach ok. 1000zł na miesiąc. To 20-30zł za które muszę kupić w tym a nie innym sklepie. Więcej oszczędzam kupując z głową i w Biedronce.
bera7, ogólnie z tą biedronką to jest niezla sprawa, dużo rzeczy jest, są promocje całkiem zacne (dla porównania w tesco sie połaszczyliśmy na promocję 3x tchibo family za 20 zł z groszami, a potem w biedronce sie okazało, że są zestawy 2xkawa za 10 zł...) kiedyś to był poziom LiderPrice(pamiętacie to jeszcze:P?) a teraz jest masa fajnych i tanich rzeczy...
dlatego nie ma biedronki w programach lojalnosciowych (payback, lyoness)
[quote author=Isabelle link=topic=87965.msg1381785#msg1381785 date=1335217794] ale z tego co wyczytalam, to na wejsciu się jednak placi...
Ale za co się płaci? To, że musisz zapłacić za zakupy, to jest chyba oczywiste 😉 i tak jest wszędzie. [/quote]
w wątku na forum PC lab, do którego dałam link, opowiadają o opłatach "rejestracyjnych" i jak chcesz "wejsc na wyzszy stopien" oczywiscie nie chodzi o robienie zakupów za któe oczywiscie trzeba zapłacic 😉
ale nie musisz wchodzić na żadne poziomy 😉. z tego co zauwazyłam Lyoness jest najlepszy dla kogos kto robi duzo zakupów, najlepiej przez internet, kto kupuje dużo benzyny i dla kogos kto ma np. sklep. na pewno nie jest tak, że robiac tylko zakupy dorobi sie czlowiek kokosow, no ale np. w Orsayu tez sie nie kupi kolekcji za punkciki 😉) za jedną podkoszulke.