Forum konie »

Diagramy, rysunki, schematy pomocne w jeździectwie.

To ja jeszcze poszukałam i mam:

przeszkody- nazwy po angielsku:


koń, szkielet, uproszczone:
tu był rysunek z kręgami grzbietowymi 😁

pole widzenia konia, po polsku:


wady postawy:


odmiany:


figury na ujeżdżalni w linku bo za duże na forum:


układ jak jeździć ciągi:


czworoboki:



mimika konia:


plecy konia w rozluźnieniu i spięte:



i z http://www.bialyjednorozec.pl/wartowiedziec.html
kopytko:

konik:

siodło:

ogłowie:



może nie dostanę po łapkach od modów za za dużo grafiki :kwiatek:
Te ostatnie fajne są. 🙂
Tylko ten przedostatni obrazek z poprawnym siodłaniem mi się trochę nie podoba. Zielone siodło wygląda mi na położone za daleko. Jednak.

Wyraźnie jest za daleko i według mnie autorzy chcieli za wszelką cenę pokazać, że siodło nie może blokować łopatki i trochę przedobrzyli  😁. Niestety nie mam pomysłu jak to przerobić, żeby było dobrze.

Schematy cd:
(Muskulatura)

(szkielet)

Wow, nie myślałam, że macie tyle skarbów. Czekam na odległości między przeszkodami 🙂
Atea, większość skarbów skrywało google ale nareszcie wszystko będzie w jednym miejscu 😜
Odległości skoku i zeskoku

Za uwagą wrotki, w ramach wyjaśnienia: schemat został opracowany przez Eduarda Petrovica i przeznaczony jest jako wskazówka do budowy parkurów. Tak więc są to średnie odległości spotykane na parkurach, przeznaczone dla konia o średniej długości foule, czyli ok. 3-3,5m, średniego wzrostu, w treningu - czyli taki koń z atlasu. Oczywistością jest, że w zależności od cech danego egzemplarza należy wprowadzać odpowiednie zmiany.

Ukazanie zmniejszania się odległości wraz ze wzrostem wysokości przeszkody:


Wniosek: odległość (średnia, podręcznikowa - zwał jak chciał) jest zbliżona dla przeszkód zarówno na poziomie metra, jak i 140cm. Dlatego poniższe ilustracje odnoszą się do większości parkurów.

Stacjonata


Okser


Triple


Rów z wodą



Liczenie odległości ze wzoru:


Rysunek ten także przeznaczony jest do budowy parkurów. Odległość ulega zmianie w zależności od założenia np. skrócenia lub wydłużenia kroku między dwoma przeszkodami.
Pole widzenia konia

Jak koń widzi przeszkodę tuż przed skokiem - poziom:


Jak koń widzi przeszkodę przed skokiem - pion:
2 - widzi dobrze
1,3 - rozmazane
4 - nie widzi
te odleglosci odbic do przeszkod'i dystanse miedzy nimi, to wiesz gdzie mozna sobie wlozyc... 🤔
Przeszkody na rozprężalni (FEI)

Dopuszczalne:


Niedopuszczalne:
wrotki - czysta teoria, wrzucam diagramy i obrazki. A to, jak to się ma w rzeczywistości, to już inna sprawa, jak to z większością teorii bywa.
teoria jest po to, zeby sobie ulatwiac w praktyce...Ty wkleilas schematy bez koniecznego komentarza i ktos moze sobie krzywde zrobic
skasowane
😀iabeł:
no i własnie dlatego ten wątek jest kretyński- nawał bezkontekstowych informacji, bez żadnego ładu i składu 🤔
kwestia odległości miedzy przeszkodami jest naprawdę niejednoznaczna, ja np jak nie znam konia, to najpierw rzucam drąg na ziemi i patrzę po śladach jak mu naturalnie pasuje. dopiero potem buduję szereg gimnastyczny, na bardzo różnych odległościach, w zależności od wysokości, szerokości, a przede wszystkim, potrzeb!
ps. 11m miedzy stacjonatami...owszem można, na hamburskim derby 🤔wirek:
mniejszy dystans od oksera do stacjonaty, niż od stacjonaty do oksera? 😲 skąd Miyako masz to "dzieło"? 🤔
Ha, czyli nie jest jeszcze ze mną tak źle, bo mi jakoś dziwnie te odległości wyglądały.
Stare notatki (o ile mam dobrze zapisane, to tyczyło się skoków w korytarzu) 😡
To że ktoś to zweryfikował to dobrze, przynajmniej będę wiedziała na przyszłość.  😉
Skoczkiem nie jestem, a chciałam pomóc  🙄
Ależ komentować można i należy, tak jak chociażby sam to, wrotki, zrobiłeś. Myślę, że w razie jakichkolwiek wątpliwości pojawią się głosy sprzeciwu więc wierzę, że mimo wszystko wątek okaże się przydatny.

Miyako Mam prośbę - grafika zawiera niepoprawne treści. Może byś ją usunęła ?  :kwiatek: Dobrze by było, żeby ten wątek zawierał prawidłowe informacje.
wrotki - nie wpadłam na to, żeby załączyć komentarz. Jakoś tak uznałam to za oczywistość... Za dużo mam na głowie  😡 Czy teraz jest dobrze? W razie jakichkolwiek uwag proszę mówić wprost. Tak to opisuje Petrovic, ale może coś jest źle, albo pomieszałam.

edit: a uwaga o teorii tyczyła się tego, że każdy schemat musi zostać odpowiednio dostosowany i potem zastosowany, bo każdy koń jest inny, a nie, że nie ma ułatwiać ona praktyki i nie ma w niej żadnego zastosowania
watek jest niebezpieczny! Zawiera przetasowane informacje, z roznych dziedzin i o roznym stopniu pawdziwosci. Co do weryfikacji komentarzem.... tylko o dystansie na 5fule mozna spokojnie napisac rozprawke na 3 strony papieru podaniowego-serio, serio!
Na obrazku szkieletu konia, wklejonym przez Misskiedis jest dziwaczny podział odcinków kręgosłupa, przynajmniej ja nie słyszałam o czymś takim jak kręgi grzbietowe...


edit: pomyliłam niki :P
honey a nie pomyliły Ci się przypadkiem osoby? :P
widocznie przepisywanie wykładów od znajomych nie było dobrym pomysłem  😡
Odległości skoku i zeskoku

Za uwagą wrotki, w ramach wyjaśnienia: schemat został opracowany przez Eduarda Petrovica i przeznaczony jest jako wskazówka do budowy parkurów. Tak więc są to średnie odległości spotykane na parkurach, przeznaczone dla konia o średniej długości foule, czyli ok. 3-3,5m, średniego wzrostu, w treningu - czyli taki koń z atlasu. Oczywistością jest, że w zależności od cech danego egzemplarza należy wprowadzać odpowiednie zmiany.

Ukazanie zmniejszania się odległości wraz ze wzrostem wysokości przeszkody:


Wniosek: odległość (średnia, podręcznikowa - zwał jak chciał) jest zbliżona dla przeszkód zarówno na poziomie metra, jak i 140cm. Dlatego poniższe ilustracje odnoszą się do większości parkurów.
a g**no, bo ten rysunek pokazuje, że im przeszkoda wyższa, tym margines trafionego odbicia jest mniejszy...tylko tyle.
skasowane
no to chyba musisz koleżance podziękować za uciszenie, bo ta edycja zmieniła sens późniejszych wypowiedzi.
PS mam nadzieję że moderator w tej akurat sytuacji wczuje się w kontekst i nie będzie literalnie wykonywać postanowień regulaminu forum. :kwiatek:
Honey, zaraz skasuję, brałam z neta i się nie przyjrzałam 😡
...i znów wyszło na moje 🤔
Honey, zaraz skasuję, brałam z neta i się nie przyjrzałam 😡
chcesz odpocząć od forum?  👀
Nie było o tym dyskusji i nie edytowałam całkowicie posta więc raczej jeszcze sobie zostanę na trochę 😎
jak już jesteśmy przy skokach to może nie całkiem diagram/schemat ale świetny opis odnośnie stawiania korytarza (no i jakieś rysunki też są 🙂😉:




Po pierwsze, to najlepiej jak masz halę, a już w ogóle miodzio, jak na bandach hali masz zamontowane takie fajne cuś do zawieszania kłódek do przeszkód. Jeśli nie masz hali, to najpierw zadbajmy o to, by ogrodzenie ujeżdżalni było dostatecznie wysokie. Jeśli nie jest - pociągnijmy górą np. taśmę biało-czerwoną, taką "budowlaną", jak przy remontach dróg się używa. Kupisz w castoramie czy w innym sklepie. Nie radzę używać do tego lonży, bo lonża się nie zerwie, jeśli koń postanowi wyskoczyć za ogrodzenie. Wówczas weźmie ją na klatę, zawiesi się, przewróci, wypadek gotowy. Do rzeczy. Jeśli już mamy wysokie ogrodzenie, to teraz postawmy - najprościej - szereg z dwóch przeszkód (druga przeszkoda wymaga użycia 4 stojaków, bo będzie rozbudowywana potem do oksera/doublebarru), postawiony na jedną fulę. Stojaki stawiamy bliziutko ogrodzenia, jeśli jest jakaś większa odległość i nie ma możlwości przysunięcia stojaka - zabezpieczamy lukę odkosem bądź zabudowujemy taśmą, co to by nie skłaniać konia do omijania tą drogą przeszkody. Przed szeregiem i po szeregu postawmy od wewnętrznej strony stojak w odległości kilkunastu metrów, po delikatnym łuku - będzie to początek i koniec korytarza (rysunek 1). Od pierwszego do ostatniego stojaka, poprzez te od przeszkód, prowadzimy taśmę (nie lonżę - z tej samej przyczyny co wyżej, jeśli koń weźmie to na klatę, to lonża się nie zerwie, a pociągnie za sobą wszystkie stojaki...) - nie za wysoko, żeby nie przeszedł pod, nie za nisko, żeby nie przeskoczył, a najlepiej to podwójną warstwę (niżej i wyżej). Dlaczego prowadzimy taśmę przed szeregiem? Ano żeby konia jakoś wpędzić i uniemożliwić mu uciekanie od przeszkody, wyłamania - oczywiste. Dlaczego taśma biegnie też między członami szeregu? Z tej samej przyczyny, żeby nam nie wyłamał. Dlaczego jednak taśma biegnie po szeregu, skoro już wszystko skoczył? Ano żeby nam od razu nie zakręcał po lądowaniu tylko sobie pogalopował kawałek i żeby skakał na środek, a nie przy wewnętrznym stojaku. Proste. W razie wątpliwości - rysunek 1.
Do rzeczy. Mamy już stojaki na szereg i ładnie zrobiony korytarz. Teraz zasadnicze pytanie - jakie przeszkody i jak? No więc. Drągi mają być gładkie, ociosane, kolorowe, widoczne. Kłódki najlepiej bezpieczne, zwłaszcza te w drugim członie szeregu (tam będzie okser/doublebarre).

Pierwsza z tych przeszkód - krzyżaczek z wskazówką na galop, mały, prosty, zachęcający konia do skoku i nakierowujący na środek przeszkody. Wskazówka ułatwia miejsce odskoku, jeśli koń wymierzy dobrze na pierwszy człon, to i na drugi także. Jak to mówią, że jeśli koń wejdzie w szereg, to i wyjdzie z niego bez problemu, dlatego stawiamy właśnie taką kombinację z pierwszą, łatwą przeszkodą. Druga przeszkoda to na początek też krzyżaczek (jeśli koń jest zupełnie zielony, to pokażmy mu najpierw "szereg" złożony z dwóch leżących drągów, a potem drugi człon szeregu podnieśmy do krzyżaczka, następnie pierwszy człon również do krzyżaczka z wskazówką). Z każdym kolejnym skokiem, o ile ten skok był dobry oczywiście i nie wymaga korekty, drugą przeszkodę czynimy trudniejszą. Czyli stopniowo podnosimy do stacjonaty, niedużej, ładnie zabudowanej (rysunek 2), ewentualnie ciut większa stacjonata (zamiast stacjonaty można postawić "okser krzyżak-stacjonata"; patrz filmik - załączniki) i następnie prosty, ale nie za wąski okser - albo lepiej doublebarre (wciąż ładnie zabudowany, jak w rys. 2). Okser/doublebarre, jako przeszkoda nie tylko "wysokościowa", ale także "szerokościowa" skłania konia do baskilu, fajnej pracy grzbietem i oddawania skoków o ładniejszej paraboli lotu. Dlatego na początku tylko postawiliśmy stacjonatę, żeby konia nie zaskoczyć na dzień dobry, a teraz będziemy się skupiać na okserze/doublebarze i rozbudowywać go do coraz trudniejszego. W zależności od możliwości konia i jego doświadczenia, okser/doublebarre podnosimy i rozszerzamy (nie za wąski, ale też nie za szeroki - trzeba znać umiar). Pierwszy człon szeregu (krzyżaczek) pozostaje bez zmian, nadal spełniając funkcję przeszkody zachęcającej i nakierowującej na środek.

Koń. Koń powinien mieć ochraniacze i najlepiej ogłowie, względnie kantar. No i co ważne, konia trzeba rozgrzać a nie od razu wganiać w korytarz.
Jeśli chodzi o wprowadzenie konia w korytarz: częstym, smutnym obrazkiem jest grupa osób ganiających po hali/placu wystraszonego konia, który naprawdę nie rozumie, że ma galopować po obwodzie i wbiegać w korytarz. Po co to, no po co? Nie prościej konia wprowadzić w korytarz, używając do tego celu linki przełożonej przez kółko kantara/wędzidło (nie zapinamy na karabinczyk!) - konia naprowadzamy na wprost przeszkody kłusem (tak, prowadzimy go), kiedy miniemy pierwszy stojak (zaczynający korytarz, czyli już tam, gdzie biegnie taśma - żeby nam nie wyłamał) puszczamy jeden koniec linki, linka się wysuwa z kółka i zostaje nam w ręce, a koń spokojnie pokonuje szereg. Następnie konia łapiemy i przeprowadzamy. Unikamy w ten sposób szalonego galopowania po całym placu i niepotrzebnej utraty energii - konia, naszej i ogółem. Jeśli ktoś nie zrozumiał - o, tak wprowadzamy konia w korytarz:
; na wysokości pierwszego i drugiego członu powinien stać pomocnik "poganiający" konia, zachęcający go do skoku. Osoba prowadząca konia, po wpuszczeniu go w korytarz również głosem zachęca konia do skoku. Konie szybko się uczą i wkrótce użycie głosu/bata przestaje być konieczne. A konie z sercem to już w ogóle same idą i mają z tego niezłą zabawę.
Z takich jeszcze innych rzeczy. Jeśli koń odmówi skoku - nie poganiamy go za wszelką cenę każąc wykonać skok z miejsca i rozbudować przeszkodę. Wyprowadzamy konia z szeregu, wprowadzamy w szereg ponownie, pilnując tym razem, żeby odmowy nie było.
I co ważne, jak w każdej pracy z koniem - chwalimy, motywujemy, nagradzamy każdy dobry skok.

Załączniki:

rys.1:

Brązowe - ściany hali/placu, czerwone - drągi, niebieskie - stojaki, zielone - taśma

rys.2:

Niebieskie - stojaki, czerwone - drągi, szare - bezpieczne kłódki


filmik pogądowy, takie podsumowanie tego co napisałam:
nie żeby autoreklama czy coś, ale po prostu nie mam innego pod ręką:


no.
W miejsce usuniętych obrazków wpiszcie co i dlaczego skasowałyście i będzie ok, bo jak to dalej będzie wisiało, to znajdzie się 100 osłów które nie zrozumieją, że to nieprawidłowe i będą rozpowszechniać dalej...
dla konia o średniej długości foule, czyli ok. 3-3,5m,


zobacz,że na 3 fulach robi się już róznica w odległości 1,5 metra pomiędzy fulą 3 metrową a fulą 3,5 metrową.
mój koń w zależności od potrzeb robi na parkurze fulę pomiędzy 1,5 a 4 metry.
parkury stawia się wg pewnych parametrów,ale dyskusje o odległościach,to chyba temat na wątek skokowy... temat w skokowym kąciku zresztą nie raz poruszany.

edit: była kiedyś do wyguglania w necie pozycja,która zresztą jest w PZJ zamknięta w sejfie 🤣 😉, zwana "FEI directions for course designers" czy jakoś tak 😉 i to było coś. brała nawet pod uwagę słońce przy wytycznych dotyczących parkuru 😉 nie mogę teraz na szybko znaleźć,ale to na prawdę rzetelnie napisana pozycja była.
W miejsce usuniętych obrazków wpiszcie co i dlaczego skasowałyście i będzie ok, bo jak to dalej będzie wisiało, to znajdzie się 100 osłów które nie zrozumieją, że to nieprawidłowe i będą rozpowszechniać dalej...


Dobrze prawisz  😎
totalny miszmasz informacyjny a raczej dezinformacyjny prezentuje ten wątek.
Czy ktoś może dysponuje szczegółowym obrazkiem, przedstawiającym budowę anatomiczną nóg z uwzględnieniem mięśni, ścięgien, kości, stawów?  :kwiatek:
Poszukuję obrazka na którym będzie porównanie budowy konia i człowieka. W jakiejś książce widziałam kolorowy obrazek z zaznaczonymi analogicznymi częściami budowy, koń był w pozycji dwunożnej. Ma ktoś? :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się