Jestem równiez w trakcie szukania mieszkania do wynajecia 😉 dlatego na chwile obecna jest mi ciezko powiedziec w jakiej okolicy bede. Odległosc do stajni nie ma wiekszego znaczenia, dlatego byłabym wdzieczna za jakikolwiek namiar 🙂
znacie jakieś łąki, na których można zostawić konia bez strachu? chodzi mi o miejsce z polecenia, gdzie oprócz podstawowych czynności ktoś czasem sprawdziłby czy nie ma grudy itp
_kate mój gruby stał raz koło kielna i było ok, raz wywiozłam go aż koło Bytowa to już w ogóle miał bajecznie. Łapino też można polecić, jak poprosi się ludzi którzy bywają w stajni codziennie, myślę że bez problemu mogą kontrolować sytuacje 😉
W Goszynie (parokrotnie opisywanej juz na tej forum stajni) powoli owiera się pensjonat dla koni. Aktualnie mamy stajnie boksową jak i możliwość trzymania koni w "naturalnym" chowie 🙂; plac do jazdy wraz z przeszkodami; hektary pastwisk. Jeśli ktoś byłby zainteresowany Serdecznie zapraszamy 🏇
A czy ktoś z Was wie coś na temat stajni Roberta Krampa? Stajnia kawałek za Dajakiem. Może być na PW.
a co chcesz wiedzieć? 650 zł, hala w budowie, ogromne pastwiska plac do jazdy nie za duzy i raczej ze słabym podłożem ale okolica pomaga, bo dużo łąk w okolicy no i super tereny pod samym nosem
xxagaxx koło Kielna u Kasi W.? pytałam i może być ciężko z miejscem. Raczej wolałabym dopłacić za opiekę, bo tak to ktoś będzie pamiętał albo i nie, a ja nie chcę się o niego martwić. A tam koło Bytowa to masz nadal kontakt do nich?
Sosi, ze słabym podłożem, to znaczy, że grząsko czy twardo?
Sigma, pytałam. Od grudnia ma, ale ja szukam od czerwca. Chciałabym jeszcze te pół roku pojeździć. A ona napisała mi, że potem może być ciężko, więc wolę mieć opcje.
Jest jeszcze KJ Jackiewiczów, ok. 400-500zł za hotel, stajnia arabów w pieleszewie też do 500 zł, leśniczówka pod bolszewem, stajnia Bachów- tu drożej niż 500.
u Jackiewiczow 650 dla osob ktore nie korzystaja lub korzystaja sporadycznie z solarium (a tak to 5zl od jednego uzycia), a 700 z wliczonym juz solarium.
_kate mam kontakt. Pogadam jeszcze z Olą, może ona wie jak tam sytuacja wygląda bo Edi był tam chyba 2 albo 3 lata temu. I powiem ze chyba takiej opieki nigdy nie miał 😉
ja niestety jestem zmuszona przenieść konia. Łapino? chodzi mi przede wszystkim o łąki. czy coś jeszcze godnego polecenia? jak z opieką tam? EDIT: i jaka cena w Otominie? Swojaka cenę znam, a Tabun Otomin?
a ja jestem zupełnie zielona w temacie, ale jest możliwość, że w najbliższym czasie się przeprowadzę do trójmiasta... więc jakie stajnie możecie mi polecić koniecznie z dojazdem komunikacją miejską od wzgórza św Maksymiliana? żebym w jedną stronę nie jechała dłużej niż godzinę. zależy mi przede wszystkim na padokach, dobrym żarciu i czystym boksie, może być bez hali i nawet bez specjalnego placu do jazdy, najlepiej do 800 zł.
Mogę Ci polecić stajnię, w której dzierżawie konia czyli Pegaz w Redzie, może nie ma jakiegoś WOW, ale jest spoko, hala mała i straszne błoto na maneżu i padoku, ale da się przeżyć. Dojazd ze Wzgórza to jakieś 30 min kolejką, a z peronu skm do stajni jest jakieś 5 min, cena 600 zł. Nie znam wszystkich stajni w okolicach Gdyni, ale z tego co pamiętam to jeśli zamierzasz korzystać z kolejki to masz blisko Hipodrom, autobusem można dojechać jeszcze do Bojana, Koleczkowa, tylko autobusy dość rzadko kursują. No w samej Gdyni to jest jeszcze Tara, ale nawet jak przyjmują w pensjonat to nie polecałabym.
Hey hey 🙂 A ma ktoś może numer telefonu do właścicielki stajni w Rumi?? Stajnia nazywała się MAjestic...chyba.. I może znacie jakieś stajnie w okolicach Sopotu( hipodrom odpada)
W okolicach samego Sopotu masz tylko hipodrom. W stronę Gdyni - "Nowe" Kolibki, i niejaką stajnię Tarę, której raczej nie polecają. - to chyba z tych najbliższych Sopotu tyle.
O, nie mają pensjonatu? Za czasów budowy chodziła taka wieść, że na kilka boksów ma być (tu połowa znajomych z hipo deklarowała chęć przenosin na "już, teraz, zaraz!"😉 a tu zonk, sama hipoterapia.
a ja mam takie pytanie trochę z pupy, ale skoro o pensjonatach mowa... Jak wygląda sprawa z czystością na Hipodromie? przeszłam się po stajniach i w zasadzie w każdej było inaczej, w jednych nawet czysto, sucha słoma a w innych - masakra. Godzina około 18-stej, zero suchej słomy, sam gnój chlupiący, siana też niet. Jak to działa? może po prostu było przed wieczornym dościelaniem?