klaudiabolusiowa ja w połowie maja się przenoszę do Isengardu, słyszałam same pochlebne opinie odnośnie opieki, pastwiska mają super, konie zadbane, codziennie do zera wybierane z boksu, właścicielka robi bardzo sympatyczne wrażenie, kamery są w razie czego, stajenny mieszka nad stajnią (sympatyczny i widać, że lubi zwierzaki).
A jak tam wygląda podłoże na placu? Półtora roku temu było takie, że koń po kole galopu był mokry, tak było grząsko. W karuzeli tak samo. Ale miejsce absolutnie cudowne.
Avis ja tylko swoimi nogami połaziłam i wydaję się być jako tako w porządku, nie zapadła mi się noga bardziej niż na głębokość obcasa w sztyblecie, ale konkrety mogę powiedzieć jak będziemy na miejscu. Karuzeli nie sprawdzałam, bo akurat mnie nie interesuje.
Jak ja tam stałam to był dość gruby, taki pomarańczowy w kolorze żwir. Jeździć się nie dało. No i konie z części padoków były sprowadzane przez plac, niby nic, a jednak dość duże utrudnienie.
Powoli czeka mnie przeprowadzka do Trójmiasta i znowu czekają mnie poszukiwania stajni. Chyba na ten moment z moimi wymaganiami jest tylko Borcz i może Isengard 🙁 czekam na relacje co będzie w tych dwóch stajniach za dwa miesiące.
xxagaxx co do zmiany to póki co wszystko stoi w miejscu. Na hali jest piasek z kwarcem, jest lepiej niż było na początku. Plac zewnętrzny był równany, a teraz są kupki piachu nawiezione, ogrodzenie leży, więc zaraz powinien być. Przy tej pogodzie to masakra jakaś na takie prace z ingerencją koparki.
Fokusowa i klaudiabolusiowa dzięki za info. Jestem zaskoczona, że nie ma większego wyboru. A może jakieś naturalsowe, jeśli nie westernowe, stajnie możecie polecić?
Anky, pomorskie to raczej zagłębie klasyczne i - powiedziałabym - skoczków, ujeżdżeniowców, czy stricte ujeżdżeniowych ośrodków to u nas mało albo i wcale. Szukasz stajni by swojego konia przenieść, czy żeby pojeździć, w sensie szkółki?
Anky, pomorskie to raczej zagłębie klasyczne i - powiedziałabym - skoczków, ujeżdżeniowców, czy stricte ujeżdżeniowych ośrodków to u nas mało albo i wcale. Szukasz stajni by swojego konia przenieść, czy żeby pojeździć, w sensie szkółki?
Kilka ostatnich lat przejezdzilam na halterze oraz oglowiu bezwedzidlowym na luźnej wodzy na własnym koniu, a teraz kiedy nie mam już swojego i pojechalam pojezdzic gdzie indziej to poczułam, że nie chcę wracać do typowo klasycznej jazdy. Stąd myślę o westernie lub o miejscu gdzie konie wesoło człapią bez wędzidła w pyszczku. No i do tego w rozluźnieniu oraz bez spiny na siłowe podstawianie głowy dla "ładnego" obrazka. Istnieje takie miejsce w naszej okolicy? 😉
Anky tak jak Kucek pisze - Galopagos jest w porządku pod tym względem, Marta prowadzi świetne treningi, stajnia czysta i zadbana, konie mają super opiekę, trawa i wypuszczanie na cały dzień, maneż z fajnym podłożem i oświetlony. Jak tam stałam to byłam bardzo zadowolona 😀
Czy ktoś mi może polecić z czystym sumieniem stajnię w okolicach Gdańska w której jest: - hala - odpowiedzialna obsługa - chodzi mi zarówno o prowadzenie/wypuszczanie koni, jak i karmienie, dobrą jakość pasz podawanych koniom - padoki na których coś rośnie a nie tylko piach - brak mocno rozwiniętej rekreacji - położenie umożliwiające wyjazd w teren
Powiedzmy na razie pytam dość ogólnie czy taka stajnia gdzieś istnieje, a kwestie dojazdu i ceny za pensjonat będzie poddana pod rozwagę w późniejszej kolejności 🙂
Rudzielc_23, naprawdę. Bo chyba jesteś w stanie realnie stwierdzić ile chcesz dojeżdżać? w Borczu nie wiem jak teraz z obsługą, ale na pewno cała reszta jest spełniona.
Chcę zrobić rekonesans bo tam gdzie stoję powiedzmy że pewne rzeczy zaczynają mnie irytować. Im więcej szukam i czytam to okazuje się ze sama sobie muszę tą stajnie postawić i prowadzić 😵 Powiedzmy że jakięś 30-40 powinnam dać rad bez problemu, dalej do rozważenia ale nie wykluczam jak warunki by mi naprawdę odpowiadały.
xxagaxx ty stoisz z tego co czytałam w Owczarni, jakich warunków nie spełnia skoro o niej nie wspomniałaś? Kwestie wolnych boksów narzie pomińmy 😉
Rudzielc_23, nie mamy za dużo trawy. Jest jej trochę na padokach, ale no, nie powala. A spora część padoków jest piaskowych. Owczarnia jest specyficzna, tak przeciętnie raz w tygodniu mam ochotę zaciukać stajennego łyżeczką od herbaty :P. Ale wiem ze koń dostaje dobrze jeść, że jest pod fantastyczną opieką, co chwila jest u nas jakiś wet (przy takiej ilości koni, jeszcze źrebnych kobył to co tydzień ktoś zawsze zagląda), kowal. No i blisko, co dla mnie jest baaardzo dużym plusem. A no i trenerka 😀 najlepsza na świecie. Ale można jeździć też z kimś innym.