Up! Do palących w plenerze- jak rozpalacie węgielki? Wiem, że są takie specjalne, co dadzą się rozgrzać zapalniczką, ale jak radzić sobie z tymi zwykłymi?
moje co prawda chyba są zwykłe, ale bez problemu działaja w plenerze, jeśli się "ciągnie" dość mocno😉 przy przygasaniu dogrzane zapalniczka działaja dalej. nie wiem jak to z polskimi wegielkami, bo nasze to ciągle zapas sprezentowany z egiptu od szwagierki 🙂
A ja z jeszcze innej beczki - myślę o sprezentowaniu sobie fajki wodnej na urodziny,ile kasy trzeba wydać żeby kupić w miarę dobrą? U mnie dostepne są głównie takie malutkie za ok. 50 zł,ale takiej nie chcę.
DeJotka a do czego potrzebna Ci ta fajka? Moim zdaniem te malutkie są rewelacyjne, zwłaszcza te w fajnych, metalowych opakowaniach- wszystkie, z którymi się spotkałam były dobrej jakości, fakt, że malutkie, ale możesz wziąć ze sobą na imprezę, wyjazd itp 😉 No chyba, że zależy Ci na tym, żeby ładnie prezentowała się w pokoju.. ja właśnie taką przywiozłam sobie z Turcji- za samą fajkę zapłaciłam jakoś ponad 250zł, do tego przepiękny ręcznie robiony, skórzany wielki wąż za kolejne sto. Różowa, kamionkowa, cudeńko. I co? Stoi sobie i ozdabia pokój bo palić to się z tego nie da (mocno nieszczelna). Teraz rozważam właśnie zakup takiej malutkiej, świetnie się jej używa 🙂
Głównie do palenia na imprezach,w gronie znajomych bardzo lubimy sobie zapalić,a sziszę ma tylko jedna osoba,własnie taką malutką,a z niej przy większej ilości ludzi pali się trochę niewygodnie. Fajka nie musi wyglądać,ważne by była funkcjonalna 😉
Jak dla mnie to takie podawanie sobie węża malutkiej sziszy to sama radocha. Jakiś czas temu kupowałam takie maleństwo dla przyjaciółki. W fajnym, solidnym etui, ze szczypcami w zestawie, do tego tytoń i węgielki. Za całość zapłaciłam 90zł i wszyscy bardzo sobie chwalą bo małe jest solidne. O tej pani mowa: http://desmond.imageshack.us/Himg853/scaled.php?server=853&filename=p1110027f.jpg&res=landing Jakbym miała kupować dla siebie to wzięłabym taką samą.
Ta to już jest w ok rozmiarze,ja mówiłam o takich mini mini 😀 Jakoś tak mam,że shishę potrafię palić tylko w gronie bliskich znajomych,ktoś też tak ma?
DeJotka Ale weź pod uwagę, że takie tyci-tyci mają krótsze wężyki, często są też bardziej chybotliwe. No i węgielki musisz do tego kruszyć, żeby się na cybuchu zmieściły... Ja przerabiałam już wszystkie rozmiary, taka jak wstawiła Chess jest zdecydowanie najlepsza zarówno do domu jak i w plener.
edit: przepraszam, nie doczytałam Twojego wcześniejszego posta 😉
kujka, masz na myśli coś takiego, prawda? Wygląda na to, że się nie obejdzie. Jak się dobrze w domu rozpali, to idzie donieść kawałek, ale niewygodnie i jak gaśnie to nie można podgrzać.
Czas wymienić fajkę. W sumie wąż się popsuł, ale to dobra okazja 😁
Chciałabym coś porządniejszego, niekoniecznie wielkiego. Takiej na dwie osoby, z jednym, ew. dwoma wężami. Macie coś sprawdzonego? Jakieś godne polecenia sklepy (raczej internetowe, ew. Toruń/Bydgoszcz i okolice)? Na Allegro niby tego pełno, ale podejrzewam, że znakomita większość z nich, to szajs...
Czy ilośc wpakowanego do cybucha tytoniu ma wpływ na "moc"? Czy to kwestia "starości" tytoniu? Od tygodnia, jak drugi raz już odpaliłam swoją Sheeshę, jak węgielek mocniej się rozpali, to przy wciąganiu dymu, nawet powoli i delikatnie mnie przytyka 🙁 Może za dużo ładuję do cybucha? Wcześniej takich problemów nie miałam.