Odświeżam. Właśnie się dowiedziałam, że jeden z koników w stajni gdzie dzierżawimy boksy, został wyjęty z Prądzewa właśnie. Ot, jak to się losy plotą. Przemiły, o dziwo ufny, arabek. Odkarmiony, od tamtego czasu nic nie robi tylko odpoczywa. Ślad po wrośniętym kantarze ledwo widoczny...
W związku z tym postanowiłam zapytać, czy ktoś wie jakie były dalsze losy innych koni? A przede wszystkim czy pana kubasiewicza spotkała jakakolwiek kara??
Mnie też interesują losy tych koni, byłam tam i widziałam większość z nich. Wiem też, że jedna kobyłka ze źrebolem pojechała w okolice Krakowa, ale bardziej interesuje mnie jak nowi właściciele radzą sobie z odzyskaniem dokumentów koni?
Aspiw – paradoks polega na tym, że gdyby nawet wydano teraz paszporty nowe nn to co ze starymi na oo? Za dwadzieścia lat ktoś się może zainteresuje czemu koń zarejestrowany w księgach mający paszport żyje lat trzydzieści parę. Bo przecież żeby konia wyrejestrować i zwrócić paszport trzeba przedstawić świstek z utylki. A firma Pana Kubasiewicza (choć ma paszporty) takiego świstka nie będzie posiadała. To problem, który nie ruszony teraz zrobi spore zamieszanie w przyszłości.
czesio, Wiem, że konie odebrane przez fundacje dostały paszporty nn z numerem, i pewnie tak już to zostanie. Konie, które są w naszym posiadaniu zostały wykupione (w tzw ostatnim momencie), przywieźliśmy dwa konie janowskiej hodowli (szkoda było by dla nich paszportów nn). Warszawa nie chce wystawić duplikatów.
aspiw - znam historię waszych koni. Jeszcze zanim się zaczęła 🙂 Jeśli chodzi o ogra paszport nn jest kiepskim wyjściem. Szkoda licencji.. Myślę, że należałoby zwrócić uwagę na właściwe paszporty. Prawnik dobry by się przydał. Wada prawna, sprzedaż koni bez uchwały ( o ile wiem konie nie były jego własnością - ale może się myle(?) i wiele wiele innych aspektów oprócz wspomnianego wcześniej pozostawienia paszportów oo w zawieszenie "bez konia".
Jeśli chodzi o ogra paszport nn jest kiepskim wyjściem
Dlatego nie występowaliśmy o taki paszport. Skupiamy się nad odzyskaniem właściwych dokumentów, boję się tylko że zdążę się zestarzeć, zanim sprawa się rozwiąże