Co myślicie o koncentracie szamponu Effola ? [url=http://www.ostroga.pl/ŚRODKI%20PIELĘGNACYJNE/srodki%20pielengnacyjne_skora%20i%20siersc/Szampon_dla_koni_koncentrat_Effol]http://www.ostroga.pl/ŚRODKI%20PIELĘGNACYJNE/srodki%20pielengnacyjne_skora%20i%20siersc/Szampon_dla_koni_koncentrat_Effol[/url]
Słowo, wpisywałam w wyszukiwarce "myjka" ale nie znalazlam tego, co mnie interesuje.
Jak zrobić myjkę zewnętrzną, taką z wężem na wysięgniku. To się gdzieś w końskich sklepach kupuje? Robi samemu? Google też za wiele mi nie pomagają albo nie wiem, co wpisać 🙁 Ktoś pomoże?
Cejloniara, kupuje się gotowy wysięgnik, np tutaj - http://www.kerad-wlewo.pl (oferta --> pozostałe) ale powinna to mieć każda jedna firma z wyposażeniem stajni. U mnie jest z Gillmetu akurat. Pozostaje jedynie wetknąć węża i przykręcić do ściany 🙂
jako że niedługo będzie ciepło i pojawią się wszelkie latające i gryzące paskudztwa, pomyślałam że warto się zastanowić nad ochroną. Czy znacie jakiś szampon, który oprócz tego że myje, nabłyszcza i pielęgnuje, to również odstrasza insekty?
Jak oswoić konia z wodą? Może to głupio brzmi, ale chodzi mi o to, że moja Ruda boi sie jak woda na nia leci (ostatnio z węża chciałam zlać jej nogi, to uciekała przed strumieniem, a jak juz jej na nogi cos poleciało to robiła bocianie kroki ;/ ). Jak ją przyzwyczaic do tego? Robi sie cieplej, chciałabym ja wykapać całą, ale nie wyobrażam sobie tego skoro teraz ucieka przed sama woda na nogach a co dopiero będzie z grzbietem czy szyją ? ? ? ?
Powoli przyzwyczajać. Wziąć wiaderko z wodą, powolutku myć zmoczoną gąbką. Aż się przyzwyczai , potem stopniowo polewać z węża (najmniejszym ciśnieniem).
Czy ktoś może ma pomysł jak wymyć teraz siwka (nie mamy myjki wewnętrznej)? Pumeks, jakiś szampon na sucho? Tylko taki od którego nie robią się jeszcze gorsze plamy - już taki raz miałam. 🤣 Nie chciałabym pójść z torbami.
emptyline spróbuj chusteczkami dla niemowląt, na mojej siwej działa i w miarę zmywa. Tylko niestetety w systemie jedna husteczka na jedną większą plamę 🤔
i do tego kurzu służą właśnie małe ręczniczki (takie max 50x50) - idealne na tę porę - zwilżamy (ja ciepłą wodą z domieszką szamponu) i taką wilgotną przecieramy konia po wstępnym czyszczeniu - zazwyczaj muszę ze 2-3 razy płukać ręcznik w trakcie "odkurzania". Potem derka polarowa i jak wyschnie szczotką z delikatnego włosia ugładzam sierść - chusteczki dla niemowląt fajne ale do pyska - na całego konia to mi schodzi za dużo więc traktuję je jako ostateczność. A ręcznik sprawdza się wg mnie wyśmienicie.
Kurczę, faktycznie już koniec sezonu. U nas myjka niby w ciepłej stajni i solarka do suszenia, ale stać tam godzinę... Wracam do szczotek i lecę po te rękawiczki.