Poszukuję osób w wieku 25-50 lat do ankiet (praca) Bardzo proszę osoby w w/w wieku o wypełnienie ankiety i wysłanie jej do mnie przez PW. Za każdą ankietę dostaję 1zł (to nie praca przez net, odrazu zaznaczam) Dla Was to chwila, dla mnie 1zł. Proszę wink
1. Czy ma Pani/Pan wybrany Otwarty Fundusz Emerytalny? TAK NIE Jeśli tak, to w jakiej firmie? .................................... 2. Czy posiada Pani/Pan polisę na życie lub inny produkt związany z III Filarem? TAK NIE Jeśli tak, to w jakiej firmie?.................................... 3. Czy jest Pani/Pan posiadaczem mieszkania/domu? TAK NIE Jeśli tak, to czy mieszkanie/dom jest ubezpieczone? TAK NIE Jeśli tak, to w jakiej firmie? .................................. 4. Czy posiada Pani/Pan samochód? TAK NIE Jeśli tak to w jakiej firmie samochód jest ubezpieczony? ............................
Imię i numer telefonu Ankietowanego, data ......................................
Wiem, że 1zł to mało za taką ankietę, ale co poradzić - lepszy rydz niż nic 🙂
Przecież to jest ewidentne wyciąganie telefonów..a później będą wydzwaniać dniami i nocami,żebym ubezpieczyła wszystko u nich... W sumie to i bez tego zasypują ulotkami. 😵
Wista, dane które zaniesiesz swoim pracodawcom, są duuużo, duuużo więcej warte niż 1 zł od każdego nazwiska, telefonu i informacji co komu jeszcze można wcisnąć ..
Rozumiem, ale nie bardzo wiem, co mogę z tym zrobić. Znaleźć coś - graniczy z cudem - chyba, że tej kobiecie mogę powiedzieć, że wiem, że 1zł to zdecydowanie zaniżona cena.
Ja za cholerę nie podam nikomu numeru telefonu w ten sposób 😲 I tak mam służbowy numer, na który wiecznie dzwonią 🙄 i z radością w głosie informują mnie, że bank mi przyznał kartę kredytową 😵
W życiu bym nie podała danych do takiej ankiety. To tak jakbym dostała maila z rzekomego banku i wysłała im hasło, numer karty i dodatkowo dane osobowe. Jak już kiedyś było...
Są inne sposoby zarobienia pieniędzy - może trudniej, ale bardziej uczciwe. Ja nie ufam żadnym klikaczom czy ankietom czy grom co można wygrać 100 zł. Potem okazuje sie by dostać 100 zł trza wysłać smsa za 15. Masakra.
Gratka, jobpilot... Są inne serwisy z pracami. Miałaś, ale zrezygnowałaś na własną odpowiedzialność. I łapanie się takich okazji jest dla mnie troszkę naiwne...
Ta kobita za marne pieniądze znalazła jednego jelenia, który ma znaleźć stado jeleni.
Wistra, naprawdę co innego rozdawanie anonimowych ankiet do wypełnienia, a co innego TO
Wiem, że jesteś w sytuacji podbramkowej, ale nie ładuj się dziewczyno w takie dziwne praktyki. Na pewno możesz znaleźć inną pracę. Czego zresztą z całego serca Ci życzę. Trochę samozaparcia, cierpliwości i wiary, przede wszystkim w siebie :kwiatek:
Oczywiście, kierowniczka zrezygnowała z tej pracy zaraz po mnie. To, co sie tam działo to ludzkie pojęcie przechodzi, a za 5zł to żadna łaska, serio. Gdyby mi chociaż 7zł płacili, to pewnie bym zagryzła zęby i leciała dalej, ale za nic i jeszcze, żeby mnie od szmat i tak dalej wyzywali? Aż tak zdesperowana nie jestem 😉
ElMadziarra i reszta - dzięki, w takim razie piszę maila do kobitki, że rezygnuję. 😁 Faktycznie, nie ma sensu się narażać.
Każdej, poza łażeniem po mieście i zaczepianiem ludzi i wciskaniem im kitu, że mam na sprzedaż kosmetyki, które nie weszły jeszcze na rynek (a tak na prawdę nie wejdą nigdy). No i z Avon i Oriflame tez nie mam zamiaru podjąć współpracy 😉
w GK jest praca, ale to na stałe. Niestety, nie zrezygnuję ze studiów dziennych tylko ze względu na pracę. No cóż, będzie bez pracy - tak też się zdarza. Albo coś jeszcze znajdę, ciągle są nowe ogłoszenia. Szkoda tylko, że ludzie nie podają nr telefonów, bo na maile zazwyczaj nie odpisują.
To ja poproszę Moderatorki o usunięcie wątku - o kolejną rzecz jestem mądrzejsza. Dzięki!
Edit: Dzwonili do mnie właśnie z biura pośrednictwa pracy, praca na kasie w IKEA i wszystko super, tylko, że praca do listopada i tak właśnie wygląda 99% ofert, telefonów. Niestety. 😉
Ale ja studiuję dziennie, to jak mam pracować do listopada, jak nie chcą tam na weekendy? (pytałam o możliwość na weekendy od października...) No nic, zobaczymy jak to będzie. Dobrze będzie, myślę.
wystarczy isc do zwyklego tesco, geanta czy innego supermarketu, tam nietrudno o prace. Tak samo jesli chodzi o prace na promocjach, a to glownie w weekendy. Poza tym moglabys pojsc do tej IKEI i chociaz zobaczyc jak jest i co ci beda kazali podpisac. Moze niekoniecznie umowa bedzie do listopada, tylko np na okres probny zalozmy 2-3 tygodnie. zawsze troche kasy. A jesli chcesz prace w tygodniu, ale do konca wrzesnia, to troche za pozno juz na szukanie, chyba ze potrzebowaliby gdzies kogos od zaraz.
Nie chce byc niemila i nie zrozum mnie zle - ale mam wrazenie ze jestes bardzo ufna osoba (nie chce uzyc okreslenia latwowierna) a poza tym podchodzisz do pracy ze zlym nastawieniem - ludzie nie odpisuja na maile, nie odpowiadaja na telefony, nie daja ogloszen, daja zle godziny pracy.... Troche samozaparcia i sily przebicia! I tak z tone wiary w siebie!
ps Jak wyglada Twoje cv? Moze to dlatego nie odpowiadaja na maile? Jak cos sluze pw i mailem.
ja jak czytam Wistry posty to mam opad wszystkiego, dla studentów dorywczej pracy jest na pęczki, ale szuka sie jej głownie wiosną, ale nawet jesli nie to i teraz można głupie okna myć w firmie sprzątającej czy zbierać owoce. Są nawet agencje pracy tymczasowej i ile osób zasila hipermarkety w ten sposób, wie każdy kto był tam w sezonie wakacyjnym, bo maja koszulki z napisem, identyfikatory. Parca w sklepie też wisi w sporych ilościach. Jak czytam Wistre to odnosze wrazenie ze praca powinna zapukać do Niej i nie być niebezpieczna jak sprzedawanie okularów np sory Wistra ale tak mi to pachnie. Moi znajomi studiując dziennie też pracują i jakoś się da jak się chce, a na studentów praca dorywcza czeka bo łatwo ich sie zatrudnia bo koszty są niskie
Jestem zarejestrowana w agencjach pracy tymczasowej (interkadra, otto, jobman, benefit, work service), jednak albo nie odzywają się wcale, albo dzwonią z pracą do listopada (a takiej nie mogę podjąć, bo nie chcą na weekendy od października 🤔, albo robota jest za śmieszną kwotę za godzinę z dojazdem za Kraków (wtedy wypłaty zostanie nieniewiele)
Ale nie o tym 🙂 Mam coś na oku teraz, jutro idę na rozmowę i w środę mam iść na rozmowę.
Oprócz tego sama dałam ogłoszenie i dostałam jeszcze maila o treści "(...)praca polega na fotografowaniu uprzednio zamówionych osobiście akt spółek w XI i XII wydziale gospodarczym sądu w Krakowie (...)" I chciałam się Was zapytać, czy takie coś jest legalne. Nie wiem tego, a nie chcę się w nic wpakować.
Oprócz tego sama dałam ogłoszenie i dostałam jeszcze maila o treści "(...)praca polega na fotografowaniu uprzednio zamówionych osobiście akt spółek w XI i XII wydziale gospodarczym sądu w Krakowie (...)" I chciałam się Was zapytać, czy takie coś jest legalne. Nie wiem tego, a nie chcę się w nic wpakować.
oczywiscie ze jest legalne- akta spolek moze sobie ogladac kazdy, robic odpisy i zdjecia (czasem za zdjecia trzeba zaplacic, na pewno wypelniasz karteczke z imieniem, nazwiskiem i stronami ktore chcesz uwiecznic).
myslisz, ze idac do sadu po prostu szukasz akt jak ksiazki w bibliotece? nie, tam podajesz sygnature akt i ktos tobie osobiscie wrecza, wpisuje cie na liste osob przegladajacych (z imienia i nazwiska, spisuje numer z dowodu tozsamosci) i tyle. jak nie dadza, to znaczy ze nie mozna, wiec sie nie denerwuj. to w sumie moze byc nawet fajna praca- o ile przyzwoicie zaplaca.
ooo właśnie, a jak powinna wyglądać stawka? Bo na 1 zlecenie mam wyciągnąć 5 kartotek z jednego segmentu i 5 z drugiego. O stawkę nie pytałam, bo na dzień dobry się zlękłam 😵
zapytaj o stawke. i jak to ma wygladac- robisz zdjecia i w jpg odsylasz, zgrywasz na plyte czy..? praca tylko w sadzie w krakowie czy masz jezdzic po polsce?
A ja ciągle mam wrażenie, ze szukasz wymówek. A bo to, tamto źle, to źle... Idealnej pracy nie ma i musisz coś znaleźć jak ci zależy. Teraz szukam pracy na weekendy pt-nd bo zajęcia na mojej uczelni są od pon do czw. Więc na jakąs robotę na pół etatu by się zdało mieć.
wistra przeciez mlodziutka jeszcze jest 😉 na pewno cos znajdzie, bo kiedys sie dochodzi do pewnego punktu, ze 'lepszy rydz niz nic'. ja mimo wszystko trzymam mocno kciuki, bo niezmiennie imponuje mi jak mlodzi ludzie szukaja pracy. kiedys moj kolega twierdzil, ze on po studiach to chce minimum 8 000 na reke (znajomosc angielskiego, sprawna obsluga kompa). i coz, przebimbal rok na wybrzydzaniu- i jakis czas temu zakotwiczyl sie za 3500, bo przeciez ile mozna doic z rodzicow? 😉
zen, tak tuż po studiach 8 000 na rękę? Niezły koleś 😂
No ja czekam z poszukiwaniem pracy do października, bo nie wiadomo jak nam zajęcia ułożą ( a w zeszłym roku większość dni na pierwszym roku była 7.15-17), wiec muszę się wstrzymać, a potem... pewnie do pubu na kelnerkę. Tam zawsze jest wzięcie.