Forum towarzyskie »

koniarze najlepszymi kochankami?

och tak, Asds, jeszcze te umięśnione uda
to ja mam ciut inaczej... nie mam doswiadczen z NIEkoniarzami 😉 wiec rowniez nie mam porownania
Przypomniało mi się jak moja koleżanka -gdy obie miałyśmy "naście" lat - z wypiekami na policzkach mówiła mi,że :
" nas,dziewczyny jeżdżące konno trudniej podniecić bo jesteśmy w jakimś sensie -znieczulone"
Ja robiłam mądrą minę - bo za nic nie wiedziałam co mam odrzec- czy to dobrze,czy źle i czy to prawda w ogóle.
Ta dyskusja mi tę śmieszną rozmowę przypomniała i moje zmieszanie.
A argumenty Dżygita czy jego znajomej... miło brzmią w sumie.
Rozumienie koni nauczyło mnie rozumienia wielu spraw. Innego odczuwania,nastawienia.
Może i w tej intymnej sferze też? Na pewno.
A co do kręgosłupa-bez względu na to,z której strony to przejazd koniuszkiem języka od A do Z też jest niezły.
eeeeeee, tam
koniarze maja "male" przyrodzenia i obite jajca...
beznadziejni są...
O! I pierwszy DUBEL mi się zrobił.
Dodofon z mojego punktu widzenia i skromnej opinii to chyba najwazniejsze znaczenie w tych sprawach ma technika.Kobieta jak podchodzi do konia to pieści go po szyji, słabiznach , chrapkach , brzusiu czemu towarzyszy subtelny ruch i nacisk dłoni. PAnowie jak wiemy tez maja swoje właściwe miejsca erogenne , a jak sądze panie które jeżdzą maja bardziej wyczulony dotyk więc łatwiej sie orientuje gdzie dostykanie i przy jakim nacisku daję PAnu największą przyjemnośc.
zabiliscie mnie tym tematem ale z martwcyh powstalam

asds taak.... kocham meskie plecy ;] umiesnione rece i uda brzuch nie jest dla mnie wazny. lubie sie miec w co wtulic, byle by nie zwisal

niestesty (?) ja takze nie mam porownania, moze kiedys dorwe jakiegos i wezme na jeźdzca
tak żeście naświntuszyli, że wywaliło częśc postów w niebyt.

Qrna matrix jakiś cy cóś ?
Dżigit, jak widać nie zawsze u końskich to działa bo ja bym inaczej odczytał stwierdzenie przyjaciółki.
A ten ruch bioder, no cóż to zwykle powoduje ruch konia...poprostu.
Ciekawe jak u osoby "bi" ruch przekłada się na osoby płci męskiej i czy też podobny ruch bioder np w czasie spaceru?
To musi być fajne.Koniarze górą.Kręcić biodrami chłopaki.
ed napisał: Kręcić biodrami chłopaki.



Podobno my koniarze mamy swoistą delikatność



E tam, nieprawda - mój były czasem narzekał, że za mocno ciągnę (za włosy)

Fajny temat, super się czyta
korsarz napisał: Kręcimy, nie tylko biodrami...
Czym jeszcze mrrr... kręcicie?
Ja nadal będę tak nobliwie i ogólnie :
- kontakt z końmi wykształcił we mnie taką potrzebę przytulania się do dużego i ciepłego. (jak u dzieci na hipoterapii) i do głaskania tak dla własnej przyjemności tego ogromnego ciepła na dłoniach aż do kości,aż do głębi serca.
Mniej za to takiego prostego przełożenia z samej jazdy konnej.
Chociaż czasem odwrotnie bywa-to jazda konna jest podobna do seksu.
skoro juz swintuszymy... kolezanka kogos z watku o piercingu miala kolczyki w lechtaczce. ponoc w trakcie jazdy miala kilka orgazmow
ciec
cieciorka&okwiat napisał: skoro juz swintuszymy... kolezanka kogos z watku o piercingu miala kolczyki w lechtaczce. ponoc w trakcie jazdy miala kilka orgazmow
ciec

XD

<bez komentarza>
korsarz napisał: Hm.. Taniu myslę, że jest kilka rzeczy którymi spokojnie można kręcić...

Twoja potzreba przytulania teź jest jak najbardziej zrozumiała.Pewnie każdy z nas odczuwa takową.A jeszcze o tej porze roku to juź w ogóle fajnie jest się przytulić... Z potrzeby ciepła oczywiście.
Oczywiście
I kręcić z potrzeby kręcenia -oczywiście
Jeszcze o takim wpływie -bo mnie zainspirował ten temat- koń jest ,że tak powiem -goły jak święty turecki. I takiego gołego go pieścimy-no dotykamy -np.przy czyszczeniu.
I może tym sposobem takiego poznawania poprzez skórę się uczymy?
Ale dziwne z tym znikaniem postów.Komedia omyłek-będzie jak wczoraj -jak Korsarz napisal,że post Dodo o obitych jądrach go kręci.
p.s
wiecie jak się ten emot nazywa -tak swoją drogą?
A ja przyznam że po części pod wpływem lektury tego watku zakupiłam dziś w księgarni Schoolar PWN'owskiej na Krakowskim PRzedmieściu z moją nieśmiertelna kartą rabatową dla stałych klientów pozycję książkową pod tytułem " "Spraw by oszalał na twoim punkcie -tajniki skutecznych pieszczot męskiego ciała" Gerard Leleu.

Przyznam zę pozycja dośc ciekawa i wyczerpująca tematyke adresowana dla pań.

Było też " Kung Fu seksu dla panów - miłosny potencjał mężczyzny ".....Przyznam że bardzooo duża ilosc pozycji jest na ten temat u nas na rynku. Wygrzebałam te perełki na regale pomiędzy działami NAuki Ekonomiczne i Psychologią
Tania, ta emotka się nazywa ANAL - zobacz sobie na to okienko z emotkami i jaki się wyświetla javascript
Nie wiem dlaczego każdy z nowych znajomych, który dowiaduje się, że jeżdżę konno pyta o to samo :o
Proste... ludziom, którzy nie jeżdżą , jazda konna kojarzy się baaardzo często z... 😉
Albo w jakiś sposób facetów to podnieca "ooo jeździ konno pewnie jest dobra w łóżku" dramat. co ma piernik do wiatraka?;p

Ja osobiście nie mam porównania i nie zamierzam tego zmieniać...😀
hahaha
najśmieszniejsze, że konie 'dobrze' się kojarzą chyba tylko w Polsce... albo głównie w Polsce, żeby nie generalizować...

raz że za granicą nigdy nie usłyszałam takich aluzji
dwa że jak mi chodziły po głowie to nikt nie rozumiał xD hahaha a po wytłumaczeniu robili wielkie oczy [i brecht]
bo konie w Polsce niestety kojarzone są albo z sexem, albo z taką poczciwą wiejską Baśką...
ej, nie ma co marudzić na Polskę, naprawdę...
wszystko tylko mówimy bo Polska to, bo Polska tamto... a wcale tak źle nie jest...

ja np.: pracowałam przy koniach w Irlandii i wcale dobrego zdania o tamtejszej sytuacji nie przywożę...

co kraj to specyfika
Proste... ludziom, którzy nie jeżdżą , jazda konna kojarzy się baaardzo często z... 😉
Albo w jakiś sposób facetów to podnieca "ooo jeździ konno pewnie jest dobra w łóżku" dramat.


No racja. A czasem korzystaja z tego od drugiej strony:
Ostatnio jakis typas "dresik" wyrywał mnie na imprezce (a wiadomo po co wyrywał  😉)
na gadke o własnych koniach, uprawnieniach instruktorskich i tekst
"wiesz jak fajnie, no, jest tak jechac przez las z rozwianymi włosami..."...  😁
Ubaw miałam szaleńczy , a najlepszy gdy usłyszał moja część  😂  Biedactwo  😀iabeł: 😁
bo konie w Polsce niestety kojarzone są albo z sexem, albo z taką poczciwą wiejską Baśką...


a Baśka ma jak wiadomo FAJNY BIUST!
Mam koniarza,który jeździ dżygitówkę.Ten to ma fantazje🙂 zdecydowanie coś w tych koniarzach jest....
Ale cos w tym jest... chyba faktycznie sa delikatniejsi ..,... a  miesnie.. mmm  😉

Mi wszyscy znajomi ( ktorzy nie jezdza, a wiedza, ze ja jezdze) to smieja sie, ze musze byc dobra w lozku i miec fajny tylek. Na pewno ma to jakies znaczenie, ale bez przesady. To od ludzi zalezy  😎



tak w ogole, to spoznione zyczenia dla wszystkich Basiek  :winko:
Tyłek nie jest fajny od jeżdżenia a raczej fajny tyłek to prawidłowa budowa i lepsza harmonia ruchu.Stąd lepsza jazda konna.Spróbujcie poobserwować
Przestańcie, bo zacznę myśleć że to jak kto jeździ zależy od jego tyłka  😉
Jak dla mnie takie uogólnanie kompletnie nie ma sensu... 😉 a większość koniarzy jakich znam to jakieś chuchra 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się