hej wszystkim! Mam pewien problem z moim koniem. Otóż ja jestem drobna i podczas pracy na lonży koń po prostu mnie nie czuje! Ciąga mnie po całym terenie i przewraca :icon_redface😀odam że nawet lonżowanie na wędzidle nic nie daje(koń jest bardzo silny w pysku), a hali nie mam, proszę o pomoc, co jeszcze mogę zrobić?PS musze go lonżować bo ma zbyt dużo energii 😉
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] dublowanie watkow- watki o lonzowaniu istnieja.
1. użyj wyszukiwarki - są wątki i o lonżowaniu i o początkach pracy z koniem,są wątki dla żółtodziobów... 2.zwróc się do kogoś doświadczonego,kto na żywo pokaże Ci,jak prawidłowo pracować z koniem. 3.może spróbuj sobie wygrodzić symboliczny lonżownik? beczki plus drągi i gotowe. 4.jeżeli wszystko powyższe nie pomoże,idź do kącika dla naturalsów.
Kup kantarek sznurkowy. Wiem że nieraz pomagało to z takimi końmi. Koń koleżanki notorycznie uciekał z nią podczas pracy na lonży, odkąd założyła mu kantarek nie zdażyło się to ani razu. Dodam, że ona również nieduża, a koń wielki. Zmiana wędzidła na mocniejsze NIC tu nie da! Za to kantarek sznurkowy może pomóc. Chodzi o inny sposób nacisku - wezły znajdują się w miejscach styków nerwowych, a jak ustaliłyśmy koń Cię po prostu nie czuje - zapewniam że teraz się to zmieni. Radzę spróbować, bo powinno pomóc rozwiązać Twój problem, a inwestycja naprawdę niewielka 😉 I nie zrobisz tym koniowi krzywdy. Oczywiście odgrodzenie kawałka terenu też może pomóc, ale nie uważam żeby było to skuteczne - teraz przestanie Cię ciągać, ale kiedyś nie będziesz miała dostępu do ogrodzonego terenu i historia się powtórzy. Za to na halterku koń nauczy się szacunku do osoby po drugiej stronie lonży 😉