a dlaczego czesci gwary was irytuja? mnie irytuje jedynie udawanie gwary goralskiej przez ceprow a chodze na pole, dwor sluzy do mieszkania, ale co kraj to obyczaj. a, i na borowki chodze, jagody sa niejadalne
Mój mąż właśnie ogląda CK Dezerterów i padło słowo "krucafuks". Mi się kojarzy inne z góralami "krucafiks". Jest róznica jakaś? Czyja to domena? Naleciałość z innego państwa?
Może ktoś wie? Będę wdzięczna za odpowiedź, bo nas zżera ciekawość 🙂
[quote author=maleństwo link=topic=84017.msg1293025#msg1293025 date=1328553803] A wspomniał już ktoś o "ubrać kurtkę"/ "ubrać buty"? Nie pamiętam, gdzie się tak mówi, ale zawsze mnie śmieszy. [/quote]
Na Slasku sie tak mowi. Przynajmniej ja tak mowie i chyba wszyscy moi znajomi, rodzina 😉 Nigdy sie nad tym nie zastanawialam, ale masz racje, brzmi dwuznacznie :P
[quote author=maleństwo link=topic=84017.msg1293025#msg1293025 date=1328553803] A wspomniał już ktoś o "ubrać kurtkę"/ "ubrać buty"? Nie pamiętam, gdzie się tak mówi, ale zawsze mnie śmieszy. [/quote] ja z wielkopolski i tu tak się mówi 😉 W zasadzie to nie używam innych zwrotów jeśli chodzi o ubieranie. No i mama jak coś piecze to również jest to "placek".
Mi się gwary podobają, są inne dla mojego ucha, bardzo miłe 🙂 pod warunkiem że się trzymają swojego heimatu,a nie że się flancują po całej Polsce...no to "oglądnąć" to mnie zwyczajnie do szału doprowadza
Ja, jako Warszawianka mieszkająca rok w Poznaniu i rok w Krakowie, do tego hodująca w domu rasowego Poznaniaka, mam spore doświadczenie z różnymi dziwnymi sformułowaniami czy słówkami. W kwestii gwary poznańskiej wiele ciekawostek zostało już wymienionych, dodam więc, że tylko w Wlkp spotkałam się z mówieniem '(jestem) do góry' zamiast '(jestem) na górze.' Zupełnie niegramatycznie! Śmieszne jest również wstawianie słowa 'ale' w środek zdania, tak z niemiecka - 'ona to jest ale fajna' 🙂
Poza tym, Poznaniacy nadużywają pozornie niewinnego słówka "nie?". Niestety, niektórzy mają to we krwi do tego stopnia, że nie zdają sobie z tego sprawy, iż niemal ich każde zdanie kończy się tym zupełnie bezsensownym i zbędnym 'nie?'. Okropne, nie? 😉
A z krakowskich dziwactw: poza wymienionymi już klasykami typu 'pole' lub partykuła '-że', zupełnym novum było dla mnie słówko 'powitany' (ewentualnie: 'powitał', 'powitać' - przy czym nie chodzi mi o czasownik 'powitać' - jak w z daniu 'powitać delegację', a o słowo 'powitać'/'powitał' użyte w znaczeniu 'cześć', 'witam'😉. Wtf? 🙂 Jeśli chodzi o mowę, to leżałam w szpitalu ze starszymi paniami z podkrakowskich wsi i wszystkie uroczo okały. "Pani to jest jeszcze młodo, zdrowo..." 🙂
Nie umiem mówić po śląsku, nawet nie potrafię porządnie zaciągnąć ale koleżanka znająca tą gwarę ostatnio kilka zdań mi sprzedała. Na szczęście można je znaleźć w googlach, bo nie podjęłabym się napisania ich 😉 Tylko nie sprawdzajcie ! 😉
-Wejrzij na cajtmaszin, kero je godzina -W antryju na byfyju stoi szolka tyju - Wyje Bana
Na Śląsku zaciąganie zależy dosłownie od miasta. Ja jestem z Gliwic i tutaj ciężko o osobę chociaż lekko zaciągająca, a 20 km dalej w Rybniku czy Rudzie Śląskiej to oni tylko tak, a wiele osób pełną gwarę zna i używa na co dzień 🙂
Kujka - odgadłaś 🙂
edit: znalazłam więcej :
Łon mie durś napasztuje
Frela jo ci pszaja
Wejrzij no jaki momy cajt
Wiela je godzin?
Wyciep to do hasioka.
Jak ciulać to my, a nie nos.
Kaj jo je, kaj je moje koło i kaj som moje szczewiki??
Kogo nima, tyn pojodł.
Chrobok w choszczach skrziczy kole familoków
Kaj my som jak my ni som kaj my byli ?
Jo jes jo, tyś jes ty. Fto jes gupszi jo czy ty?
Na banhofie pizło dwie
i odpowiedzi dla ciekawskich : [url=[[a]]http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/S%C5%82ownik[[a]]:%C5%9Al%C4%85sko-polski] klik[/url]
nine, oni wszyscy z Katowic. zaczelam np pytania zadwac charakterystycznie je intonujac. i nawet nie zdawalam sobie z tego sprawy, dopoki nie przyjechala do mnie kolezanka z Warszawy i nie opieprzyla mnie, ze nie mowie "normalnie" tylko zaciagam po slunsku.
no ale ja szybko lapie jezyki, akcenty itp i podatna jestem bardzo. latwo mi jest sie przestawic - jak widac nawet bezwiednie.
Szam, tak. Tam w poprzedniej wiadomości dałam link do odpowiedzi 🙂 Natch - ja większości nie znałam, ale J. nawiasem pisząc biedna bardzo jest z nami i na każdej imprezie zamiast się bawić to nas uczy gwary :P
A z krakowskich dziwactw: poza wymienionymi już klasykami typu 'pole' lub partykuła '-że', zupełnym novum było dla mnie słówko 'powitany' (ewentualnie: 'powitał', 'powitać' - przy czym nie chodzi mi o czasownik 'powitać' - jak w z daniu 'powitać delegację', a o słowo 'powitać'/'powitał' użyte w znaczeniu 'cześć', 'witam'😉. Wtf? 🙂 Jeśli chodzi o mowę, to leżałam w szpitalu ze starszymi paniami z podkrakowskich wsi i wszystkie uroczo okały. "Pani to jest jeszcze młodo, zdrowo..." 🙂
Mieszkam w Krakowie, nie rok, a 22, a nigdy czegoś takiego nie słyszałam.Powitał? 😁
[quote author=konikikoniczynka link=topic=84017.msg1290109#msg1290109 date=1328377308] Mi się gwary podobają, są inne dla mojego ucha, bardzo miłe 🙂 pod warunkiem że się trzymają swojego heimatu,a nie że się flancują po całej Polsce...no to "oglądnąć" to mnie zwyczajnie do szału doprowadza [/quote] Zgadzam się. I jeśli tą gwarą posługuje się człowiek, który ją wyssał z mlekiem matki, a nie ktoś, kto próbuje ją udawać i nic z tego nie wychodzi.
Mieszkam w Krakowie, nie rok, a 22, a nigdy czegoś takiego nie słyszałam.Powitał? 😁
No właśnie, ja nigdzie indziej też tego nie słyszałam, a tu już ze trzy razy się z tym spotkałam. Z tym, że mieszkając w Krakowie poznałam zaledwie garstkę osób pochodzących z Krakowa (u mnie w pracy dominują ludzie ze Śląska, Zagłębia i Podkarpacia), także może to być jakiś inny regionalizm. Na pewno wyraził się raz tak mój kolega z Zawiercia, więc może to z Zagłębia przyszło? Ktoś stamtąd mógłby się wypowiedzieć!
Eeee a jak powinno się poprawnie mówić zamiast ubrać kurtkę? Włożyć? Ja znam tylko ubrać 🙂 Wkłada się w coś więc raczej siebie do kurtki albo nogę do butów 😀
Oglądnąć u nas funkcjonuje faktycznie, chociaż chyba częściej obejrzeć. Raczej przeglądnąć no bo jest przeglądarka a nie przejrzewarka.
Mnie wkurza niemiłosiernie fajansiarko-tvn-sko-warszawskie dodawanie "tak"? na końcu zdania. To jakaś plaga ostatnich kilku lat, wszyscy zaczęli tak mówić.. I jeszcze "któro".
na Kociewiu urocze jest zdrabnianie czasowników, tak miłe uszom z zaboru rosyjskiego, jednak gdybym to "chodźkaj", "mówkaj" czy "idźkaj" usłyszał gdzieś indziej, to bym się chyba zrzygał... W takim razie zapraszam do mnie i odruch wymiotny murowany. 😉 Mój mąż cały czas mówi w ten sposób do dzieci: "chodźkaj", "mówkaj" albo "powkaj co robisz" i wiele, wiele podobnych. Mnie już też cholera na to bierze, zwłaszcza, że takie słowa słyszy się od chłopa urodzonego na Warmii.
Oglądnąć u nas funkcjonuje faktycznie, chociaż chyba częściej obejrzeć. Raczej przeglądnąć no bo jest przeglądarka a nie przejrzewarka. po polsku mówi się przeglądać, przejrzeć.