Forum towarzyskie »

językowe ekspansje

Mnie zawsze śmieszyło "rozzuj buty" i "rozdziej się", niestety nie wiem skąd to pochodzi, słyszałam to na pewno od dziadka gdzieś z okolic małopolski.
u mojej rodziny na wsi (z okolic Częstochowy przyjechali na Pomorze) się uzywało takich np słó jak:

podciep (pejoratywne słowo "dziecko"😉 - ty podciepie!

kopel - ogrodzone pastwisko

bez łeb - w głowę (np. uderzyć w głowę)

bez pole -  przez pole

A siatkę na zakupy czym zastępujecie?Reklamówką?
Bo ja nie wyobrażam sobie inaczej powiedzieć, niż "Mogę prosić siatkę?"   😉

Reklamówka albo jednorazówka 🙂


Okolice Radomia i chyba Częstochowy: zrywka
a dlaczego czesci gwary was irytuja? mnie irytuje jedynie udawanie gwary goralskiej przez ceprow
a chodze na pole, dwor sluzy do mieszkania, ale co kraj to obyczaj.
a, i na borowki chodze, jagody sa niejadalne
Mój mąż właśnie ogląda CK Dezerterów i padło słowo "krucafuks". Mi się kojarzy inne z góralami "krucafiks". Jest róznica jakaś? Czyja to domena? Naleciałość z innego państwa?

Może ktoś wie? Będę wdzięczna za odpowiedź, bo nas zżera ciekawość 🙂
nie wiem, ale u nas, znaczy w galicji tak sie mowi. Slysze i krucafiks, i krucafuks, i krucazeks
Mi się gwary podobają, są inne dla mojego ucha, bardzo miłe 🙂
Moja ciocia jak coś gotuje, to mówi, że teraz trzeba fyrlnąć (czyt. wymieszać) 🙂
A wspomniał już ktoś o "ubrać kurtkę"/ "ubrać buty"? Nie pamiętam, gdzie się tak mówi, ale zawsze mnie śmieszy.

A duszenie guzików mnie rozczula, czasem tak mówię z premedytacją.

Z Wlkp pamiętam jeszcze, że ciasto to placek. Bo ponoć placek jest ciastem tylko wtedy, gdy surowy, po upieczeniu to już placek 😉
[quote author=maleństwo link=topic=84017.msg1293025#msg1293025 date=1328553803]
A wspomniał już ktoś o "ubrać kurtkę"/ "ubrać buty"? Nie pamiętam, gdzie się tak mówi, ale zawsze mnie śmieszy.
[/quote]

Na Slasku sie tak mowi. Przynajmniej ja tak mowie i chyba wszyscy moi znajomi, rodzina 😉 Nigdy sie nad tym nie zastanawialam, ale masz racje, brzmi dwuznacznie :P
[quote author=maleństwo link=topic=84017.msg1293025#msg1293025 date=1328553803]
A wspomniał już ktoś o "ubrać kurtkę"/ "ubrać buty"? Nie pamiętam, gdzie się tak mówi, ale zawsze mnie śmieszy.
[/quote]
ja z wielkopolski i tu tak się mówi  😉 W zasadzie to nie używam innych zwrotów jeśli chodzi o ubieranie. No i mama jak coś piecze to również jest to "placek".
Mi się gwary podobają, są inne dla mojego ucha, bardzo miłe 🙂
pod warunkiem że się trzymają swojego heimatu,a nie że się flancują po całej Polsce...no to "oglądnąć" to mnie zwyczajnie do szału doprowadza
Ja, jako Warszawianka mieszkająca rok w Poznaniu i rok w Krakowie, do tego hodująca w domu rasowego Poznaniaka, mam spore doświadczenie z różnymi dziwnymi sformułowaniami czy słówkami. W kwestii gwary poznańskiej wiele ciekawostek zostało już wymienionych, dodam więc, że tylko w Wlkp spotkałam się z mówieniem '(jestem) do góry' zamiast '(jestem) na górze.' Zupełnie niegramatycznie!
Śmieszne jest również wstawianie słowa 'ale' w środek zdania, tak z niemiecka - 'ona to jest ale fajna' 🙂

Poza tym, Poznaniacy nadużywają pozornie niewinnego słówka "nie?". Niestety, niektórzy mają to we krwi do tego stopnia, że nie zdają sobie z tego sprawy, iż niemal ich każde zdanie kończy się tym zupełnie bezsensownym i zbędnym 'nie?'. Okropne, nie? 😉

A z krakowskich dziwactw: poza wymienionymi już klasykami typu 'pole' lub partykuła '-że', zupełnym novum było dla mnie słówko 'powitany' (ewentualnie: 'powitał', 'powitać' - przy czym nie chodzi mi o czasownik 'powitać' - jak w z daniu 'powitać delegację', a o słowo 'powitać'/'powitał' użyte w znaczeniu 'cześć', 'witam'😉. Wtf? 🙂
Jeśli chodzi o mowę, to leżałam w szpitalu ze starszymi paniami z podkrakowskich wsi i wszystkie uroczo okały. "Pani to jest jeszcze młodo, zdrowo..." 🙂
Nie umiem mówić po śląsku, nawet nie potrafię porządnie zaciągnąć ale koleżanka znająca tą gwarę ostatnio kilka zdań mi sprzedała. Na szczęście można je znaleźć w googlach, bo nie podjęłabym się napisania ich 😉 Tylko nie sprawdzajcie ! 😉

-Wejrzij na cajtmaszin, kero je godzina
-W antryju na byfyju stoi szolka tyju
- Wyje Bana

co to według was znaczy ?
pierwsze to: zobacz na zegarek, ktora jest godzina - na bank

a reszta... mam jakies tam podejrzenia ale pewna nie jestem

spedzilam pare wakacji z rzedu ze Slazakami i zaczynalam nawet zaciagac tak jak oni po 2 mies przebywania z nimi non-stop.
Na Śląsku zaciąganie zależy dosłownie od miasta.
Ja jestem z Gliwic i tutaj ciężko o osobę chociaż lekko zaciągająca, a 20 km dalej w Rybniku czy Rudzie Śląskiej to oni tylko tak, a wiele osób pełną gwarę zna i używa na co dzień 🙂

Kujka - odgadłaś 🙂

edit: znalazłam więcej :

  Łon mie durś napasztuje

    Frela jo ci pszaja

    Wejrzij no jaki momy cajt

    Wiela je godzin?

    Wyciep to do hasioka.

    Jak ciulać to my, a nie nos.

    Kaj jo je, kaj je moje koło i kaj som moje szczewiki??

    Kogo nima, tyn pojodł.

    Chrobok w choszczach skrziczy kole familoków

    Kaj my som jak my ni som kaj my byli ?

    Jo jes jo, tyś jes ty. Fto jes gupszi jo czy ty?

    Na banhofie pizło dwie


i odpowiedzi dla ciekawskich : [url=[[a]]http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/S%C5%82ownik[[a]]:%C5%9Al%C4%85sko-polski] klik[/url]
nine, oni wszyscy z Katowic. zaczelam np pytania zadwac charakterystycznie je intonujac. i nawet nie zdawalam sobie z tego sprawy, dopoki nie przyjechala do mnie kolezanka z Warszawy i nie opieprzyla mnie, ze nie mowie "normalnie" tylko zaciagam po slunsku.

no ale ja szybko lapie jezyki, akcenty itp i podatna jestem bardzo. latwo mi jest sie przestawic - jak widac nawet bezwiednie.
-W antryju na byfyju stoi szolka tyju


Ja znam ze "szklonka" (tu sie latwiej domyslic chyba) a nie "szolka", ale ja tez malo slaska jestem 😉
A z tym Wyje Bana to nie mam pojecia 😉
nine, pierwsze tak jak kujka napisała, drugie coś z herbatą i przedpokojem, trzecie, że pociąg gwiżdże, tak?
Szam, tak. Tam w poprzedniej wiadomości dałam link do odpowiedzi 🙂
Natch - ja większości nie znałam, ale J.  nawiasem pisząc biedna bardzo jest z nami i na każdej imprezie zamiast się bawić to nas uczy gwary :P

edit: zdanie było  nie logiczne :P
A z krakowskich dziwactw: poza wymienionymi już klasykami typu 'pole' lub partykuła '-że', zupełnym novum było dla mnie słówko 'powitany' (ewentualnie: 'powitał', 'powitać' - przy czym nie chodzi mi o czasownik 'powitać' - jak w z daniu 'powitać delegację', a o słowo 'powitać'/'powitał' użyte w znaczeniu 'cześć', 'witam'😉. Wtf? 🙂
Jeśli chodzi o mowę, to leżałam w szpitalu ze starszymi paniami z podkrakowskich wsi i wszystkie uroczo okały. "Pani to jest jeszcze młodo, zdrowo..." 🙂


Mieszkam w Krakowie, nie rok, a 22, a nigdy czegoś takiego nie słyszałam.Powitał?  😁

maleństwo, ja codziennie ubieram kurtkę i buty  😉
[quote author=konikikoniczynka link=topic=84017.msg1290109#msg1290109 date=1328377308]
Mi się gwary podobają, są inne dla mojego ucha, bardzo miłe 🙂
pod warunkiem że się trzymają swojego heimatu,a nie że się flancują po całej Polsce...no to "oglądnąć" to mnie zwyczajnie do szału doprowadza
[/quote]
Zgadzam się. I jeśli tą gwarą posługuje się człowiek, który ją wyssał z mlekiem matki, a nie ktoś, kto próbuje ją udawać i nic z tego nie wychodzi.

Mieszkam w Krakowie, nie rok, a 22, a nigdy czegoś takiego nie słyszałam.Powitał?  😁



No właśnie, ja nigdzie indziej też tego nie słyszałam, a tu już ze trzy razy się z tym spotkałam. Z tym, że mieszkając w Krakowie poznałam zaledwie garstkę osób pochodzących z Krakowa (u mnie w pracy dominują ludzie ze Śląska, Zagłębia i Podkarpacia), także może to być jakiś inny regionalizm. Na pewno wyraził się raz tak mój kolega z Zawiercia, więc może to z Zagłębia przyszło? Ktoś stamtąd mógłby się wypowiedzieć!
Hiacynta, pochodzę z samego serca czystego "Zuagłębia" i nigdy tego nie słyszałam🙂
To 'powitany' może jest mówione tak na modłę 'pochwalony'?
Eeee a jak powinno się poprawnie mówić zamiast ubrać kurtkę? Włożyć?
Ja znam tylko ubrać 🙂 Wkłada się w coś więc raczej siebie do kurtki albo nogę do butów 😀

Oglądnąć u nas funkcjonuje faktycznie, chociaż chyba częściej obejrzeć. Raczej przeglądnąć no bo jest przeglądarka a nie przejrzewarka.

Mnie wkurza niemiłosiernie fajansiarko-tvn-sko-warszawskie dodawanie "tak"? na końcu zdania. To jakaś plaga ostatnich kilku lat, wszyscy zaczęli tak mówić..
I jeszcze "któro".

"Powitać" też się u nas używa 🙂
Włożyć/ założyć. W sensie nie "siebie w coś" a "coś na siebie".

No bo, na logikę - W CO chcesz ubrać kurtkę? W sukienkę czy w spodnie? 😉

Z przymrużeniem oka oczywiście
A to już założyć brzmi najlepiej, włożyć na siebie brzmi dla mnie zupełnie sprzecznie 😉
No jak to - ubrać na siebie przecież 😀
na Kociewiu urocze jest zdrabnianie czasowników, tak miłe uszom z zaboru rosyjskiego, jednak gdybym to "chodźkaj", "mówkaj" czy "idźkaj" usłyszał gdzieś indziej, to bym się chyba zrzygał...
W takim razie zapraszam do mnie i odruch wymiotny murowany.  😉 Mój mąż cały czas mówi w ten sposób do dzieci: "chodźkaj", "mówkaj" albo "powkaj co robisz" i wiele, wiele podobnych. Mnie już też cholera na to bierze, zwłaszcza, że takie słowa słyszy się od chłopa urodzonego na Warmii.
Oglądnąć u nas funkcjonuje faktycznie, chociaż chyba częściej obejrzeć. Raczej przeglądnąć no bo jest przeglądarka a nie przejrzewarka.
po polsku mówi się przeglądać, przejrzeć.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się