pokemon - oczywiście warto poznać tę samą historię z wielu stron. Dokumentów, filmów od strony Ukrainy jest cała masa. Barierą jest język. Jednak czy wiedza da tę jedną, ostateczną prawdę ? Czy coś wytłumaczy , usprawiedliwi? Dla obu stron. Wątpię.
No nie tylko Azję na pal nadzialiśmy. W całej naszej wspólnej historii pełno jest ognia, pali, ucinania rąk, wyłupywania oczu itp. W całej historii mordów wołyńskich wszyscy podkreślają, że wschodni Ukraińcy pomagali Polakom wszelkimi sposobami, a to złe robili nasi siąsedzi. Ale część tych "morderców" miała swoje dramaty, np. Ci którzy byli w mieszanych związkach musieli sami zamordować swoich bliskich. Czytałem gdzieś wspomnienia faceta, który zabił zonę i dzieci żeby jak powiedział nie cierpiały przed śmiercią. Kto nie był z nimi był przeciwko nim i ginął tak jak Wołyniacy.
Wytłumaczenia dla tego kompletnego wariactwa nigdy nie znajdziemy. Mi bardziej chodzi o to, dlaczego nikt nie wie co to jest Krwawa Niedziela na Wołyniu. Nie mówi się o tym. Filmów dokumentalnych takich telewizyjnych jest trzy na krzyż... A ja uważam, że trzeba pamiętać. Trzeba pamiętać o ludobójstwie w każym zakątku świata niezależnie, czy chodziło o Wołyń, byłą Jugosławię, czy Rwandę. Nie rozpamiętywać, rozliczać i nienawidzić, tylko pamiętać. A u nas w Polsce, w kraju tych pomordowanych ludzi, są takie elementy jak ja, które myślały, że to partyzanci z Bieszczad. I to stara baba.
Melechow to faktycznie biedni byli, skoro musieli zabijać swoje żony i dzieci. Współczujemy im. 🙄 Ten aspekt jest poruszany wszędzie na stronach o Wołyniu. O matkach zabijanych przez synów i dzieciach zabijanych przez ojca. Ja tego też nie jestem w stanie pojąć. I świadczy o tym, jaki "sort" tych ludzi został w narodzie, o czym napisał wrotki.
Mój Ojciec i Dziadek wspominali Kresy z czasów przedwojennych. Wspólne święta, mieszane małżeństwa. A potem się zmieniło. Ja mam ogromny sentyment do "wschodu" . Czuję taką jedność. Ale w przypadku Ukrainy to trochę czuję się jak pies w stadzie wilków. Nieswojo mimo wszystko. A co do pamięci to zgoda. W sumie rozmawiamy tu między dorosłymi. Ciekawe jak tam dzieciaki? Uczą w szkole ? Moja edukacja to czas głębokiej komuny. Jednak zawsze 1 września wszystkie szkoły szły na zamojską Rotundę i tam był apel poległych. I taka uroczystość w dniu wybuchu wojny. Powiecie: kłamali, poległych nie wymienili wszystkich etc. To prawda. Jednak apel w ciemności w takim miejscu wbił mi do głowy, że wojna to zło samo w sobie. http://pl.wikipedia.org/wiki/Rotunda_Zamojska p.s a koncepcja wrotki, że kwiat Ukrainy zmarł z głodu w czasach stalinowskich to raczej SF chyba jednak?
http://wkazimierzudolnym.pl/krwawa-niedziela-na-wolyniu.html Było nas w tej gromadzie czworo: mama, siostra Ania -lat 16, siostra Antosia - lat 20 i ja - lat 13. Kiedy skończyliśmy odmawiać druga bolesną część świętego różańca, mama pobłogosławiła nas i dała nam święte obrazki. Ja dostałem obrazek z Aniołem Stróżem, który przeprowadza przez wąską kładkę położoną nad rwącą rzeką dwoje małych dzieci. Z nim to przeszedłem przez śmierć do życia, bym , bym mógł teraz zdać Światu relację z tych zbrodni. Była chwila ciszy; czekaliśmy na swoją kolej, zostało nas już tylko około 100 osób: kobiet, dzieci i starców. Do stojących przy drzwiach uzbrojonych morderców podeszła jedna z kobiet - matka trojga dzieci i zwróciła się do nich z prośbą: „Patrzcie, została nas mała garstka, pozwólcie nam żyć. Spójrzcie na te dzieci, one są niewinne, ich oczy błagają o litość, miejcie więc litość dla nich". Wtedy jeden oprawców powiedział - oczywiście po chachłacku - ( w przybliżeniu): „Wy Polacy. My was wszystkich wyrżniemy, a wasze domy spalimy. Nic po was nie zostanie". W odpowiedzi na te okrutne słowa ta kobieta rzuciła w twarz oprawcom przekleństwo: „ Bądźcie przeklęci po wszystkie czasy. Niechaj krew naszych niewinnych dzieci spadnie na was, na wasze dzieci, wnuki i prawnuki". W pewnej chwili dały się słyszeć od strony południowej wsi strzały z broni maszynowej. Pilnujący nas Ukraińcy wpadli w popłoch, wybiegli na zewnątrz, drzwi szkoły zamknęli. Zaświtała nam nadzieja, że mordercy w popłochu uciekną. Niestety przyspieszyło to tylko decyzję dokończenia zbrodniczego dzieła. Mordercy zrezygnowali z mordowania pojedynczo każdej osoby z osobna i postanowili załatwić to zbiorowo. Do izb lekcyjnych, w których byliśmy zgromadzeni, zaczęto wrzucać granaty i strzelać z pistoletów maszynowych. Już pierwsze strzały i wybuchy granatów zabiły część osób- innych poraniły. Znaleźliśmy się jak gdyby w kręgu piekielnych czeluści: jęk rannych, płacz dzieci, rozdzierający krzyk matek, huk strzałów, wreszcie dym. Zbrodniarze spod znaku tryzuba podpalili budynek szkolny. W upalny sierpniowy dzień płonął jak pochodnia; ci jeszcze żywi znaleźli się w pułapce bez wyjścia skazani na śmierć w płomieniach. Nie sposób wyrazić słowami grozy tej sytuacji, język jest tu zbyt ubogi. Mnie śmierć jakoś omijała. Leżałem na podłodze rozpłaszczony do granic możliwości. Obok leżała sąsiadka Bohniaczka. Rozległ się kolejny huk. Granat ja rozszarpał. Jej krew i poszarpane ciało chlusnęło na mnie. Byłem w szoku, podczołgałem się do mojej siostry Ani. Potrąciłem ją. Już nie żyła. Kula u wylotu z czaszki wyrwała duży otwór. Otępiałem, straciłem poczucie rzeczywistości. Podniosłem głowę i ujrzałem leżącą i krwawiąca matkę. Jeszcze żyła. Jeszcze raz przytuliłem się do matki. Była przytomna, ofiarowała mnie Bogu i Najświętszej Marii Pannie, bo tylko cud Boski mógł mnie wyprowadzić z tych piekielnych czeluści. Mama nie mogła się poruszać, granat rozszarpał jej stopy, krwawiła, spłonęła żywcem. Nie pamiętam, jak znalazłem się w drugiej izbie lekcyjnej. Na podłodze strzępy ludzkich ciał i dużo, bardzo dużo krwi.
myślisz ze twoje studiowanie ukrainoznawstwa ma jakieś mistyczne znaczenie dla tego o czym tu mówimy? wybacz, ale fakty są takie jakie są, nie zmieni tego kierunek jaki aktualnie studiujesz
nie chodzi o mistycyzm. chodzi o zabarwienie Twojej wypowiedzi. ktora jest wypowiedza totalnie ignorancka i wlasciwie tylko tyle wystarczy o tym powiedzie.c.
nie kwestionuje tego, ze wydarzenia na Wolyniu byly zbrodniami. okrutnymi zbrodniami. chodzi mi tylko o wypowiedzi, w ktorych sugerujecie jakoby Ukraincy byli zbrodniarzami, a Polacy swieci. o swietosci Polakow wystarczy wspomniec nabijanie na pal chociazby w czasach powstan kozackich, skoro juz przy palach jestesmy.
Pokemon, wiecej o zbrodniarskich czynach jakie Polacy popelnili na Ukraincach napisze pozniej, w tym momencie jestem na uczelni i nie mam na jakie zrodla sie powolac.
a co do tego co pisal wrotki - ma duzo racji. z tym ze nie tylko elita, to byl ogolnie pogrom narodu ukrainskiego ( mowie o wielkim glodzie ). a ze Ukraincy dostawali w d... rowno przez wiele wiele lat to tez racja i wlasnie dlatego trzeba interpretowac historie patrzac takze z tej drugiej strony. kiedys zrobilismy ciekawe doswiadczenie ze znajomymi Ukraincami - porownalismy co pisza w naszych podrecznikach do historii o Ukrainie i na odwrot. to mi dalo duzo do myslenia, tak chociazby mozna sie odwolac do tego co ktos wyzej wspominal o Ogniem i mieczem - ze strony Ukraincow to wygladalo 'troche' inaczej, ale nikt czytajac Sienkiewicza nie zastanawia sie nad uciskiem Ukraincow ze strony polskiej szlachty.
ale wracajac do Wolynia - w szkolach sie o tym praktycznie nie mowi. a LO skonczylam dwa lata temu.
co do tekstu cytowanego przez duunie - ok, to jest okropne. nigdzie temu nie zaprzeczam. ale wierz mi, ze Ukraincy mogliby rownie barwnie opisac swoje doswiadczenia. punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
omnia - no i nie musi Cie interesowac, tylko ze w takim przypadku nie wypowiadaj sie o czyms, o czym nie wiesz. tylko tyle i az tyle
naprawde chcesz powiedzieć ze żeby popełnić takie okrucieństwa wystarczy byc 'narodem dumnym ale zniszczonym przez wielki głod czy stalinizm"? ze nie byli zwyczajnymi zwyrodniałymi potworami, które wykorzystały okazję do popełnienia tych zbrodni, jaka podsunęła im wojna? no prosze cię 😲
to może porozmawiaj z tymi ktorzy jeszcze pamiętają i zarzuć im ignorancję i negatywne zabarwienie wypowiedzi? mam nadzieje ze nie nadejdą juz nigdy takie czasy, ale niestety gdyby znowu wybuchła wojna to na ukrainców nie ma co liczyć, wręcz przeciwnie zrobiliby to samo
a co z mordowaniem psów i kotów na euro 2012 ? to tez efekt powyzszych czynników? czy po prostu oni... tacy są?
sugerujecie jakoby Ukraincy byli zbrodniarzami, a Polacy swieci. o swietosci Polakow wystarczy wspomniec nabijanie na pal chociazby w czasach powstan kozackich, skoro juz przy palach jestesmy.
polacy nie są swięci, ale nie ma skali porównania dla zbrodni ukraińców żadnego. w ogóle idąc tym tokiem rozumowania niemcy na nas napadli w 39, bo spraliśmy ich pod grunwaldem (to też inna bajka) i w ogóle parę razy dostali od nas wprdl ? i o tym że przeinacza się prawdę o obozach koncentracyjnych, ze niby były polskie, to nie wspomnę?
nie zamierzam cie oczywiście przewracać na plecy w dyskusji, ale nie jesteś mnie w stanie przekonać ze cokolwiek, jakiekolwiek koleje historii mogły usprawiedliwić te potworności, nie wierze w przemianę jednostki w żadną stronę, a co dopiero narodu.
tak samo jak nie uwierzę w "przypadkowe" zostanie rasową prostytutką, trzeba to lubić i rżnięcie mieć we krwi i już 🙄
edit 2: i mam nadzieje ze do końca życia będziesz żyła w zgodzie z ukraińskimi kolegami których z pewnością masz i nigdy ale to przenigdy nie przekonasz sie, ze mogłabym mieć racje, obyś zawsze myślała ze jestem ignorantką, życzę tego całkiem serio i nie złośliwie bo nikomu nie potrzebne takie czasy znowu 🙁
ja wczesniej pisałam o czytaniu sienkiewicza w kontekscie fabuły "ogniem i mieczem", która nie traktuje raczej o przyjaźni polsko ukraińskiej wrecz przeciwnie, przywołalam to w celu przypomnienia dlaczego trylogii nie mozna było nakrecić "hurtowo" w swoim czasie
ale oczywiscie sienkiewicza jako źródło nie traktuję 😉 zeby ktos "se" nie pomyślał 😀
Konflikt polsko-ukraiński trwał od powstań kozackich, a po Batohu chyba nie było realnej szansy na zgodę. I było to skrzętnie wykorzystywane przez narody trzecie np. Austria popierała ruchy ukraińskie przeciwko Polakom w czasie zaborów, później bolszewia, potem niewypał z Petlurą, Niemcy tworzący oddziały ukraińskie i wreszcie sowieci żeby zmusić Polaków do przesiedlenia na tereny obecnej polski przymykali oko na ataki na polskie wsie (lata 44-45 XX w) Pamiętać trzeba, ale i spróbować poprawić stosunki.
Malechow ale konflikty pomiędzy różnymi krajami były, są i pewnie będą. Mnie zastanawia sam fakt - nawet nie mordowania na taką skalę, ale torturowania. Wymyślania tortur. Wiesz także o tym zapewne, że zacytuję "wymyślność tortur była nagradzana". Czy w historii jakiegokolwiek kraju miało miejsce coś takiego? Edit - w historii współczesnej. XX wiek. Hitlera pomijamy ze względów oczywistych.
Pokemon, wiem o tym, ale widzisz Ukraińcy to był naród zdeterminowany, który państwa jako takiego nigdy nie miał, a język i kulturę potrafił utrzymać. I chyba żyli tym XVII wiekiem, gdzie bestialstwo i terror był dniem codziennym i kiedy dostali przyzwolenie niemieckie i sowieckie poszli w tany, a jedno bestialstwo drugie nakręca, a zresztą oni nic do stracenia nie mieli. Mnie zastanawia inna rzecz, że tak naprawdę nas Polaków to lubią i szanują Turcy (a tłukliśmy się z nimi i byli też przyczyną powstań kozackich), a kraje ościenne nas nie lubią.
Edit - w historii współczesnej. XX wiek. Hitlera pomijamy ze względów oczywistych. Hitler odpada-germanie nie mają wyobraźni i są zbyt pragmatyczni żeby masowo torturować (strata czasu i energii)...czasami im to wychodziło, ale przez przypadek, kiedy tortura była tańszą wersją egzekucji, np masowe palenie wewnątrz obiektów kultu religijnego. ale już tacy Francuzi, to bardziej byli kreatywni- pogrom Wandei otworzył nowe trendy dla projektantów mody, np spodnie zrobione z ludzkiej skóry. nawlekanie na pal to tradycja ogólnosłowiańska pamiętająca średniowiecze i zapożyczona od mongolskich okupantów właśnie. a co do Ukraińców, no to nie wiem, może jednak macie rację... dla mnie Ukraina to Ruś Kijowska, Pieczerska Ławra, spadkobiercy Bizancjum, kultura przy której Polacy to ubodzy krewni...Kurghani i te wszystkie inne magiczne sprawy. Jeżeli jednak Ukrainiec buduje swoją tożsamość, na kozaczyźnie...no to faktycznie może tylko na łańcuchu domu pilnować- bo słowiański chłop jest jak zwierze i bez knuta nad karkiem, nie wie co to kultura i szacunek dla życia. Jeżeli Ukraińcom bliżej do tradycji kozackiej, niż kultury kijowskich monastyrów, no to byłem w dużym błędzie, bo kozactwo to z definicji kult zbrodni i przemocy! (z małymi przerwami na "nostalgiję"😉
Wrotki, ale jak się Ukrainie przyjrzysz to masz tam wyraźny podział, na wschodnią (czyli kultura o której mówisz) ratującą Polaków podczas tych krwawych dni i zachodnią (kozaczyzna)
naprawde chcesz powiedzieć ze żeby popełnić takie okrucieństwa wystarczy byc 'narodem dumnym ale zniszczonym przez wielki głod czy stalinizm"? ze nie byli zwyczajnymi zwyrodniałymi potworami, które wykorzystały okazję do popełnienia tych zbrodni, jaka podsunęła im wojna? no prosze cię 😲
to może porozmawiaj z tymi ktorzy jeszcze pamiętają i zarzuć im ignorancję i negatywne zabarwienie wypowiedzi? mam nadzieje ze nie nadejdą juz nigdy takie czasy, ale niestety gdyby znowu wybuchła wojna to na ukrainców nie ma co liczyć, wręcz przeciwnie zrobiliby to samo
duunia, ale ja nigdzie nie mowie, ze to bylo usprawiedliwione, bo przeciez sa takim biednym narodem ( Ukraincy ). mowie tylko, ze Twoj post, do ktorego sie odnioslam i nazwalam ignoranctwem, to tak jakby powiedziec, ze wszyscy Niemcy to nazisci i maja we krwi gazowanie Zydow.
"obozie umieszczono łącznie 3873 osoby narodowości ukraińskiej, w tym 916 kobiet i dziewcząt oraz 107 dzieci w wieku do 17 lat, zwolniono do domów 529 osób, a w transportach kierowanych do nowych miejsc osiedlenia wysłano 2385 osób. W obozie zmarło 158 osób. W stosunku do 660 osób skierowano akty oskarżenia do Wojskowych Sądów Rejonowych. 8 osób przekazano do dyspozycji urzędów bezpieczeństwa. W Księgach brak zapisów odnośnie do losu 33 osób. Ustalono, iż wśród osadzonych było 85 przedstawicieli inteligencji (księża, inżynierowie, nauczyciele, urzędnicy, artyści itd.). Pozostali to chłopi, robotnicy, rzemieślnicy i uczniowie. W COP Jaworzno istniał rozbudowany system kar za najdrobniejsze nawet przewinienia; egzekwowali je głównie więźniowie funkcyjni i funkcjonariusze KBW. Spośród kar wyróżnić można: - długotrwałe bieganie, czołganie się, skakanie tzw. żabką, - karne stójki, połączone często z trzymaniem - obciążonych cegłami - rąk nad głową, - osadzanie w karcerze wypełnionym wodą, - przepędzanie więźniów pomiędzy dwoma rzędami funkcjonariuszy obozowych i więźniów funkcyjnych, którzy bili pędzonych pałkami, prętami i deskami; tę formę kary nazywano "ukraińskimi procesjami", - bicie osadzonych różnymi przedmiotami. Podane przykłady wskazują, iż nad osadzonymi znęcali się zarówno strażnicy, jak i współwięźniowie. Niezależnie od tego śledztwo dowiodło, że wobec więźniów dopuszczali się tortur również funkcjonariusze z grupy śledczej Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Ich przestępcze działania polegały na: - biciu przesłuchiwanych rękami, pięściami i kopaniu po całym ciele, - używaniu do bicia niebezpiecznych narzędzi w rodzaju pałek gumowych, metalowych prętów, desek, kabli, nóg od stołków, - porażaniu prądem elektrycznym, - polewaniu zimną wodą, wlewaniu jej do ust i nosa, - wbijaniu szpilek w ciało, - długotrwałym sadzaniu na nodze odwróconego stołka.W
Warszawska ukraińska gazeta "Nasze Słowo" Nr 12 i 13 z 1990 roku publikuje opracowanie Jewhena Misyły na temat tego obozu. Czytamy w niej : „po raz pierwszy publikujemy spis nazwisk Ukraińców, którzy w latach 1947-1948 zostali zabici lub zamęczeni w obozie koncentracyjnym w Jaworznie. W rezultacie prowadzonych w ciągu kilku lat poszukiwań dotychczas ustalono 150 nazwisk ofiar. Wiadomo jednak że w obozie zginęło o wiele więcej ludzi..” W spisie ofiar obozu koncentracyjnego w Jaworznie są nazwiska 144 mężczyzn, 4 kobiet oraz 15-letniego chłopca... Najwięcej ludzi zginęło w listopadzie (33) oraz w grudniu (43) 1947 roku. Ich w sposób nieprawdopodobny konsekwentnie torturowano i morzono głodem, a dobiło ich zimno i niepohamowane choroby...” ."
Akcja Wisla do najprzyjemniejszych tez nie nalezala.
jednak mi generalnie nie chodzilo o wybielanie Ukraincow, tylko o teksty typu 'wszyscy Ukraincy to s..... i okrucienstwo i zbrodnie maja we krwi.'
btw, "kozactwo to z definicji kult zbrodni i przemocy!" - tez ciekawe, nawiasem mowiac 😉 ale nie o Kozactwie to temat.
reasumujac jednak tez zgadzam sie z tym, ze temat Wolynia powinien byc bardziej poruszany w szkolach czy w inny sposob powinno sie uswiadamiac o tym co bylo, ale wlasnie jak ktos slusznie zauwazyl, nie po to zeby teraz sie o to zarzynac, tylko zeby pamietac.
nic tam o Polakach... straszni detaliści z tych Żydów...bo to właśnie Żydzi dowodzili aparatem bezpieczeństwa we wczesnym PRL, czego dowodem mogą być koszerne nazwiska komendantów Obozu w Jaworznie; Hazehnajer, Salomon Morel.
szukanie na sile jakiegokolwiek dowodu chocby i falszywego na zwiazek z UPA i w zwiazku z tym osadzenie w obozie niewinnych osob to tez proba wytlumaczenia Ukraincow?
zreszta mowilam - nie chodzi mi o obrone Ukraincow za wszelka cene i wmawianie, ze ich zbrodnie byly klawe. podkreslam to po raz kolejny.
no ale widocznie to nie do wszystkich dociera. jeszcze mnie ukamieniujcie, ze smiem powiedziec cos zlego o Polakach w kontekscie Ukraincow, po historii Wolynia 🙇
nie no...ja wręcz zachęcam! powiedz właśnie coś o Polakach! o tym jak po zakończeniu stalinizmu i koszernego terroru, stawiali unickie cerkwie w zachodniopomorskim... o kozaczyźnie też coś fajnego napisz, bo dla mnie to tylko "kultura" pańszczyźnianego chłopa co się urwał z cywilizacyjnego łańcucha.
ale to co robili Polacy Ukraincom to jakos przechodzi bez echa. bo my przeciez tacy niewinni, a co zle to te skur..... z Ukrainy. A coś więcej? Bo długotrwałe bieganie albo skakanie żabką ma się nijak do tego: http://re-volta.pl/galeria/moja/foto/60556
połamane ręce i nogi, rozpruty brzuch i zakłute bagnetami, 2/3 i 5 lat.
wrotki, moze o tym, jak przywlaszczali sobie cerkwie i zamieniali na katolickie koscioly (spychajac prawoslawie na margines) ?
a o Kozakach powiedzialabym tyle, ze wbrew pozorom nie byla to sama ciemna masa, bo do kozactwa nalezeli ludzie roznych stanow, nizszego i wyzszego. takze wielu kozakow bylo dobrze wyksztalconymi ( nieraz na zachodnich uniwersytetach ) ludzmi, pisali traktaty filozoficzne i ogolnie zajmowali sie naukami ( bywali rektorami szkol ). poza tym byli tez glownymi obroncami wiary prawoslawnej, przy katolicyzacji i ekspansji cerkwi unickiej
pokemon, wybacz, ale nie posiadam zdjec z torturowania jencow podczas I WS. zreszta nie wiem ile razy mam Ci jeszcze pisac to samo o Wolyniu i o tym co o tym sadze. to jest jak grochem o sciane.
wrotki, moze o tym, jak przywlaszczali sobie cerkwie i zamieniali na katolickie koscioly (spychajac prawoslawie na margines) ?
a o Kozakach powiedzialabym tyle, ze wbrew pozorom nie byla to sama ciemna masa, bo do kozactwa nalezeli ludzie roznych stanow, nizszego i wyzszego. takze wielu kozakow bylo dobrze wyksztalconymi ( nieraz na zachodnich uniwersytetach ) ludzmi, pisali traktaty filozoficzne i ogolnie zajmowali sie naukami ( bywali rektorami szkol ). poza tym byli tez glownymi obroncami wiary prawoslawnej, przy katolicyzacji i ekspansji cerkwi unickiej bardzo bardzo bardzo chętnie...i o jednym i o drugim 😎 ...te traktaty filozoficzne, to bym szczególnie chętnie poznał... PS mogą być same linki, coby nie robić offtopicu
z linkami jest ciezko, materialow w internecie jest niewiele. ale moze znajdziesz jakies pdfy, chociaz osobiscie polecam dobrze zaopatrzone biblioteki albo jakies kola naukowe. o kozakach to akurat dostatek. mysle, ze znajdziesz sporo w "Włodzimierz Mokry Polacy o Ukraińcach, Ukraińcy o Polakach", T. Chynczewska-Hennel, „Świadomość narodowa szlachty ukraińskiej i kozaczyzny od schyłku XVI do połowy XVII w.", Alicja Nowak Portret rycerza czasów Kozaczyzny w epicedialnym cyklu Kasjana Sakowicza Hetman Piotr Sahajdaczny ( ok. 1577-1622 ) , „Slavia Orientalis”, tom L. Nr 2, rok 2001, Natalia Jakowenko Historia Ukrainy od czasów najdawniejszych do końca XVIII wieku. tego jest wiecej, to akurat przykladowe teksty, z ktorych sama korzystalam przy okazji pracy semestralnej o Kozakach wlasnie. bez problemu mysle znajdziesz w necie mnostwo, jesli dobrze poszukasz.
a o cerkwiach jest w ogole malo materialow w j. polskim, my mielismy teksty na zajecia od naszego doktora z ktorym mielismy przedmiot. jesli jestes az takim pasjonata tematu, a nie szukasz po prostu chwilowej rozrywki w wymienianiu zlosliwosci to postaram sie znalezc i poskanowac teksty z pierwszego roku, ale to po sesji
i mysle ze nie mam nic wiecej do dodania na razie w tej kwesti. coby nie robic offtopicu
...przyznam, że liczyłem jednak na jakieś fakty-no nie wiem... jakieś dwa nazwiska kozackich filozofów i z 7 prawosławnych cerkwi, zamienionych w katolickie kościoły 🤔
przyznam sie bez bicia ze z pamieci Ci nazw nie rzuce, tak dobra nie jestem. sama musialabym odgrzebac stare notatki i jak mowie - to jest do zrobienia, aczkolwiek nie sadze zeby Twoja ciekawosc dotyczyla samego tematu, a raczej sprawdzenia mnie, a to sie mija z celem, bo od tego mam egzaminy, a temat nie o tym.