Moje nówki sztuki sztyblety Hippici:

Dobrze, że pojechałam do sklepu i je przymierzyłam, bo zapewne bym nie wcelowała z rozmiarem. Buty mega wygodne ale z racji tego, że są jeszcze nie rozchodzone tylko i wyłącznie do jazdy, po tym jak zsiadam z konia od razu lecę zmienić je na adidasy, bo przy chodzeniu niestety obcierają... Ale nie do chodzenia są przecież, grunt że na jeździe się w nich dobrze czuję 😉 Co nie zmienia faktu że mam nadzieję, że jak się wyrobią to obcierać nie będą.
Przepraszam za same skarpetki, ale sztylpy są dopiero zamówione. Niestety nie mieli mojego rozmiaru od ręki w sklepie 🙁