Wczoraj w Eurosport była relacja z Londynu. I po raz pierwszy się zastanowiłam nad tym rodzajem konkursu na spokojnie. Wypytałam Tresera i zmieniając opcję językową (Pan Sz-OFF) -wysłuchałam komentarzy brytyjskich. Bardzo ciekawe. Czy w Polsce też są specjalne konie do takich konkursów? Jakiś dyskutant startował? Opowie nam?
Powiem szczerze, że nie sądzę, aby były w Polsce konia, które trenowane są wyłącznie na potegi. U nas Potega Skoku funkcjonuje raczej jako konkurs "dla zabawy" czy też jako urozmaicenie zawodów.
Osobiście kilka razy startowalam w Potedze, ale były to konkursy organizowane np. przy okazji hubertusa.
Ni wiem co mówił ten komentator ale ponoć to jest tak że koń który potrafi skoczyć 2m i wyzej nie koniecznie przechodzi na czysto parkur 160 czy nawet niższe. I na odwrót te które chodzą Grandziaki często jak się da wiecej to mówią "nie". Nie wiem na czym to polega ale ponoć tak jest. I są po prostu konie które większe sukcesy niż na parkurach odnoszą w potędze skoku. I w tych konkursach też są często "ładne"(wartościowe) nagrody.
jur - ja sie spotkalam z opinią, ze do do parkurow kon powinien byc uwazny i inteligentny, natomiast konie malo inteligentne i brawurowe czesto sa szkolone wlasnie na potęgi skokow - wlasnie jest tak, ze i taki i taki typ koni moze miec predyspozycje fizyczne do skokow, natomiast o rodzaju konkursu czesto decyduje psychika.
Rzadko widzi sie wlasnie, ze kon chodzi parkury wyzsze niz 140 i potege. U nas takim wyjatkiem jest np. Marino. Pamietam, ze Whitaker mial kiedys (chyba jakiegos siwka?) konia, ktory wylacznie chodzil potegi, bo na parkurach 150 robil masakre 😉
Też znam konia, który chodzi Dużą Rundę z marnymi wynikami natomiast w Potędzę Skoku jest świetny.Na co dzień jest bardzo nerwowy, a przejechac na nim parkur to masakra... Tak jak napisałataggi główną rolę odgrywa tutaj psychika 😉
Pamiętam w tamtym roku potęgę na Olympii wygrał młody Whittaker - i zrobił to na swoim podstawowym koniu, na którym śmiga parkury. Nie wiem, szczerze mówiąc, ile osób może sobie pozwolić na trzymanie koni tylko do potęgi.
Lotna - klan Whitakerow to moglby sobie chyba pozwolic nawet na trzymanie koni, ktore ida raz w roku zawody 😁 Tak swoja droga, to ich "banda" ciagle rosnie, co? 🤔
co innego skoczyc jedną przeszkode, a co innego cały trudny parkur GP. mamy w stajni konia [ok. 155 w kłębie] parkury do Lki ale w potedze dla kucy 135 skoczył :] kiepski przykład ale z życia wziety
O ile dobrze pamiętam to koniem "potęgowym" jest Larissa 644 którą jeździ T. Klein. Sam nawet o niej się wypowiadał, że niezwykle trudna w prowadzeniu i ambitna nadaje się tylko na potęgi bo cały parkur na niej ujechać to masakra... A teoretycznie możliwości ma, tylko ta psychika wariatki 😀iabeł:
raz mi się zdarzyło wygrać potęgę na zawodach towarzyskich. I też mam mieszane uczucia. Z jednej strony fajny konkurs bo dość widowiskowy i publiczność ma zaciesz, a z drugiej mamy nogi konia, które jak wiemy do wymiany nie są. Dlatego myślę, że to był pierwszy i ostatni raz 🙂 ale nie powiem, adrenalinka jest, niestandardowa rywalizacja (skuś baba na dziada 🙂 ), możliwość sprawdzenia swojej i konia odwagi oraz skoczności. Natomiast kompletnie nie trafiają do mnie skoki na 2 metry.
a ja troche z innej beczki. Zawodnik pokusil sie jechac potege na koniu chodzacym N i C. potege jechal raz wygral. na nastepnych zawodach jechal N i C kon do dzisiaj nie chce skakac. Zablokowal sie.