Forum konie »

Dla fanów Celebesa

gdyby zupełnie nowy ktoś założył temat, w którym pisze, że nie wezwał weterynarza do długotrwale kulejącego zwierzaka, to też reakcja byłaby taka sama?

koń może chudnąć z miliarda powodów, począwszy od zębów, przez brak odrobaczenia, do innych chorób. poza tym, jeśli kuleje-to go boli, może to też reakcja obronna organizmu na długotrwałe cierpienie?

poprzednich przebojów o nieuczciwości dzierżawców nie było kłopotem opisać, ale gdy juz nie ma na kogo zrzucić odpowiedzialności za "ikonę hodowli i sportu i ukochanego synusia" to najlepiej nie pisnąć słowa, bo nie wypada?

...ale ogon odrasta 😤
Celebesowa na forum się nie wypowie ale z jej maila zrelacjonuje najważniejsze sprawy:'
Telebek miał operacje jelit we Wrocławiu i był za słaby na daleki wyjazd a z Szefową naszej stajni właścicielka się zna. -> co do tego dlaczego taki kawał ma do konia
Weterynarz miał już dawno przyjechać , ale mu ciągle nie po drodze ( zaproponowałam żeby wezwała naszego weta)
Faktycznie jej sytuacja finansowa jest nie najlepsza. Dlatego też nie może zrezygnować z pracy choćby na  dzień. Wet jak przyjedzie to poproszę aby też zerknął w zęby aby znaleźć przyczynę chudości. Ale gdyby się okazało że to zła dieta może re-volta mogłaby się zrzucić na jakąś pasze dla telebka aby na zimę przybrał masy?( na zimę jest mu to bardzo potrzebne !) pewnie właścicielka zapłaci bardzo dużo za weterynarza więc jeśli ma słabą finansowo sytuacje to może być problem z dodatkowymi kosztami ?
Za hotel dla konia płaci. I co najważniejsze nie wiedziała o stanie konia bo szefowa mówi że wszystko jest ok ( tu bym polemizowała bo widziała że coś jest nie tak już na wiosnę ale mniejsza nie będę rozdrabniać)
Mam nadzieje że teraz sprawa telebka się poprawi. Ja ze swojej strony zadeklarowałam się że mogę być przy wizycie weterynarza, więc mogę to zrelacjonować.
Co do osoby która się będzie zajmować Celebesem właścicielka nie ma nic przeciwko , trzeba tylko taką osobę znaleść, postaram się popytać w stajni.

Będę na bieżąco informować o ewentualnych zmianach na lepsze, lub ich braku. Trzymajmy kciuki za staruszka. Nie wiem czy ta "zadyma" była potrzeba czy nie , ale niewątpliwie wyjaśniło się wiele niewiadomych,których wcześniej nie mogłam za nic się dowiedzieć.
ja to było na forum Volty, "synuś", "historia polskiej hodowli"...ale tak to jest, jak toksyczna baba chce zjeść ciastko i nadal to ciastko mieć! 😤
...gdybym chciał być złośliwy, to bym wypomniał podobno bardzo drogie studia syna Celebesówki, które miały być powodem odstawienia konia
...czyżby te studia to była też nietrafiona inwestycja, no bo raczej już je powinien dawno skończyć i może wynagrodzić rodzicielce to poświęcenie? 😎
ps. i naprawdę coraz większą przykrość sprawia mi ciągle mieć rację 🤔
Ale gdyby się okazało że to zła dieta może re-volta mogłaby się zrzucić na jakąś pasze dla telebka aby na zimę przybrał masy?( na zimę jest mu to bardzo potrzebne !) pewnie właścicielka zapłaci bardzo dużo za weterynarza więc jeśli ma słabą finansowo sytuacje to może być problem z dodatkowymi kosztami ?




BŁAGAM Cię!!! Każdy kto decyduję się na konia wie jakie to są koszty, a skoro poprzednia właścicielka tam się martwi to niech mu paszę zafunduje. Przepraszam Was bardzo, ale do tego konia już są 2 osoby _obecna i była właścielka a koszt paszy miesięczne, celem tylko dotuczenia staruszka to ile 100-150 zł, bez przesady. Jak się ktoś decyduje na konia to powinien znać koszty, a jak się ktoś nad nim użala to może również niech mu pomaga, ale niekoniecznie portfelami innych re-voltowiczów?
Większość z nas tutaj ma konia i nie wiem czy ktoś z Was pozbyłby się go bo: stary, chory, studia....A jak trafił w nieodpowiednie ręce to może re-volta się zrzuci...Co jak co ale ta sprawa robi się co raz bardziej niedorzeczna, a obserwuje ten wątek od początku. Skoro obecna właścicielka nie ma kasy i czasu to może zwróci konia tak jak twierdzi Nigna zatroskanej (ale jak się okzauje tylko zatroskanej, bo żadne czyny za tym nie idą) poprzedniej właścicielce...Chyba, że współpraca między paniami jakaś jest, a to tylko jakże częste, niepotrzebne bicie piany na forum....
no włąśnie na tym tle problem powstał...że już ponad 8 lat temu, Celebes właścicielce zaczął zawadzać, a ta ciągle właścicielką być chciała!
...jakiś k.rewski syndrom Golluma 😤
Dla mnie cała sytuacja jest żenująca. Czy kupienie worka otrąb za 16 zł, wysłodków za 40 zł to są koszty na które nie stać Pani Włoczewskiej? Kuźwa.... no...zawody międzynarodowe ileś tam lat temu, wywiady na stronach www...  czy ona zarabia 1500 zł i jej nie stać?  Proszę... ja już się nie odzywam bo tylko nóż się w kieszeni otwiera...
(A synka znam, kulturalny chłopak, w markowych ciuszkach....)
Ale gdyby się okazało że to zła dieta może re-volta mogłaby się zrzucić na jakąś pasze dla telebka aby na zimę przybrał masy?


chyba Cię Bóg opuścił kobieto !!!!

Ja mam na utrzymaniu (między innymi) mojego 25 letniego emeryta - może też sie revolta zrzuci - bardzo proszę - on bardzo na zimę potrzebuje dobrej paszy  🙇
Propozycja ze złożeniem się na karmę nie jest właścicielki tylko moja. Oczywiście to tylko luźna sugestia jeśli tak uważacie to oczywiście nikt się nie musi składać  :kwiatek: Po prostu wątpię żeby właścicielka (jeśli na prawdę ma problemy finansowe) miała pieniądze żeby zapłacić dodatkowe pieniądze choćby i za kilka worków paszy.  A zima idzie nieubłaganie , dla konia bez warstwy tłuszczu to będzie ciężka zima ; ( Być może właścicielka wyśle nawet pieniądze na zakup paszy, czekam na odpowiedz mailową.
Nie było tematu jeśli takie jest wasze zdanie ; ) Zresztą zgodzę się z wami w tej kwestii ; /
(A synka znam, kulturalny chłopak, w markowych ciuszkach....)


którego synka - tego dla którego wystarcza, czy tego dla którego brakuje na worek paszy ?

wstyd i hańba !

dla mnie EOT  😤
No właśnie chciałam się pytać czy syn W. już stał się jakąś arcyważną, elytarną i prestiżową personą po tych elytarnych i prestiżowych studiach? W końcu piął się po Celebesowej krzywdzie.
Kurde, miałam się niewypowiadać...
A+A, piszę o tym niekońskim ;-)
Naboo, o czym Ty piszesz? o jakiej Celebesowej krzywdzie? Że ma syna, poszedł na studia i trzeba było łożyć...? no cóż life is brutal.
Ja nie pamiętam z Volty. I poszukałam sobie:
http://arch.voltahorse.pl/articles.php?id=907
To koń z tego tekstu?
W internetach wszystko przejdzie.
Taniu, tak, to ten.
Mnie nie dziwi, że ktoś rezygnuje z kariery sportowej żeby inwestować we własne dzieci i zapewnić im jak najlepszą przyszłość. To raczej normalne.
Tu co innego jest dyskusyjne.
Mnie też nie dziwi. Sama mam dwoje dzieci.
Ale koleje losu tego konia przez ostatnie parę lat i pitolenie właścicielki już tak.
Jak widzę Clebesa teraz i kiedyś,to nie mogę uwierzyć że to ten sam koń.Jedynie maść i odmiany się zgadzają i nic po za tym.
Dłuższą chwilę śledzę ten wątek i nie mogę dość do porozumienia z własnymi przekonaniami,że chyba lepiej coś zrobić niż wypisywać.Jak jeszcze mój koń stał obok Celebesa nie raz dostawał marchewki,cukier czy był głaskany i to nie dlatego że 'było mi po drodze' Po prostu widząc jak ten koń marnieje nie mogłam sobie odpuścić.Moje przekonania oraz błagania nigdy nie dotarły bliżej umysłów właścicielki czy instruktora.Koń z 'kapciami' chodził na lonży i w rekreacji mimo ,że nie miał siły to bat i dalej.
W tej stajni byłam rok i stan konia nigdy się nie podniósł,mimo to dopiero po wyjściu z tej stajni dowiedziałam się kim jest lub kim był czarnszek.
Więc Nigna mam nadzieję,że ktoś o dobrej duszyczce zajmie się nic ,nie tylko na chwilę
Koń nie nadawał się do dalekiego transportu ok, ale było to już dawno. W tej chwili można go przewieźć bliżej Warszawy, postawić w przydomowej stajni, w której cena pensjonatu może być tańsza i o 200 zł. Właścicielka będzie mogła "synka" doglądać, a zaoszczędzone na pensjonacie pieniądze można zainwestować w pasze. Rozwiązań jest milion, ale trzeba chcieć. Nie dziwię, że właścicielka nie chce wypowiadać się na forum. Na jej miejscu wstydziłabym się przed całym jeździeckim światkiem, tym bardziej, że nie jest osobą anonimową.
[quote author=BASZNIA link=topic=8277.msg1601841#msg1601841 date=1354399309]
[quote author=Gillian link=topic=8277.msg1600417#msg1600417 date=1354272361]
Nie wierzę w bezinteresowną opiekę nad czyimś koniem. Gdy kota nie ma to myszy harcują, tyle.

Troche krzywdzisz 😉 Sama mam 5 koni, ktorych wlasciciele nie bywaja. I wszystkie sa ok, wiec da sie, tylko trzeba znalezc odpowiednie miejsce. BTW tez mam jedna klaczke, ktora stala u kolezanki wlascicielki...Odpasanie idzie mi wolno, tyle mojego, ze chociaz miesnie jakies wrocily..
A Celebesa tak zal...
[/quote]
Widzisz tylko że w twojej stajni jest 15 boksów , w naszej 60( obecnie w stajni stoi około 40 koni)  ; ) Ciężko się zająć taka ilością koni "bezinteresowanie"
[/quote]
Ale ja to rozumiem, ja sie odnioslam do generalizowania przez Gilian 😉.
Nie wyobrazam sobie zadbac o te konie, ktore mam, gdyby wszystkie byly " bezpanskie". A mam 18, a nie 60, wiec rozumiem jak najbardziej. O tym, czy powinno sie oferowac cos, czego sie nie wykonuje, to juz inna pogawedka.
Nie chcę dochodzić kto ma rację, kto jej nie ma, czy to prawda, czy to fałsz.
Ale jeśli to prawda, to jestem przekonana, że mamusia dała synkowi tak piękny przykład zajmowania się starymi, chorymi i niepotrzebnymi, że idę o zakład, że chłopak odda ją do domu starców i nie odwiedzi jej ani razu. Karma.
Strzyga, śmiech przez łzy ;D 
Naprawdę wraca do nas to, co dajemy. Zarówno dobro jak i zło.
Ja już przestaję wierzyć w to, co się piszę na internetach, więc nie wyrokuję co się stało. Jeśli jednak do prawda, wróci to do niej, jestem pewna.
Propozycja ze złożeniem się na karmę nie jest właścicielki tylko moja. Oczywiście to tylko luźna sugestia jeśli tak uważacie to oczywiście nikt się nie musi składać  :kwiatek: Po prostu wątpię żeby właścicielka (jeśli na prawdę ma problemy finansowe) miała pieniądze żeby zapłacić dodatkowe pieniądze choćby i za kilka worków paszy.  A zima idzie nieubłaganie , dla konia bez warstwy tłuszczu to będzie ciężka zima ; ( Być może właścicielka wyśle nawet pieniądze na zakup paszy, czekam na odpowiedz mailową.
Nie było tematu jeśli takie jest wasze zdanie ; ) Zresztą zgodzę się z wami w tej kwestii ; /

Pomysł nie jest głupi, tyle tylko, że ja na paszę bym się nie składała a ew. na leczenie. Koń mając pod dostatkiem dobrej jakości siano (i zapewne owies) nie będzie tak wyglądał. Może zarobaczony (tasiemiec?), może wrzody, może, może, może.... najpierw trzeba wyleczyć a później odpasać. Poza tym przy chorej nodze chyba lepiej jak jest szczupły a znając jego "kolkową" przeszłość lepiej uważać z intensywnym odpasaniem.

Szkoda mi konia, potrafię też zrozumieć, że ktoś nie ma pieniędzy, choć nie potrafię zrozumieć tego, że nic się nie robi w kierunku leczenia. Jeśli nie mam pieniędzy, w ostateczności oddaję konia w inne ręce (fundacja), organizuję zbiórkę, usypiam... Po co zwierze ma cierpieć przez ludzką głupotę? Nie potrafiłabym udawać, że nie zauważam problemu.

Nigna,  dobre masz serduszko, ale naprawdę z wszelakimi odpasami poczekaj, koń jest po operacjach, ze sporymi problemami gastrycznymi i kulawizną, bez wizyty weterynarza i zdiagnozowania powodu chudnięcia i kulawizny nie ma co się łakomić na pasze, bo może to zaowocować kolejnymi problemami. bez ruchu włascicielki w kierunku weterynarza nie rób lepiej nic na własną rękę.

niestety to boli, ale można tylko i wyłącznie czekać. moze upublicznienie stanu konia sprawi, że włascicielka jednak zajmie się jego opieką weterynaryjną?
Przepraszam, że pytam, ale nie wiem. To jakiś znany koń?
Może PZJ powiadomić?
Taniu, a co PZJ zrobi? To prywatny koń...
Taniu, sama znalazłaś artykuł na starej Volcie ;-)

A PZJ? You made my day  🤣
Taniu, sama znalazłaś artykuł na starej Volcie ;-)

A PZJ? You made my day  🤣

Znalazłam, ale nadal nie wiem czy pani to jakaś znana zawodniczka czy kto.
Nie siedzę w świecie dresażu.
A PZJ ma jakąś komisję, ludzi. Może telefon od Ważnej Osoby by zawstydził?
Wyraziłam swoje zdanie myślę dość jasno. Mam nadzieję, że w tej sytuacji sama zachowałabym się inaczej. Jakąś nadzieją tchnie fakt, że właścicielka, jak pisze Nigna, na wieśc o stanie kopyt jednak zareagowała natychmiast umówieniem konia z kowalem. Nie wiem jednak jak i czy zareagowała na wieści o ogólnej kondycji, rozumiem, że już wiosną źle wyglądał? I że wtedy Nigna ją informowałaś? Czy potem też? I potem? Raczej chyba nie możesz wiedzieć, co się z nim działo, bo jak pisałaś, nie widujesz tego konia, dopiero teraz zobaczyłaś, że kuleje. Tak do końca nie wiem, co wiesz a czego się domyślasz o tym koniu a bardzo nie lubię takich sytuacji, gdy powstaje obraz na podstawie strzępków tak naprawdę.

Jasne jest dla mnie tylko, że: koń wygląda źle, nikt go jakość szczególnie nie dogląda i się nim nie interesuje, właścicielka albo nie miała rzetelnych informacji o stanie konia albo olewa (nie umiem oceniać przez net), skuteczne informacje o koniu mogła przekazywać Nigna (co teraz robi i już ma na to czas) a powinna właścicielka pensjonatu (nikt jej nie zmusi więc działa Nigna, bo może i wie jak, co widać), koń jest po operacji.

Martwi mnie jeszcze bardzo, że ze wstawionego tu zdjęcia wygląda jakby lewe przednie kopyto było po ochwacie 🙁 to też mogło miec wpływ na ogólną kondycję 🙁
Koń jest po operacji, ale chyba już ponad dwa lata...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się