Ha, dzieki :-). Mam schize z wyrzucaniem, bo kiedys mi sie zwykla sol wysypala i trawa w tym miejscu 2 lata nie rosla ;-). Dostanie ktorys do zlobu zatem :-).
fioukova, ok, jesli chodzi o dodsonowska, to nie mam pewnosci. natomiast takie pospolite "sole himalajskie" to pic na wode. a sklad podany "NaCl i mineraly" powala. edit: zajrzalam na strone- tam nie ma skladu tej lizawki. a wiesz dlaczego jest rozowa?
znajoma przywiozła mi z naszej polskiej kopalni soli dwa kawałki soli. różową i ciemno-fioletową. podniesione z podłogi kopalni. podobno zabarwiona jest zaleznie od domieszek innych minerałów.
ale polizałam himalajską lizawkę i tą moją sól "polską różową" i smakują zupelnie inaczej 😉
katija - a powinnam wiedzieć? Ja też słyszałam, że to minerały barwią. Chyba upomnę się jednak u Gru o mój złoty bilet do fabryki czekolady 😉 Nie wiem, ale wydaje mi się, że jak już piszą na stronie i zarzekają, że to himalajska itd, to chyba musi być prawda, inaczej można ich przecież pociągnąć do odpowiedzialności prawnej. Bo sama nazwa "himalajska" ujdzie, jako po prostu nazwa produktu, ale już opis nie.
katija, nie, ale myślę, że jak zwykle o takie rzeczy po prostu należy się ich pytać. Uderzę do Gru i się dowiem co mają do powiedzenia na temat swojej soli 😉
katija- ale oni mają skład, na opakowaniach. Też mnie to denerwuje, o czym pisałam w wątku paszowym, ale informacja bądź co bądź dostępna jest. To w jakiej to jest formie i kiedy to już inna sprawa... Dlatego mówię, że po prostu należy się spytać - niewygodne to, ale powiedzieć muszą.
[quote author=Vuko link=topic=8270.msg313216#msg313216 date=1249719685] Ja mam lizawkę z selenem firmy Lisal 10 kg.
i ja też takie własnie zawsze kupuje koniom [/quote] Słuchajcie widziałam na etykiecie lizawki multi -lisal SE ze ma ona dużo jodu ( 100mg/kg) , czy nie obawiacie się trochę podawać tej lizawki dla koni , nie jest zbyt dużo w niej jodu? Sama chce ja wyłorzyć na pastwiskach ale ten jod mnie jakoś przeraza.
cena promocyjna czy za tyle kupujecie? ja nigdy nie musiałam kupować (teraz muszę) i dlatego się nie znam 🤬 ktoś ma taką? w opisie też ilości składników nie podali...
nie oplaca sie z allegro, bo wysylka jest bardzo droga. jak pisze anetakajper, mozna dostac u wetow, w sklepach rolniczych itd. i kosztuje wlasnie kolo 11zl ta najzwyklejsza.
miałam obydwie. kostka eukaliptusowa jest bardziej aromatyczna, więc na drogi oddechowe działa bardziej inhalująco. Generalnie obydwie nie są jakieś super. Mój koń niejadek obydwie chętnie jadł. Ogólnie zdania na temat kostek inhalujących są podzielone, ja bym jednak zainwestowała w odpowiedni suplement.
anetakajper , katija dzięki za info :kwiatek: zadzwoniłam do mojego ogrodniczego i mieli Lisal M, pojechałam i za 5 minut już mój Bohun wcinał 😅 nie mogłam go odpędzić od niej, nie zdziwię się jak jutro będzie połowa 😁 😁 😁
ash, nie kupuj "himalajskiej" (ktora himalajska jest chyba dlatego, ze jej filmy o tych gorach wyswietlaja) ona nie ma podanego skladu, nie wiadomo co w niej jest. skoro nie lize, to zawies mu najzywklejsza kostke i niech wisi. bedzie potrzebowal to polize.
ash, to się tylko tak wydaje, że nie liże, a jak Cię w stajni nie ma to jeśli chociaż dwa razy na dobę sobie mlaśnie to znaczy, że jednak liże! 😉 Zawiesiłam Barbowi jakieś dwa miechy temu zwykłą kostkę z jeździeckiego i też myślałam, że olał sprawę, a ostatnio patrzę, że już sporo wylizana. 🙂
katija, ma w boksie też taką standardową sól w kostce. Prawie nie ruszona. Mój koń lubi lizać ściany, kraty w boksie i plastikowe pudełka. Lizawek nie 😀
Potrzebuje patentu na podawanie lizawki na pastwisku, nie ma tam wiaty. Odpada wieszanie na slupku na lince-drewno i ziemia wokol tak dostaje w tylek, ze wolalabym uniknac skazenia 😉. Jakies pomysly?