halo - przy tobie wymiękam. Zgadzam się z tobą we wszystkim , zawsze i wszedzie .Nie ważne czy masz rację czy nie , ja zawsze nawet na policji i przed sądem ,nawet przed Św. Piotrem potwierdzę że masz rację . :kwiatek: Tylko już mnie nie męcz. 😵
Nie wiem czy w tym wątku, ale zapytam. Orientuje się ktoś może czy w woj. podlaskim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim, lubelskim nikt nie prowadzi hodowli, nie sprzedaje kuca powyżej 135cm, zrobionego pod siodło? Będę wdzięczna za każdą informacje. kwiatek
Donia Aleksandra, wydaje mi się, patrząc na jego skoki luzem: że nie do końca jeździec (nota bene, masakra) jest całym jego złem. W ruchu luzem nie pracuje za bardzo grzbietem. Pod siodłem tragedia Edit, obejrzałam jakieś inne filmy z tą panią, inne konie pod nią też tak chodzą... Poprosiłabym o jakiś film z ruchu luzem, stęp, kłus galop.
Donia Aleksandra, obejrzałam dwa inne ilmy od tego użytkownika i wygląda na to, że tak - to jeździec jest problemem i to dużym :/ konie jechane na ręcznym, rzucające głową, wystawiające język, walczące z ręką. Dużo pracy nad odrabianiem takiej chały...
Właśnie też obejrzałam filmiki o których mówi anai luzem- tragedii nie ma, na pewno koń nosi się o niebo lepiej niż pod siodłem. Szkoda konia, bo mogłoby cos fajnego z niego być. A tak , jeżeli ktoś lubi wyzwania to może kupić, ale do fajnej pracy niekoniecznie. A przypomniało mi się , że jeszcze 3 miesiące temu , był wystawiony za 20 czy 25 tys.
to fajny koń ale dla kogoś kto ma kupę czasu, cierpliwości i wiedzy żeby odpracować podstawy - a nie oszukujmy się, ktoś kto ma kasę szuka raczej gotowca.
bakalia a co w nim widzisz fajnego, że chcesz tyle km jechać go obejrzeć? Co sądzimy? Ma beznadziejnego jeźdźca, chodzi w błocie po pachy i jeszcze skacze, brawa dla niego, że się nie rozjechał gdzieś.
bakalia wiesz coś więcej na temat tego konia? Na 80% jest koń sprzedany od nas ze stajni do handlarza, bo ledwo chodził. Coś nie wyszło przy kastracji i chodzi jak chodzi. Były momenty, że nawet nie był w stanie tych tyłów podnosić. Hanower, świetne papiery, za czasów jak był ogierkiem to nikt oczu od niego nie mógł oderwać. Nawet dzierżawiłam go jakiś miesiąc. Baaa, chciałam brać w ciemno jak dowiedziałam się, że 15tys za niego chcą. (Wziełam go pamiętając za czasów jak był ogierem, potem się ostro przejechałam i zrezygnowałam).
Właśnie też obejrzałam filmiki o których mówi anai luzem- tragedii nie ma, na pewno koń nosi się o niebo lepiej niż pod siodłem. Szkoda konia, bo mogłoby cos fajnego z niego być. A tak , jeżeli ktoś lubi wyzwania to może kupić, ale do fajnej pracy niekoniecznie. A przypomniało mi się , że jeszcze 3 miesiące temu , był wystawiony za 20 czy 25 tys.
Z takim galopem , to chyba tylko do rekreacji. 😲 Zdaje się że szukasz czegoś na większe rzeczy ?
[quote author=anai link=topic=8233.msg2257322#msg2257322 date=1420296549] obejrzałam jakieś inne filmy z tą panią, inne konie pod nią też tak chodzą...
to żadna Pani tylko dziewczyna z SK Sierakow. na co dzień jeżdżąca ogiery, startująca do N klasy z sukcesami [/quote] OT nie znam jej daty urodzenia 😉 A fakt jeżdżenia ogierów nie znaczy nic. Wyników tejże dziewczyny też nie znalazłam, żadnych. Znam wiele osób startujących w N fatalnie jeżdżących, więc nie za bardzo wiem, do czego pijesz?
to żadna Pani tylko dziewczyna z SK Sierakow. na co dzień jeżdżąca ogiery, startująca do N klasy z sukcesami Ogier to nie koń? N klasa to nie jakiś wyczyn, a obrazek jaki prezentuje na wszystkich koniach doprowadza do bólu.
Sonkowa to akurat filmik Herkulesa ze stajni na Bukowym gdzie do niedawna bywałam bardzo często. Koń ma plecy masakryczne i nie do użytku i tyle w temacie niestety.
xymena uwierz mi, że jako 3-latek to był ideał. Budowę też miał idealną. Kłopoty zaczęły się po kastracji. Jak ja go przestałam dzierżawić poszedł na dwa lata tuptać pod szkółke. Wtedy to już totalnego trupa z niego zrobili. W końcu miał nawet trudności z poruszaniem się i trafił do handlarza. Handlarz widzę, że go komuś wcisnął a ten ktoś próbuje go wciskać dalej... 🙄
Mam zdjęcia z nim w 2011 jak miał 4 lata. Jeszcze jakoś wyglądał i się poruszał. Jak chcesz mogę pokazać. 🙂 Nic masakrycznego nie miał. 🙂
Sonkowa na Bukowym był krótko - po przyjeździe weta i obejrzeniu przez niego pleców konia, właściciel od razu go sprzedał dalej i mu się wcale nie dziwiłam. Teraz słyszałam, że był gdzies w okolicy u jakiegoś gościa, który potem oddał Herkulesa znajomemu do jakiejś Koziej Wólki czy innego zadupca i jak widać koń teraz idzie znowu dalej. Szkoda mi go bo fajny chłopczyk a ciągle ma od czasu tej kastracji jak widać pod górkę. EDIT. a najbardziej boli to, że potem już nikt nie wspominał o jego kontuzji, że 100% zdrowy..
A foty bardzo chętnie zobaczę 🙂 Siupnij mi na PW :kwiatek:
somebody podobno zostały uszkodzone nerwy i im dłużej był użytkowany tym robiło się gorzej. Szurał nogami a co za tym idzie był mocno do pchania, mięśnie nie pracowały jak powinny, posypały się plecy i wszystko po kolei.
OT nie znam jej daty urodzenia 😉 A fakt jeżdżenia ogierów nie znaczy nic. Wyników tejże dziewczyny też nie znalazłam, żadnych. Znam wiele osób startujących w N fatalnie jeżdżących, więc nie za bardzo wiem, do czego pijesz?
absolutnie do niczego nie piję 😉 Tak tylko napisałem, bez celu.