no normalnie mnie krew zalewała, ale że pierwszy raz byłam na tego typu zawodach, to nie wiedziałam, jaki jest do tego stosunek, bo nikt z innych zawodników się nie przejmował. ja jestem cierpliwa, ale tej lasce naprawdę chciałam parę ciepłych słów powiedzieć...
Bez czaprakow jeżdżą na pokazach, bądź, kiedy maja nowe siodło i chcą je rozjezdzic. Ale fakt, na dziwna dziewczynkę trafiłaś :/
A tak ogólnie, to weź się pakuj z końmi i przyjeżdżaj do mnie, będziemy miały Polish Eventing Team 😉 I skopiemy Angolom tyłki 😉
Ikarina, dobry pomysł z tym teamem 😀. Póki co proponuję wybrać się od czasu do czasu gdzieś razem w teamie na zawody i porządnie skopać Angolom tyłki, a także pokazać jak kulturalnie należy jeździć po rozprężalni i jak nie jeździć parkurów do tyłu- tylko w rytmie i równowadze 😉! Ja nie żartuję. Trzebaby dobrze prześledzić kalendarz i wybrać coś w połowie drogi od jednej do drugiej z nas.
Cobrinha, my nasze ogony przywieźliśmy w Sylwestra🙂. Są z nami pół roku i nie narzekają 😉. Póki co nie zamierzamy wracać, wyemigrowaliśmy na stałe. Konie, w sumie przyzwyczajone do transportu, odbyły swoją podróż życia z moim Michałem za kółkiem, którą to zakończyły w przyzwoitej kondycji, ale lekką ona nie była ( z samego rana przyjechały do nowego domu, a popołudniu, jak trochę się zregenerowały- już były na pastwisku). Wynajęliśmy dwukonny koniowozik i jakoś dało radę. Nie potrafilibyśmy ich zostawić w PL, konie po pół roku zamieszkały z nami 😀, ale my wracać raczej nie zamierzamy, dla nas nie miałoby sensu ze względu na rozwój zawodowy i inne możliwości.
karolina_, no ja też okazywalam swoje oburzenie showingiem. Co prawda nigdy nie byłam na zawodach, ale widzę zdjęcia w gazetach i ZAWSZE konie są na munsztukach, ZAWSZE dzieci siedzą jak g*** w galarecie, ZAWSZE konie maja odgięte plecy 🙁 A bralas kiedyś udział w huntingu? To byś się dopiero załamała, ja miałam traumę przez wiele miesięcy. Chyba nawet watek na RV założyłam, możesz sobie pooglądać filmiki. Kiedyś miałam pomysł najazdu na jakieś angielskie forum i skrytykować traktowanie koni jak rower z opcja worka do bicia, ale cóż, za maluczka jestem dla jakiegoś bogatego kogoś, kto w 134 linii był wujkiem sąsiada lorda czegoś tam.
czeggra1, bardzo chętnie, niech tylko mój koślawy kuśtyk przestanie kulec, bo wyleczylam jedna rzecz, drugą i pojawiła się trzecia 👿
Nam się zdarzyło być sędziami przeszkodowymi na tutejszych towarzyskich Hunter Trials ( clasa 60 cm, 80 cm i ok 1 m). Większości startujących w ogóle tam nie powinno być. Ja na miejscu tych koni nie skakałabym. 3/4 z zawodników nie potrafiła jeździć w półsiadzie 🙄, telepali się po siodle, strzelali angole na każdym skoku, dużo koni w gębach miało pelhamiki, albo munsztuczki z jedną wodzą. Na ponad 100 osób startujących z 20-30 miało rzeczywiście gotowość startową, a zaledwie kilku pozostawiło po swoich przejazdach naprawdę dobre wrażenie. Zdjęłam z trasy za niebezpieczną jazdę 2 osoby i był problem, bo nie chciały zejść- dyskutowały i samowolnie pojechały dalej. Jedna z tych pań spadła na następnej przeszkodzie i zabrała ją karetka, a druga i tak nieskończyła swojego przejazdu, bo koń zrobił w tył zwrot i zwiał w kierunku rozprężalni do koni. Najwyższą klasę jechało kilkanaście par i niesety obejrzałam tylko kilkoro z nich, bo reszta się wytrąbiła zanim dotarła do naszej przeszkody. Tu akurat na niektórych, którzy ukończyli było warto popatrzeć- ładna, równa jazda. Generalnie brakuje tutaj jakiegoś egzaminu weryfikującego poziom jazdy i przyzwalającego na udział w zawodach, czegoś jak brązowa odznaka.
ikarina, przekaż proszę swojemu zwierzakowi ode mnie, że się gniewam na niego 😉- ja go wciąż wirtualnie drapię go za uszkiem, a on co? Okulawia się 😤. Nieładnie Paddy 🤬!
czeggra1, znajdź w wyszukiwarce temat o huntingu - "pogoń za lisem" sobie zobacz, jak fajnie tam jeżdżą. Właśnie na hunter trialsach pojawiają się huntingowe księżniczki co im się wydaje ze są miss hrabstwa czy coś w tym stylu :/
no, oni tu mają pełną rozpiętość - misztrzowie Europy w ujeżdżeniu, a na regionalkach takie widoczki, że aż przykro patrzeć. Faktycznie brązowa odznaka by się przydała- tylko, że jak tu UPRZEJMIE powiedzieć panience, że nie zdała, bo siedzi jak na kiblu?
PS. Czeggra- dostałaś ostatnie PW? Bo ostatnio dziwne rzeczy się z internetem u mnie dzieją.
Ale te BHSy robią w większości tylko ludzie profesjonalnie związani z końmi, nie są potrzebne do startów, czy affiliated, czy unaffiliated.
PS. Jak bym chciała stratować w affiliated ujeżdżeniu, to potrzebne jest jakieś pozwolenie z PZJ na starty za granicą? Kiedyś coś takiego było, nie wiem, czy dalej obowiązuje
Jezeli jest jak z wkkw, to nie potrzebujesz - po prostu zaczniesz od zera i twoje osiagniecia nie beda sie liczyly w PZJ, tylko w BD, tak samo, jak w BD nie beda sie liczyly osiagniecia z PZJ.
[quote author=ikarina link=topic=823.msg1449044#msg1449044 date=1341229797] Jezeli jest jak z wkkw, to nie potrzebujesz - po prostu zaczniesz od zera i twoje osiagniecia nie beda sie liczyly w PZJ, tylko w BD, tak samo, jak w BD nie beda sie liczyly osiagniecia z PZJ. [/quote BE jest chyba ostatnio bardziej elastyczne. Mi i naszym koniom zaliczono wyniki kwalifikujące z PL. Dostarczyłam rozpiskę z wynikami z PZJ i to wystarczyło.
rochnar, a tak się zastanawiam, jak z pracą przy koniach, jak płacą i jakie wymagania. Najlepiej w okolicy Edynburga, bo tam miałabym ew. zakwaterowanie.
płacą raczej nienajlepiej, ale wymagania zwykle mniejsze niż mają Angole... jak chcesz to na pw mogę dać ci adres stronki internetowej gdzie ja byłam 😉
Hej, jest tu ktos mieszkajacy w okolicach Gloucestershire/Worcestershire? Ostatnio szalu idzie dostac, musze pogadac na zywo z jakas polska dusza, bo Angolom najprostsza rzecz mozna tlumaczyc i tlumaczyc i nie zrozumia :/ Jednak mentalnosc oraz sposob patrzenia na swiat jest momentami bardzo rozna. Ktos ma ochote na jakas kawe? (niestety, ja nie dysponuje wolnymi weekendami 🙁)
mtl, wow, fucha ci się trafiła 😀 Ja mieszkam od Hartpury rzut beretem, chyba autobus nawet kursuje do mojej mieściny. Kurka, my tu gadu gadu, a każdy mieszka po sąsiedzku 😀
ikarina Obecnie mieszkam w Poludniowej Walii, Merthyr Tydfil. 9ego wrzesnia ja i Siwy idziemy na studia, znaczy bardziej ja niz on ale planujemy trenowac i startowac wiec on tez sie bedzie edukowal 😁 Mieszkac bede na miejscu, lekcje beda tylko 2-3 dni w tygodniu wiec bede miala czas na jakies spotkania 😅
derby od roku planowany wyjazd na studia, w zeszlym roku z kilku powodów sie nie udalo, w tym roku mam nadzieje wszystko dojdzie do skutku 🙂