Forum konie »

Choroby koni z zaniedbania i "przedobrzenia".

Gruda z zaniedbania to chyba na pół konia, to co ją wywołuje strasznie długo siedzi w ziemi, trochę deszczu i wraca, lub nowy koń w stajni, po paru dniach idzie na pastwisko, kolejne parę dni i grude ma połowa z tego pastwiska. A gruda generalnie jak wyłazi to od razu taki strupek 3x3 😉 wiec dla mnie gruda nie w każdym przypadku jest związana z zaniedbaniem.
gruda z zaniedbania w pewnym sensie...
kiedys spotkałam sie z wycinaniem do zera szczotek pęcinowych bo było to modne a kon wygladał ''szlachetniej''. Potem wypuszczono stadko w błoto i cała stajnia leczyła grude. Moim zdaniem po cos te szczotki są i chronią jednak troche skóre. Tyle ze szczotki tez trzeba pielęgnowac.

a sama gruda to nie zaniedbanie a raczej bakteria, która ją wywoluje.
jodzi, zgadzam się z wycinaniem, ale z drugiej strony widziałam dwa razy niezły hardkor pod takimi szczotkami. Myślę, że to kwestia wycinania z głową, nie do białej skóry.
kiedys spotkałam sie z wycinaniem do zera szczotek pęcinowych bo było to modne a kon wygladał ''szlachetniej''.

i w drugą stronę - kon z nieruszonymi szczotkami a pod nimi masakra - w tym wypadku wg. mnie ewidentne zaniedbanie.


edit
pisałam równocześnie z Burzą 😉

Myślę, że to kwestia wycinania z głową, nie do białej skóry.

no własnie - dla mnei "wycinanie szczotek" to strzyzenie, nie golenie 😉
A i z doświadczenia- kiedy pierwszy raz za mocno wycięłam szczotki przy pierwszej okazji grudy oczywiście jej dostaliśmy, ale potem skóra się uodporniła i mogę ciąć jak chcę.
Czy ta szkółka jest na literę H?
Tak.






Być może i od źle dopasowanego siodła, w takim razie 15 koni było czymś takim "uraczone". Chociaż każdy mówił, że to grzyb, robili wymazy, czasem jakieś leki jak się za bardzo rozbabrało. Sama nie wiem już.
A mnie bardzo razi niepranie czapraków miesiącami. Otarty grzbiet łatwo koniowi w ten sposób zafundować. I jeszcze futro medyczne na popręg wyglądające nie na baranie, tylko szczurze 🙁 Po co zakładać takiego brudnego flaka, który aż lepi się od brudu? Przecież to dopiero konia obetrze.
Generalnie oburza mnie niedbanie o sprzęt - niezadbany sprzęt to niezadbany koń (choćby nie wiem, jak długo był pucowany przed jazdą, na niewiele się to zda, gdy zarzuci mu się za chwilę na grzebiet czaprak szytwny od potu), a w niedługim czasie koń z problemami zdrowotnymi.
izydorex, bogom dzięki od lat nie widziałam takich stojących własnoręcznie na ziemi czapraków.
izydorex, bogom dzięki od lat nie widziałam takich stojących własnoręcznie na ziemi czapraków.



Aż na usta ciśnie mi się mało smaczny żart 😀

-pożycz czaprak
- stoi pod ścianą 😀


chociaż oryginalna wersja dotyczyła skarpet co stały pod telewizorem 😀
No to masz szczęście, bo ja od jakiegoś czasu widzę 🙁 I widzę, jak właściciele czapraków godzinami pucują konia, na którym te potworki lądują na koniec. Zresztą do kompletu są jeszcze nieprane popręgi. Ogłowie też przydałoby się wyczyścić. Ale ponoć ja mam jakieś zawyżone standardy czystości  😲 Całe szczęście, że koń nie ma tenencji do obtarć, ale - jak wiadomo - wszystko do czasu...
izydorex, a rozmowa pewnie jak grochem o ścianę?

JARA, 😉
ale powiem Wam, że ja dość regularnie potykam się o takie właśnie czapraki  🙄 .. a najbardziej mnie wkurza jak taki syf ląduje obok moich derek wrr .. no ale nie idzie się z Nimi wygrać.  

najgorszy syf czaprakowy jest jednak w szkółkach jeździeckich ( przynajmniej tam gdzie ja dawno temu jeździłam ) .. czasami aż żal było zakładać to na grzbiet konia  🤔, a potem w zeszycie przy koniach wyłączonych z jazd głównym powodem były właśnie obtarcia na grzbiecie ...

Gruda.
No właśnie-to ciekawa kwestia.
Pewnie typu "co było pierwsze-jajko czy kura"?
Na pewno zdania będą podzielone. Czy pierwotną przyczyną wrażliwości na zakażenia jest "przedobrzenie" czyli zbyt częste mycie - zniszczenie barier naturalnych, strzyżenie szczotek -tak samo? Ciekawe czy koniki polskie zyjące na wolności mają grudę?
Czy na odwrót?
Szczotki - chcemy konia szczotkowego bo piękny a potem nie zaglądamy zbyt starannie co się tam dzieje-aż samo wylezie.
Czy ta szkółka jest na literę H?
Tak.






Być może i od źle dopasowanego siodła, w takim razie 15 koni było czymś takim "uraczone". Chociaż każdy mówił, że to grzyb, robili wymazy, czasem jakieś leki jak się za bardzo rozbabrało. Sama nie wiem już.

Jara-teń koń nie żyje? 😂
Własnie o te łatki mi szło.Dzięki. :kwiatek:
Martik-to już nie szukam.
Tania, dla mnie w tej chwili to jest kwestia, że wcześniej czy później jakiś koń ją przytarga do stajni. Ale widziałam przypadki, że koń łapał grudę itp właśnie kiedy zaczynał być ogarniany, porządnie czyszczony, myty itp. Jak najbardziej może to być kwestia częstego moczenia, to sprzyja, ale z drugiej strony nogi trzeba chłodzić i tyle.
Jak najbardziej może to być kwestia częstego moczenia, to sprzyja, ale z drugiej strony nogi trzeba chłodzić i tyle.

można po chłodzeniu wytrzeć pęciny do sucha ręczniczkiem.
Można.Ale trzeba pamiętać,wziąć ręczniczek etc.
I wielu osobom ze mną na czele się nie chce tego zrobić. 😡
Właśnie o takich z pozoru drobnych zaniedbaniach pisałam na początku.
ElaPe, Tania, dla niektórych to oczywiste, ale nie każdy ma swojego konia od lat i uczy się na błędach najczęściej.

Można.Ale trzeba pamiętać,wziąć ręczniczek etc.

może sobie na boksie wisieć np na sznurko-wieszaczku - z tym że co jakiś czas trzeba go wymieniać na czysty.
izydorex, a rozmowa pewnie jak grochem o ścianę?


Kończy się zwykle stwierdzeniem: No tak, trzeba będzie wyprać. Ale to pranie wypadnie pewnie po obtarciu konia 🙁 Trudno mi zrozumieć, z czego taka postawa wynika, bo koń naprawdę jest bardzo dokładnie przez "osoby od czapraka" czyszczony, kąpany itp. Chyba to następstwo wielu lat jeżdżenia w szkółce, gdzie sprząt był, jaki był.

Można.Ale trzeba pamiętać,wziąć ręczniczek etc.

może sobie na boksie wisieć np na sznurko-wieszaczku - z tym że co jakiś czas trzeba go wymieniać na czysty.

Papierowy lepszy. Biję się w piersi i kupię. Jesienią.
A co stojących i brudnobaranowych czapraków to się w pełni zgadzam. 😵
mój koń też ma dwie takie plamy, oczywiście to wina źle dobranego siodła na początku, bez urazy, ale mam wrażenie, że ludzie patrząc na mojego konia nie uważają, że jest zaniedbany..  🙄

co do czystości sprzętu, o czym mówimy, ogłowia czyste? wystarczy spojrzeć na szczotki, nigdy nie czyszczone i dezynfekowane, na takich szczotkach same bakterie wyhodowane..  🤔wirek:
Bee., O przepraszam... Ja swoje szczotki (mimo, ze nie mam konia) dezynfekuję praktycznie po każdym czyszczeniu różnych kopytnych.

Zresztą jak czyściłam szczotki to to spotkało się z wielkim zdziwieniem 'bo po co' 🙄
izydorex, szkoda, że to do nich nie trafia.. ja zwykle kazałam ludziom sobie na plecy taki syf położyć i pytałam czy sami chodzą w jednych majtkach miesiąc.

Tania, coś ty, bierzesz 4 stare ręczniki i pierzesz je na zmianę, razem z czaprakami itp. Żaden problem 🙂
Bee., O przepraszam... Ja swoje szczotki (mimo, ze nie mam konia) dezynfekuję praktycznie po każdym czyszczeniu różnych kopytnych.

Zresztą jak czyściłam szczotki to to spotkało się z wielkim zdziwieniem 'bo po co' 🙄


to nie miało być obraźliwe, mówię o ogóle, który zaobserwowałam w różnych stajniach i szkółkach, bo tam można najczęściej to zauważyć. zresztą, drugą częścią wypowiedzi przypieczętowałaś to, co powiedziałam.
Najgorsze są jednak takie, które mają w sobie tonę kłaków z poprzedniego czyszczenia albo lądują w boksie i leżą tam tygodniami :/

Ale szczerze powiedziawszy jeszcze nie spotkałam się ze szkółką jeździecką, która by dbała o sprzęt, pranie czapraków, a zdarzały się też takie, w których grzyb i usyfione wędzidła były normą :/
Niestety może to przesada ale wchodząc do jakiejś stajni pierwsze na co zwracam uwagę to pająki na ścianach oknach, ok rozumiem że pewnych rzeczy nie da sie kontrolować codziennie ale mnie taka stajnia odrazu razi i mam wrażenie że mało kto przykuwa w niej uwagę do ogólnego utrzymywania porządku. W następnej kolejności są szczotki, czapraki, siodła itp itd brudne, zakurzone, nie prane latami, szczotki pamiętające czasy komuny i miliony włosów koni różnych maści - obleśne. Może to co piszę to przesada ale niestety jestem pedantem i tak jak mnie jest miło spać w czystym pokoju tak i koniom jest lepiej żyć w dobrze przewietrzonej stajni, czystej, co jakiś czas bielonej itd
Niestety ale w stajni w której panuje ogólny syf zawsze przypałęta się jakaś choroba, a to grzyb a to świerzb a to setki innych dziwnych dolegliwości. Sama pracując stajni nie wyobrażałam sobie żeby nie myć żłobów, solniczek , nie wymiatać kurzu z parapetów w boksach u koni, nie bielić im , nie sprawdzać poideł (np czy nie jest nasrane albo coś w nim nie ma)
Ja już kiedyś to pisałam,ale powtórzę.
Często lekarze weterynarii też nie zwracają uwagi .
Na takie traktowanie stajni jako GRUPY zwierząt.
Jakiś plan odrobaczeń,szczepień, bieżące drobne odkażania -np. gum w myjce .
Kwarantannę nowych koni.Izolację chorych zakaźnie.
Na pewno ja mam skrzywienie w drugą stronę /mój pacjent liczy się w tysiące/ -ale troszkę o stajni jak o stadzie trzeba myśleć.
Ja do pedantów nie należe. Choc konikom sprzatm codziennie i codziennie sprawdzam i czyszą zóby i poidła. Myje również im okna ale.... pajęczyn latem nie usuwam bo poprostu pomagaja one w liwkidacji much i innych owadów. Nie mowię o jakis wielkich zarosnietych pajęczynach ale naprawdę pajęczyna przy oknie , czy w rogu nikomu nie przeszkadza. Poza tym nie przszkadzaja mi również jaskółeczki a mam ich trochę w stajni.
Jesli chodzi o szczotki, zgrzebła ,grzebienie do grzywy itp to raz w tygodniu poza czyszczeniem wyparzam je. Co do siodła -kurcze zdarza mi się czasem miec je w nienajlepszym porządku. Siodła, ogłowie i inny sprzęt trzymam w innym pomieszczeniu ,w stajni nie mam na to miejsca. Mam obok stajni paszarnię przedzielona na dwie częsci i tam trzymam osprzęt jak i apteczkę i inne akcesoria. Jednak nie przesadzałabym z porządkami. Bo i tu przesada nie jset zdrowa. Wezcie przykład np z dzieci sa te czyste którym rodzice zakazują zabawy w piaskownicy , czy na podwórku no bo dziecko ma np piękna sukieneczkę i szkoda a sa te dzieciaki szczęsliwe które choc troszkę umorusane bawią sie z innymi i są szczesliwe.
Pedantyzm nie jest zdrowy.
[quote author=Notarialna]

Ale szczerze powiedziawszy jeszcze nie spotkałam się ze szkółką jeździecką, która by dbała o sprzęt, pranie czapraków, a zdarzały się też takie, w których grzyb i usyfione wędzidła były normą :/
[/quote]

Zapraszam do Podolszyna. Do nas prawie co tydzień przyjeżdża pani z pralni i o dziwo mniej jest zawsze przygotowanych czapraków koni pensjonatowych niż szkółkowych. Tych drugich jest zawsze ok 20. Popręgi piorą już we własnym zakresie, ale też regularnie. Każdy konik ma swoje szczotki, więc choroby się nie szerzą 😉.

Co do białych plam to moga pojawić się na skutek odparzenia, np. jak koń chodzi w upał 3 godziny z rzędu z mokrym czaprakiem. Niestety kon mojej koleżanki ma takie plamy na nogach od ochraniaczy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się