[quote author=Olson link=topic=81.msg2015936#msg2015936 date=1392738863] no to niestety, ogromny minus dla gnl.pl. nie dość, że nie mieli bryczesów przeze mnie zamówionych
Przecież nigdy nie jest tak, że wszystko co widnieje w sklepie internetowym jest realnie dostępne "od ręki"...
Ja z GNL nie miałam, żadnego problemu, wręcz odwrotnie - pierwsze wrażenie super, zobaczymy jak będzie z kolejnymi zamówieniami 💃 [/quote]
w zasadzie nie wiem ile kupujesz w internecie, ale jest taka zasada - jeśli czegoś nie masz to tego nie wystawiasz - np. na allegro za to dostaje się negatyw. rozumiem, że ten cały gnl.pl działa na takiej zasadzie, że zamawiają coś z hurtowni i dopiero wtedy wysyłają. widzę, że przy spodniach pisze 14-21 dni. nie pali się, więc poczekam. ale oni nie będą ich mieć i za 1000 dni, bo producent ich nie produkuje. rozumiesz? 😉
Czasem jest coś z opcją własnie oczekiwania, dystrybutor też potrafi zawalić. Sama czekałam na głupi kantar dwa razy dłużej niż było podane w e-sklepie (animalia) - dlaczego ? Bo producent/dystrybutor pomylił kolor (a mi zależało na konkretnym jednym kolorze). Obwinianie w takim wypadku sklepu byłoby zwyczajnie nie fair.
Sklep internetowy to nie allegro, jeśli informacja o długim czasie oczekiwania była podana, no to szcucie tutaj, na publicznym forum jest po prostu niegrzeczne.
Czasem jest coś z opcją własnie oczekiwania, dystrybutor też potrafi zawalić. Sama czekałam na głupi kantar dwa razy dłużej niż było podane w e-sklepie (animalia) - dlaczego ? Bo producent/dystrybutor pomylił kolor (a mi zależało na konkretnym jednym kolorze). Obwinianie w takim wypadku sklepu byłoby zwyczajnie nie fair.
Sklep internetowy to nie allegro, jeśli informacja o długim czasie oczekiwania była podana, no to szcucie tutaj, na publicznym forum jest po prostu niegrzeczne.
nie wiem czy koleżanka nie umie czytać? 🤔 sklep posiada w asortymencie coś co nie istnieje, więc fizycznie nie jest w stanie tego sprzedać. może tylko nabijać sobie klientów na stronie.
Balajlama, to do tego gnl? Ja zamawiałam ochraniacze nie z promocji tylko normalnie 😉 ale to dawno było 😉 Na szczęście znalazłam u siebie w Toruniu jeszcze tańsze nawet więc nawet na lepsze mi to wyszło 😉
Ja niestety jak Olson już kilka razy zawiodłam się na gnl.pl.... Pomimo tego, że na stronie widnieje czas po jakim czasie towar będzie dostępny, to i tak najczęściej wszystko przedłuża się do miesiąca... (mówie o produktach z informacją 10-14 dni)
duży plus dla Yard-Equites Z gnl miałam podobnie, cztery razy z pięciu kiedy robiłam tam zakupy towary, które wybierałam nie były już w ogóle dostępne (mimo, że na stronie sklepu figurowały jako dostępne), zawsze proponowano mi jakiś zamiennik. Po ostatnim razie już po prostu nie korzystam z tego sklepu.
[quote author=-Agi- link=topic=81.msg2016432#msg2016432 date=1392774604] Czy tylko ja mam problemy z dodzwonieniem się do OKSERa? 🤔 [/quote]
nie dzwonisz chyba o 2 w nocy? 😉
Ja niestety jak Olson już kilka razy zawiodłam się na gnl.pl.... Pomimo tego, że na stronie widnieje czas po jakim czasie towar będzie dostępny, to i tak najczęściej wszystko przedłuża się do miesiąca... (mówie o produktach z informacją 10-14 dni)
A mi się przy 2 ostatnich zamówieniach z GNL - podany czas oczekiwania 10-14 dni skrócił do bodaj 5ciu, zatem wszystko zależy od dystrybutora. Poza tym w GNL nie ma żadnego problemu z kontaktem, czy ze zwrotem gotówki w razie W... w przeciwieństwie do Oksera 😉
Duży plus dla VetFarma. Produkt w cenie lepszej niż w innym sklepie, tez b.dobrym, ale różnica prawie 40zł! ; b.szybka wysyłka, w paczce ulotki i próbka maści. Polecam.
_Gaga, no ja niestety już dwa zamówienia na GNL musiałam anulować ze względu na przedłużający się czas realizacji i brak jakiegokolwiek komunikatu ze strony sklepu. Obecnie również czekam na jedno (z magicznym 10-14 dni 😀). Ale wiem, że jeszcze mają czas, bo zamawiałam na początku miesiąca. Liczę że tym razem będzie inaczej, a jeśli termin się przedłuży, dostane chociaż maila o tym. (bo sam fakt takiej głuchej ciszy też dobrze o ich sklepie nie świadczy).
Zamawiałam witaminy, na które wiedziałam, że trzeba będzie poczekać (14 dni widniał okres oczekiwania przy produkcie). Czekałam grzecznie, po przeszło 2 tygodniach napisałam maila z zapytaniem czy może już witaminy dojechały, Pani grzecznie odpowiedziała, że witaminy nie załapały się na zamówienie, które własnie do nich przyszło i że będą w kolejnym tygodniu. Ok, nie ma sprawy, napisałam że poczekam i że rozumiem. Minął umówiony termin, pisze maila ponownie, zero odzewu, czekam dalej, po kolejnych 2 tygodniach wysyłam informację, że proszę o zwrot pieniędzy, zero odzewu, kasy nie ma, towaru nie ma 😵
Zamówienie 6.12.2012, zapłacone od razu - czyli minęło już 2,5 miesiąca
Jak mam odzyskać pieniądze lub wyegzekwować towar? 🙄
Wcześniej nigdy nie miałam problemu z okserem, nawet jeżeli musiałam czekać, to wszystko było uzgodnione i terminy dotrzymane.
-Agi- , ja się wczoraj dodzwoniłam bez problemu do Oksera. Zadzwoniłam, bo nie odpowiadali już na moje maile. Okazało się, że bardzo dobrze znali treść wszystkich wiadomości, które napisałam, ale nie raczyli na nie odpisać. I dowiedziałam się, że w tym samym momencie co ja ktoś inny zamówił ten sam towar tylko zrobił to szybciej niż ja więc mam po prostu pecha. Pani tłumaczyła, że aktualizacje są co 5-10 minut i dlatego wyświetlało się dalej, że produkt jest dostępny, ale czas oczekiwania na stronie zmieniono dopiero kilka dni po zamówieniu. 😵
[quote author=armara link=topic=81.msg2015960#msg2015960 date=1392740312] Czasem jest coś z opcją własnie oczekiwania, dystrybutor też potrafi zawalić. Sama czekałam na głupi kantar dwa razy dłużej niż było podane w e-sklepie (animalia) - dlaczego ? Bo producent/dystrybutor pomylił kolor (a mi zależało na konkretnym jednym kolorze). Obwinianie w takim wypadku sklepu byłoby zwyczajnie nie fair.
Sklep internetowy to nie allegro, jeśli informacja o długim czasie oczekiwania była podana, no to szcucie tutaj, na publicznym forum jest po prostu niegrzeczne.
nie wiem czy koleżanka nie umie czytać? 🤔 sklep posiada w asortymencie coś co nie istnieje, więc fizycznie nie jest w stanie tego sprzedać. może tylko nabijać sobie klientów na stronie. [/quote] zastanawia mnie zawsze fakt czemu ludzie nie czytają regulaminów. a później pretensje do wszystkich poza sobą.
IV Procedura składania zamówień – zawarcie umowy sprzedaży 11. W sytuacji gdy towar nie jest dostępny w magazynie, sprzedawca postępuje zgodnie z procedurą wskazaną w ustępie VI zatytułowanym „Realizacja dostawy towaru” pkt. 4 oraz 5 niniejszego regulaminu.
(...)
VI Realizacja dostawy towaru 4. Jeżeli sprzedawca nie może spełnić świadczenia z tego powodu, że towar nie jest dostępny, niezwłocznie, najpóźniej jednak w terminie trzydziestu dni od zawarcia umowy, zawiadomi o tym klienta i zwróci całą otrzymaną od niego sumę pieniężną, jeżeli jakakolwiek suma została już uiszczona.
5. Jeżeli sprzedawca nie może wykonać świadczenia o właściwościach indywidualnie zamówionych przez klienta z powodu przejściowej niemożności jego spełnienia, sprzedawca może za zgodą klienta spełnić świadczenie zastępcze, odpowiadające tej samej jakości i przeznaczeniu oraz za tę samą cenę lub wynagrodzenie lub w inny ustalony przez strony sposób.
sei, ale po co teraz odwracać kota ogonem, że ludzie regulaminów nie czytają.... 🙄 Skoro sklep nie jest w stanie zrealizować zamówienie w terminie podanym na stronie ani poinformować o przedłużeniu go, to jest to dla mnie zwyczajne lekceważenie klienta. Osobiście nie czuje się przez GNL oszukana, nie straciłam pieniędzy, ba, daje nawet kolejna szanse. Ale skoro w tym aspekcie obsługa kuleje i słychać głosy niezadowolenia, to może warto byłoby przyjąć to do wiadomości, a nie odsyłać do regulaminu? Bo ty w tym momencie jako pracownik sklepu (bo z tego, co się orientuje pomagasz w sklepie) dolewasz oliwy do ognia, a nie łagodzisz sytuacje.
nie wiem co to ma wspólnego z odwracaniem kota ogonem 😉 po prostu gdyby ludzie czytali regulaminy to wiedzieliby, że taka sytuacja jak opisała Olson może nastąpić i jakie są wtedy procedury działania.
jest nam zawsze bardzo przykro kiedy klient nie jest zadowolony z obsługi, ale to są pojedyncze przypadki i kiedy ktoś nie chce dojść do porozumienia, to nawet gdyby sklep stawał na rzęsach nic z tym się nie zrobi.
Olson, napisała że osoba, która z nią prowadziła rozmowy była nieprzyjemna. takie rzeczy powinno się pisać tylko wtedy keidy my sami byliśmy 100% fair i np. nie obrażaliśmy obsługi 😉 ponadto byłoby dobrze trzymać się faktów, inaczej są to pomówienia - kwestia doliczonych kosztów.
zawsze rozumiem kiedy w takiej sytuacji klient się denerwuje. ma do tego prawo, sama byłabym zła. pozostaje kwestia zrozumienia klienta wobec sklepu. handel ten czy inny ma pewne mechanizmy działania. jeśli się ich nie chce zrozumieć to trudno...
sei w handlu nie ma zasady jak kuba bogu to...jak ktoś nie jest w stanie zapanować nad emocjami nie powinien pracować z klientami ( mówię to niestety jako obserwator z takiej jednej firmy gdzie pan się wściekł, nabluchał na kobitę, która także podniosła głos i no...pana już nie ma w tej firmie na szczęście), ale nie o to chodzi😉 Masz rację z regulaminem, poza tym czy którykolwiek z netowych sklepów ma wszystko na stanie co widnieje na stronie? chyba by musiał ergo arenę wynająć żeby to pomieścić😉 wtedy ceny produktów byłyby sporo wyższe, z racji doliczenia opłat za wynajem itp. Ja z gnl raz miałam problem wieki temu-jak zaczynali, póki co jest to jedyny sklep w Łodzi, w którym bez problemu robiłam zakupy "w realu" jak i przez net jak stałam tam z końmi. Do tego Gabi full profeska, miło, rzeczowo, co chciałam się dowiedzieć to dowiadywałam🙂bez ściemy- jak cośbyło g.. no to mi odradzała, pokazywała zamiennik itp. w kwestii oksera, mam pismo wzywające do oddania kasy mogę wysłać na maila- jest skuteczne😉
Czekałam grzecznie, po przeszło 2 tygodniach napisałam maila z zapytaniem czy może już witaminy dojechały, Pani grzecznie odpowiedziała, że witaminy nie załapały się na zamówienie, które własnie do nich przyszło i że będą w kolejnym tygodniu. Ok, nie ma sprawy, napisałam że poczekam i że rozumiem. Minął umówiony termin, pisze maila ponownie, zero odzewu, czekam dalej, po kolejnych 2 tygodniach wysyłam informację, że proszę o zwrot pieniędzy, zero odzewu, kasy nie ma, towaru nie ma 😵
Nooo to u mnie była analogiczna sytuacja, rękawiczki dla dziecka też "się nie załapały" w paczce od dostawcy. Niestety dodzwonić się także nie mogłam, a uprzedzając, nie dzwoniłam o 2 w nocy 😉. Pieniędzy na koncie nadal nie mam..
nie wiem co to ma wspólnego z odwracaniem kota ogonem 😉 po prostu gdyby ludzie czytali regulaminy to wiedzieliby, że taka sytuacja jak opisała Olson może nastąpić i jakie są wtedy procedury działania.
jest nam zawsze bardzo przykro kiedy klient nie jest zadowolony z obsługi, ale to są pojedyncze przypadki i kiedy ktoś nie chce dojść do porozumienia, to nawet gdyby sklep stawał na rzęsach nic z tym się nie zrobi.
Olson, napisała że osoba, która z nią prowadziła rozmowy była nieprzyjemna. takie rzeczy powinno się pisać tylko wtedy keidy my sami byliśmy 100% fair i np. nie obrażaliśmy obsługi 😉 ponadto byłoby dobrze trzymać się faktów, inaczej są to pomówienia - kwestia doliczonych kosztów.
zawsze rozumiem kiedy w takiej sytuacji klient się denerwuje. ma do tego prawo, sama byłabym zła. pozostaje kwestia zrozumienia klienta wobec sklepu. handel ten czy inny ma pewne mechanizmy działania. jeśli się ich nie chce zrozumieć to trudno...
:kwiatek:
dobrze dobrze. nie jestem w stanie uwierzyć, że akurat producent przestał produkować te bryczesy w dzień, w który je zamówiłam. ale po prostu powinniście raz w miesiącu robić aktualizacje i sprawdzać, czy produkty wystawione na stronie da się w jakiś magiczny sposób nabyć.
mogę tylko powiedzieć, że moje zamówienie na kilka tysięcy przeszło Wam właśnie koło nosa, przez to sei tu się wymądrza i rzuca regulaminami 🙂😉
Twinkle Dzwoniłam przedwczoraj i wczoraj, po kilka razy, w różnych godzinach 🙄 Prawdopodobnie nie bardzo mają pomysł, co zrobić z moim zamówieniem. Najśmieszniejsze jest to, że wszystkie produkty były z kategorii "w magazynie" (48 h). 👿
Ogromny PLUS dla Febro - obsługa naprawdę świetna i właścicielka bardzo pomocna i równie duży PLUS dla Konika - bardzo miła Pani mimo braku towaru znalazła coś zastępczego :-D
Ogromny plus dla: Bergo -super ceny, szybka wysylka, chociaż szkoda ze bez darmowej opcji przy dużym zamowieniu, kontakt tez ok
Oksera- dokladnie dla tego właśnie oksera- zamowilam w nd, w pon zrobiłam przelew a dzis juz przesylka rano u mnie, fajna wyprzedaż, kontakt bardzo dobry- maile z odp dostawalam najdalej po godzinie, ogólnie duzy plus
Mial ktoś problem ze zwrotem w koniku? Odeslalam zamówienie, bo czaprak caly popruty przyszedl- co z tego ze przeceniony za 180 zl spodziewalam sie lepszej jakosci, a derka tez mnie rozczarowała, dziwny materiał, ciężka jak nie wiem i taka sztuczna... Oddałm i czekam na zwrot kasy ...
GNL się nie postarał tym razem.. paczka dotarła dopiero po miesiącu oczekiwania - liczyłam a to że będzie szybciej.. za to jak na paski do pelhamu i 4 karabińczyki to zapakowane jakby tam co najmniej jajka były 😀