Zapraszamy do nas, cała stajnia koni hiszpańskich sprowadzonych przez nas Jeśli ktoś szuka, bądź potrzebuje informacji zapraszam na priv więcej zdjęć naszych hiszpanów jest na naszej str na fb : stajnia Neptuno Nowy targ w przyszłym tygodniu ponownie wyjeżdżamy do Hiszpani po perełki 🏇 😍
U nas PRE i andaluzow jak na lekarstwo. W Pueblo, Kolorado widzialam parade tych wspanialych koni, po dMeksykanami w strojach narodowych i w tamtejszych uzadch i siodlach. Bylo na co popatrzec!
ja też mam MAŁĄ ale SWOJĄ hodowlę koni andaluzyjskich ;-) I hoduję tu w Polsce... Hodowla wpisana do Hiszpańskiej ksiegi ANCCE. I od niedawna hodowla jest samowystarczalna, gdytż opiera się na tylko moich koniach klaczach i ogierach ;-) nie użyczam koni od Hiszpanów i nie przywożę ich na handel.
czesanie na odżywce, grube warkocze i przeplatanie co kilka dni. Biotyny nie dodaję bo lusitanek wcina musli, a fryzka małe ilości owsa (3,5 latka, początki pracy)+ Marstall Force.
Chciałabym dołączyć do wątku z moją pociechą Pluto Irisz. Jest klaczą lipicańską, ma 6 lat ( ze mną od pół roku ), pochodzi z Węgier i była impulsywnym zakupem z ogłoszenia na OLX. Szukałam lusitano, luźno rozglądając się trafiłam na Plutkę i jak tylko ją zobaczyłam wróciła ze mną do domu 💘 Jest taka jaka miała być! :kwiatek:
Moja Fanta to w pełnym brzmieniu imienia Favory Fanta. Jak na lipicana ma nietypowe umaszczenie bo w brązowe kropki. Załączam zdjęcie poglądowe brązowych kropek. Te żółte plamy to oczywiście znikają po czyszczeniu ;-)
Fanta ma specyficzną osobowość. Bardzo szybko się uczy zarówno tych mądrych rzeczy jak i tzw. "głupot" - trzeba bardzo uważać. I niestety nie szanuje ludzi jako populacji. Każdy z osobna (jeździec, trener, stajenny, itd.) musi zapracować na jej szacunek bo inaczej wpycha się na ludzi i depcze z byle przyczyny. Mam Fante 1,5 roku i jest taka od początku. Nie wiem czy to jej cecha indywidualna czy związana z rasą.
Moja Plutka też na początku nie szanowała człowieka ale nie sądzę, żeby to była kwestia rasy tylko wypracowania. Kilka ćwiczeń, chwila buntu z jej strony i już jest grzeczna w obejściu 🙂
Przyjechała do Polski z Czech w brzuchu mamy, tu się urodziła. Następnie jako źrebak pojechała do Czech gdzie ją zaczipowali i dostała czeski Paszport. Jako już rodowodowy lipican wróciła do Polski.
Fajnie widzieć lipicany u nas 😀 Mogę zapytać, z jaką myślą szukałyście konia, do czego wydały się dla Was dobrym wyborem? Czy rasa miała jakieś znaczenie na plus albo minus? Szanuję lipicany mocno i zastanawiam się, czy jest u nas jakaś nisza dla nich.
Ja kilka lat szukałam dobrego domu dla swojego poprzedniego konia. Był zrobiony do N w ujeżdżeniu i L w skokach, chodził też małe krosówki - generalnie dużo umiał. Niestety miał problemy z plecami. Pomimo opieki weterynaryjnej i rehabilitanta zapadła decyzja, że trzeba poszukać mu lżejszego jeźdźca ode mnie (ja jestem raczej większa niż mniejsza ;-) ). Przez re-voltę znalazłam się z osobą, która była zainteresowana wymianą swojej niezajeżdżonej 3 letniej lipicanki na mojego 15 letniego konia profesora za dopłatą z mojej strony. Dopłatę pokrył mój mąż jako prezent zaręczynowy. I tak Fanta trafiła do mnie a koń profesor obecnie chodzi małe zawody pod małymi dziećmi (nie w rekreacji).
Ile Plutka ma wzrostu? Moja Fanta to taka się robi szersza jak wyższa. W kwietniu skończyła 4 lata i puki co ma tak ok. 156-158 cm. Zastanawiam się czy jeszcze podciągnie wzwyż?
Ja jak wspomniałam, szukałam lusitano, ponieważ mieszkałam trochę w Portugalii i liznęłam klasycznego ujeżdżenia i working equitation, no zakochana w tej rasie. Lipizzan jest nadal koniem iberyjskim, czyli ma ten krótszy grzbiet itp. moja ma tego barokowego garba na nosku. Zobaczyłam ogłoszenie i przez tydzień nie mogłam przestać o niej myśleć. Byłam przelotem w Warszawie i wybrałam się na wycieczkę do Lublina, żeby ją zobaczyć. Wyszła posklejana ze stajni rodem z PGRu gdzie nie miała skrawka trawy ani padoku, padał deszcz, wyszła zestresowana na 5 min i stwierdziłam, że jej tam nie zostawię. Była powsiadana ale niezajeżdżona. Życzyłabym sobie, żeby kiedyś chodziła jak te ogiery w wiedeńskiej hiszpańskiej szkole jazdy. 😀 Kierowałam się więc typem budowy poniekąd, Plutka jest bardzo prosta i ma silne nogi. Nosi miękko jak na iberyjczyka przystało.
Swoją drogą, chciałam lusitano, profersora, wałacha, a wzięłam surową klacz 🤔
Pluci ma ok.168 cm wzrostu. Jedyne co mi się nie podoba to to, że mają stosunkowo krótkie nogi w porównaniu do reszty ciała. I podobno bardzo wolno zrasta im się kościec więc jeśli są zajeżdżone przed 5 rokiem życia robią się takie wklęsłe na grzbiecie z czasem. Ale to niepotwierdzone info 😀 Wetem nie jestem.
Też słyszałam, że dłużej dojrzewają tak więc na wszelki wypadek wsiadam na nią 2 max 3 razy w tygodniu.
Czytałam też w charakterystyce rasy, że lipicany w typie wierzchowym mają ok. 155-160 cm a w typie zaprzęgowym 160-165 cm. Może mamy konie o różnych specjalizacjach? ;-)
Zwłaszcza przednie nogi są ewidentnie krótkie. Czytałam, że to specjalnie w hodowli dążyli do skrócenia odcinka między nadgarstkiem a stawem pęcinowym bo w XIIX wieku zaobserwowano, że konie o długich ścięgnach w tym odcinku częściej ulegają kontuzjom. Obawiam się, że przez te krótkie nóżki lipican może być gorzej oceniany na czworoboku.
To bardzo ciekawe o tych ścięgnach! Myślę, że jest duża szansa, że są z różnych przeznaczeń. Nie jestem pewna, ale może ma to związek z linią genetyczną. Napewno słyszałaś o ogierach ,,założycielach", dlatego Plutek jest Pluto a Fanta to Favory 🙂 W Wiedniu dużo jest Favorych i Conversano, za to Plutki i Siglawe są w ujeżdżeniu rzadziej bazując na moich obserwacjach. Nigdy o tym nie myślałam w ten sposób.
Gdyby inni właściciele Lipicanów przypadkiem czytali ten wątek, szukam innych posiadaczy węgierskich lipków, ponieważ bardzo trudno dowiedzieć mi się czekogolwiek na temat przeszłości mojego konia i szukam jakiegokolwiek tropu 🙂. Znalałam tylko jej dziadków z obu stron.
Napisz do Mateusza Franczaka z La Pattat Horse Show (np. na FB) oni mają kilka lipicjanów i na pewno jest tam i jakiś Favory i jakiś Siglawe. Może akurat 👀
Odkopię wątek 😉 i jako właścicielka młodej klaczki spytam, możliwe że (jak nic się po drodze nie przydarzy tfu tfu 😁 ) przyszłościowo (ze sporym wyprzedzeniem, ale teraz mam nieco więcej czasu na szukanie informacji) - może akurat ktoś z tu obecnych będzie w stanie coś na temat powiedzieć 😉 Czy jest tu obecny ktoś kto zaliczał przegląd hodowlany PRE w Polsce? (wg strony ANCCE taki przegląd miał mieć miejsce przynajmniej w roku 2016 klik - doszło to do skutku? czy niekoniecznie? a może w miarę regularnie się odbywa tylko ja się jeszcze tego nie doszukałam? - bo w sumie temat staram się nieco zgłębić, ale od niedawna 😉 ) Jeśli jest tu ktoś taki to chętnie poczytała bym na ten temat zanim zacznę drążyć temat u źródła 😉 Wszelkie praktyczne wskazówki/podpowiedzi/uwagi mile widziane 😉 ciekawa jestem też na jaką skalę w Polsce się to odbywa 😉 ?