Andaluz to zwyczajowa nazwa PRE, teoretycznie nie ale czy ktoś spotkał się z tym rozróżnieniem 'na żywo'? Konia który ma w papierach andalusian a nie PRE? Wiecie o co mi chodzi 🤣
Z moich niezbyt szczegółowych obserwacji wynika to że PSL (lusitano) są NORMALNIEJSZE - nie mają tej specyficznej akcji nóg, zwlaszcza przodów w galopie i kłusie, nie bujają ta. Różnice widać też w technice skoku. Częściej są też wykorzystywane w skokach niz PRE i w ogóle w sporcie. 'Nasze' andaluzy skaczą w najlepsze ale to rzadkość, na ujeżdżeniu też sędziowie lubią krzywo patrzeć. Natomiast obie rasy są przewygodne i mają niesamowitą prezencje. Co do charakteru i różnic się nie wypowiem bo 2 lusitano które znam są specyficzne - 1 w depresji, 2gi w trakcie zajeżdżania. Jedynie pokusiłabym się o stwierdzenie że PRE są bardziej zaborcze, mocniejsze charaktery niż PSL. Co sądzicie?
A spotkałam się ostatnio z skrótem na lusitano nie PSL a ... no włąsnie nie przypomne sobie 😀 ale może Wy wiecie? Chodzi mi o inne 3 literki symbolizujące lusitano i pytanie co to za różnica? Ktoś się orientuje czy się zbłaźniłam? 😀
PRE to Pura Raza Espanola, koń zarejestrowany w ANCCE, a andaluz to nawa potoczna jakiegoś bezpapierowego miksu mniej lub bardziej przypominająca PRE, pochodząca z Hiszpanii, Andaluzji... Często na PRE też się mówi andaluz, bo to po prostu krótsza nazwa, aczkolwiek przez posiadaczy PRE uważana za obraźliwą 😀 Przynajmniej tak mi się wydaje, jeśli się mylę to proszę o wyprostowanie moich myśli 😉
na to wygląda. Będąc na Equitanie zachwyciłam się kiedyś jakimś 'andaluzem' i mówię do pana, jaki to on i jest piękny i cudowny ten jego andaluz, a pan mi odpowiedział, że to jest PRE a nie żaden andaluz i że PRE to rasa czysta, a andaluz to coś jakby 'kundel'.
PSL to Puro Sangre Lusitano czyli czysta krew trala la 🙂 , zgadzam sie z tym ze Lusitano sa normalniejsze i mniej krnabrne . Incanta ma racje ze na pre to do kosciola a na lusitano do roboty 🙂
Lusitano to po polsku koń luzytański 🤔. W języku portugalskim Puro Sangue Lusitano, czyli literkowo PSL, tak jak pisze KarolaHeliowa . Spotkałam się z hiszpańską wersją literkową PRL, czyli Pura Raza Lusitano. W skrócie nazywane luso.
Andaluzy to potoczna nazwa wszystkich koni pochodzacych z Hiszpani. To tak jakby wszystkie konie w Polsce nazwać końmi polskimi. Ale w ten sposób moja Lusitanka jest Andaluzem/zką (?), bo z rodziców PSL, ale urodzona w Hiszpanii a nie w Portugalii. Często ją zresztą przedstawiam jako andaluza, bo ludziki niekońskie łatwiej "łapią ło co kommon"😉
Isabelle co do porównania obydwu ras, to gdzieś w necie znalazłam "With the PRE you go to church, with a Luso you go to work... ". Rzeczywiście pokazać chciałabym się na Helio czy Devoro. Są zjawiskowe 😍. Obydwie razy mają takie same korzenie i jeśli się nie mylę to księgi stadne rodzielono kilkadzesiąt lat temu, czyli bardzo niedawno. PRE są "cięższe", okrąglejsze, a lusitano mają garbate nosy. Obydwie rasy mają tendencję do bilardowania i wysoką akcję nóg. Ma też znaczenie, że pierwotnie były hodowane do walki z bykami. W Portugalii zakazano byki zabijać, więc może lusitano muszą trochę dłużej "popracować" na arenie i dlatego wydają się lżejsze? Nie wiem jak PRE, ale lusitano są wszechstronne: byki, skoki, ujężdzenie, zaprzęgi, koń rodzinny. Wiem, że hoduje się też typ sportowy, wyższy, bez bilardowania. Myślę, że podobnie jest z PRE.
O Pracy z Lusitano wklejałam tu kiedyś link, że trzeba uważać, żeby nie wymagać za dużo, bo te konie dają z siebie wszystko i jeszcze więcej. Ktoś mi też poradził, by przez pierwszy rok nie używać munsztuka i jeździć w naturalnym ustawieniu.
Kupując Incę "przeorałam" net i wszystkie opinie były bardzo pochlebne. Byłam zachwycona tym, co przeczytałam, ale niektóre rzeczy potwierdzają się dopiero po roku 😉
Jedynie pokusiłabym się o stwierdzenie że PRE są bardziej zaborcze, mocniejsze charaktery niż PSL.
Mam kontakt tylką z moją PSL, ale całkiem uległego charakteru to ona nie ma. Myślałam, ze taka bedzie, bo ma wyraz pyska przestraszonej myszki 😉. Kiedyś, jak miałam gorszy dzień czy źle się czułam, to do stajni nie jechałam. Na początku Inca zawsze w takie dni przejmowała kontrolę/przywództwo np. kilkakrotnie stając dęba na linie czy nie wykonując zadań. Poźniej w takich sytuacjach już wiedziałam, że to tylko foch i nie jest niebezpieczna, a raczej zabawna i uśmiechając się prosiłam o ponowne wykonanie zadania. Więcej takich akcji nie było. Przy niej muszę być spokojna, pewna i zdecydowana.
Isabelle trafiają się okazje. Ja swoją kupiłam zupełnie przez przypadek i do tego taniej niż małopolaka, którego już wlaśnie miałam zadatkować. Po prostu te konie nie dla wszystkich charakterologicznie/temeprametowo sie nadają podobnie jak araby. Trzeba sie też liczyć z nieufnością/strzelaniem focha na początku
Mam wrażenie, że PRE są bardziej rozpoznawane w Polsce i na swiecie niż PSL. U nas nazwa andaluz jest rozpoznawana i przez laika a "luzytan"? 😉
wiem, ze będzie drugi kon. najpierw mnie kusiło pokrycie kobyły czyms porzadnym i pasującym, potem lekko zrezygnowalam. szykują się fajniejsze finansowo czasy, nie teraz, ale moze w ciągu roku być juz naprawdę fajnie. jesli udałoby się odzyskac dlug, zapowiedzialam kupno fryza i stacjonowanie w stajni, w której opłata za pensjonat w przeciagu kilku miesiecy bedzie przekraczac wartość konia i zagosci widmo rozwodu, ale da mi mozliwosc dużego progresu tak samo jak i konikowi codzienny profesjonalny trening. bardziej w ramach samozadowolenia niż startów. wiecie, takie piaffy w wersji "na treningu, ale raczej nie na zawodach". ale tak czytam, (przebrnełam przez prawie caly wątek) i zastanawiam się, czy do takiego ujezdzenia "na własna przyjemnosc" nie będzie lepszy PRE, miast frycka. z tym, ze to konie delikatniejsze, a ja jednak kawał grubej baby 😉
Isabelle masz racje PRE sa pelniejsze a PSL zdecydowanie drobniejsze , ale mimo wszystko sa to konie mocne i o naprawde dobrym zdrowiu 🙂 Iberyjczyki kradna serca ludziom cierpliwym 🙂 , na ich zaufanie trzeba sobie faktycznie zapracowac ale kiedy juz sie je zdobedzie to jest bezcenne i sa wierniejsze niz nie jeden pies. Vibrante nie jestes w stanie przekupic za zadne cukierki Swiata on itak zawsze wybiera mnie 🙂 nawet jak go puszczam wolno na padoku ,ale ja nadal na nim jestem to wybiera chodzenie ze mna niz zajadanie trawa 🙂 na potwierdzenie tego co mowie wstawiam zdjecia autorstwa Gosi Mąkosy . Szkoda ,ze nie miala okazji zobaczyc wiecej 🙂
Drobne sprostowanie lingwistyczne (zboczenie zawodowe) - PSL po portugalsku to Puro Sangue Lusitano. Przepraszam za wtręt :kwiatek:, ale purysta językowy ze mnie 😡
KarolinaHeliowa ja bym raczej powiedziała że uczą cierpliwości. Sama siebie nie poznaje 😉 Chociaż w życiu 'codziennym' narazie się to nie przejawia 😀iabeł:.
PRE utożsamiane z Andaluzami przez laików w PL są o tyle bardziej rozpoznawalne że na pewno część PSL przez te osoby też są utożsamiane z PRE. I wogole PSL są rzadsze. I mniej hmm... prezentowane? No cóż na reklamie CK mamy PRE a nie PSL 😉 (kurcze teraz nie jestem pewna czy to był Calvin Klein, ale chyba tak?). O 'andaluzie' słyszał każdy 'koniarz' a o lusitano na pewno nie.
Isabelle kupno konia iberyjskiego to nie jest TAK niesamowity wydatek jak sie może wydawać. Fakt są drogie, ale ściągniecie konia z Hiszpani zaczyna się od 15k w złotych, oczywiście nie mówie tu o niesamowitym rodowodzie ale też nie o zdechlaku. Oczywiście możemy dojść do milionów ale chyba nie o tym mówimy 😉. Konie w Polsce dostępne też można kupić za 'naście' a nie koniecznie kilkadziesiąt. No ale nie jest to koszt taki jak kupno przeciętnego małopolaka mówiąc na rybkę.
Dla mnie prywatnie fryzy dobrze wyglądają na obrazku albo przy bryczce. Do jazdy i pięknego obrazka ale pod jeźdzcem zdecydowanie PRE/PSL. Ale również prywatnie celowała bym w PSL ze względu na mniejszą specyfikę ruchu ale jednak specyfikę charakteru i wyglądu. Co NA PEWNO się kiedyś zdaży (trzeba sobie powtarzać marzenia, to napewno się spełnią 🤣 :lol🙂
liczę na to, ze moze tak jak niesamowicie tanieją konie to i PRE stanieją 😉
choc szczerze mówiąc wydawało mi się, ze predzej mowa o "dziesiąt" niż "naście"
a własnie Zorillko, w którymś wątku bylo wstawione zdjęcie Te Qiero (nie jestem pewna imienia, dlatego z góry przepraszam :kwiatek🙂 i podobno kiedys wygladał lepiej, a teraz "zapadnięty grzbiet" i mówiły, że najpredzej trzeba uderzać do Ciebie, bo znasz konia. jesli już gdzies odpowiadałaś to przepraszam :kwiatek:
Isabelle ja go znam teraz, wczesniej nie. Tajnaa się coś wypowiadała o nim i Heliowa też go znała, wcześniej. W tym wątku który ponoć przestudiowałaś 😀iabeł: było o nim spoooro co jakiś czas. Teraz się ja nim 'opiekuje' nazwijmy to. A zapomniałaś o 'u', pisze się Te Quiero, ale różne formy zdarza się widzieć. Nie mówiąc o tym jak ludzie to czytają 😀 . I urocze zawachania przy 2gim czytaniu przez speakera 😂. Zależy co chciałabyś wiedzieć, ja mówić o nim mogę dłuuugo 😉 😉.
KarolaHeliowa możesz napisać coś więcej jak budowałaś więź i zdobywałaś zaufanie swoich koni?Postawiłaś na metody naturalne?Bardzo mnie to interesuje 😉 Jeśli już gdzieś pisałaś odeślij mnie 😀
iwona9208 jako że jestem to pozwole sobie ja Ciebie odesłać do Heliowej PHbloga (www.photoblog/heliovivibrante ), pare postów wyżej został przytoczny, tam można przeczytać sporo o pracy z Vibro i Helio.
Sprawa nie łatwa ale przynosi wieeele zadowolenia i satysfakcji jak widać efekty - wiem z autopsji 😉
Myślę, że koni iberyjskich w kraju będzie coraz więcej, bo zrobiły się "modne". Ich ceny też powinny się unormować i spowszechnieć. Trzeba sobie tylko zdawać sprawę, że do nas trawiają "odrzuty" z jakimiś wadami. Moja np. nie ma garbatego profilu (cieszy mnie to) i nie bilarduje (jeszcze bardziej cieszy). Podejrzewam, że znawca tematu dopatrzył by się jeszcze kilku wad, które spowodowały jej eliminację z hodowli. Myślę, że w głowie ma wszystko poukładane po "lusitańsku" i to jest dla mnie najfajniejsze 😉 Nie jest koniem złośliwym, złoszczacym się, czy niebezpiecznym i bardzo wniej to cenię.
Vibrante to generalnie kazda noge stawia inaczej 🙂 , jedziemy sie od wtorku trenowac u Pani Hansen , psychika ogarnieta super 🙂 teraz zaczynamy pracowac juz nie na zarty 🙂
Karola to koniecznie zeznawaj po/w trakcie! Incantowa rozumiem, ja u PLSów się z tym nie spotkałam. Poza tym że Teq przekręca tylne kopytka stawiając je - to na pewno ma jakąś mądrą nazwę 🙂 Natchnęłyście mnie i jutro jadę do stajni na 100% i będziemy MĄDRZE i pięknie pracować 🙂
"Andaluz to zwyczajowa nazwa PRE, teoretycznie nie ale czy ktoś spotkał się z tym rozróżnieniem 'na żywo'? Konia który ma w papierach andalusian a nie PRE? Wiecie o co mi chodzi 🤣 "
Zorilla podobno Mario ma PRE wpisane, ale nie widziałam paszportu na żywo, tylko mam słowo właścicielki :kwiatek:
On też stawia każdą nogę inaczej, dzisiaj rozkminiałyśmy z właścicielką czy on nie stawia jednego tylniego kopyta bardziej za zewnątrz 😉