Hej. Czy ktoś może mi powiedzieć jak z przyczepnością w siodłach tekna? Bo siedziałam w tym gładkim wintecu i niekoniecznie mi się podobało.W Fair Play, siedzisko zamszowe, fajne, ale tybinki sztywne strasznie były.
Witam ma ktoś do sprzedania łęk czarny do winteca potrzebny na już , w sklepach internetowych 14 dni termin realizacji. W siodle mam zamontowany niebieski, kobyła schudła na wiosnę i muszę zmienić na węszy.
Moje drugie pytanie oraz prośba rozmiar na hucuła 16,5 ? 17 ? wiem , że jest sporo odpowiedzi na różnych wątkach ale chciałabym o pomoc w rozważeniu które z tych trzech wybrać ,szczerze powiem ,że najbardziej przemawia do mnie FP Rimini i to STARA syntetyczne.
a rozmiar 16,5 czy 17 to rozmiar siedziska, wiec rozmiar jezdzca a nie konia
i zupelnie bez zlosliwosci, dwie uwagi: jezeli nie wiesz tak podstawowej rzeczy to naprawde nie zabieraj sie za pasowanie siodla uwierz duzo wiecej kosztuje i dluzej trwa leczenie rozwalonego badziewnym siodlem grzbietu i kregoslupa niz dozbieranie pieniedzy na porzadne siodlo
A ja trochę obronię jednak Fair Play 😉. Przez lata jeździłam w podobnym siodle - Daslo Rimini, także syntetycznym. Do jazdy typowo rekreacyjnej dla mnie było super i lepiej mi się w nim siedziało, niż w wielu siodłach skórzanych.
Dziękuje za szczere odpowiedzi ,aczkolwiek o FP Rimini czytałam tutaj na re-v dużo pozytywnych opinii Na_biegunach dziękuje za pomoc ushia ja wiem , że nie są to siodła najlepszej jakości ale niestety nie stać mnie na wydanie 2,3 tys za siodło dlatego muszę kierować się niższą półką.
Pomyślałam o FP-u 16,5 pasowałby do mojej osoby 160 /47 kg ma opcje wymiennych łęków w zestawie jest 30-stka ale myślałam już dla mojej dokupić ewentualnie 31 stopni są wymienne łęki do dokupienia na all.
Ushia - być może powinnam się przenieść do tematu "kącik rekreanta" aczkolwiek zaryzykowałam tutaj uważam , że wszystkie tutaj jesteśmy żeby czasem nawet największemu laikowi doradzić,pomóc i wytłumaczyć.
Wezyrowe uważam, że do jazdy rekreacyjnej siodło syntetyczne będzie bardzo ok. Pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale ja siedziałam i w Wintecach i w tańszych opcjach, mój tyłek zdecydowanie najbardziej 'polubił' właśnie Daslo i z bólem serca je sprzedawałam. Jeździłam w nim ładnych parę lat, fakt, raczej weekendowo, ale bywały okresy, że ciurałam je codziennie. Po tych kilku latach sprzedałam je w stanie niemal idealnym 😉. Jeżeli chodzi o łęk - ja zrobiłam odrys grzbietu i pojechałam z nim do sklepu jeździeckiego, w którym właściciel dobrał mi odpowiedni łęk 😉
breakawayy Dzięki za pomoc znalazłam teraz używanego winteca 250 i w tym momencie waham się pomiędzy tym a Rimini pozostało mi jedynie jeszcze przewertować dobrą lekturę"re-voltowe" tematy i dokonać wyboru , plus jest taki , że już wiem między czym a czym się waham 🙂 tylko doczytałam gdzies w temacie ,że wintec źle znosi szerokie łęki ,wiesz może cos w tym temacie ?🙂
W tej kwestii niestety nie pomogę. Ja w zasadzie 'od nowości' miałam zamontowany najszerszy w Daslo, nie miałam potrzeby wymiany, więc ogólnie w tej materii ciężko mi się wypowiadać 😉. Najlepiej jakbyś miała możliwość pojeździć w podobnym siodle przed zakupem. Ja zanim zdecydowałam się na Daslo, siedziałam w wielu różnistych cudach 😉. Że tak to ładnie ujmę - co tyłek to opinia 😁
Jezdzilam na hucule w wintecu 2000, fp i star. Wintec mial zdecydowanie za szeroko rozstawione lawki na malego konia, najwygodniejsze dla mnie. Fp srednio mi sie podobalo, star lepsze (pod katem wykonania, to jest waldhausen w ogole), kupowalam takie z lekiem na konie pogrubione, tam nie ma wymiennych. Ale w fp i star zbyt krotkie tybinki dla mnie i 17,5 stara oceniam jako malutkie17,5. Edit. Wintec 250 nijak sie ma do 2000, w ocenie komfortu jezdzca.
marysia550 dzięki, a powiedz mi jeszcze jak ten FP wygodny ? czy faktycznie tyłek odpada po jeździe lepszy bynajmniej od tego winteca 250 twoim zdaniem ?
Moge powiedziec tyle, że ani jednego ani drugiego nie polecam. Z tańszych siodeł to jak zwykle na hucula moge polecic young ridera, a aktualnie jezdze w passierze baum i obydwa siodla wypadaja lepiej od tych dwoch syntetykow. Edit. Poza tym te syntetyki (procz winteca 2000) maja panele w ksztalcie banana, co na prostym grzbiecie nie zda egzaminu. Tak samo witeca wide'a mierzylam i tez sie unosil tylem.
marysia550, mówisz o nowy czy starym 2000? Miałam stare 2000 na kłębiastą kobyłę i leżało dobrze właśnie dlatego, że było bananem. To było 17,5, ten sam model koleżanki 16,5 było bardziej płaskie.
Hej wracam ponownie, jednak po dłuższym przemyśleniu zdecydowałam się na to FP Rimini , z tym że przyszło do mnie z czarnym łękiem 30 , także moje pytanie do Was osób doświadczonych w dobieraniu łęków . Jaki najlepszy po pierwsze do tego siodła jaki dopasuje a druga kwestia mam dość sporą hucułkę 🙂 :kwiatek:
Hej przymierzyłam dzisiaj siodło chyba czeka mnie zwrot do sklepu tak Obiś jest szeroka , nie chce tutaj zmieniać wątku dlatego zdjęcia wrzucam do tematu : Dopasowanie Siodła .
Ja mam Lite. Tam nie jest neopren, ale taka jakby siateczka\tkanina, nie wiem co to za materiał, ale nie taki gładki jak neopren. Mogę po południu fotkę w zbliżeniu zrobić i wrzucić. Z utrzymaniem w czystości jekiegoś problemu nie mam, ale też jakoś mi się ono nigdy od spodu nie ubrudziło, przecieram mokrą szmatką i tyle. Pot idzie w czaprak, pod siodłem mam zawsze żel lub futro i nie miałam jeszcze sytuacji, żeby mi się ono zapociło.
Skoro juz przegladasz brytyjskiego ebaya to zrob krok dalej i poszukaj sobie opinii o indyjskich siodlach na brytyjskich portalach. 😀 Uprzedzam, nie znalazlam zadnej dobrej opinii.
majek, różnie to bywa. Akurat miałam do czynienia z producentem z Indii, który produkuje dla kilku wiodących marek europejskich i robią różne cuda. Kwestia ceny. Mam kilka prezentów od nich typu ogłowie, puśliska i złego słowa nie powiem. Skóra najwyższej jakości, wykonanie staranne.
polish_equestrian, jeśli coś jest zbyt tanie to raczej bym się nie kusiła. Najlepsi producenci w detal się nie bawią tylko oferują hurtowe szycie pod logo danej marki.
polish_equestrian Ja. A właściwie mój brat dla mnie, bo ja aż tak sprytna nie jestem 😁. Wyglądało super, więc się cieszyłam na interes życia,potem ubrałam to na konia, wyglądało nadal spoko, pojechałam w teren, było wygodnie. Wróciłam,zdjęłam siodło,zobaczyłam grzbiet mojego konia i odrazu to coś sprzedałam. Ubrałam to raz i to był o jeden raz za dużo. Być może inaczej sytuacja wygląda w przypadku drogiego sprzętu, tego nie wiem,kolejny raz nie zaryzykowałam i kupiłam siodło sprawdzonej marki.