ash, super! Jakoś strasznie długo pauzowaliście, co? Jakie teraz plany? z TAKIM siodłem, to mam nadzieję, że ambitniaste 😀! No i szkoda, że samochód dopiero teraz zmartwychwstał 😉
Dzisiaj byłam u Proma, koło Czosnowa, z Warszawy w stronę Gdańska. Nie bardzo było jak jeździć, bo niestety strasznie podłoże zmarzło i koń nawet stępa szedł zachowawczo, trochę pokłusowaliśmy by rozprostować nogi ale.. szkoda go na takim twardym podłożu. Zastanawia mnie jednak, czy Prom czasem nie miał się urodzić krową, ewentualnie czarnym bykiem :
Dzionka, 3 miesiące bez siodła. Masakra. Ale warto było!!!! Plany...będziemy rzeźbić w domu pod okiem trenera jak tylko oboje się ogarniemy kondycyjnie. A z samochodem to tak! Jak nie urok to sr*czka! :/ Dobrze, że mam warsztat samochodowy w pracy, to przynajmniej zrobili w 1 dzień.
kujka,Dzionka, ja pije tylko w domu 😉 Do mnie dojazd ZTM do domu jest ciężki, więc zawsze wszędzie telepie się samochodem. Następnym razem postaram się zatrudnić męża w roli szofera 😉 bo tak być nie może! Jedno spotkanie i już mafia kiblowa się zawiązała!!!! 😀
Mam nadzieje ze moderacja sie nie przyczepi do mojego postu, ale nie mam pomysłu gdzie napisac. Drodzy revoltowicze mam do oddania dla futrzaków torbę suchego chleba. Chlebek wysuszony na pieprz nie spleśniały czeka na schrupanie. Mieszkam w Warszawie na Mokotowie
Ja już nie mam sił do Frigg... raz jest super,a potem przez 3 dni do dupy. Najgorzej jak coś ją rozproszy (wystaczy lecący worek przed jazdą),albo wieje to w ogóle nie reaguje na półparady, ustawienie na pomoce graniczy z cudem i w ogóle najchętniej to by szła tylko do przodu. Nie wiem co robić,bo na zawodach nigdy dobrej noty nie dostanie,bo naturalnie te chody ma złe... ,,Ujeżdżenie" też idzie jak po grudzie i mam wrażenie ,że czasem to jest między nami ściana. Coraz częściej chodzi mi po głowie wymiana na innego,lepszego, większego... nie wiem co robić,a znalazłam bardzo fajnego wałacha-no świetnego wręcz i do tego jak na islanda całkiem spory (prawie 150 w kłębie). Na Frigg to nogi mi dyndają czasem. Dziś udało mi się ją zmierzyć i mi wyszło 135 😵 Tutaj ten wałach. Nie mam pojęcia co robić. Z Frigg raz się super dogadujemy,ale jak od niej za dużo nie wymagam,a jak chcę coś więcej to zaraz przechodzi w tolt i łeb zadziera. Pracowałam z wieloma islanderami,ale z żadnym nie było tak ciężko jak z nią... http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=XM8P3hdtMYU#!
Do d... z tą pogodą! Wszystko pokryte lodem. Teraz to już ani jednego wybiegu, tam gdzie jeszcze jako dało się wyrzucić zwierzątka zamarzły trzy ślizgawki wielkości sporego boksu, a na pozostałej przestrzeni gruda. Załamka.
Ale poniekąd dzięki temu nareszcie znalazłam czas, żeby poświęcić czas Młodej. Bardzo przyjemne lonżowanko. I po pracy (nie umiem robić zdjęć automatami i komórkami, nawet takimi z niby super aparatami - zawsze beznadziejna jakość)
Ascaia-fajna Młoda 🙂 No i przynajmniej masz halę żeby popracować. Ja dziś wyszukałam szczęśliwie skrawek ziemi nadający się na lonżę 🤣 😜 (i brykańsko Rudego Pana, statecznego, dorosłego konia 🤣 :hihi🙂
Ależ mi się już chce normalnie pojeździć na Rudym... Dzisiaj wzięłam też troszkę w obroty Izkę, popatrzyłam jak fajnie zwiewnie się rusza ta gazela i już nie mogę się doczekać kiedy zacznie dziewczynka pracować na lonży i pod siodłem 🙂
No i przedstawiam kolejnego mojego ulubionego podopiecznego (wychodzi na to,że wszystkie które jeżdżę są ulubione :am🙂 Poker xo/Efekt xo hodowli i własności SK Janów Podlaski
ekuss, znam ten ból, aktualnie też mamy regres... Mnie to osobiście motywuje do działania, daje kopa w d*psko 😉. Będzie lepiej! :kwiatek: Ostatnio zrobiłam chyba z 30 okrążeń galopem, bo nie dało się nic zrobić, a po tym galopie koń masełko. Don't give up 😉. Ascaia, u nas lód był jakiś czas temu, potem okropne błoto, a teraz zaczyna to przymarzać :/. Ślicznas kobyłka, tak swoją drogą! 🙂 milusia, piękny gniadosz! 😍
Ja z kolei wczoraj puściłam chłopaka na padok, coby pozbył się trochę energii. Przy okazji poznał nowego kumpla, który był bardzo zainteresowany jego derką 😉.
ekuss, znam ten ból, aktualnie też mamy regres... Mnie to osobiście motywuje do działania, daje kopa w d*psko . Będzie lepiej! Ostatnio zrobiłam chyba z 30 okrążeń galopem, bo nie dało się nic zrobić, a po tym galopie koń masełko. Don't give up .
Tylko twój koń chodzi w 3 chodach,a nie 5 i nie buntuje się toltując zamiast kłusując ...
ekuss, no i? Serio uwazasz ze Twoj kon sie buntuje najbardziej na swiecie i gorzej byc nie moze? Od jakiegos czasu wchodzisz na forum ze zdjeciami jakiegos konia i rzucasz pomysl kupna kolejnego zwierzaka. Chcesz, to kupuj, ale nie pisz, ze to przez Frigg. Bo to, ze kon zle pracuje jest w 99% przypadkow wina jezdzca! I mowie to ja, osoba ktora przez pol roku nie potrafila przejechac buntow wlasnego konia (ale moj to jest cieniacki, bo uzywal tylko 4 chodow - 3 podstawowych i nieproszonego inochodu w zamiast stepa, to co ja tam moge wiedziec).
Dziewczyny, ja mam nadzieję tylko że ta większość nieporozumień u nas to wina pogody. Segan w lato taki nie jest(no chyba że dzień jest ewidentnie robalowy, to jakoś dajemy radę ze spray'ami). Mam podobne wrażenia jak ekuss czasem chce mi się go wziąć i sprzedać, tym bardziej że co jakiś czas słyszę od właściciela stajni jaki to ten mój koń "latający", chociaż jak już nam coś wyjdzie to jestem prze szczęśliwa. No nic, czekać tylko do wiosny... Zdaje sobie sprawę z tego, że większość błędów popełniam ja, przydałby się nam porządny kop w dupencję i dobry trener!
edit. Biorę sprawy w swoje ręce i jutro skuwam lód z padoku 😀 Może trochę mi się schudnie?:>
wymadelowana-fajny lewitujący rudy 🙂 Jakie ma pochodzenie? kujka-Wcześniej zajeżdzałam młode wałaszki arabskie, one sprzedały się na jesiennej aukcji, oraz 6cio letnią półkrewkę, bo sie uchowała niezajeżdżona Armenka xo/Hebab (też jest moja ulubiona 😉)
Teraz mam 4 ogiery po torach we Wro. Będą próbowały zdobyć licencję, albo nowych właścicieli, albo to i to 🙂 Po nowym roku przyjdą do zajezdzenia klaczki na ZT, a potem kolejne ogiery z rocznika 2010 Nie nudzę się 🙂
ekuss, szczerze? Łatwiej byłoby mi przejechać 5 chodów, chociaż chciałoby mi się ugryźć w tyłek niż czekać, aż koń przestanie mi dębować i ruszy się do przodu 😉. Ale to nie jest wątek o tym, kto ma trudniej, więc koniec 🚫 milusia, porywali go kosmici 😁 Konik z Twojego zdjęcia ma piękną odmianę na głowie 😜 Ojciec to Gregory (młp), a matka Junona (wlkp).
milusia piękności! no i nie dziw się, że wszystkie, któe jezdzisz robią się ulubione - urok młp 😁 ,,moje" wszystkie młodziaki są ulubione 😁 i troche wesoło zapowiadają się moje wakacje, bo będą cztery 4-latki do pracy + trzy 3 latki do zajezdzania 😁 OBY się sprzedało do wakacji jak najwięcej bo doby braknie na robotowanie 😜 😜
milusia, jaka piękne kobyłka! Nie dziwię się, że ulubiona 🙂 Poker też fajowy, nawet ma taki nachrapnik jak Dzią 😉
ekuss, mam niestety takie samo zdanie jak kujka... Myślę, że to tobie brakuje sporo umiejętności, a nie Frigg jest jakaś zupełnie niekumata. Z każdym koniem tak będzie, nie ma koni super łatwych, jeśli jeździ się bez sensownej pomocy z dołu - w końcu każdy się "zbuntuje" albo zepsuje. Nawet mój super współpracujący koń sprawia, że mam ochotę się pochlastać, jak jeżdżę nieregularnie bez kogoś sensownego - a z tego co czytam, ty jeździsz właśnie tak. Dupsko w troki i do roboty, a nie tu narzekasz na niewinną kuckę!! 😉
wymodelowana, piękne pierwsze zdjęcie! On jest seniorem czy taki śmieszny w siwiźnie?
Tak,tylko jak jeżdżę na innych koniach (i to nawet jeździłam tylko ja przez kilka miesięcy) to inaczej to wyglądało. Pomocy z ziemi mieć nie będę,bo w tym kraju takich możliwości nie ma i każdy tutaj jeździ sam. Jakbym miała taką możliwość to byłoby inaczej. Zresztą-nieważne... co będzie to będzie.
Ekuss, to widzę, że masz podobny syndrom do mnie. Na obcych koniach mi wychodzi lepiej, na swoim różne dziwne rzeczy odstawiam 🙄 🙄 Ale na swoim też się kiedyś nauczę jeździć 😉
Dziękuję w imieniu Armeneczki :kwiatek: Przekaże babie że sie spodobała 🙂 Galopada-ja ogólnie lubię pracę z młodziakami, no i jakos tak nie potrafię tak bez uczuć do nich podchodzić. Oby tylko trafiały w dobre ręce. Są tego warte 🙂 No to zapowiadają się faktycznie pracowite wakacje 🙂 Averis, kujka-faktycznie podobne 🙂 Dzionka- :kwiatek: armara-chciałaś ją kupić? 🙂 Jest bardzo sympatyczna i fajna pod siodłem, jezdna, delikatna no i z dobrym ruchem, a ostatnio nawet pokazała, że i skakać lubi 🙂 taka w całości jeszcze i uciekam 😉
A ja sobie zdałam ostatnio sprawę, że ja nie wiem czy ja w ogóle umiem jeździć na innych niż moich koniach. Od pięciu lat jeżdżę tylko na naszych, do tego na ogół zajeżdżanych lub jeżdżonych głównie przeze mnie koniach 😲 Możliwe, że na innych nie będę w stanie nić zrobić?
No, wyjątkowo rok temu jeździłam na koniu trenera i początkowo nie mogłam ruszyć stępem 😵 Ale po pół godziny dogadywania się nawet galop wyglądał całkiem, całkiem. Mimo wszystko zastanawiam się czy jestem w stanie na każdym koniu jeździć nie uprawiając porno-jazdy.