Forum towarzyskie »

Aparacik - poprawa urody czy konieczość?

cieciorka, u ortodontow bardzo czesto pierwsza wizyta jest za darmo, wiec mozna jezdzic i poznawac ich 😉
dodatkowo czasem warto poczytac opinie ludzi:
np tu - http://www.znanylekarz.pl/
szkoda, że tak mało warszawiaków w tym wątku.
co sądzicie o tym cenniku, znośny? http://www.bestdent.com.pl/cennik
w katalogu, który podala rtk ich lekarz jest dobrze oceniany

o, znalazłam jeszcze taki:
http://www.unident.pl/
to tuż obok mnie
http://www.dobrylekarz.info/gabinet/uni-dent.htm-0

nie wiem, na ile można się sugerować opiniami z takich stron. najwyższe notowania mają  często gabinety z najmniejszą liczbą ocen...
na forach internetowych wygląda to z kolei tak:
"-nie polecam pana XYZ, fuszerka!
-ja bardzo lubie pana XYZ"
i koniec, kolejne osoby wyliczają kogo nie lubią :P
Mam aparat na górę i dół już od 4 lat, a końca leczenia nie widać. Do mojego ortodonty już nie chodzę i nie mam zamiaru tam wrócić. Chciałam zmienić lekarza i zadzwoniłam do podobno całkiem niezłej pani doktor. Z tym, że powiedziała mi, że pacjenta leczonego przez innego lekarza ona nie przyjmie, w gre wchodzi jedynie wizyta kontrolna. Czyli przepraszam, że co - nie mogę sobie zmienić lekarza ? Jestem klientem, płacę i wymagam. Jeżeli nie jestem zadowolona z usług to chyba mogę zmienić usługodawcę ?

Ktoś się spotkał z czymś takim ? Ortodonci rządzą się swoimi prawami ?
Ja osobiście się nie spotkałam, ale w bliskiej rodzinie mam protetyka, który mówi, że faktycznie ani on ani jego znajomi ortodonci nie chcą przejmować pacjentów po spieprzonej robocie przez kogoś innego. Twierdzi, że nie ma nic gorszego od poprawiania po kimś.
Jego córka też najpierw trafiła w złe ręce, ale dzięki znajomościom E. przyjął ją wtedy inny ortodonta. U niej planowany czas leczenia - 1,5 roku. Aparat zdjęła po ponad pięciu latach  🤔
No właśnie obawiam się takiej sytuacji, czyli noszenia aparatu przez kolejne x lat. Jeśli nie przyjmie mnie żaden lekarz to usiądę i zacznę płakać bo do 'mojego' nie wrócę za żadne skarby  🤔wirek:
faktycznie w nie za fajnej sytuacji jesteś  🤔
a można zapytać co aż tak źle zrobiła Twoja wcześniejsza orto ?
Facet to był. Generalnie przyszłam z mocno krzywymi jedynkami i dwójkami (straszne przerwy między zębami) bez stwierdzonej wady zgryzu. Po ok 1,5 roku zęby miałam praktycznie proste. Już miałam mieć ściągany aparat, kiedy okazało się, że mam jakąś minimalną wadę zgryzu. I tą minimalną wadę leczę 2,5 roku. W sumie to nie problem bo lekarzem nie jestem i nie znam się, więc wierze, że jest to poważna wada i wymaga długiego leczenie. Problemem jest to, że strasznie puchną mi dziąsła. Wypróbowałam już masę różnych szczoteczek, past i płynów, ale efektu nie widać. Za każdą wizytą dostaję oper (klasycznie się babeczka stażystka na mnie wydziera), że nie dbam o zęby jak należy  🤔 Powtarzałam jej i jemu, że myję te zęby i masuje dziąsła ok 6 razy dziennie, gdzie tam dalej z 'gębą' do mnie. Dodatkowo jak się spóźnię (2, 3 minuty) lub przesunę wizytę o pare dni dzwoniąc wcześniej to znowu dostaję opiernicz jak 5 letnie dziecko. I tak za każdą wizytą od 4 lat - raz w miesiącu miałam stresa, że przez 15 minut ktoś będzie się na mnie wydzierał, zupełnie bez powodu i to za 150 zł.

Plus trzykrotna zmiana siedziby bez poinformowania mnie i trzykrotna podwyżka cena również bez poinformowania mnie.
tulipan, nie spotkałam jeszcze ortodonty, który by przyjął pacjenta w trakcie leczenia u kogoś innego. Czytając co piszesz, nieciekawie to wygląda. Dziwne to wszystko. I to, że tak długo nosisz aparat, i to że zmieniali tyle razy siedzibę i to, ze robili podwyżki cen. Moim zdaniem trafiłaś to niezbyt fajnego ortodonty.  Nie wiem czy możesz coś zrobić w tej sytuacji. Poszukaj informacji w internecie, na jakiś forach, może akurat ktos inny cie przyjmie, a jeśli nie, to przykro mi ale jesteś w kropce i musisz kontynuować leczenie u tego faceta.. 🤔
gllosia - właśnie dostałam kontakt od kolegi do jego ortodonty. Umówiłam się na poniedziałek, z góry powiedziałam, że mam już aparat i chcę zmienić lekarza. Pani bezproblemowo zapisała mnie na wizytę. Zobaczymy, póki co jestem dobrej myśli.
To świetnie, że znalazłaś kogoś, kto cie przyjmie. Trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze potoczyło  😉
Tak BTW, to gdzieś usłyszałam opinię, że niektórzy ortodonci przedłużają czas "leczenia" (bo po jakimś leczenie się już kończy), bo zgarniają na tym kasę, w końcu za każdą wizytę się płaci. Może coś w tym jest?
Jestem skłonna uwierzyć, że są takie udane przypadki  🤔 Dzięki za kciuki, przydadzą się  😉
też trzymam kciuki  :kwiatek: skoro od razu Cię nie odpaliła, to wydaje mi się, że są jakieś szanse  😉
tulipan, pisałam to niedawno w tym wątku, że mam podobne wątpliwości jak Ty. Z tym, że u mnie wizyta kosztuje 220zł (sama nie wiem, jakim cudem udało im się mnie przekonać, że warto tyle płacić...) i ja noszę aparat prawie 3 lata. Tak jak i u Ciebie, moje zęby wyglądają "prawie że" dobrze już od roku i od tego roku doktor "bawi się" górą. Byłam już bliska zmiany ortodonty dwa miesiące temu, ale dostałam obietnicę, że na Gwiazdkę dostanę prezent w postaci zdjęcia aparatu. No cóż, poczekam do końca roku i jeśli i ta obietnica okaże się płonna - zmieniam orto choćby i na jedynie kilka ostatnich wizyt.
A tak by the way - jestem niedouczona w tym temacie, ale co masz na myśli pisząc o krzywym zgryzie (krzywych zębach) i o wadzie zgryzu jak o dwu różnych rzeczach? Myślałam, że jeśli ktoś ma krzywe zęby, źle rozstawione, wystające, zachodzące na siebie itp. to jest to tożsame z wadą zgryzu po prostu. Z Twojego postu wynikałoby, że jest inaczej - że krzywe zęby to jedno, a wada zgryzu objawia się inaczej. Jak? Bo to, że u jednego zęby górne i dolne stykają się ze sobą i łączą dokładnie pośrodku, a u innego górne są z przodu, a dolne z tyłu to chyba nie wada? Mam taki typ zębów gdzie jedynki i kły są dużo dłuższe od innych zębów i gdyby były one idealnie nad dolnymi, to by mi się paszcza nie zamykała 😀 😀 😀
kenna - już myślałam, że jestem jedynym przypadkiem 😉 Może nie profesjonalnie to sformułowałam. Miałam krzywe zęby - zostały wyprostowane. Teraz borykam się (chociaż już sama nie wiem ile w tym prawdy) ze zbyt mocno wysuniętą górną szczęką lub/ i zbyt cofniętą dolną szczęką (dobrze mówię ? mamy chyba jedną szczękę, w każdym bądź razie chyba wiadomo o co się rozchodzi  😉) Czyli moje problemy podzieliłam na: krzywe zęby i wadę zgryzu  🤔wirek: Już się sama zamotałam. Przynajmniej tak zrozumiałam mojego pokręconego doktora. Chociaż chyba dałam sobie coś wmówić bo jak aparatem da się te różnice między dolnymi a górnymi zębami wyrównać  😵
tulipan, Wizę, ze nie tylko ja mam jazdy z ortodontami i dentystami 🤔wirek:

U swojej dentystki leczę się od x lat, zna moje zębowe problemy na wylot. Jedna z lepszych dentystek.
Poszłam raz na kontrolę do poleconego ortodonty. No cyrk na kółkach. Zaczął mnie opierdzielać za to, że nie mam zrobionych zębów, że ona widzi tutaj dziury jedną na drugiej, ze mam do wyrwania z 5! innych zębów (w tym kły 🤔wirek: ). Moja dentystka twierdziła po przeglądzie, że nie mam nic do zrobienia, jedynie są do usunięcia ósemki, reszta do prostowania. Gościówa pruła się na mnie jakiś czas i stwierdziła, że należy się jej 60 zł za wizytę. 😵
U drugiej już było nieco lepiej, też trochę smęciła, że mam krzywe kły i cofnięty dolny łuk, ale tutaj przynajmniej powiedziała rzeczowo co nalezy zrobić. Jednak pochwaliła moją dentystkę za odwaloną robotę przy moich zębach. 🤔wirek:
tulipan, trzymam kciuki, żeby się udało!
Notarialna - ta babeczka z Twojego opisu wypisz wymaluj jak stażystki u mojego orta  🤔 Trafić na dobrego speca to wyczyn w dzisiejszych czasach widzę.

cieciorka -  :kwiatek:
Ja mam szczęście, że trafiłam na moją. No kobitka do rany przyłóż, z histerii dzieciaków nic sobie nie robi, nie denerwuje się, potraf uspokoić nawet największego histeryka 😉 . W sumie... jak miałam 7 lat to poszłam do niej pierwszy raz i tak już zostało 😉
W Ł. jeszcze jest w miarę tanio, ale ceny zaczynają doganiać warszawę, gdzie wołają nawet 250 zł za sao sprawdzenie kontrolne aparatu.
ma tutaj ktoś Damona ?  😉
tulipan, jeśli będziesz potrzebowała kontaktu z ortodontą we wrocku to zapraszam na pw
p.s. szczęki mamy dwie górne, połączone szwem, na dole jest żuchwa :-)
Można mieć krzywe zęby (jako same w sobie i są to nieprawidłowości zębowe) lub wady zgryzu (z definicji zgryzu: wzajemny stosunek łuków zębowych w przestrzeni)
tulipan, ale ja miałam dokładnie to samo! Zęby się szybko wyprostowały a ja męczyłam się bardzo długo z aparatem, bo ortodontka kombinowała jak poustawiać te szczęki żeby było "ładnie". Ciągle zakładała mi nowe urządzenia do tego aparatu i za każdą wizytę trzeba bylo więcej placić. Zbuntowałam się, zmieniłam ją na faceta, który przyjmuje na Krzykach. Parę miesiecy mu zajęło ustawienie zgryzu i zdjęcie aparatu, w dodatku w świetnej atmosferze i za zupełnie inne pieniądze. Ja jestem zadowolona, jakbyś potrzebowała kontakt to daj znać.
bo jak aparatem da się te różnice między dolnymi a górnymi zębami wyrównać  😵


Da się, da 😉 Widziałam "na własne oczy".

Boże, jak ja się cieszę, że trafiłam do dobrej ortodontki i że póki co wszystko idzie jak po maśle 🙇
a ja jestem w trakcie zakładania aparatu. Muszę wyrwać 4 zęby i strasznie się tego boję  😕
Alii miałam to samo przy zakładaniu aparatu, z tym że musiałam usunąć zęba, chirurgicznie, bez znieczulenia, połamanego na 7 części, więc się nie martw 😁

rtk ja się męczę 6 lat, mimo iż poprawa po założeniu aparatu była już po 3 latach. Ortodontka kombinuje na prawo i lewo, przyszłam ostatnio zapytać o zdjęcie aparatu. Powiedziała że 'jeszcze nie czas' a jak już się uprę to trzeba założyć 'szyny' bo się zęby rozlecą (po 6 latach noszenia aparatu 🤔 )
Aparat mam na 'górze' i na 'dole' jedna 'szyna' 600zł, więc to tak jakbym zakładała na nowo aparat  🤔
Również myślę nad zmianą ortodonty bo za wizytę u ortodonty płacę 100zł, plus do tego odrywają mi się zamki, przy byle jakim posiłku, czy to obiad, czy jakaś czekolada  😤
zapomniałam dodać że od 3 lat stoję ze zgryzem w miejscu, a kobiecina kase zbija, za to że zajrzy mi do ryjka  🙄
a ja jestem w trakcie zakładania aparatu. Muszę wyrwać 4 zęby i strasznie się tego boję  😕


Ja miesiąc temu rwałam 4 zęby, przed wizyta srałam po gaciach, a jednak nie było tak tragicznie. Zresztą trwa to kilka sekund, także nie martw się i idź śmiało do dentysty ;]
gllosia, Taaa, wyrywanie zębów trwa krótko, jasne. Rok temu miałam wyrywane dwie górne ósemki. Jedną wyrywali mi godzinę, drugą też. Dodatkowo pękł mi przy wyrywaniu korzeń (co okrasiłam zdławionym soczystym 'k*rwa!' na cały gabinet takim tonem, że pobudziłam do śmiechu wszystkich techników 😉 ) i korzeń dopiero mi wychodzi, co jest upierdliwe.
Gratis wyszło na wierzch permanentne zapalenie zatok przynosowych (otwarte połączenie z zębodołem 🤔wirek: ).
O dżizas Notarialna.. to moje wyrywania przy Twoich to pikuś. Też miałam 4 wyrywane do aparatu, 3 wyrywał mi doktor ortodonta, a jednego pani doktor, w zastępstwie. Oczywiście babsko nie mogło sobie poradzić, myślałam, że mi łeb urwie, tak mną trzęsła. Miałam zakwasy w mięśniach szyi, serio serio 🙁 Najgorsze było, że mi się w tych 3 z 4 zrobił suchy zębodół - okropny ból, non stop na antybiotykach i p.bólowych, goiło się ze 2 tygodnie po każdym (tzn. były to 3 razy: za pierwszym razem poszły 2, potem 1 i 1).
Newsy od mojego orto po dzisiejszej wizycie. Już mu się zapomniało, że miesiące temu obiecywał mi zdjęcie aparatu na Święta  😲 Czuję się typowo naciągana na jak najdłuższe leczenie  😫 Dół już jest ok, ale "on by wolał zdjąć oba na raz". Po moich wnikliwych pytaniach, czy można szybciej, bo nie stać mnie na płacenie dodatkowego 110zł co miesiąc tylko po to, żeby aparat był i zapobiegał krzywieniu się obiecał, że w grudniu tuż po wizycie kontrolnej umówimy się na dodatkową wizytę na zdjęcie dolnego aparatu i pobranie wycisku na jakiś taki odlew plastikowy, który się zakłada na noc (zapomniałam nazwy) i to cudo będzie kosztować 360zł  😵  Boziu jak ja dociągnę do końca... Oni chyba zdają sobie sprawę, że mało kto chce zmieniać lekarza na kilka ostatnich wizyt i liczą na to, i przeciągają o ten miesiąc kolejny i kolejny  👿 A człowiek jako laik nie może być pewnym, czy jest nabijany w butelkę, czy może faktycznie lepiej, żeby aparat był o kilka miesięcy dłużej, a efekt był trwalszy. Ja mam mętlik w głowie (i ogólnożyciowy - jest gdzieś ikonka pt. <RZYG> ??)
tulipan-
pociesze Cie, ze naprawde aparatmi ze zgryzem mozna takie cuda wyprawiac, ze to wrecz niesamowite 🙂 tak wiec w tym Cie lekarz nie nabieral. Wszystko zalezy od tego jaka to jest konkretnie wada zgryzu i co sie z tym laczy-jaka jej przyczyna. Ty z tego co mowisz masz tylozgryz, ale i tylozgryzy maja rozne typy.

Nie poddawaj sie, prostuj zebiska  😎
kenna, Ja na krześle siedziałam spięta na beton, w myślach k*rwiłam na dentystę ile wlezie i co jakiś czas bluzg mi się niestety wyrwał, obudziły się we mnie mordercze instynkty 😁
Ja powinnam też wyprostować sobie zęby, bo dolny łuk mam cofnięty, kły wylazły poza łuk, z górnym jest nieco lepiej.
kasska - nie ma opcji, żebym nie dokończyła leczenia. Po takim czasie męczenia się to już rok w tą czy w tą mnie nie zbawi  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się