Kaktus u mnie truskawki za 4, agrest widziałam za 18, papa właśnie przywiózł mi od siebie ze wsi chyba 5 zł za kg, także rozpoczynam szaleństwo agrestowe 😍 Czereśnie kupiłam boskie ale za 24, są takie za 8 ale jakościowo słabe
drogie te czereśnie u Was. byliśmy dzisiaj na szybkiego w Sielinku i stali w kilku miejscach z nimi. były po 6. także mniemam, że na normalnych targach itd powinny być tańsze.. niestety o innych owocach się nie wypowiadam. nie zwracam obecnie na nie uwagi..
Porozglądam się jutro jeszcze w jakiej są cenie, a jak nie kupię to we wtorek wyciągnę babcie. Kurcze dziewczyny nawet nie wiecie jak moją babcię cieszy, że może robić mi soki (chciałam tylko, żeby mi powiedziała jak zrobić) i nakupowała truskawek i tyyyyle narobiła 🙂 Mnie niestety poniosło z cukrem i będę za słodkie. Ale czuję, że to będzie mój przetworowy rok :-)
te, które uwielbiam są właśnie bardzo drogie więc nie poszalałam zbytnio z ilością. Mam nadzieje, że jeszcze będą smaczne w dobrej cenie. I oczywiście zachorowałam na sokownik, muszę go koniecznie kupić do sezonu malinowego, będzie szał 😀
edit. a propos sokownika, kupić 15 L czy wystarczy 8?
w domu rodzinnym był 15, teraz jest 8... i mi bardziej odpowiadał 15l. nie wiem czym to wytłumaczyć. poza tym, że pojemność większa upraszczała cały "zabieg" 🙂
Postanowiłam się w ten piątek zabrać za konfitury z wiśni! Robię je pierwszy raz. Macie jakiś sprawdzony, domowy przepis i parę użytecznych rad żebym nie zraziła się po pierwszym garnku? 🙂 Ile na oko wyjdzie słoiczków z kilograma?
U mnie już zrobione: ogórki kiszone, wiśnie, morele z brzoskwiniami, maliny, papryka konserwowa 🙂 Ile roboty z tą papryką (jako jedyną pasteryzuję) - ale za to jakie pyszne takie domowe! Ja robię z dość dużą ilością octu w zalewie i goździkami. Pycha!
Dziewczyny macie jakieś pomysły na przetwory z jeżyn, może jakiś dżem, sok ?
1kg jeżyn 3/4kg cukru 1 szklanka wody 1/2 szklanki rumu lub brandy
Delikatnie umyć owoce, odsączyć i zalać alkoholem. Włożyć do gorącego syropu z cukru i szklanki wody, smażyć kilka minut na dużym ogniu i zostawić w syropie do ostudzenia na dobę. Następnego dnia smażyć na małym ogniu, aż staną się szkliste. Gorące wyłożyć do wyparzonych słoików, zalać łyżeczką alkoholu, zakręcić wyparzonymi pokrywkami.
Ja właśnie kończyłam pasteryzować kompoty śliwkowe i powidła brzoskwiniowe. A jutro zabieram się za powidła właśnie 🙂
Wiesz co Alaska, ja maliny robię w maszynie do pieczenia chleba - część z dodatkiem cukru, część bez niczego, także żaden wypas 🙂 Potem używam ich do herbaty lub jogurtu naturalnego.
Zobaczymy czy będą słodkie czy nie 😀 ale myślę, że tak, bo się same rozpadały w rękach- ja w tym roku przetrzymałam kilka dni w domu dla dojrzenia właśnie 🙂 Znalazłam ciekawy przepis na powidła- szybki i bez ciągłego mieszania, szorowania przypalonego garnką podobno- zobaczymy 😉
sznurka, tylko ja się na przetworach w ogole nie znam, więc mój mąż jest sceptyczny hehe No ale marzy mi się zrobienie kilku sloiczków malinowej konfitury.
Moje powidła w słoikach. Pyszne wyszły!!!! I jak wygodnie- same się zrobiły faktycznie =D Tutaj przepis:
Składniki: 3 kg śliwek bez pestek 3 łyżki octu 0,5 kg cukru
Wszystko wymieszać w dużym garnku i pozostawić na 24 godz. Po upływie doby postawić na średnim gazie i gotować 3 godz. w odkrytym garnku , musi parować. W TYM CZASIE NIE WOLNO MIESZAĆ!!!!!!!!!!!! Nic się nie przypali i nie pryska, garnek nie musi być ekstra z grubym dnem, może być najzwyklejszy . Po upływie 3 godz. zaczynamy mieszać ok. pół godz, do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Można pod koniec dosłodzić , przełożyć do słoików. Źródło wielkiezarcie.com
Ja gotowałam ponad 6h na płycie indukcyjnej (od postawienia zimnych). Faktycznie nic a nic się nie przypaliło.
Muszę w tym roku powtórzyć kiszenie startych ogórków na ogórkową 🙂 Dziś dorwałam się do jeszcze zeszłorocznego słoika. Ogórkowa mniam.
Robiłam kiedyś wersję piecową powideł ze śliwek: - naczynie z wypestkowanymi śliwkami - naczynie z obranym bananem Każde szło do pieca na dłuższy czas w nieprzesadnie wysokiej temperaturze. Lepiej piec je osobno, bo mają różny czas dochodzenia do gotowości. Potem się łączyło. Podgrzewało, do słoików. I już. Fajna wersja, bo nie trzeba doglądać, mieszać. I słodzić nie trzeba, banany wystarczą.
ludu kochany, co zrobić łatwo szybko i przyjemnie z aronii? na tym etapie ciąży nie mam już siły stać nad garami a muszę cholerstwo przerobić, żeby się nie zmarnowało.