wymiękłam normalnie, chyba taki temat był potrzebny i wcale nie trzeba działu Towarzyskie by sie świetnie ubawić, a tak juz nudno było, sama profeska 😉
swego czasu miałam pod opieką taka parówę, kf , całe 115, bebechy kamaza(popręg 120 był mały) i popierdalacze z arabskich krajów raczej, %xx przypuszczam że miała ponad 100 bowiem szła łeb w łeb z wyścigowymi oo moją xx i nie wiem jakim cudem nigdy to ryjem w piach nie dało a nogi na supeł nie zawiązało, ale przyjemność jazdy niezrównana szkoda że nie ostała mi się żadna fota, był to bowiem egzemplarz wielkiej urody, poza kształtami ...
A mój koń ostatnio to tak się podstawił w takiej normalnej, codziennej pracy nad rozluźnieniem , że ... znikł . Poradźcie proszę, gdzie go znaleźć 😵 !!!