Kaktus jeśli chodzi Ci o drewniane rzeczy na których się robi decoupage to zajrzyj do naszego sklepu - wszystko co mamy pomalowane możemy sprzedać surowe 🙂
Była któraś z Was w salonie maniewskiego obcinana przez Macieja? Bardzo zależy mi na opinii :kwiatek:
Byłam w salonie, ale nie pamiętam, kto mnie strzygł. Dla mnie cena nieproporcjonalna do jakości usług - z obcięcia i farbowania byłam zadowolona, ale cena 430 zł za coś, za co w innym DOBRYM salonie płacę 230 , to mocno za dużo.
Dzięki! Znalazlam tez EZOP na Krowoderskiej, takze nie zmarnuje weekendu.. 😁
Przez was przepadłam! Byłam dziś w tym Ezopie i bardzo duży asortyment, od serwetek na sztuki przez papiery,farby, pędzle do surowych przedmiotów do ozdabiania.
Alaska ja też dziś byłam, ale trochę drogo 🙂 zaopatrzyłam się w drewienko przy Rondzie Matecznego, zdecydowanie niższe ceny i większy wybór jeżeli chodzi o drewniane rzeczy 🙂
Czy w Krakowie (lub bliskiej okolicy) można gdzieś oprócz ZOO spotkać się z lamami i popaczeć?
Alaska, jak jest przystanek tramwajowy w stronę Borku, to dokładnie po drugiej stronie ulicy, jest sklep meblowy i w nim rzeczy do decoupage (mapy google dokładnie pokażą Ci zdjęcie 🙂 (Podskale 11A), również na budynku na przeciwko przystanku jest czerwona tablica o meblach i "wszystko do decoupage" 🙂
Strucelko droga jak wiele razy pisalam w watku DIY w Krakowie nie udalo mi sie kupic za normalne pieniadze, duzo lepiej szukac w googlach garbarni zwykle okolice Nowego Targu i sciagac z tamtad 🙂
Pozwalam sobie wrzucić i tu linka do wydarzenia na FB - znaleziono dużego psa Może pocztą pantoflową ktoś go skojarzy, ciągle mam nadzieję, że komuś zwiał a nie został wyrzucony... Udostępniajcie proszę
Kot Adam Nazim http://www.emed.org.pl/ - polecany przez wszystkich, i pacjentów i lekarzy. Niestety terminy do niego są kilkumiesięczne (poza kolejką przyjmuje tylko kobiety w ciąży), ale warto się zarejestrować i poczekać ( w między czasie na wszelki wypadek iść do kogoś innego), bo facet ma nieprawdopodobną wiedzę. Ja w lipcu będę miała robioną przez niego już drugą biopsję, dwie przyjaciółki leczy podczas gdy inni lekarze rozłożyli ręce.
Edit. właśnie przeczytałam na stronie że rejestracje dla nowych pacjentów ze względu na długie terminy (6-7 miesięcy) są wstrzymane. Ale jeśli masz jakiś poważny problem to ja bym trzymała rękę na pulsie kiedy zostaną wznowione 🙂
Klub "Rotunda". Odradzam. Bywam tam od ponad 30 lat co jakiś czas i chyba nikt przez te lata nie grzebnął tam nawet nogą. Brudno nie do opisania, Ścisk przy wejściu. Krzesełka niewygodne i tandetne stłoczone tak, że się ma obite nogi. Duszno i śmierdząco. Jeden klozet cuchnący sikami , piwem i pawiem. Nagłośnienie taki, że pan się czołgał z kabelkiem od instrumentu do instrumentu od mikrofonu do mikrofonu a i tak działał jeden co dawało efekt nieopisanej kakofonii i bełkotu. Stare, obleśne dekoracje. Jakieś paranoiczne oświetlenie porażające wzrok. W wypadku tfu!tfu! pożaru wszyscy tam zginą na miejscu. Jakaś obsługa/ochrona odwrócona tyłem do pijanych w sztok widzów przeszkadzających w słuchaniu. WSTYD!!! I niech nikt nie chrzani, ze to "słynny, niepowtarzalny klimat". To brud, smród, nędza i niedbałość. Drenowanie kasy i zero inwestycji. DNO.
Ale w Rotundzie mają od czasu do czasu „Śpiewać każdy może”... wymienionych problemów nie zauważyłem, może zależy od imprezy, a może ja nie zwracam tak bardzo uwagi 😉
No właśnie. Nie bardzo wiem, jak można tego nie zauważyć. Ja też wyszłam wcześniej, żeby uniknąć tradycyjnego skotłowania na schodach. Koncert był ważny dla mnie, bo 75 urodziny Jurka Porębskiego . Szanty. Zawsze było luzacko, ale tym razem nawaliło wszystko. Taki klub, gdzie zawsze pełno ludzi powinien coś wreszcie zainwestować. Bo WSTYD. Wisiało ogłoszenie o koncercie majowym: bilety VIP po... 140 zł. Pewnie siedzi się na balkonie. Ale i tak nie unika się tłoku, smrodu i jednego WC. Brrr....