Tylko konik morski fajniejszy bo milczy. Koń arabski kojarzy mi się z nieustannym rżeniem no nie Taniu 🙄rozczarowujesz mnie równie dobrze można napisać, że blondynki są"gupie", a każdy facet śmierdzi piwem. U nas w stajni najgłośniej i bez powodu drze się wielkopolak 👿 cecha rasy jest szczupaczy profil-chociaż kuhailany mają racze prosty, fryzy to garbonose są itd. poprawilam cytowanie.
ganasz-twój nie może rżeć bo pędzel ma w buzi. 😉 Napisałam,że rżenie wybaczam. :kwiatek: I araby mi się bardzo podobają. Jednak jestem na nie za duża chyba. Podpatruję tylko przez płot. Mamy kilka w sąsiedztwie. Poza tym widziałam je na rajdach i podziwiam za wytrwałość i dzielność.
ganasz-twój nie może rżeć bo pędzel ma w buzi. 😉 Napisałam,że rżenie wybaczam. :kwiatek: I araby mi się bardzo podobają. Jednak jestem na nie za duża chyba. Podpatruję tylko przez płot. Mamy kilka w sąsiedztwie. Poza tym widziałam je na rajdach i podziwiam za wytrwałość i dzielność. Masz troszkę racji. Araby są gadatliwe, czasem może faktycznie za mocno hałasują. Moja uprawia gadulstwo pospolite 😂 Tzn. mamrocze po swojemu w różnych tonacjach. 😁 😁 Zależy co akurat w danym momencie chce. Do innych koni popiskuje i pogwizduje. Asortyment dźwięków ma bardzo bogaty. A ja jak na ,,kirdipla jamnikowatego" (cytat.prof Bardiniego o R.Kłosowskim) przystało mam 163 cm
Ja mam araba i jestem z niego zadowolona. Ma dopiero 3 lata. Charakter ma naprawdę łagodny. Zanim się na niego zdecydowałam to mówiłam że araby tamto , araby to i się myliłam. 🙂
Kurcze, muszę przyznać, że ciekawe mają te araby. Ten koń wykonuje fenomenalne ruchy, tylko że mi się wydaje, że ta pani mu strasznie przeszkadza i wszystko psuje: http://www.smokymountainparkarabians.com/baskghazi-video080613.aspx Przecież ona się po tym siodle telepie jak żyd po pustym sklepie, zjeżdża na tylny łęk i w ogóle masakra. Co oni mają za dziwne siodła? 🤔 Podejrzewam, że każdy by się w takim siodle telepał bardziej niż w jakiejś normalnej ujeżdżeniówce. Dziwne...
Nie rozumiem tej idei. Co z tego, że te konie wymiatają łapami jak głupie? Przy tym są całe sztywne, jakieś połamane w szyi, z odwrotnym grzbietem... 🤔 Tempa i rytmu zero, każdy krok inny... jakiś anty dresaż normalnie! 😁
Tzn. Moja pogwizduje i rży (głośno) do innych koni jak zobaczy nowych. Tak to częściej głośno mamrocze. Jak byłyśmy w Klinice to dominująca na padoku klinicznych koni małopolanka (duża kobyłka), odstraszała arabkę, a ta chciała sie bardzo zaprzyjaźnić. Aż do momentu gdy Czanka weszła na rampę obok wybiegu i zarżała. W jednej chwili to ona była szefem na terenie. Żora od tamtej pory usuwała się w głąb wybiegu. Co do hałasów. Znam takiego, który jadąc do kobyły na krycie potrafi drzeć pysk przez pół drogi
W takim razie widzę kolejny kawałek bukietu arabskiego w moim koniu. Nawet zastanawiałam się kiedyś, czy to jest taka cecha jak ludzka gadatliwość - bo on rży często, a moja klacz (wlkp) prawie nigdy.
PRE inne są, ale są użytkowe jak najbardziej, a nie bezużyteczne porcelanowe lalki wystawowe
🙄 Nie ma to jak zakompleksiony Polak co to wszystko wie najlepiej 🙄
Tak więc idę wypolerować moją porcelanową laleczkę 😁 Arabiarze! Niech moc będzie z nami dopóki ElaPe nie zamilknie - czyli do najbliższego końca świata i ewentualnie o jeden dzień dłużej 😁 Dbajmy o nasze porcelany! Jak na zacnych arystokratów i waćpanny, tudzież waćpanów przystało! A strzeżmy ich ode wszelkiego rzędu końskiego, bo jeszcze uszczerbku struktury swej jakże wrażliwej doznają! Hej! 🏇 🤣 Edit: no nie mogłam się oprzeć, żeby jeszcze jedno zdanie dopisać 😵
Taniu, 🤣 moja arabka zawsze rży cichutko na moje powitanie, donośnie jak się grzeje, a my z małopolanką zostawiamy ją w boksie i jedziemy same w teren, jak widzi że wracamy też rży. Poza tym jest cicha co jest zgodne z naturą koni- nie należy zdradzać drapieżnikowi 👀miejsca pobytu. Samo rżenie jest przyjemne dla ucha, natomiast sąsiad klaczy wielkopolak ryczy jak ranny lew gdy je zabieram w teren. :emota2006094: W Michałowie bardzo podobało mi się rżenie arabów w stajni w porze karmienia gdy zobaczyły wiaderka z obrokiem-jak na rozkaz 😀 Natomiast jeżeli chodzi o mowę ciała to arabka jest straszną gadułą. Daihla dlatego, że mamy araby Moc jest z nami 😉, a Allach łaskawy co sprawdziłam na egipskiej pustyni. Kierowca jeepa który wiózł naszą grupę do beduińskiej wioski powiedział, że jakby co ratuje tylko mnie, bo mam arabską klacz i polska przewodniczkę(od lat mieszkającą w Egipcie) 😀iabeł:
Natomiast jeżeli chodzi o mowę ciała to arabka jest straszną gadułą.
O to, to właśnie :-) Mój lalek jest świetnym rozmówcą w tej sferze :-) Poza "body language" to on generalnie lubi sobie tak cicho pomruczeć, pogwarzyć jak idę z nim na spacer w ręku (no bo w siodle to wiadomo - strach, że się porcelanę poturbuje 🤣 😁 ) Czaruś jeden! Wadero, a czego szukałaś w beduińskiej wiosce??
klimatów, bo koni arabskich nie było więc Rzewuskim nie zostałam 😉 i kupiłam arabce piekny talizman z koraliów, zafascynowały mnie namioty szyte ręcznie z małych kawałków tkanin przez beduinki-arcydziełka, beduińskie dzieci, pustynia. Konie spotkałam pod piramidami
" dlatego, że mamy araby Moc jest z nami 😉, a Allach łaskawy co sprawdziłam na egipskiej pustyni. Kierowca jeepa który wiózł naszą grupę do beduińskiej wioski powiedział, że jakby co ratuje tylko mnie, bo mam arabską klacz i polska przewodniczkę" Skąd masz tą polską przewodniczkę? 😉 A co do gadania,to bardzo fajne,zwłaszcza gdy jesteśmy na zawodach i zawołamy naszą kobyłkę,a ona gdzieś tam z długiego rzędu boksów się odzywa.Przynajmniej nie musimy szukać.
Ja uwielbiam araby mialam przyjemnos jezdzic na 3 i kazdy z nich mial zupelnie inne zachowanie. El Amigo to chlopaczek spokojny ale bardzo strachliwy,Majuch klaczka mocno "walnieta w murzdzek" szalona nie do opanowania nozdrza i oczy wywalone kita w gore i klus na palcach przez caly rajd 8 godzinny No i moja Niunia(chodz arabem w 100% nie jest) Koń z charakterem majacy zawsze duzo do powiedzenia,samodzielna i znajaca swoja sile temperamentna i nerwowa ale potrafiaca sie skupic na robocie ktora ma wykonac skaczaca 150cm i wygrywajaca na kazdych zawodach,Taka dama pelna parą ale kochana bardzo 😍 wszystkie to konie zupelnie sie od siebie roznia a wszystkie araby,Sa wariatami ale sa bardzo bardzo kochane zupelnie inne niz jakakolwiek rasa ale napewno nie sa dla jezdzcow ubustwiajacych dreptanie i obijanie tylka,bo z nimi pracowac trzeba dzien w dzien i kochac bardzo kochac...🙂tyle odemnie 🤣
Znasz El Amigo? Czy może masz go u siebie albo wiesz, kto ma? On jest mojej hodowli, chciałam go w swoim czasie odkupić, ale zniknął mi z oczu. Wiem, ze chodził rajdy, czy dalej chodzi?
Znasz El Amigo? Czy może masz go u siebie albo wiesz, kto ma? On jest mojej hodowli, chciałam go w swoim czasie odkupić, ale zniknął mi z oczu. Wiem, ze chodził rajdy, czy dalej chodzi?
Słuchajcie , a czy nie można by tak już wrócić do domu - do arabskiego wątku ? Please, please.....
spilga przewodniczką była Polka mieszkająca od ponad 20 lat w Egipcie- aktualnie Sharm El Sheikh. Świetnie znała język tubylców, a że pozostała część grupy nie była zainteresowana rozmową z nią więc ja korzystałam 😉 również z tłumaczenia naszego dialogu z kierowcą. Dowiedziałam się, że jest możliwość organizowania wielodniowych wypraw na pustynię z noclegam w wioskach beduińskich, oazach, ale teraz to już chyba teraz niebezpieczne 🙁
i oświadczam, że konie arabskie w przeciwieństwie do arabów nie budziły, nie budzą i nie będą budziły u mnie osobiście żadnych kontrowersji 😅
... sa bardzo bardzo kochane zupelnie inne niz jakakolwiek rasa ale napewno nie sa dla jezdzcow ubustwiajacych dreptanie i obijanie tylka,bo z nimi pracowac trzeba dzien w dzien i kochac bardzo kochac...🙂tyle odemnie 🤣
Tak, bo inne rasy nie są kochane, z końmi innych ras nie trzeba pracować, a jeśli już, to z kijem do nich, bo "kochać bardzo kochać" trzeba tylko araby. One mają taką cechę wrodzoną - trzeba je kochać. Część bukietu arabskiego 🤔wirek: 🤣
Co się dzieje z arabem, który nie jest kochany? Zdycha? Odmawia współpracy?