Ja jak powiedziałam w aptece ze z Seni porodowe to babka mi dala. Nie mam pudelka wiec nie napisze Ci dokładnie rozmiaru, ale nie są wielkie jak materac z łóżka. I chyba takie byki nie są potrzebne. Mnie te co zostały z poprzedniego porodu zużyły się później jako podkłady do przewijania poza domem.
Malina_M, sery pleśniowe można jeść, o ile są z pasteryzowanego mleka. Wszystkie polskie typu camembert, lazur - są. Etykietę ma każdy ser dostępny w sklepie. Jak już chcesz być nad wyraz ostrożna, to można unikać serów typu "niebieska/zielona pleśń", bo można po prostu przeoczyć na nich zwykłą pleśń wynikającą z zepsucia się. Bo ta pleśń normalna, która jest charakterystyczna dla tych serów, nie jest szkodliwa ani w ciąży, ani nie w ciąży.
Mazia, może poradź się jeszcze innego lekarza? O ile pamiętam, to mój mały też miał takie tygodnie lub miesiące we wczesnym niemowlęctwie, kiedy bardzo mało przybierał lub wcale, a potem jak nie ruszył z kopyta.... 😀 Moja ówczesna pediatra, mimo że wiele miałam jej do zarzucenia, nigdy nie wpadła na pomysł dokarmiania mm. Zawsze "krzyczała na mnie", że co ja chcę od tego mojego dziecka, przecież dobrze wygląda, zdrowe, radosne 😀 A Twoja jak? Dobrze wygląda? Może w pierwszych miesiącach przybrała na wadze rekordowo, a teraz zrobi sobie sjestę w rośnięciu? 😉
Kurczak, ja chodze do przychodni przy Szpitalu sw Zofii i tam po prostu taka chyba jest polityka, ze jak kobieta nie ma przeciwcial to sie powtarza jeszcze raz. Oprocz tego robia HIV, cytomegalie, kille i rozyczke, jako standard. Ja mialam dodatkowo rumien zakazny bo mialam kontakt z chorym dzieckiem. Na koniec robia jeszcze z wymazu streptoccocus agalactiae i to chyba wszystko z zakaznych. Wszystko to na NFZ jest zlecane.
Atea, rzeczywicie magicznie 🙂
Ktos, ale to juz duza dziewczynka, zal tego przedstawienia.
Mazia, jak kiepsko przybiera to moze jest jakis problem "techniczny"? Ja bym sie zglosila do poradni laktacyjnej albo przewdzwonila do tej pani Magdy z LLL. Powodzenia 🙂
zduska, tak, jestem na zwolnieniu od poczatku ciazy, mam stresujaca prace, spora odpowiedzialnosc, siedzenie po godzinach, nie wyobrazam sobie inaczej, zwlaszcza w ciazy blizniaczej.
Atea super synek, tak sobie wyobrażam naszego Teo 😍
kenna od początku mało przybiera, zawsze w dolnej granicy normy, ale teraz praktycznie stanęła. Nie wygląda jakby coś jej dolegało, nie płacze, nic jej nie boli, ładnie śpi, uśmiecha się... tylko jest dość drobna, od porodu do teraz z 3450 g do 5530 g, troszku maławo... na razie spróbuję na swoim mleku podtuczyć bobek jeśli chodzi o laktację to mleczko leci, dzidzia pije tylko bardzo często zasypia, budzenie niewiele daje bo ciumknie i znów śpi, dlatego powalczę aby jadła wtedy gdy jest wyspana, długo i często BTW dziś piąty dzień jak kupy nie robi, brzuszek mięciutki maleństwo u mnie w szpitalu nie dawali podkładów trzeba było mieć swoje,
Diakon'ka aha to ok, to w takim razie oszczędzaj się i myśl pozytywnie ! maleństwo ja kupiłam podkłady seni http://seni.pl/produkty-seni/przeglad-produktow/seni-soft/ w rozmiarze 60x90 ale i tak zostaną w domu, bo w szpitalu mają swoje 😉 tak samo dają podpaski i inne potrzebne gadżety potrzebne kobiecie w połogu.
Mazia u mnie Aneta ostatnio 9 dni nie robiła kupy - na Twoim mleku to normalne. Gdyby ją bolał brzuszek to dopiero trzeba się martwić. A co do karmienia to spróbuj karmić dłużej z jednej piersi, żeby zaczęło jej lecieć to bardziej pożywne mleko drugiej fazy. Albo odciągnij i podaj z butelki - wtedy masz pewność, że je wypiła 🙂
Malenstwo u mnie w szpitalu były podkłady 90x60. Do domu kupiłam 60x60 bo bardziej poręczne mi się wydają - wszyscy na nich przewijają, więc jak dla siebie nie zużyjesz to dla dziecka będą 🤣
A my dzisiaj oddaliśmy króliczki do nowego domku 🙁 Ja bardzo tęsknię, ale smutek w oczkach Moni jak im robiła papa.... aż się boję jutra i następnych dni....
zduśka, Dzięki 🙂 Miejsce naprawdę fajne, u nas też sporo zwierzaków, ale tam atmosfera prawdziwie sielska, bardzo przyjemny wypad 🙂
Diakon'ka Haha, dziękuję, to bardzo miłe! Trzymam kciuki za Wasze zdrowie!
Ja się trochę stresuję bo na cały miesiąc mam pozałatwiane niańki dla Franka (babcia, dziadek i ciotki), bo ja mam bardzo dużo pracy. Strasznie mi przykro, że na tak długo się rozstaniemy, to raz. Dwa - Franek jest grzeczny, ale tylko dlatego, że jesteśmy... bardzo konsekwentni. Życzliwi, ale konsekwentni. Wszystkie niańki z kolei to rozpieszczacze i nie wiem czy sobie poradzą dłużej niż dwa dni pod rząd. No i wiem, że Franek będzie tęsknił. Wszyscy będą tu często przyjeżdżać, ale w sumie nie wiem czy to polepszy sprawę. Trudny miesiąc przed nami, ale cóż, zarabiać trzeba...
Nie miałam pojęcia, że badanie na toksoplazmozę powtarza się kilka razy, choć to w sumie logiczne 😉
bobek, na różyczkę też robiłam, chociaż ją już też przechodziłam, WR też robiłam, HIV nie. Z obowiązkowych jeszcze tylko obciążenie glukozą i standardowo krew i mocz co miesiąc. Jak na razie to tyle. Zobaczymy co jeszcze gin zaleci, ale większość już chyba za mną. Atea, jakimś cudem przegapiłam Twoje zdjęcia. Widok genialny! Diakon'ka, przepraszam jeśli pisałaś, może ominęłam, ale jak dziewczynka? Pisałaś, że macie kolejne badania. zduśka, a po cesarce w ogóle są potrzebne takie rzeczy jak podpaski czy podkłady?
Kurczak - po cesarce też jesteś w połogu, tak samo jak po sn. Ja żadnych podkładów nie używalam, jak wychodziłam po 4 dniach ze szpitala, to użuywałam już wielkich jak samoloty podpasek Bella, a nie wkładów higienicznych (tych zeszło mi ok. 2 opakowań).
Hej dziewczyny. Czy miała któraś z Was problem płaskich/ wkleslych sutków ? Mozna sobie jakos z tym poradzić, zeby je wyciągnąć przed porodem ? Podejrzewam, ze to mocno utrudnia karmienie piersią 🙁 znalazłam jakiś system niplette, ale czytając opinie stwierdziłam ze raczej nie warto. Moze Wy macie jakies sprawdzone sposoby ?
Wizja nie miałam takiego problemu, ale może przed porodem spróbuj "popracować" laktatorem - powinien wyciągnąć sutki. Na początku możesz też karmić przez nakładki. Podejrzewam, że z czasem dziecko Ci wyciągnie sutki 😉
Bobek mówił coś o tym, że ibuprofen osłabia i tak już mocno osłabiony organizm dziecka przy ospie. Jakoś tak.
Wizja ja miałam i karmienie było masakrą.
Ja powiem tylko jedno jeszcze w związku z ospą - jeśli ktoś się zastanawia czy szczepić dziecko czy nie przeciwko ospie - to moim zdaniem szczepić! Ja jestem na sobie taka zła że nie zaszczepiłam Filipa (byłaby większa szansa że wirusa do domu by nie przyniósł) i pozwoliłam na to aby narazić Adasia na taką masakrę! To co się teraz z małym dzieje to okropność. Filip przeszedł lajtowo, ale Adam... 😵 Chce mi się płakać razem z nim.
Nie miałam pojęcia, że badanie na toksoplazmozę powtarza się kilka razy, choć to w sumie logiczne 😉
No teoretycznie w każdej chwili ma się szansę zarazić, mimo, ze się miało badanie - ono w końcu niczemu nie zapobiega, a jedynie sprawdza 😉
zduśka, a po cesarce w ogóle są potrzebne takie rzeczy jak podpaski czy podkłady?
A dlaczego nie? Wyjmują dziecko, odsysają wody płodowe, ale macica i tak będzie się obkurczać i wydalać te wszystkie "cuda', które wyhodowała, aby dzieć się zaczepił i rozwijał.
edit. żeby nie było, że się naśmiewam. Nie, broń boze. Sama się z R-V dowiedziałam, że po porodzie jeszcze w ogóle coś z ciebie leci 😉
Kurczak dzieki, ze pytasz, nie pisałam jeszcze- dzis wieczorem idziemy do guru od usg, mam nadzieje, ze nas uspokoi. A do kardiolog prenatalnej za tydzien. Wczoraj Piekarski (gin prowadzący) jeszcze raz nas uspokoił, ze żadnych innych markerów zespołu Downa nie widzi, ze dziewczynka ma ładny profil, no ale dla świętego spokoju radzi skonsultować.
zduska strasznie jestem ciekawa Twojej cesarki. Wykupilas sobie położna?
Nord, przy bliźniakach, to z reguły standard 😉 Diakonk'ka, w takim razie dalej trzymam kciuki.
A co do wykupowania położnych, to myślicie, że to w ogóle ma sens? Czym różni się poród sn przy wykupionej położnej i bez niej? Zastanawiam się czy już odkładać pieniądze czy jeszcze nie... I jeszcze jedno pytanie: usłyszałam ostatnio, że na Karowej jest patologia ciąży i normalnych porodów w ogóle tam nie przyjmują. To prawda?
Kurczak, chcesz rodzić na Karowej? Może będę nudna, ale przemyśl jeszcze. Nadal węszy tam prokuratura, trwa sprawa sądowa w związku ze śmiercią jednej bliźniaczek mojej przyjaciółki. Prokurator postawił już zarzuty.
ash, nie mam już pojęcia gdzie chcę rodzić, a teraz jeszcze bardziej zgłupiałam. Cały czas numerem jeden jest dla mnie Żelazna, ale wiem, że ciężko jest się tam dostać, więc szukam czegoś w razie "W". Najpierw stawiałam na Inflandzką, później zaczęłam myśleć o Karowej. Koleżanka rodziła niedawno na Madalińskiego i jest zachwycona, ale miała wykupioną położną, a oprócz tego jedna z pielęgniarek jest jej koleżanką, więc opiekę pewnie też miała nieco inną niż pozostałe pacjentki. Nie mam pojęcia co wybrać...
Kurczak, co prawda w każdym szpitalu mogą być takie sytuacje jak miała miejsce akurat na Karowej....no ale jednak trzymałabym się z daleka. Istna fabryka, zero indywidualnego podejścia do pacjentki. Taśma.
Nord-dokładnie jak dziewczyny piszą-przy blizniakach robi sie zwykle cc. Ja zreszta mam lekka schize przed porodem naturalnym,choć mniejsza po lekturze "Położnej".
A ja słyszałam dobre opinie o Karowej,maja super sprzęt i personel dla maluszków , nawet chciałam tam rodzic.Kurczak a IMID? Bysmy sie moze spotkały😉
Wiem, że bliźniaki, ale ostatnio słyszałam, że lekarze co raz częściej decydują się na porody naturalne bliźniąt. Nie że jest to reguła, ale był taki czas, że w ogóle nie było o tym mowy. A jeszcze Diakon'ka pisała o zajęciach w szkole rodzenia więc to też dało mi do myślenia🙂
Nord jak dzieci sie ułoża glowkowo to mozna naturalnie.Ale i tak drugie najcześciej wyjmują,bo jest mało czasu na jego urodzenie. A do szkoły rodzenia chodzę,bo zależy mi głownie na nauce opieki,poza tym sporo ciekawych wykładów jest,o samym porodzie chyba tylko jeden plus ćwiczenia ,ale tez pójdę z ciekawości🙂
Diakonk'ka, w IMIDzie jest kilka sporych minusów. 1 prysznic i 1 wc na 9 łóżek, z tego co wyczytałam nie dają też znieczulenia, nie znalazłam informacji jak wygląda poród z osobą towarzyszącą, ale ogólnie z tego co czytam, to ten szpital nie ma najlepszej opinii. ash, jasne, że wszędzie, ale mimo wszystko to daje do myślenia.