Właśnie co do mojej wypłaty, to może chodzi o Zus... ja jestem na zwolnieniu od 23 kwietnia, za kwiecień dostałam całosć pensji, a za maj tylko około 50 % (wypłacane zawsze 26 dnia miesiąca). Może resztę dopłaci Zus? Właśnie wyjęłam ze skrzynki pismo z ZUS, że od 13 czerwca oni będą mi wypłacać świadczenia. Ciekawe, czy jednorazowo za cały miesiąc, czy w kilku "ratach". Nic to. dzwonię do dyr.
kkk, dziękuję :kwiatek: Jestem bardzo ciekawa jak to będzie, pamiętam że koleżanka 3 lata temu miała różne cyrki z ZUSem. Czasami przez cały miesiąc nie dostawała pieniędzy, a później przychodziły dwie wypłaty na raz. Nie wiem czy akurat tak trafiła czy ogólnie mają taki bałagan.
maleństwo, ja straciłam siebie 🙂 I kompletnie mi odpitoliło 😁 a długi czas na niczym nie mogłam się skupić i nic nie byłam w stanie bez dziecka zrobić (nie tylko dlatego, że byłam matką karmiącą, ale głownie dlatego, że no po prostu nie mogłam 😎 ). I absolutnie na współczucie nie zasługuję- utrata siebie była tymczasowa, wcale mi nie przeszkadzała, a zyskałam pół lepszej, pełniejszej i szczęśliwszej siebie (drugiego pół nadal brakuje, ale nie tęsknię 😁 ). I jestem przede wszystkim matką, potem pańcią, a dopiero potem daleko daleko sobą. Chociaż- będąc matką też jestem sobą 😂 Potrzeby- na pierwszym miejscu są potrzeby Wojtka, potem psów, a dopiero potem, gdzieś tam, moje. I dopiero jak zaspokoję potrzeby dziecka i psów mogę pomyśleć o swoich. Ale zarazem- spełniając potrzeby dzieci 😎 (syna i 3 córek 😜 ), jednocześnie spełniam potrzeby swoje własne 😉 Piszę to wszystko dlatego, że jest pełno wizji albo lukierkowych, które są moim zdaniem grubymi nićmi szyte (syndrom matki polki idealnej, której wszystko się udaje- praca, wychowywanie, dom), albo właśnie takich pod tytułem- że jest źle, fatalnie, masakra, kocham dzieci ale źle mi z nimi itp. I nawoływania- bądź egoistką, nie trać siebie, szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko! Okej, zgadzam się z tym, ale matka może być szczęśliwa również spełniając potrzeby dziecka i "tracąc" siebie na rzecz rodzicielstwa bliskości, i to matka, która miała być matką wyrodną 😁 Z drugiej strony- fanatyzm na grupie fb dotyczącej rodzicielstwa bliskości mnie przeraża, aczkolwiek mimo wszystko jest to grupa rodziców, z którymi się najbardziej identyfikuję.
p.s. a na jaki okres masz zwolnienie? Bo mnie ZUS wypłacał pieniądze za zwolnienie, czyli jeśli miałam zwolnienia na 3 tygodnie, to pensja była za 3 tygodnie.
Idrilla pozazdrościłam chustowania i dziś spróbowaliśmy ponownie. Hela wytrzymała 40 minut na spacerku, sukces 💃 Chociaż nie obyło się bez wtopy, pierwsze zawiązanie i miałam rzygi za dekoltem 😁 Po przebraniu nas obu już jakoś poszło. Wy wyglądacie super - jaką masz chustę?
Ja straciłam całą siebie na 1,5 miesiąca, teraz powoli odzyskuję trochę swobody. Liczę jeszcze, że spanie się unormuje i już będzie bosko. Bo kolki minęły. Za to spanie ech - spowijamy i szumimy i jak pierwszą część nocy przesypia 4-5 godzin tak później maksymalnie 2, a o czwartej lub piątej zaczyna się uśmiechać babulić po swojemu i do 11 na czuwaniu z krótkimi drzemkami.
AleksandraAlicja ja właśnie teraz połykam książki, zwłaszcza nocą podczas karmienia - no ale mówisz, że potem już nie ma tak, szkodaaaaaa 😁
co do fotelików to szukałam w necie to do każdej marki/modelu można dokupić taki adapter ?? maleństwo życzę Tobie powrotu do normalności z całego serca 🤣 bo sobie też tego życzę 😁 Kurczak myślę, że mycie brzdąca na podłodze będzie mega nie wygodne - chodzi o Twój kręgosłup 😉 przemyśl to. co do ZUS-u to myślę, ze mają tam niezły bałagan. Ja ostatnio okazało się, ze jestem nieubezpieczona 😉 i musiałam wszystko wertować u pracodawcy , w NFZ-ecie i w ZUS-ie 😉 Sama teraz czekam na kasę z ZUSU i zobaczymy jak to tam wszystko się poukładało 😉 Zet rzygasz tęczą powiadasz 🤣 ?? co to się w głowie robi po porodzie .. te hormony 😁 aż sama się boję - ja nie lubiąca dzieci, zawsze uciekająca od koleżanek plotkujących o kupkach i kaszkach haha i miło, ze pytasz o moje samopoczucie :kwiatek: dzisiaj zdecydowanie lepiej - całe szczęście bo z tym ciśnieniem to już myślałam , że zejdę 😉 teraz tylko nawala mi kręgosłup i standardowo łapie mnie wieczorem jak próbuję się ułożyć do snu 😎 co do szyjki to chyba aktualnie jest ok - chociaż nie jestem aparatem usg i ciężko to stwierdzić ale chyba młody mniej napiera na moje krocze 🤣 bo jakoś tak lżej mi się chodzi 👀 a equi miała zakładany krążek, dzisiaj przez chwilkę z nią gadałam ale jest mega zalatana - mam nadzieję, że jak znajdzie chwilkę to tutaj skrobnie AleksandraAlicja u mnie do tej pory na pierwszym miejscu był cały zwierzyniec 🤣 , mąż zawsze miał mi za złe, że jest na szarym końcu - teraz staram mu się to jakoś wynagrodzić siedząc w domku ( piorę, gotuję, szykuję śniadanka itd 🤣 ) .... a co będzie po porodzie to aż się boję 😉 może i mnie walnie w dekiel 🤣 no i tak jak napisałam wcześniej - ja z tych nie lubiąca dzieci ... pani myk rzygi za dekoltem 😉 haha to się uśmiałam ...
[quote author=zduśka link=topic=74.msg2107174#msg2107174 date=1401450446] co do fotelików to szukałam w necie to do każdej marki/modelu można dokupić taki adapter ??
[/quote] chyba każda firma ma bazy isofix (albo na pasy) do swoich fotelików.
ja też cudownie się czuje w roli mamy- mam wrażenie że to teraz właśnie jestem JA. Nie przeszkadza mi także zupełnie robienie wielu rzeczy które robiłam przed ciążą- na dluuugie spacery z psami zabieram Mikołaja, do stajni zabieram Mikołaja, do znajomych zabieram Mikołaja, wsadzam go w fotelik, samochód i heja gdzie tam sobie chcemy jedziemy... Tak jak napisała AleksandraAlicja- na pierwszym miejscu stawiam potrzeby Mikołaja i bardzo dobrze mi z tym 😍
zduśka, no nieee! To jak do wszystkich moich obaw związanych z kąpielą dorzucę jeszcze moją niewygodę, to coś czuję, że łatwiej będzie zdemontować kabinę i wstawić wannę, niż znaleźć jakieś sensowne rozwiązanie 😉 Ja raczej też zawsze byłam z tych nielubiących, chociaż nielubiąca to chyba za dużo powiedziane, ale zdecydowanie wolałam się rozczulać nad małym pieskiem niż dzieckiem. Zresztą mam tak do tej pory. Obce dzieci jakoś specjalnie mnie nie ruszają, chociaż co raz częściej patrząc na nie zaczynam się uśmiechać... Jednak hormony zaczynają chyba działać 😉
A ja powtórzę, że jestem zmęczona, bo przez cały dzień jestem z dzieckiem, które ciągle chce na ręce i co bym nie robila ciągnie mnie za nogawkę, wstaje i wyje. AAAAaaa!!!!!! Teściowa we wtorek przyjeżdża to młody chociaż przez chwilę pociągnie jej spodnie 😉
Julie, informuję uprzejmie, że po 20 latach z zasadzie jest już znowu "jak kiedyś" - tylko kasy więcej trzeba 🤣 OK - 9 lat od ostatniego porodu 🙂 (Mamo, mamo! Tyle lat na volcie??? :ke🙂
mam dużą nadwagę plus skoliozę. Plecy krzywe w chińskie osiem. Odczuwam znaczne bóle przy czynnościach wymagających ustawienia ciała jak przy zmywaniu.
W tym aspekcie powiem coś o kąpaniu. Stojak na wanienkę nie wchodził w grę. Bo pozycja taka sama jak przy zmywaniu naczyń.
NAJWYGODNIEJ było właśnie siedząc. Stawiał M. wanienkę na podłodze i ją kąpaliśmy siedząc obok. Nic mnie nie bolało, wręcz przeciwnie. Teraz kąpiemy w wannie, M stoi schylony a ja obok na klopie siedzę. U teściowej zatykany jest brodzik a ona siedzi na podłodze przed brodzikiem (ma taki średnio głęboki, w wannie nalewamy więcej wody).
kkk, będę trzymac kciuki, melduj sie w poniedziałek co i jak! AleksandraAlicja co to za grupa na fejsie? podlinkuj prosze
Laski co na dzien dziecka macie szkrabom? Co dziadkowie kupują? Najbardziej ciekawi mnie grupa =-2lata Ja mam książeczkę Dżungla - tę co łeb do dziury się wkłada i latarkę krowę co muczy;] z tesciami składam się na domek na podwórko, od moich rodziców będzie rowerek trójkołowy
A dziś bylismy pierwszy raz w teatrze, miałam stres jak Lew, czy się nie wystraszy. Spektakl 45 minut, widać było jak przezywa, jakie emocje, trochę siedział na poduchach w pierwszym rzędzie, trochę stał, ale na scenę - mimo że na poziomie widza nie pchał się, rekwizytów nie kradł;]
sznurka - super, że Lewcio już teatr odwiedził - przejęcie odmalowane na twarzy! ja bardzo się cieszę, że mieszkamy gdzie mieszkamy bo i w filharmonii zajęcia dla maluchów i w teatrze i czytania bajek i różne takie fajne🙂 w tym roku były świetne imprezy połączone z targami książki dla dzieci - za rok tez już będziemy bardziej aktywni!
sznurka, Powtórzę swoje pytanie do Ciebie: Kiedy nosidło robi się za małe, czyli panel za wąski? Czy jeśli Gabikowi wystają giry, coś tak jak tu: klik to już jest za małe?
Kurczak po kiego upierasz się spać na lewym boku, skoro Tobie źle, to pewnie dziecku też 🙂, spałam całą ciążę na prawym i żyjemy i mamy się dobrze. Na lewym mnie "zatykało" i drętwiało wszystko co może.
co do wanienki w pokoju, to jak się trafi taki gagatek jak mój, to nie ma szans. Zawartość wanienki zostanie na podłodze 😂 Skoro jest u Was opcja wanienki na podłodze, to jaki problem z przewijakiem na podłodze kładzionym? Ja mam na pralce, bo na podłodze nie ma szans, kręgosłup by mi padł po jednym razie.
Sznurka u nas skromnie, bo dużo wydatków w tym miesiącu było. Młoda dostanie od nas fioletowego jednorożca na kijku, którego sama sobie wybrała i matkę w domu 😉 Bo od 1 czerwca znów będę z nią siedzieć. A co od dziadków nie mam pojęcia, nasze stosunki ostatnio dosyć ochłodzone poza tym raczej nie pytają się o zdanie.
Julie wrzuc foty Gabika bo na tym linkowanym wg mnie jest ok, pupa cały czas ładnie podparta, nie ma zwisu na kroczu.
bazylka bardzo był przejęty, ciekawe jak nocka, bo mu emocje nocą wychodzą niestety Fajnie jak tak dużo atrakcji wokół, dla mnie to wyprawa 30 km, tak jak pisała Isabelle trzeba specjalnie zaplanować jednak
CzarownicaSa domagam się zdjęcia Rajki z prezentem!!!
nika77, haha dobre pytanie z tym przewijakiem 😀 Poważnie, w ogóle o tym nie pomyślałam. Jakoś tak przewijak zawsze kojarzył mi się z tym, że na czymś leży i nie jest to podłoga, ale masz rację. Dzięki! 😀 Co do spania na lewym boku, to wszędzie czytam, że tak powinno się spać, więc starając się być matką polką 😉 próbuję to robić, ale męczę się i w końcu i tak kończę na prawym, a później mam wyrzuty sumienia.
Właśnie co do mojej wypłaty, to może chodzi o Zus... ja jestem na zwolnieniu od 23 kwietnia, za kwiecień dostałam całosć pensji, a za maj tylko około 50 % (wypłacane zawsze 26 dnia miesiąca). Może resztę dopłaci Zus? Właśnie wyjęłam ze skrzynki pismo z ZUS, że od 13 czerwca oni będą mi wypłacać świadczenia. Ciekawe, czy jednorazowo za cały miesiąc, czy w kilku "ratach". Nic to. dzwonię do dyr.
Jeśli pracodawca zatrudnia mniej niż bodajże 20 pracowników, to wtedy zasiłek chorobowy wypłaca bezpośrednio ZUS. Czyli dostałaś wynagrodzenie za czas choroby od pracodawcy (do 33 dni w roku chorobowe jest obciążeniem pracodawcy), a zasiłek wypłaci ZUS. ZUS płaci ... dziwnie. Czasami w dwóch ratach. I tłumaczą, że system im tak dzieli.
halo, Dzięki za pocieszenie. 😉 Ten artykuł "Chłopcy są jacyś inni" też mnie pocieszył, że rola matki jest najistotniejsza do 6 roku życia, potem ważniejszą rolę wychowawczą powinien pełnić ojciec. Luzik, jeszcze tylko 4,5 roku. 😁
[quote author=deksterowa link=topic=74.msg2107147#msg2107147 date=1401448929] Właśnie co do mojej wypłaty, to może chodzi o Zus... ja jestem na zwolnieniu od 23 kwietnia, za kwiecień dostałam całosć pensji, a za maj tylko około 50 % (wypłacane zawsze 26 dnia miesiąca). Może resztę dopłaci Zus? Właśnie wyjęłam ze skrzynki pismo z ZUS, że od 13 czerwca oni będą mi wypłacać świadczenia. Ciekawe, czy jednorazowo za cały miesiąc, czy w kilku "ratach". Nic to. dzwonię do dyr.
Jeśli pracodawca zatrudnia mniej niż bodajże 20 pracowników, [/quote]
ZUS( jeśli pracujesz w małej firmie) powinien Ci wypłacać całość wynagrodzenia. Wynagrodzenie to średnia z ostatnich 12-tu miesięcy (biorąc pod uwagę okres gdzie pomiędzy jednym a drugim zwolnieniem lekarskim na Ciebie, czy opieka na dziecko - jeśli już jakieś masz był większy niż 3 miesiące), jeśli był krótszy np. byłaś chora we wrześniu i w listopadzie to średnia z 12 miesięcy będzie policzona za okres poprzedzający miesiąc wrzesień i tak będą się cofać aż uzyskają pełne 12 miesięcy gdzie zwolnienia nie były dostarczane częściej niż co 3 miesiące, a może się zdarzyć tak, że nie było u Ciebie takiego okresu więc policzą średnią od początku zatrudnienia w danej firmie. Pokręcone to jak żółte kredki, ale niestety tak jest. Jeśli pensje wypłaca pracodawca, który to sobie potem odlicza ze składek wysłanych do ZUS powinnaś dostać wynagrodzenie w normalnym, ustalonym z pracodawcą terminie, jeśli obowiązek przejmuje na siebie ZUS niestey oni ustalają termin wypłaty świadczenia. Jeśli masz l4 dłużej niż 31 dni to potem bez względu na to czy do końca ciąży lekarz będzie wystawiał Ci zwolnienia na miesiąc czy 5 razy po tydzień, a nie będziesz miała żadnej przerwy ZUS musi wypłacać świadczenie w całości a nie w ratach( niestety życie życiem i niektóre panie w ZUSie przedstawiają swój punkt widzenia), jeśli będzie przerwa wracasz ponownie "na garnuszek" pracodawcy- ale to się generalnie nie opłaca jeśli w Twojej firmie był jakikolwiek system premiowy.
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Dostałam wypłatę w dniu comiesięcznej wypłaty (26 każdego miesiąca) z konta pracodawcy, za miesiąc maj, więc kurczę nijak to nie jest z Zusu. Uznałam, że resztę wypłaci Zus w im tylko znanym terminie. Do dyr. się nie dodzwoniłam, więc w poniedziałek się przejdę😉 Dziękuję Wam za łopatologiczne wyjaśnienia, dziękuję🙂
i znalazłam pierwszy prezent dla dziecka na Dzień Dziecka (no..bardziej dla mamy, ale niech będzie😉 )- http://www.smyk.com/smiki-zyrafa-z-duzymi-oczami-maskotka-40-cm,p1044866108,zabawki-gry-dla-dzieci-p w rzeczywistości jest dużo ładniejsza, uwielbiam żyrafy, będzie kolejna do kolekcji.. myślałam też o kocyku, ale wczoraj moja mama jak się dowiedziała, ze będzie wnuczek i że mam z tego powodu małą depresję (już to przetrawiłam i jestem happy) poleciała do sklepu i kupiła 2 kocyki🙂 będzie super babcią😉
zainteresował nas polski wózek Comarelo, czy macie jakieś z nim doświadczenia? jest spory, ale ładny, dobrze się prowadzi, tylko chyba ciężki... moze któraś z Was ma? w wątku nie znalazłam..
Zet dzięki, że pytasz 🙂 Tak jak zduśka napisała pracy mam masę ostatnio, wpadam i wypadam. Samopoczucie średnie, nie powiem, żeby krążek był komfortowy, ale ponoć za kilka dni mam go już wcale nie czuć 🙂 Jak ma pomóc młodemu to co poradzić. Uwielbiam Wasze zdjęcia, wszystkie bez wyjątku są świetne i zachęcam, żebyście wrzucały jak najczęściej. Jestem zdecydowaną fanką revoltowego przychówku 😉
Termin porodu mam na 1.01.2015 😲 Ale będzie stres, bo nie ukrywam, że wolałabym aby Dziecię urodziło się już w Nowym Roku 😉
Wyniki mam świetne, teraz muszę zrobić toksoplazmozę i HIV i zarejestrować się na badania prenatalne. Widziałam Dziecię na USG 😍 , rusza się 😍 Słyszałam jak bije serduszko 😍 Coraz bardziej wierzę, że to się dzieje naprawdę 😁
We wtorek idę do naszego Adasia na roczek i na prezent wymyśliłam jakieś fajne klocki, myślicie że będzie dobry taki prezent? 🙂
Dziewczyny, od którego momentu ciąży zaczynałyście kupować rzeczy dla Dzidziusia? Bo ja sobie tak myślę, że jak będę wiedziała czy dziewczynka czy chłopiec, to chyba wtedy 😉 Imiona wstępnie wybrane: Emilia Katarzyna lub Mieszko Daniel (drugie imię po nas) 🙂
sznurka Ja mam wielką książkę z pięknymi ilustracjami "Pinokio". Niestety treść dosyć uboga, ale będę improwizować 😁 Jestem chora na książeczki z ładnymi ilustracjami.
Ale macie fajną teatralną fotę! My w miasteczku mamy świetny, kameralny teatr, którego współzałożycielką była moja teściowa, więc Franek był już nie raz. Lubi bardzo, aż jestem zaskoczona. Z drugiej strony u nas są naprawdę fajne spektakle. Niedosłowne, ale wciągające. Sama ryczałam na "Tancereczce i kominiarczyku" czy "Braciszku i siostrzyczce". A "Pan Huczek" po prostu rozwala! Dzieci siedzą jak zaczarowane, to jest boskie 🙂
deksterowa, CAmarelo. my oglądaliśmy model Sevilla, widuję też kilka u nas w Olsztynie. Lekki nie jest, ale i nie cieższy niz inne w tym typie i z tej półki cenowej. Był naszym nr 1, póki nie zdecydowaliśmy się na Rico.
Kasia Konikowa, ja dostałam od koleżanek ubranka jakoś po 18 t.c., a rzeczy zaczęłam kupować niedawno.