Nie zdecydowałabym się na takie USG 3D jakbym akurat w odpowiednim czasie nie była w Polsce. W UK taka przyjemność kosztuje z 250 funtów i jest to niepotrzebny wydatek, bo niczego nie wnosi do innych badań prenatalnych. No ale mamy fajną pamiątkę, bo prócz zdjęć jest jeszcze cały zapis badania na DVD, jakieś 40 minut filmu. A zdjęć na CD też sporo, szkoda, że tylko część rozpoznaję 😀
chyba najwyższy czas nadszedł żebym i ja się podłączyła, choć nie wiem do końca czy się kwalifikuje iż dopiero się staramy o dziecko. co prawda już prawie rok, ale jakoś nie idzie niestety 🙄
zuziawitaj :kwiatek:. Na pewno zaraz Ci sie uda bo na tym forum jest tyle ciepla i dobrej energii,ze nie da rady inaczej 😀. Mnie juz Kochane kobiety odbija maxymalnie 😜 poplakalam sie dzisiaj na filmie o Św Mikolaju...A ja nie jestem specjalnie czula bestia wiec jest smiesznie
biała, blagam, nie słuchaj tych ... khem, rzeczy, ze Julia jest za "normami". Jeśli jest zdrowa, widac na usg, ze rozwija sie prawidlowo, i rusz asię mocno, jak mówisz, to TO jest norma. A poza tym, po kim ma być grubaskiem i wielkoludkiem, po Tobie, czy po Tacie? hehehehe
zuzia, witaj w gronie. Najlepiej to się starać nie starając się. Wtedy od razu wychodzi. 😀
basznia, zazdroszczę Ci tej dwójki. No ale na razie to nie daję rady przed kolosami z jednym. I KOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOCHAAAAAAAAAAM ją coraz bardziej. 🙂 Nie mogę się uczyć nawet jak ona siedzi grzecznie, choć takie sytuacje zdarzają się raz na 100 dni hihihi. To maleństwo kręci sie i wierci non stop. Mam nianię, któej Anasia juz wchodzi na głowę. Młoda dizewczyna, ale jakoś tak od niej od razu bije ciepło i taka kobieca miękkość.
A od przyszlego tygodnia to Anaśka na weekendy będzie jeździć do babci na dizęń, a na noc wracać do domu. Właśnie się Was chciałam poradzić czy, skoro w ciagu dnia staje się coraz bardziej samodzielna i właściwie nie potrzebuje cyca jako takiego, chyba że mnie zobaczy, to myślicie, ze można ja spokojnie na czas dnia oddelegować do babci, tak po prostu bez cyca? Wtedy byłoby tylko karmienie rano, wieczorem i w nocy. Ona w nocy ciągnie ze 3, 4 razy. sama nie wiem co tu robić, ale uczyć się muszę. ❓
Justy, spoko, takie rozwiązanie jak piszesz jest moim zdaniem super- kobieto, masz taką sytuację że musisz mysleć o przyszłości , edukacji 🙂. A i tak już długo karmisz, Anasia jest coraz większa i na pewno nie zaszkodzi jej takie usamodzielnianie.
Mamuski, potrzebuje rady. Moja siostra ma 4-miesieczna coreczke. Na codzien mieszka za granica, ale teraz przyjechala na miesiac do domu. No i moja mama oszalala troche... Siostra nie moze praktycznie w ogole dojsc do dziecka, matka ja za wsyzstko krytykuje, ze robi nie tk jak trzeba , nie wtedy keidy trzeba itd. Oszalec mozna. To mnie to razi, a co dopiero siostre... Macie moze jakies sposoby jak sobie z taka babcia poradzic?
Basznia, duszyczko dobra, dzięki. I tak mam wątpliwości i jakoś tak boję się, że za rzadko będę ją karmić. Już sama nie wiem....
wizja... no cóż.... znamy takie przypadki.... tiaaa... znamy wszystkie my mamy przyszłe i teraźniejsze. Jeśli siostra karmi piersią, to najprościej powiedzieć, zę jakoś do tejpory dawął radę i dizecko żyje, to i dalej da, a poza tym, dziecko potrzebuje mamy i cyca. A tak w ogóle, to nie da się być mamą i wszystko wiedzieć bezbłędnie bez praktyki. Mama musi poczuć się przy dziecku, nauczyć się go, a to przecież ciagle zmieniajacy sie proces. Ale myślę, żeby mamę troche nie na serio traktować i już. Jak nie ma jej na codzień, to i się nie może nacieszyć. Chyba trzeba też na luzia mamie powiedziec z uśmiechem, że dobrze by było jakby mówila i uczyła wszystkiego tego co wie, swoja córkę. Wilk syty i owca cała. a co się wie dla siebie, to już się wie dla siebie. Czasem może w jakichś sytuacjach podbramkowych to może najwyżej to co mówi mam apotraktowac jak powietrze i nie dac się zbić z tropu. Może w ten sposób wyczuje, ze jest jakaś granica i poza nia się nie wychodzi. Moja rodzina juz pewnych tematów nie dotyka, mimo, ze widze, że ich czasem języki świerzbią. hahahahahah
Basznia, duszyczko dobra, dzięki. I tak mam wątpliwości i jakoś tak boję się, że za rzadko będę ją karmić. Już sama nie wiem....
Justy, ja wiem że teraz takie " trenda " że aż strach się przyznać że się trzyletniego dziecka już piersią nie karmi. Ale moim zdaniem Anaska już sporo jest karmiona, nic się nie stanie, jeśli w ciągu dnia zje coś innego, nawet sztuczne mleko, nie dajmy się zwariować. Ja uważam że musisz mysleć o sobie i o Waszej przyszłości- Anasia nie rozchoruje się, jeśli w wieku 7 miesięcy dostanie raz dziennie bebilon, za to może jeśli nie będziesz miała za jakiś czas kasy na owoce albo leki dla niej-bo chyba po to studiujesz, musisz się uczyć , a co za tym idzie musisz ją opylić babci na cały dzień-żeby móc ją utrzymać.
Swoją drogą co dziecko to inaczej, co laktacja to inna- Marta była fanką cyca, w każdej chwili podczas przestawiania ją na butelkę( wiek 4 miesiące ) mogłabym wrócić do karmienia, a Julia posmakowawszy butli więcej razy ( na początku dostawała tylko na wieczór i ok ) w ciągu dnia nie chciała już piersi 🙂- mój leniuszek chyba miał łatwiej z flachą, chociaż z nuka first choice trzeba naprawdę mocno ciągnąć. No i przy Marcie moja żenująca ilość mleka utrzymywała się cały czas taka sama, a przy Julii na początku było super, a potem zaczęło się zmniejszać- jeszcze przed podaniem butli- a oczywicie robiłam wszystko tak samo.Nie ma co się nastawiać zbyt powaznie i traktować kłopotów jak osobistej tragedii- nasze pokolenie w większości flaszkowe, a dośc dorodne 🙂.
Jeszcze się nie wypowiem o karmieniu bo nic nie wiem 😀 Ale mam pytanie też pośrednio dotyczące tego tematu. Dziewczyny, czy biust po porodzie to jeszcze dużo urośnie? Chciałabym już kupić kilka staników do karmienia (przynajmniej do szpitala i na początek w domu) i nie wiem, czy kupować na rozmiar jaki mam czy większe? Już i tak mam ze 3 rozmiary większy biust, ale w ostatnich tygodniach chyba już przystopował i nie rośnie tak dziko.
biała, mnie tam specjalnie nie urósł...ale chyba musisz zaryzykować , ja bym kupiła mniej więcej na ten rozmiar co teraz 1-2 szt, najwyżej pójdą do kosza, a potem jak się laktacja unormuje to następne... i nie przesadzaj z luźnością, bo potem będzie " masz babo placek". Wiadomo, ściskać nie mogą, ale bez przesady w obie strony, stanik jest po to żeby biust trzymał 🙂.
Justy, myślę że może dostawać w ciągu dnia tylko warzywka i owoce, ew. kaszkę, ale też coś do picia, więc wodę czy soczki. W tym wieku na sztucznym mleku przewidują tylko 3 karmienia mlekiem, więc sądzę, że jeśli wytrzyma bez cyca jako cyca, to i bez mleka z owego cyca da radę, i bez sztucznego też- zależy czy będzie chciała przez cały dzień tylko jeść...nie wiem, wyjdzie w praniu na pewno, nie martw się tylko spróbujcie.
Justy, słuchaj Baszni 🙂 Ja wróciłam do pracy jak Bogus miał 7 miesięcy. Nie podawałam mu zadnego sztucznego mleka - bo zwyczajnie takiego nie lubił. W czasie gdy byłam w pracy dostawał warzywka, kleiki z czasem kaszki, jabłko z pokruszonym biszkoptem bezglutenowym - ale to krótko-dosyc szybko wprowadziłam takie zwykłe. Do picia dostawał herbatki, kompot z jabłek- taki delikatny. A karmiłam piersią 15 miesięcy w wiekszosci w nocy i rano. Nie martw się tylko działaj instynktownie :kwiatek:
Zuzia - po prostu bądź z nami i czerp inspiracje 😀 (korzystałaś już z testów owulacyjnych?)
Deb- wylądowaliście bez przygód?
Biala - mnie szwagierka uświadamia, że na "po" powinnam kupić sobie stanik o 2 rozmiary większy niż przed porodem. Czyli u mnie rozmiar sprzed ciąży x4 🙄. Ale mnie się wydaje, że to jednak wszystko indywidualna sprawa.
na pewno to sprawa indywidualna bo mi piersi się prawie w ogóle nie zmieniły - troszkę urosły na początku ciąży a potem już nic - ani przed porodem ani po, ani w czasie krótkiej mojej przygody z karmieniem piersią. Nawet nie wiem co to te nawały pokarmu i bolesne obrzęki. My ponoć rodzinnie takie niemleczne jesteśmy 😀.
Justy Basznia możecie sobie gdybać co do tego co dawać Anasi ale to i tak pewnie ona zadecyduje bo to jej apetyt i potrzeby 😀. dzieci im większe tym bardziej mają swoje zdanie :P może jednego dnia jeść same owoce i warzywa a za parę dni będzie chciała produkty mleczne np tylko..
Karola - ale po przerwaniu karmienia często biust maleje i to bardzo.. no i może być mniej jędrny 😉
kurczę, a ja już nie mogę się doczekać na to aż 'urosnę' 🙄 na starej volcie od samego początku śledziłam bacznie rozwój każdego dzieciaczka, później zdjęcia, radość mam. świetna sprawa. nawet jakiś czas temu złapałam męża jak sobie tu czyta i ogląda zdjęcia 😉 ale nie tracę nadziei.
tak, w sumie korzystałam już ze wszystkiego. wszystkie badania etc. i ja i mąż. wszystko jest cacy, ale nie wychodzi. raz poroniłam i od tamtego czasu się 'zablokowałam'.
Eeej, na starej volcie był chyba link do robienia takiego nosidełka z chusty, pamiętacie go może? Bo ja muszę mieć w czym kota nosić ( przestaje miauczeć jedynie jak może obserwować świat z mojego ramienia), a że baba ma 7 lat już, to czasem mi ręce drętwieją...
Justy Basznia możecie sobie gdybać co do tego co dawać Anasi ale to i tak pewnie ona zadecyduje bo to jej apetyt i potrzeby 😀. dzieci im większe tym bardziej mają swoje zdanie :P może jednego dnia jeść same owoce i warzywa a za parę dni będzie chciała produkty mleczne np tylko..
Karola - ale po przerwaniu karmienia często biust maleje i to bardzo.. no i może być mniej jędrny 😉
boszzzzzz, czemu Ty masz zawsze rację, gwash 😉! Pamiętam jak Marta się zajadała brukselką- no to kupiłam więcej żeby jej co kilka dni robić brukselkową zupkę...oczywiście przy drugiej próbie nie zjadła ani łyżeczki 😜
a co do biustu- święta prawda 😕
zuzia poronienie nie przekreśla szansy na dziecko 🙂.
oczywiście że nie, aczkolwiek od tamtej pory po prostu nie wychodzi. próbujemy i czekamy 'co z tego wyjdzie'. zresztą jest wiele dzieci które potrzebują miłości, zawsze jest to wyjście.
no, a jak zaczniesz się starać o adopcję to rachu ciachu będziesz w ciąży 🙂. to podobno zdarzyło sie bardzo wielu parom 🙂
a swoją drogą naprawdę Ci współczuję i trzymam kciuki za takie czy inne " otrzymanie " dziecka...wyobraźcie sobie, że moja położna, która opiekowała się moimi córkami na wizytach domowych także nie może mieć dzieci...wybrała taki zawód- zapewne z miłości do maluchów-i coś takiego...ale adoptowali synka 😀 i także jej nie omijają nieprzespane noce 😉
zuziadobrze powiedzialas po poronieniu sie zablokowalas,ale my Ci tu zaraz ta blokadke zdejmiemy 🙂.Zadam Ci teraz glupie pytanie,ale u moich znajomych to naprawde podzialalo czy Ty masz psa??? Serio czasem wystarczy kupic szczeniaczka i zaraz jest,mam to sprawdzone na 3 parach.Wiec...na gwiazdke kupilam psa mojej siostrze haha 😅 Cavaliera sunieczke,lipa tylko ze siostra jest na Kubie i wraca 21 a piesek przyjezdza juz w piatek wiec bede miec przez tydzien w domu tornado.Podobno wtedy skupiamy sie na piesku i blokady opadaja,tak twierdza lekarze.Moja znajoma wet opowiadala mi ze jej kolezanka nie mogla zajsc,wydala 40tys na in vitro i nic,wiec znajoma kupila jej szczeniaczka troszke na pocieszenie i co....i cud po 2 mieisacach byla w ciazy 😀
strasznie dużo napisałyście podczas mojego krótkiego niebytu na forum 😉
jesteśmy już w domu. wszystko jest ok, junior tak się rozzuchwalił, że podczas startu w drodze powrotnej bez skrępowania pił z butli mleko jakby nic się nie działo 🙂 całą droge kręcił sie i rozglądał, zaczepiał pasażerów i ogólnie był bardzo grzeczny
był trochę śpiący ale wyraźnie nie mógł zasnąć..
aa i przy obniżaniu pułapu wkładał paluszki do ucha pewnie miał lekko przytkane uszka, ale dałam popiś herbatki i minęło przy przełykaniu
strasznie Wam dziękuję za trzymanie kciuków i dodawane otuchy to naprawde niestraszne 😀 w drodze powrotnej nie musiałam nawet smakowac mleka i herbatki jak przy wylocie z PL.. nie było też ograniczeń odnośnie ilości płynów
no i Pani z kontroli bezpieczeństwa zachwycił się oczkami Michasia 😉
Anasia kiedyś jadła szpinak, a teraz niecierpi po prostu. No tak. Ok, to ja daję na luz może jakos i już. Przynajmniej się postaram.
Z tym szczeniakiem, to przecież takie dziecinnie proste i logiczne, a przeiceż tak trudno na to wpaść. 🙂
Co do biustu, w ciązy urósł ok 1,5 rozmiaru. Potem w czasie połogu jeszcze 2 rozmiary. teraz wraca do normy pomału, czyli waha się między D a C. Dlatego takie wazne jes tnosić staniki już w czasie ciąży. 🙂
Mi w ciąży (i jednej i drugiej) też urósł, ale prawdziwy boom nastąpił na 3-4 dobę po urodzeniu 🤔 No chyba kolejne 2 rozmiary przybyły. Na szczęście miałam dwa większe, bo w te z ciąży nie wchodziłam. I tak się utrzymał dopóki laktacja się nie unormowała. Potem trochę zmalał (był jak podczas ciąży). No a po karmieniu - szkoda gadać 😂 Ale teraz na szczęście znów jest duży, hihi
Pochowałam dzisiaj jednego myszoskoczka. Chyba zmarła ze starości - w kilka godzin. Smutne to bardzo. Najgorzej, że Iguś bardzo ją lubił (druga jest trochę dzika i płochliwa, a tą można było na ręce brać i była przekochana). I jak ją zabierałam z klatki, to młody koniecznie chciał ją na rączki zabrać..... 😕 A dwa dni temu jeszcze im klatkę sprzątał i bawił się z nią w najlepsze....ech......
Cześć Mamuski i Cioteczki voltowe! Całe szczęście, że Was odnalazłam, bo już mi Was strasznie brakowało- na szczęście na starej volcie między wierszami coś mi błysnęło o jakimś nowym forum... My już jesteśmy po przeprowadzce zasadniczo, jeszcze trochę rzeczy zostało w starym mieszkaniu, ale to takie duperele bez których da się żyć. Miszkanie we własnym domu jest super, ciągle nie możemy się nacieszyć 😅 😅 😅 Od 3 dni mamy neta i mogę wrócić do nałogu, zwłaszcza, że od piątku jestem już na zwolnieniu, więc mam więcej czasu. W sobotę przeżyłam 6 urodzinki Natusi i najazd hordy 6-o latków 😵. Jak te przedszkolanki dają radę z 30 skoro ja miałam 5 dosyć? 👍.ale w sumie było fajnie, dom stoi jak stał, więc nie jest źle. Różyczka się okropnie rozpycha, zwłaszcza, gdy prowadzę auto, pewnie jej niewygodnie. Na szczęście obróciła się już łepetyną w dół, 3 tyg temu jeszcze siedziała i trochę się martwiłam. Poza tym jest fajnie,zaczynam szykować ubranka, łóżeczko itd i prosić Bozię coraz częściej- TYLKO NIE W SYLWESTRA!!! W wigielęi święta też nie koniecznie...