Forum towarzyskie »

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

armaquesse, haha, pamietam jak Cie obdarzylam Julia co miala ze 3tyg i malo trupem nie padlas :-) . Leci czas :-).
Dzieciaki potrafią być boskie. Tymek miał zadany wiersz do domu " Słoń Trąbalski"
i czyta na głos: Był sobie słoń wielki - jak słoń.
                      Zwał się ten słoń Tomasz Trąbalski.
                      .............
                      Ma on chłopczyka i dziewczynkę,
                      Miłego słonika i śliczną słoninkę.
Mamooooo, ale taką do jedzenia ????
Kenna, powodzenia! Trzymamy kciuki z Adasiem.
Twój dzidziuś jest duży, więc nic się nie martw. Mój młody leżał na intensywnej terapii obok maluszka z masą urodzeniową 750 g w 26 tygodniu wyciągnięty, także widać, że jednak lekarze potrafią zdziałać cuda. I to prawda, te 2 kg to taka magiczna granica bezpieczeństwa. My mieliśmy 2110 g w chwili wypisu.
W czwartek idziemy się ważyć, mam nadzieję, że po tych ogromnych dawkach mleka ładnie przybrał. Od czwartku z 30ml mleczka doszliśmy do 60ml plus memłanie piersi kilka razy dziennie. O swoje jedzonko Adaś upomina się sam przynajmniej 10 razy w ciągu doby. Pediatra jest zadowolony.
Tylko mi się coś dzieje z blizną po cesarce. Zaczęła puchnąć i nieciekawie wygląda. Pewnie przez to, że przeceniłam swoje możliwości, bo już nic mnie nie bolało i przesadziłam z wysiłkiem.
Troszkę mi się dziecko zasmarkało. W dzień wszystko ok, objawów brak, ale w nocy mokry kaszel męczy i spać nie daje. Jaki syropek polecicie? Może coś innego?  Póki co idzie sól morska do noska, ale pomaga na krótko. Pewnie dzisiaj/jutro się już skończy, bo coraz lepiej, ale na przyszłość może się taka wiedza przydać. Dzięki.
wawrek oklepywać
zwłaszcza przed snem i po spaniu. w nocy jak kaszel budzi też można.
myśmy sporo oklepywali nad garnkiem z gorącą osoloną wodą (garnek na podłodze, dziecko na kolanach, buzia dziecka w bezpiecznej odległości, tak by para docierała do noska ale nie było ryzyka oparzenia)
oklepywanie może czasem uratować od zapalenia oskrzeli/płuc itp. bo wydzielina nie spłynie do dolnych dróg oddechowych
w przypadkach dużego zaglucenia i ryzyka zap. płuc kazano nam bezlitośnie oklepywać mimo płaczu i protestu, co 2h przez 20 minut (co zresztą niełatwo osiągnąć)
zdrówka!

Kenna, kciuki trzymam!
kenna, tez trzymam kciuki.
Kami, tez miewam podobne kolki w dole brzucha ale ja jednoznacznie kojarze je z przesuwaniem sie tresci pokarmowej w jelitach. Lekarze twierdza ze wszystko w porzadku i takie sa uroki ciazy po prostu. Bol nieznosny ale wyczailam, ze przechodzi albo sie zmniejsza kiedy stoje i pochylam tulow do przodu, tak ze brzuch mniej naciska na podbrzusze. Sprobuj, moze pomoze.
Moj dziecko wali z plaskacza  😲 jak coś się jej nie podoba, to wali z plaskacza  😲 mnie, ojca, babcię, psa. Mnie w sumie najmniej, jak usiłuje mnie to najczęściej kończy na psie. Kto ją tego nauczył, nikt się nie przyznaje. SAma się nauczyła? Wali tymi łapami jak wiatrak.
Bobek u mnie to było za nisko na jelita. Ale na szczęście po końskich dawkach leków dzisiaj jest spokój  😁

Teraz mamy inny problem - powiedzieliśmy przyszłym babciom o ciąży i oczywiście już znalazły pierwszy problem - imię  😵 żadne które ja wymieniłam im się nie podoba... coś czuję, że będzie niezła walka  🏇
Moj dziecko wali z plaskacza  😲 jak coś się jej nie podoba, to wali z plaskacza  😲 mnie, ojca, babcię, psa. Mnie w sumie najmniej, jak usiłuje mnie to najczęściej kończy na psie. Kto ją tego nauczył, nikt się nie przyznaje. SAma się nauczyła? Wali tymi łapami jak wiatrak.


a moja gryzie  🤔 dziś mnie ugryzła i mam piękny tatuaż  😵
dempsey - dzięki za fajny link. Zastanawiam się czy też w nebulizator nie zainwestować. Sam czasem mam problem z zatokami to raz, a dzieci przeziębią się jeszcze z pewnością, to dwa.
Taki kłujący ból miałam w 23 tyg ciąży chyba i u mnie wyszło,  że to kolka nerkowa. Na 3 dni wylądowałam w szpitalu, dostałam nospę i prikaz pić dużo wody. Tą nospę mogłam sobie brać w domu, ale było ryzyko skurczów! Leżenie na boku pomagało.

Wawrek nebulizator fajna rzecz. Kupiłam bo było podejrzenie alergii u małej, ale na szczęście nie ma. Ale sprzęt się przydaje przy kaszlu czy katarze! Polecam.

Co do tekstów dzieci:
Moje psy przyniosły skądś szczękę jakiegoś zwierza. Moja córka "Mamo czyje to zęby"?
Ja: nie wiem
Ona: Egona (nasz pies)
Ja: nie
Ona Saby (drugi pies)
Ja: nie
Ona: Tobie wypadły?  😵
Ja: nie
Ona: Tacie?  😵
Poddałam się powiedziałam, że tak. Poszła sprawdzać czy ma zęby!
Atea spóźnione ale bardzo radosne i szczere najsłoneczniejsze życzenia urodzinowe dla Franciszka  😅

Piękne te bułeczki i tort. Czy to Twoje dzieło? Jakie miałaś menu na urodzinki? Szukam inspiracji 🙂
A i jaki prezent dostał Franciszek?

A swoją drogą jak ten czas leci, jeszcze niedawno w ciąży, a teraz nasze dzieci mają już pierwsze urodzinki. W maju moja Malutka, Grześ deb, daruś my karen... Szok...

Kenna trzymam kciuki

Kami a co to za imiona co tak zdziwiły dziadków?
Mogę dać Ci dobrą radę, jako, że jestem po poważnych przejściach imienniczych, słuchaj tylko siebie i męża. Nikogo więcej, to Wasze dziecko, a dziadkowie zaakceptują, a nawet pokochaja po narodzinach Wasz wybór.
galop Pięknie dziękuję.  :kwiatek: Tak, bułeczki robiłam sama z tego przepisu. Tylko kształtowałam głowy koników, a nie świnek 😉 Chciałam, żeby było wiosennie, więc w menu był na początek krem z groszku z konikową bułeczką. Na drugie danie pyry w mundurkach najpierw ugotowane, a potem nacięte i zapieczone na blasze wysmarowanej olejem. Posypałam je ulubionymi przyprawami. Do ziemniaków był gzik - czyli bardzo po poznańsku 🙂 Oprócz tego pulpety i devollaile (nie wiem czy tak się pisze). Pulpety też zrobiłam w kształcie koników, ale chyba nie mam zdjęcia.
Potem były ciasta. Tort biszkoptowy z kremem, sernik, pozostałość z wielkanocy czyli babka i ciasto-snickers ze słonymi orzeszkami i karmelem.
A potem dania na zimno to już tak, kto co chciał zrobić: teść uwędził łososia (zrobiłam do niego sos chrzanowy), teściowa zrobiła karkówkę na zimno, ja zrobiłam sałatkę tuńczykową z ogórkiem kiszonym i wartswową z selerem, moja mama galarty, chrzestna Franka rybę po japońsku, do tego talerz serów, talerz szynek i salcesonów, chleb no i menu chyba gotowe 😉

Myślę, że tych dań 'na zimno' było trochę za dużo, ale każdy chciał dać coś od siebie to wykorzystałam 🙂
Dla Franciszka zbieraliśmy na nowy fotelik, ale oprócz tego dostał po dwa takie wielkie samochody i trzy zestawy do piaskownicy  😂 A od nas basenik na ogródek.
O rety, to na prawdę wypasione przyjęcie, z obiadem. Podziwiam i jestem ciekawa jak wyglądały pulpety w kształcie koników...  mnie nawet okrągłe pulpety nie wychodzą  🤣
Atea aż bym sama na taką imprezę przyszła 🙂 Franek super przystojniak 🙂

Dziękuję. Jestem zadowolona bo goście chwalili jedzenie, a ze mnie taka gospodyni, że to miód na moje serce  😁 Na pomysł, żeby zrobić koniki z pulpetów wpadłam już po ich ugotowaniu. Na dużego pulpeta wbijałam wykałaczką małego pulpeta. Grzywę robiłam  z pokrojonego w paski zielonego ogórka (pestkami do góry), uszy z orzeszków ziemnych, oczy z goździków i puszyste ogony z natki pietruszki 😉 Robienie przyjęcia to dla mnie duża przyjemność, ale przyznaję, że strasznie czasochłonna.
Ja mam na odwrót - wolę iść do kogoś niż organizować coś u siebie. Raczej z mężem wolimy spokój i nie lubimy siedzieć do późna ( nazywają mnie sztywniakiem  🤣 ) chyba, że w maleńkim gronie max kilku osób. Dlatego każde urodziny Magdy to ciasta z cukierni i winko.  A Olek to dopiero za 4 lata roczek będzie miał :P

Za tydzień w niedzielę mamy chrzest. Robimy w restauracji bo by mnie szlag chyba trafił jakby mi tyle ludzi w domu siedziało i musiałabym po nich sprzątać potem ( jestem chora na punkcie porządku ) i mimo, że kosztuje nas to kupę kasy a ja jestem strasznie... oszczędna to i tak się cieszę, że nic nie jest na mojej głowie ale tak się zastanawiam - przed gośćmi chyba nie wypada wyjść do domu? :P ( nawet ze swojego wesela wyszliśmy wcześniej niż inni 😀 )


Zawsze możesz powiedzieć, że dziecko już trzeba położyć.
Moje pierwsze zdjęcie i ostatnie u tego doktorka , następna wizyta prywatna i u innego  😤 
monia - jeśli termin masz tak jak ja na 13 listopada to skąd taki suwak? Ja we wt. zaczynam 12 tydz. Dobry,godny zaufania lekarz to w ciąży podstawa! Gratuluje fasolki.

Atea - wielki respect za inwencję i chęci :kwiatek: Franciszek the best i świetnie ubrany!

shagyaaaa - rozczulający maluszek...

Kami - jeszcze się taki nie urodził,który by wszystkim dogodził  😉 Najważniejsze, żeby Wam się podobało.

Biala - pamiętam pierwsze zdjęcie Julki i te jej brewki jak narysowane. Już wie o rodzeństwie?

gwash - u nas różnica będzie dokładnie 3,5 roku. Jak wrażenia Kazia na wieść o siostrze?

udorka - uważam, że jak najbardziej wypada. Ja z 4-miesięcznym Jasiem zwinęłam się o 19.00,z gośćmi został mąż i dziadkowie i balowali jeszcze ze 2 godziny.
Eurydyka właśnie się wykuciłam z lekarzem , wiem kiedy robiliśmy i jednak mam na 6 grudnia  😁    Zmieniam lekarza bo już nie wyrabiam z wariatami , dziś na USG lekarz usnął podczas badania , potem jak pisał na komputarze to tez spał , spóźnił się półtorej godziny  😤  ja na 8-30 miałam USG .wstałam o 5 rano ,ponieważ musiałam zawieść męża prawie 100 km. do pracy ( padło nam drugie auto ) potem na wariata do domu wypuścić konie , szybko się przebrać , wypić 1,5 litra wody , ledwo co zdążyłam na USG a on łaskawie przyjechał po 1-5 godz . Wpisał mi że jestem 9 tyg .  🤔wirek:  poprzekręcał nazwisko i imię .
Mam dosyć , postanowiłam chodzić prywatnie i do innego lekarza . Myślałam że ta ciąża będzie normalna , w pierwszej tak mi obliczyli że miałam rodzić w 8 miesiącu , dobrze że lekarz w szpitalu był normalny i mnie posłuchała że to dopiero 8 a nie 9 miesiąc .
Ej, to jak ja też wiem, kiedy zrobiliśmy Wojtka to też mogę sobie wyliczyć termin? Jak??
Eurydyka u nas 4,5 roku - duuuużo, długo się zbierałam 🙂
Kazio na razie super, strasznie zainteresowany, ale zobaczymy co będzie jak pasożyt będzie już na świecie 😀

BTW Jak Kaziowi tłumaczyłam którędy dzieci się rodzą (jaką dziurkę? - no tą którą mają dziewczyny tam gdzie ty masz siuraka), to zażądał autorytarnie: POKAŻ!!
BTW Jak Kaziowi tłumaczyłam którędy dzieci się rodzą (jaką dziurkę? - no tą którą mają dziewczyny tam gdzie ty masz siuraka), to zażądał autorytarnie: POKAŻ!!

Ojeja 🤣 Chciałabym widzieć Twoją minę wtedy 😉
Ej, to jak ja też wiem, kiedy zrobiliśmy Wojtka to też mogę sobie wyliczyć termin? Jak??



Do daty rozpoczęcia ostatniej miesiączki, dodaj 7 dni, a potem do otrzymanego wyniku jeszcze 9 miesięcy
Kami a co to za imiona co tak zdziwiły dziadków?
Mogę dać Ci dobrą radę, jako, że jestem po poważnych przejściach imienniczych, słuchaj tylko siebie i męża. Nikogo więcej, to Wasze dziecko, a dziadkowie zaakceptują, a nawet pokochaja po narodzinach Wasz wybór.


Mnie się strasznie podoba Anetka i Tomek - nie wydają mi się jakieś dziwne, ale sprzeciw wzbudziły  🙄 ale tak jak mówisz, mamy zamiar sami wybrać imię bez względu na opinie innych  😉
Kami mój Ł.ma brata Tomka i siostrę Anetę 😁
Kazio już dziurkę widział.  😁 Miał nos dwa centymetry od "dziurki" naszej Agnieszki. Patrzył, patrzył z nieskrywanym zdziwieniem, potem orzekł "chłopcy mają siurki, a dziewczynki dziurki".
Agulaj historia obłędna  🙂
Dziewczyny tak rzadko tu bywam, że wątku nie nadrobię ale mam tak kiepski net, że tylko jak bywam w Wawie to jestem w stanie pobieżnie wszystko przejrzeć no i raz na jakiś czas pomęczyć was zdjęciami Jaśka 🙂
Mały komandos w sali zabaw🙂



Moje dziecko wybiera sobie kucyka🙂
Macie jakiś pomysł jak nauczyć prawidłowego ustawiania warg i języka do ssania piersi? Młody mnie wykańcza tym jak próbuje ciągnąć. Język odchyla do tyłu w taki sposób, że widzę jego spód, wargę dolną wciąga do środka ust i nic z tego nie wychodzi. Tak samo ssie z butelki. Ja w końcu rezygnuję, bo nie wiem jak go tego nauczyć no i dostaje łatwą i szybką butelkę. Można się załamać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się