RaDag - szacun, faktycznie niezła Kruszynka!
Natchniuza, bardzo Ci współczuję tych wszystkich atrakcji. Napisałaś że nie powinni Ci byli pozwolić na sn, napiszesz dlaczego?
nie jest czasem tak ze noworodka co ok. 3 godziny TRZEBA wybudzic do jedzenia, jesli sam sie nie budzi, bo inaczej spada poziom cukru itd?mnie też tak uczono - przez pierwszy tydzień Julki nie budziłam, na kontroli po 7 dniach okazało się, że ma niedowagę i dostaliśmy dość mocny opieprz od lekarki.
salto mortale z wersalki zakończone krwotokiem z nosaała. Jako klasyczna panikara też bym na ostry dyżur śmigała. Oby nic się nie stało.
aszhar - ja czasem mrożę (zwykle zupki), pakuję w szklane ale nie zakręcam, tylko zawijam w foliową torebkę, na razie jeszcze nic nie pękło. Dania z mięsem spokojnie wytrzymają tydzień, nawet ze trzy. Zamrażałam gotowe dania, kiedy Julka jeszcze jadła papki - teraz je już "dorosłe" drugie dania. Przeczytałam też w jakiejś gazecie dzieciowej, że lepiej przygotować 2-3 zestawy, bo jeśli dziecko je przez tydzień to samo, to jest to za długi okres, żeby składniki się bilansowały - i może dojść do niedoborów.
Gwash - wielkie dzięki za info 🙂
Pewnie kupię coś takiego, ale jak Mały już nie będzie taki mały - bo noworód, nawet w tym hamaczku jednak nie leży na płasko, tylko tak trochę jak w foteliku.
Wyhaczyłam takie coś
http://www.buggypod.pl/ - taka jakby dostawka z własnym kółkiem doczepiana do zwykłego wózka, ale akurat do mojego wózka toto nie pasuje. Więc albo będę musiała kupić nowy wózek - czego wolę uniknąć, bo ten po Julce jest rewelacyjny (poza niemożnością "rozbudowy"😉 - albo będę musiała pobawić się w Małego Majsterkowicza i jakoś domontować do naszego wózka dodatkową szynę, żeby do niej przyczepiać dostawkę.
... się rozpisałam...