Gość powiedział definitywnie, że targował się nie będzie bo mu się to będzie opłacało i tyle. Woli ją na mięso oddać, albo niech sobie stoi dalej mimo, że go wkurza...
Mimo to uważam, ze jak bedziecie miec kase w rece, i wezmiecie ze sobą jakiegoś faceta co pogada z nim jak chłop z chłopem, to można sie potargować. Przynajmniej warto spróbować.
wy go 'znacie' to musicie ocenic. Chodzi mi o to, że Was, jako dziewczyny traktuje mniej poważnie. Wie, że się mu nie postawicie i z Wami targowac się nie będzie. Zależy Wam na koniu i on to wykorzystuje. A jak znajdziecie jakiegoś gościa np. rolnika, co wie jak z takimi typami gadać, to może on coś wytarguje. Pozatym jaką macie pewność że przyjdziecie z kasa, a on nie powie że dziś to on chce np. 4tys?
Pierwsza kwota jaka padła to 4-4,5 tys. Utargowalismy na 2,7. Ba! JA nawet kolege tam zaciągnęłam, poinstruowałam co ma robić i mówić i kowala udawał. Spisał się śpiewająco. To dzieki niemu glównie udalo się wyrwać taką cenę...
Bo te 2 tys to podała mi Pati. Mówila, że za tyle niby mogła by ją wyciągnąć. Nie wiem skąd to wzięła, a ja z resztą mówiłam by się tym nie sugerować bo nie jest to wiadomość z pierwszej ręki.
też myślę, że 2700 to nie dużo, patrząc na stan Basi i to, ile ten wieśniak mógłby dostać oddając ją na rzeź. Kolorwiatru, czekamy na dane do zbiórki pieniędzy 😀
Bylam w banku zalozyc konto. Za godzine jade odebrac papiery, bo nie chcialo mi sie czekać. Więc około południa powinnam podać nr konta i można robić zbiórkę.
edit: nr konta już mam, token również, ale ze względu, że dopiero jutro bedzie aktywne podam dane jutro po aktywacji.
😀 spoko, nic nie zrobię kosztem moich koni, najwyżej swieta będę miała ubogie. Ale bardzo bym się cieszyła gdyby Basia miała normalny, fajny domek. Trzymam mocno kciuki za wykupienie klaczy
To naprawdę wspaniałe, że istnieje tylu dobrych ludzi. Kiedy Basia zostanie już wykupiona, mam nadzieję, że wszystko pójdzie już tylko i wyłącznie ku lepszemu, a kobyłka odzyska spokój i będzie szczęśliwa 🙂
katija, po co ma się tłumaczyć? Ja wpisałam wpłata i tyle. Kiedyś mój tata przesyłam mi czasem jakąś kasę i pisał "pożyczka", potem prawniczka uświadomiła mnie, że powinniśmy spisać z ojcem umowę i zapłacić jakiś haracz od tej umowy. Teraz unikamy takich tytułów.