Nie czytałam wątku w całości . Chciałam tylko powiedziec ze mogę przyjąć kucyka. U nas miejsce znajdzie się napewno , dołoże się do niego oczywiscie w miare możliwości jak najwięcej. Stajnia przydomowa, 4 duże konie i już od jakiegos czasu szukalismy jakiegos do adopcji.( napisałam nawet kiedys do jakiejs kobiety która chciała sprzedać kucyka z niewydolnoscią oddechową i po ochwacie , tanio w dobre ręce.... chciała za niego 2 tyś 😲) Mamy w stajni 15 latke ważącą 39 kg którą nasze konie troche lekceważą( oba ponad 170 wzrostu) i miałaby cos swoich gabarytów . mazowieckie. Wyszków 😉
jeżeli chodzi Ciska tobie o łaciatego, to obawiam się ze na razie nici z tego, chyba ze cena zmaleje; uważam ze 1000 za niego to przesada, jesli cos się zmieni to dam znać, chyba ze chcesz go pomimo takiej ceny 🙄
Plamkozaur jedzie dziś prawdopodonie do nowego domu, pod Kielce, do innych kucyków. Ma chodzić w bryczce z drugim kucykiem. Żałuję, że nie do revoltowiczki do Pucka. No chyba że pan dziś ze względu na mrozy nie dojedzie, wtedy jest nadzieja. W każdym razie kucyk będzie miał nowy dom i nie dostał biletu w jedną stronę. Zainteresowanie ogłoszeniami, które dałam, było bardzo duże, mimo że zawsze pisałam o braku paszportu i trudnym charakterze 😲
Krótka historia Dzidzi: Dzidka to 7 miesięczna kobyłka zimnokrwista której los prawdopodobnie potoczyłby się inaczej gdyby nie "mała" kontuzja. Mianowicie Kobyłce około 3/4 miesięcy temu ( właściciel sam nie jest w stanie określić dokładnej daty) wyskoczyła rzepka z lewego tylnego kolana. Właściciel wezwał Panią Doktor która nastawiła Dzidzi nogę dała maści do smarowania i pojechała w siną dal. Niestety Małej tego samego dnia znów wyskoczyła rzepka ,która już pozostała nie na swoim miejscu do tej pory. Kobyłka kuleje (można powiedzieć że w ogóle nie staje na nodze) ma zanik mięśni a Właścicielowi nie opłaca się jej leczyć. Aktualnie jest pasiona tylko i wyłącznie do jednego celu. Dzidzia będzie w przyszłości jeśli los na to pozwoli potężną kobyła patrząc po Matce i Ojcu. Zwracam się z prośbą pomocy . Zdaje sobie sprawę że z pieniążkami jest ciężko ale może mogli by Państwo użyczyć nr konta na które wpłacane były by pieniążki na Dzidkę. Sądzę że było by to o wiele bardziej wiarygodne niż podanie prywatnego nr konta. Jeśli chcieliby Państwo zacząć współpracę bądż przejąć Dzidzię pod własne skrzydła bardzo proszę o wiadomość. Dostałam 2 tygodnie na odpowiedz czy Kobyłka idzie do nowego domu czy na wycieczkę w jedna strone ...
izydorex- napisz mi proszę tu czy na pw, gdzie pod Kielce
No i wczoraj było pięknie,a dziś już gorzej. Pan spod Kielc nie przyjechał ani nie zadzwonił 🙁 Nie wiadomo też, czy Puck będzie nadal aktualny. Czekam na info od revoltowiczki z Pucka.
ja tam mam miejsce dla kucyka 🏇 prawdopodobnie kupimy tego znarowionego ogieraska (ale bedize kastrowany), wiec i dla tego się miejsce znajdzie w razie wu ..... 😉
niestety kupowanie tej Dzidzi, wspomoże tylko proceder...nei ma kasy na leczenie? olewa bo co za róznica cyz kulawa czy nei jeśli ciężka ? 🙁 a to hodowla miesna jest .... ale oczka paczą 🙁
z przykrych rzeczy - włąsnei dzwonił kolega spod krakowa, znajomy znajomego poszedł za kratki, zostały 3 konie - wygladają podobno jak kaloryfery - tyle ze żeberkowe...., bo facet chlał od jakiegoś czasu na umór i konie zaniedbał i zagłodził, rodzina chce je teraz szybko sprzedać koryzstając z okazji że mogą, a i kasy nei mają, chca 5 tyś za 3 szt, 2 podobno całkiem bardzo fajne, no ale zabiedzone...dlatego pewnie zejda jeszcze z ceny, bo chandlarz da po tysiaku pewnie (dużo tam takich, 1 sie już szykuje bo gdzieś się dowiedział). może by ktoś chciał? moge sie jutro dowiedziec co i gdzie ...
Horse-art jak możesz to dowiedz się czegoś więcej i ewentualnie zdjęcia jakby się dało. Możesz przesłać mi na pw info. Nie wiem dlaczego ja pw nie moge wysłać do ciebie (dlatego tu piszę).
może dlatego, że kliknęłaś myślnik, zamiast podkreślnik? sprawdz 😉 lepiej skopiuj - ja tak zawsze robie bo z pamięci zawsze jakieś literki w nickach pogubię😉
jak tylko kolega bedzie uchwytny (mamy dziś rozmawiać) wypytam się o adres, zdjęć napewno nie załatwi (nie ma dostępu do internetu nawet), ale może adres właśnie, może tel.?, to ktoś by podjechał tam...., on zna sytuacje od handlarza, ludzi tych kojarzy, czegoś się dowie napewno, on sam by wziął jednego z tych koni (ma 2 czy 3 swoje już)- niestety sprawa dość pilna a z kasa jak u przeciętnego kowalskiego, ale ma kombinować - jakies wymiany, zamiany..., dzis wypytam dokładniej, wczoraj jak dzwonił, były straszne zakłucenia ;/ dotarło tylko do mnie, że konie naprawde w potrzebie 🙁 ja znam sprawe tylko z tel. jak widac jestem ze szczecina ...., wiec jedyne co moge zdobyć namiary 🙁
teraz sie nei moge dodzwonic, kolega jest w pracy, napisałam mu sms żeby znalazł adres, bo "koleżanka" jest zainteresowana. wolałbym żeby nie wyszło że jakas akcja bo wiadomo - i cena i moze mieć nieprzyjemności.... on zna tych ludzi, kiedyś bywał przejazdem i konie były w miare ok, teraz mówi że jak zobaczył to szok i tragedia 🙁 a radzina chce się pozbyć problemu.... do czego ludzi (i konie) alkohol doprowadza🙁
będę na bieżąco dawać znać, adres jednak tylko na pv - bo wiadomo...
edit:
mam adres (wysle pw), mam opisy: kolega chce klacz bo to po jego śp. ogierze , (ale też nie ma gotówki, ma ktos ją kupić ewentualnie i zamienić na jego klacz ...ale czy to wyjdzie niewiadomo 🙁 ) wiec sa:
wałach j. gn, 4 l, płochliwy (pewnie bo młody), podjeżdżony, "b. duży" -ok. 170 w kłębie
wałach "brudny" kasztan, jasna grzywa, ogon, b. ładny, ok. 160 w kłębie (lub mniej), ok 10-12 lat , b. spokojny, chodzi nawet pod dziećmi, nie boi sie ruchu ulicznego, uczestniczył w imprezach plenerowych itd. ....
i ewentualnie ta gniada klacz..
są b. zabiedzone, trawy od dawna 0, siana już przed zimą mieli minimalny zapas, są w b. trudnej syt. finansowej, wiec cena na pewno do neg. bo muszą się ich pozbyć, bo ich utrzymać nie mogą ...
edit2: kurcze...proszę pomóżcie jakoś ;( to chyba naprawdę konie w potrzebie, w której znalazły się przez nałóg i biede... (wcześniej były zadbane i w ogóle ..tyle że konie "ułana" - ale chyba nic im nie było przez to... (mam jednak alergie na takich ;]) nawet jeśli nie w formie zrzutek - to po prostu świetna "okazja" żeby kupić dobre konie po b. okazyjnej cenie (tak mówił kolega)....
A kontakt masz do tego kolegi czy do tych ludzi? I jaka realnie byłaby ich cena? Kurcze muszę z mężem tak naprawdę gadać, bo on to trochę cięty na konie jest, ale w końcu siano się u nas marnuje bo nie jest przejadane.
zaraz wysle pw, (nie chce żeby do nich (tej rodziny) dotarło, wiecie...to zawsze niezreczna sytuacja - w końcu to nie ich wina że maja takiego delikwenta...) cena napewno do zbicia. mają b. trudną sytuacje finansową, nie mają jak utrzymać ani koni ani gromady dzieci .... wiec jesli ktos da tyle co handlarz, albo szybciej , szczególni e"kasa na stół" to sprzedadzą ... nie ma ojca/męża pijaka wiec nie będą sie powstrzymywać cena podobno jak za takie konie już całkowicie śmieszna, no ale zbijać na pewno się uda ... handlarz wie o sprawie, napewno je kupi w koncu, jak obnizą kwotę albo uzna że ktos może podkupić, sądze że trzeba działać w miare szybko...
piła? no kurcze..te kuce które chcialam kupić z okropnych warunków poszly (3 mies temu) do Piły...naprawde jeszcze gorzej trafiły? są tam jakieś taranty ? nawet nei chce tego oglądać 🙁((
a bidy podobno od krakowa kawalek - że bardziej w okolicy met wiecie - dla szczecinianina to wszystko w obrębie ze 100 km to okolice krakowa ;/ niewiem gdzie to dokladnie....mam tylko adres, anie moge go wyszukać na mapie;/
Witam mam zamiar jutro wyruszyc do koni opisywanych przez horse-art mam nadzieje ze nie zapozno i jeśli jest ktos zainteresowany pojechaniem ze mna spotkaniem sie i zorganizowaniem jednej pielgrzymki to prosze o kontakt na pw,szkoda robic 100 wycieczek mam nadzieje ze nie zapózno, i uda sie pomóc jakiejs szkapie 🏇
no włąsnie mam problem z google maps - net sie buntuje :P
kot - włąsne o to mi chodzilo innym też radziłam , bo kilka os pyta, po co robić zamieszanie.... kot interesuje się tym starszym,
ten młody tez podobno fajny, duzy, ladny, młody - ktos moze by go wziol do zrobienia? facet podobno podjezdzil, ale przerzucił sie z jeździectwa na ...no pisalam na co wiec raczej tylko podstawy umie..., moze i dobrze - znaczy, że nei zepsuty 😉
Wg google od Krakowa to ok 30 km więc nie jest daleko. Ode mnie 270 km...
O kucykach widziałam w Teleexpresie i nie wyobrażam sobie jak można shetlandy do takiego stanu doprowadzić, toż to naprawdę niewymagające koniki. Ale podobno siana nie dostawały nawet.
prosze - ustalajcie TU W WĄTKU kiedy kto i po jakiego konia czy tylko ogladac itd jedzie, bo si emale zameiszanie robi, mam na pw kilka os jadacych ... zeby nie bylo pielgrzymek - co chwila ktos tzn sadze ze lepiej zeby nie bylo...
a pierwsza os - pewnie kot - weź aparat i porób WSZYSTKIM koniom zdjęcia ok?