przykro mi ale dla mnie to nie jest odpowiedni dom dla konia. Po pierwsze widać to po powyżej rozmowie. Po drugie za same zrobienie zębów koniowi trzeba dać 300 zł.
Jiska skoro tak to bardzo sie cieszę i pójdę jutro negocjować kucyka 😀 oczywiscie cena początkowa jest chora, zaproponuje im 500 ja deklaruje 100 zł, dobrze byłoby wiedzieć czy inne voltopiry się dołożą :kwiatek: jesli to możliwe to bardzo prosze o ewentualne deklaracje, może być na pw no i mam nadzieje ze kucyk jeszcze będzie 🙄 oczywiście to nie załatwia sprawy, bo przecież czekam na kontakt od twoich rodziców i wizytę jeszcze obiecałam przecież 😉
Cariotka, uważasz ze kucykowi trzeba robić zęby i to akurat za 300 zł? 😉
jakiż to zdzierca bierze 300 za zęby? ostatnio hucce robił mój znajomy kowal(już drugi raz, dojazd 40 km w jedną stronę), w ub tyg, i z dojazdem wziął 120, a robił obie szczęki dół i góra ... kurcze kocham swoje zadupie
ponieważ uważam że kupić konia to nie problem, problem konia utrzymać. Ja w okolicach Krakowa płacę akurat 300 zł (niestety tyle) i boli mnie to i mój portfel. Ale jest mnóstwo innych wydatków związanych z koniem. duunia to nie jest moja decyzja gdzie trafi koń. Uważam że w większym stopniu należy do Ciebie. Porozmawiaj z rodzicami Jiski, może akurat będzie to świetny dom dla kucyka. Jiska zadaje już trzeci raz to offtopowe pytanie🙂 co za świetny kowal robi Szarkowi kopyta? może bym skorzystała z jego usług.
Duunia jutro bedzie rozmawiac z moimi rodzicami jeśli chodzi o to. Cariotka natomiast ty jesli masz jakies pytania nie zwiazane z tym wątkiem to zapraszam na PW 🙂...
ponoć jutro po 19 tej mam z rodzicami Jiski rozmawiać, spokojnie, mam nadzieje ze wszystko sie ułoży, oczywiscie zobacze tez gdzie kucyk miałby mieszkac ewentualnie ale na razie :jogin: :jogin: :jogin:
cariotka sie denerwuje bo rozmawiasz jak dziecko ... ile dasz? neiwiem, ile mam? ile możesz. nie moge bo niemam..., no to jak nie masz na niego 200 zł to jak chcesz go utrzymać jak nie masz 200 zł ? i to na konia którego chcesz dla siebie, a nie na prezent dla kogoś? tyle na 1 impreze sie wydaje..., na 2 worki paszy ... no co to za rozmowa ... powiedziałaś rodzicom, że mają zapłacić? uzgodniłaś ile moga dac? bo duunia może mieć "dziwną" rozmowe jutro... jeśli oni myslą, że konik będzie całkiem za darmo ... cena będzie tak czy siak super okazyjna - i tu już zasługa ludzi z forum, chyba wypada się dołożyć? przecież nie bierzesz bidy której nei potrzebujesz, tylko normalnego konia jakiego potrzebujesz, za którego normalnie musielibyście ze 2-3x wiecej zapłacic .... dlatego pytamy ile możesz, żebyś zapytała rodziców, wszystko tak odwlekasz...
nie chodzi o kase nawet tylko właśnie o poziom twojego załatwiania sprawy, wypowiedzi ... napewno masz te 17 lat ?;/
Tak rodzice wiedzą o tym ze kuc nie bedzie za darmo wszystko im wyjaśniłam na jakiej zasadzie to wszystko polega. Najpierw trzeba znać cene jaką chcą za kuca żeby móc powiedziec ile się dołoży do niego.Duunia idzie jutro targowac cene więc sie zobaczy wtedy. Jeśli chodzi o siano,słome to mamy swoją wiec z tym problemu nie ma.
no i teraz konkretniej piszesz🙂 ale i tak dobrze by było gdyby określili że np "mozemy do 500 zł" żeby nie wyszło że chcą np max 50 :P ale nic... no ważne że wiedzą, że jutro się dogadacie. a ty bierzesz łąciatego tak?
Tak łaciatego 🙂...prawdopodobnie. Nie no 50 zł nie 🙂...na pewno więcej. A czy ktoś sie orientuje jeśli chodzi o przewóz koni w młp?... ile kosztuje itp?
Ej dziewczyny przesadzacie, dziewczyna brzmi sensownie. Czytam i czytam i nie widze gdzie sie zachowuje niepowaznie, kreci, albo cos dziwnego i niezgadzajacego pisze. Ile pomyj jeszcze bedziecie wylewac na potencjalne domy? Ja sie doloze po rozmowie duni z rodzicami, za duzo nie mam teraz ale zawsze cos. Podziwiam ze chce im sie miec problemowego konia, powinnas dunia wspomniec o tym w rozmowie na pewno ze troche pracy bedzie z nim.
tak przechodząc na ogólny temat ... rano jade na mały targ koński, handlarze (tacy drobni, co "przy okazji" handlują, mają czasem jakiegoś konia skądś), osoby prywatne - najczęściej dziadki co z biedy konia czy koze tam sprzedają. nie jakiś skup żywca - konie pod siodło, do bryczki, jak zimm. to do hodowli, bo ceny ostatnio były baaardzo wysokie (może już tych tanich nie było o tej godz. co byłam poprostu) ... mam wielka nadzieje, że nie zobacze jakiejś bidy z oczkami po paczą .....
jestem, wróciłam od nich godzine temu ale wypędzałam małżonka od kompa 🤔
no wiec sprawa wyglada tak ze uparli sie przy tysiacu, ja powiedzialam 500 i ze jest kupiec 🙄 zresztą to i tak jest duzo jak za ogra bez papierów żadnych, bo jeszcze trzeba go wykastrowac a ja nikomu takiej ceny (1000) nie zaproponuję, bo pomyślą ze chcę kogoś naciągnąć i ze jak zaproponują cenę normalną to mają sie ze mną skontaktować
oni w ogóle cos kreca, bo niby do kogoś dzwonili zapytać o cenę, a wcześniej twierdzili ze dostali te kucyki jako zapłatę za robotę
wiec proponuje poczekać spokojnie parę dni, pewno im przejdzie, mogę także umówić się z Jiską i zaprowadzić do nich jeżeli będzie chciała kupić kuca lub sama negocjować
edit, teraz znikam i wpadne tu całkiem, wieczorem, jesli chcesz jeszcze porozmawiac Jiska, to jestem po telefonem
dziś by łam na targu, sprzedaż kilku koni na mieso miejscowi hodowco-handlarze opijali włąsnie przy wódeczce 🙁, w oczka tych przy przyczepach nie chciałam nawet patrzeć, ale był multum kucyków szetlandzkich i szetlandopodobnych... ceny od 1 tyś za ogierki młode(pewnie do stargowania) do ok 2 tyś (o te wygładające najładniej nawet nei pytałam, bo nawet wiecej krzyczeli ostatnio). w jednym się całkiem niestety zakochałam (a nawet nie dotknełam,ze by płaczu nie było) - 8 letni znarowiony ogierek, taki mini szetl. 1800 zł... do 1 tyś stargowałam "na już". no sliczny ...zaniedbany strasznie no ale urok miał... namiary wziełąm... nawet jest bryczka do zestawu....(można taką kryszyne zaprzęgać?) pan mial w domu jeszcze 1 jednego...jak w pakiecie to tez za 1 tys... jutro jade sprawdzić czy nie ma w pobliżu kucykowych bid które widziałam kiedyś (pisałam o tym wcześniej) .... tamtym raczej nie grozi bardzo zły los, po łace chodzą (pan pokazywał foty na komórce), tyle że ten znarowiony - tego chcą sie pozbyć bardzo - widziałam dzieci - pewnie niebezpieczny dla nich... z tymi tu gorzej - zamkniete w mini boksikach 24h bez opieki vet jak jest potrzeba...
bo TOZ zamiast zajmować się prawdziwymi problemami to zajmuje się pierdołami, wiem to z własnego doświadczenia. To nie rv, ani Met powinny ratować konie tylko państwo. Na szczęście są dobrzy ludzie tacy jak Aga, ale co jakby ich nie było. Wkurza mnie takie bezprawie u Nas w kraju. Za dużo ,,policji dla zwierząt''się naoglądałam. Bo jak taki burak sprzeda na targu jednego kucyka to zaraz będzie miał drugiego, a powinien siedzieć w więzieniu i buraki sadzić na rzecz koni oczywiście.