Forum konie »

Re-voltowe zbiórki na wykup potrzebujących koni

no właśnie...KONISIA, a Basia czym jak czym ale KONISIEM napewno nie jest 😉))) wiec powinna trafić do kogoś kto zna sie na nie tylko kucykach pony (szczególnie wirtualnych, różowych lub w szkółce raz na miesiac :P) (to w temacie, ze sie pewnie zaczną zaraz małolaty zgłaszać po konisia)
Divaine - -transport masz? bo to troche hym...daleko
to byłoby super wyjscie uwazam, tylko moze by ktoś z miejscowych podjechal sprawdzic czy wszystko ok?

składkowa kasa moglaby isc np na paliwo, doplate .... a jesli nie trzeba to moze na pomoc dla innego potrzebującego konia? (niekoniecznie zakup - sa takie ktorym np wystarczy oplacic leczenie, werkowanie .... sa u jakis ludzi poprostu zaniedbane pod tym kątem z biedy czy niewiedzy... nie trzeba zaraz kupowac - wystarczy "cos" opłacic.....)
Dziewczyny... Właśnie pojechałam po Patrycję, która wracała z Basiowej stajni... Koń zniknął. Dziś o 8.30 podjechała bukmanka i konia sprzedano. Powiedzieli Patrycji, że ktoś dał 4000 i nie opłacało im się jej dla nas trzymać. Tak naprawdę podejrzewam jednak, że dostała bilet w jedną stronę. Nie wiem co zrobić z pieniędzmi z Basiowego konta, czy odsyłać Wam z powrotem, czy zbierzemy na innego konia, który potrzebuje pomocy. Na naszym terenie jest taki koń. Co prawda nie wygląda aż tak jak Basia, ale jest traktowany źle. Jest to ślązak. Wałach 4,5 roku. Półbrat mojej Bajki. Bajkę wykupiłam od tych ludzi, w stanie ogólnie złym i z mocno skrzywioną psychiką. Dwa lata naprawialiśmy konia. Dziś moja Bajka jest u bery7 i możecie zapytać jej że jest bardzo fajnym koniem. Ale decyzja należy do was. Wałaszek jest w podobnej cenie co Basia.
Teraz przeczytałam cały wątek nie wiedziałam ze Basia wylądowała u tak okropnych ludzi, pamietam zdjecia Basi na pastwiskach jak była zadbana itd a teraz..nawet nie wiadomo co z koniem 🙁 kolorwiatru jesli mówisz o koniach Państwa F. to jestem za żeby zrobic składkę na konia.
kolorwiatru, ale masakra 👿 👿 😵
wtf?! No w morrrrrrrdę!  😤
kolorwiatru proponuję dalej zbierać na tego ślązaka  😉
ale historia...
Nie kumam tego- to najpierw ja chłop miał aż tu nagle oddał ją na hak jak ktoś chciał ją kupić?
Jakieś to dziwne...
Perlica może niekoniecznie na hak , może rzeczywiście znalazł się jakiś kupiec
Co w tym dziwnego??
Trzymał ją u siebie przez długi czas, bez celu, ale też nie miał co z nią zrobić. Przyszedł kupiec (kolorwiatru), facet zdał sobie sprawę że na koniu można zarobić i sprzedał pierwszej lepszej osobie, która położyła pieniądze na stół... Tyle w temacie, nic w tym dziwnego.

Według mnie pieniądze najlepiej przekazać na innego biedaka, ale tak na prawdę muszą na to wyrazić zgodę wszystkie osoby, które wpłaciły pieniądze - tak więc co dalej re-voltowicze??
Zbieramy kasę na ślązaka, czy kończymy akcję??
pewnie "dzieki" zainteresowaniu kupnem sie zorientowali , że faktycznie można sprzedać? że po co utrzymywać darmozjada "co go denerwuje"? lepiej zarobic. pewnie zaczeli się dowiadywać od handlarzy ile mozna wziać za nią ....zadzwonili, zapytali i się chętny znalazł za dobra cene....no to sprzedali.... eh...no ale inaczej się przecież nie dalo. nit nie mial "od reki kasy zeby bez wczesniejszych uzgodnień odrazu jechać z kasą.
ale z tym ślazakiem można juz tak zrobić - jechać i odrazu zapłacić /dać zaliczke i zabrać.
bo z doswiadczenia z takimi ludzmi - to jak dasz palec chcą rękę. wiec jak sie nie weźmie od razu to za chwile juz cena wyższa, i wyższa.....

edit -o...pisalam jednoczesnie z florcia 😉
Opadło mi wszystko, no po prostu wszystko! Ech 🙁
Swoją drogą troszkę się pospieszyłyście i za bardzo się wczułyście w akcje. Trzeba było najpierw uzbierac pieniądze, a dopiero potem pójść z kasą i wyłożyć kawę na ławę.

Szkoda konia, bo nie wiadomo gdzie poszedł 🙁
nie no przeciez musieli sie dowiedzc czyj to kon (komu tą kase wylozyc) i za ile...mniej wiecej chociaz. tak zagmatwana sytuacja, ze inaczej sie raczej nie dalo...
Słuchajcie może nie powinnam, ale jednak napiszę... Wczoraj w nietypowych ogłoszeniach pojawiła się informacja o ogłoszeniu z naszego forum o klaczy na sprzedaż. Jeżeli do połowy grudnia nikt kobyłki nie kupi trafi ona na rzeź. Wiem, że forumowiczka, która dodała to ogłoszenie zachowywała się później hmm... nazwijmy to arogancko, ale wyjątkowo poruszył mnie los tego konia, bo sądzę, że gdyby właścicielka pisała posty nieco inaczej, lub dodała inne ogłoszenie to koń miałby jakiekolwiek szansę, a że stało się jak się stało, to niestety została jej odebrana ostatnia szansa na życie. Przykre jest to, że przez zachowanie człowieka zwierze może zostać zabite. Może chcielibyście przeznaczyć Basiowe pieniądze na pomoc tej kobyłce, której pozostały ostatnie 2 tygodnie życia?
no....i nawet za dyskusje na tem temat dostalysmy ostrzeżenia 😜
ona ją odda za spłacenie długów za pensjonat, jest to max 2 tys, bo tyle stala, moze mniej bo nie do konca zrozumiale pisala.
kon podobno fajny (w sensie papierowym) i zdrowy. ktoś kto ją wezmie bedzie mial pozytek. a ona emeryture 🙂
moze z tej kasy soe cos doplaci i chetny tez cos doplaci i juz 😀
pare osob juz sie bo basie zglaszalo - szlachetna klacz "lepszy nabytek" wiec i ją bedą chcieli? tylko niech dopłacą .... jednak takie tyś. zl np. to wazny test czy cie stać na konia czy nie. bo posiadajac zawsze sie mozyc nieprzewidziana potrzeba wydania nagle takiej kasy.

swoja droga czytaliscie? sprzedana ze stadniny.... kolezanki calym stadem poszly prosto do ubojni 🙁
Wiem, że to co napiszę będzie okrutne i pewnie większości z Was się nie spodoba, ale czytałam wywody na temat tej kobyłki i moje odczucia są takie, że nie powinniśmy jej kupować.
Dziewczyna która ją kupiła zachowała się strasznie nieodpowiedzialnie kupując konia, następnie wystawiła na forum miłośników koni ogłoszenie z groźbą, że jeśli jej nie kupimy to idzie na rzeź, po czym w odpowiedzi na to jakie zamieszanie wywołało to ogłoszenie odnosiła się do re-voltowiczów arogancko.
Konia ponoć kocha i nie chce wysyłać na rzeź, ale w dobre ręce też nie odda, bo ona musi za coś spłacić pensjonat...
Nosz kur*e, jak kocha, to może oddać i sama ratami spłacić pensjonat...
Koń złego życia nie miał, jeśli nie tą kobyłę to na pewno innego konia na rzeź wyślą, więc może lepiej podarować lepsze życie koniu, który dotychczasowe życie miał poniżej poziomu przyzwoitości, był dręczony, bity, zaniedbany?? Tak żeby przeżył choć parę szczęśliwych chwil?? Bo ta kobyłka z tego co mi wiadomo ma się dobrze...
Tak, tak, przecież każdy koń jest równy i czemu ona niby na lepsze życie nie zasługuje?? No cóż, zasługuje, ale według mnie są konie, które zasłużyły na nie bardziej...
To teraz możecie linczować.
Ja w pełni zgadzam się z tym co napisałaś. Choć kobyłki żal to jej właścicielka mogła zachowywać się w inny sposób i nie zrobić tak złego wrażenia.
Nikogo nie zamierzam linczować! Jedynie Basi mi żal  😕 i to bardzo. Największy Wasz bład to, staranie się o kobyłke bez posiadania forsy. Mając forsę dopiero mozna było się targowac, tak gośc wyczuł "gołodupców" a jednoczesnie dowiedział sie za jakie pieniądze może sprzedac kobyłę.
Szkoda konia. Forsy nie chcę, nic mi do tych pieniędzy. Oby posłużyły innemu konikowi ale...uważajcie bo szukając na "gwałt" konia w potrzebie mozecie zwyczajnie trafić na oszutów.
Revoltowiczka zachowywała się arogancko bo na wstępie została zaatakowana wg mnie.
Uczestniczyłam w tym wątku również ( dostałam ostrzeżenie ale nie wiem za co tak do końca 🙁)
sorry za off ale , gdy dostajcie ostrzeżenia to mod nie pisze za co?
no pisze-ale ja nie zrozumiałam za co 🤔
nawet się dopytałam,ale nie otrzymałam odpwiedzi 🙂

Za to że napisałam Amen w poście 🤔 i za jakieś nabijanie postów-ale ja nie wiem co to znaczy 🤔wirek:
też jestem za tym, by nie wykupywać tej klaczki
a kupić tego ślązaka co pisała kolorwiatru
fakt, klaczka dobre zycie juz miala.
lepiej dac go troche takiemu ktory tylko zlo spotkal.
to co? akcja ślązak?
kto go wezmie? kto doplaci? (jeste absolutnie za tym zeby nowy wlasciel choc czes zaplacil z powodow opisanych wczesniej - zeby kon nie skonczyl jak ta klacz)
Właśnie o to mi chodzi 🙁 Ta klacz ma odebraną szansę na ratunek tylko i wyłączanie dlatego, że na swojej drodze trafiła na człowieka, który wykazał się nieodpowiedzialnością i arogancją 🙁

florcia9 nie bardzo rozumiem. To, że koń miał do tej pory dobre życie, to znaczy, że spokojnie można go wysłać do ubojni?
P.S.
To nie jest lincz 😉

Nie dorzucałam się do Basiowego konta, więc nie mam żadnego prawa decydować o tym co ma się stać z jej pieniędzmi. Chciałam tylko, abyście dowiedzieli się też o tej potrzebującej kobyłce, bo nie sądzę, żeby właścicielka szukała jeszcze jakiegoś ratunku dla niej, a nie oszukujmy się 21 koń nawet jeżeli z dobrym papierem nie jest "towarem" rozchwytywanym.
Kurczaku, wiesz, teraz to wystarczy napisac-dajecie milosnicy 15 tys albo na RZEEEEEŹŹŹŹ! i wtedy konik duzo szybciej sprzedany, bo ratujemy.

akurat co do tego, czy ta kobyłka jest w potrzebie czy nie, swiadczy tylko wpis, który mogł byc tylko bodzcem, do szybszej sprzedaży. bo nie ma żadnej dobrej woli, i tylko same niescisłości.

dlaczego wykupujący ma regulować koszty pensjonatu, który podobno opłacała, z tego co zrozumialam, jak wyliczała ile to ją ten kon do tej pory wyniosł?

gwarantuję, ze zamiast ogloszenia sprzedazy i checi zysku, gdyby chciala dobra konia a nie szybkiej sprzedazy, to najpierw poszukalaby mu domu albo pomyslala o wstawieniu własnie do szkółki, badz na łąki najprędzej.

ale po co, skoro mozna zarobic, na biednych serduszkach dobrych forumowiczów umieszczajac adnotację o pójsciu na miecho...
tez nie rozumiem ataku na rewoltowiczke od tej 21 letniej kobyły  🙄
napisała jak jest, szczerze, bez łzawych historii i pieprzenia o wszystkim innym tylko nie o prawdziwej przyczynie sprzedaży 🤔

ale cóż z takimi laurkami konie sprzedają się znacznie lepiej...a może w oczy kole fakt że bardzo wiele akcji "pomagania konikom" kończy się właśnie w ubojni, po cichu
Isabelle w pełni się z Tobą zgadzam, że jeżeli by jej zależało to szukała by innego wyjścia, ale jak widać nie zależy, tak samo jak nie zależy chłopom czy handlarzom, od których wykupywane są często konie mające jechać w swą ostatnią drogę.

Koni, które mają właścicieli, którym na nich zależy raczej nie trzeba ratować.
Kurczak - tego się obawiałam. Nie potrafię tak przekazać swoich myśli, aby wszyscy mnie zrozumieli...
Kobyłka - przeżyła szczęśliwie wiele lat
przykładowy inny koń - był dręczony i bity całe życie
Wydaje mi się odpowiedniejsze podarowanie "nowego życia" koniu który miał gorsze dotychczasowe życie, bo więcej wycierpiał.
Nie wiem czy teraz zrozumiałaś to co chciałam przekazać...
Tak czy siak oczywiście nie musisz się z tym zgadzać.

Ale żeby nie było, kobyłce też należy się szczęśliwe i spokojne życie, tylko nie jesteśmy w stanie uratować wszystkich koni które żyją w nieodpowiednich warunkach i najzwyczajniej w świecie trzeba wybrać, czy uratować konia maltretowanego czy zdrowego. Dla mnie wybór jest prosty.

A co do dopłaty - też jestem za, ale nie we wszystkich przypadkach.
Dla mnie najlepiej by było gdyby koniem zaopiekowała się bera (osoba znana i zaufana) i według mnie ona dopłacać nie powinna w żadnym wypadku, a wręcz gdyby zgodziła się wziąć konia to powinnyśmy ją po stopach całować.
Mogę mieć dla was propozycje?
Nie chciałam nic pisać, z właściciela konia absolutnie nie zrobię bandyty ale uważam, ze koń o którym wam zaraz opowiem potrzebuje domu.
Większość z was mnie zna, albo wirtualnie, albo osobiście. Nie histeryzuje, nie naciągam, nie namawiam, nigdy nie byłam po "konisiowej" stronie barykady, czasami przy różnych akcjach wspierałam Met rozgłaszając je. Ale dosyć o mnie.

Koleżanka pomaga w stajni gdzie pewien rolnik hoduje konie. Niby na rzeź, niby na sprzedaż ale koni nie ubywa. Wręcz przeciwnie, jest ich dużo, stoją ciasno ale nie jest im jakoś źle. Ruch w miarę mają, żarcia dużo mają. Najgorzej mają ogiery, które po sezonie pastwiskowym ciężko wypuścić, bo jednak miejsca jest mało i trzeba nie lada zawirowania zrobić by je wydostać z ostatnich stanowisk. Obrazek nie jest tragiczny, konie nie wpadają do kanałów, nie zabijają się o wystające pręty,a właściciel nie chodzi pijany ale szczęśliwe nie są. Są rzadko czyszczone, prawie niedotykane, rzadko wypuszczany. Młode, zdrowe konie przypięte jeden obok drugiego w dużej stodole. 
W całym towarzystwie tym tłustym, bo tłustym i tłustym z powodu rasy 😉 jest kilka właśnie szlachetnych ogierów potrzebujących domu.
Najbardziej mnie osobiście ujął jeden Pan, lat 4. Mefisto - Malina młp, Inhalator śl.
I tak jak pisałam już wam na fejsbuku, trochu smutny, trochu brudny, nieobyty, ale sympatyczny i zasługujący na dobry domek.





Szczerze mówiąc chyba bardziej informacyjnie wam to wrzucam, może komuś z osób oferujących domek wpadnie na tyle w oko, że postanowi go kupić.
Miejscowość Zabrze, o cenę mogę zapytać ale raczej nie będzie jakaś wygórowana.

Edit: jemu nic nie grozi, śmierci w katuszach nie będzie, na rzeź go nie zawiozą.. jedyne co mu grozi, to stanie w brudzie, bez dostatecznej dawki ruchu do końca życia.
po raz kolejny się z wami nie zgodzę...
z revoltowiczką rozmawiałam przez pw i to nie tak że nie szukała innego wyjścia...szukała,ale się nie udało póki co
gdyby chciała dać ją od razu na hak to by to zrobiła a nie pisała na revolcie ogłoszenie o sprzedaży przecież

Isabell czytałaś wcześniejsze posty? koń ten nie nadaje się do szkółki, jest to trudny koń do jazdy i ludzie nie chcą kupować takich koni ani brać za darmo bo i po co komu taki koń?
Właśnie o to mi chodzi 🙁 Ta klacz ma odebraną szansę na ratunek tylko i wyłączanie dlatego, że na swojej drodze trafiła na człowieka, który wykazał się nieodpowiedzialnością i arogancją 🙁


Kurczak, nie zgodzę się- gdyby nie dziewczyna, która ją kupiła- jej historia skończyłaby się
już jakiś czas temu 🙁.
Spróbowała coś zrobić, sytuacja przerosła ją, bardzo smutne, bo młodzi ludzie często odnajdują się w różnych megatrudnych sytuacjach ale muszą mieć jakieś możliwości.
W przypadku tej dziewczyny nie wiemy jak to wszystko wygląda.
Wykupienie tego konia to moim zdaniem uratowanie dwóch dusz.
W drugim przypadku ocalonym jest tylko i aż zwierzak (jak rozumiem, ludzie, którzy sprzedają tego konia nie zajmowali się nim jak powinni).

Szkoda Baśki 🙁, tak ładnie wszystko szło - bardzo kibicowałam...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się