Forum towarzyskie »

Ból zębów, leczenie kanałowe, wybielanie i inne cuda.

Mam problem :/
Czy możliwe jest by szkliwo odprysło od zęba? Mam wrażenie, że jak przesunę językiem po górnej prawej dwójce to jest dość duży ubytek, taka jakby nierówność od krawędzi do 1/3 zęba.
Jak źle ugryzę to mam wrażenie, że wbija mi się w ten ząb tysiąc igieł. A miałam ten ząb niedawno robiony.
Ja już dawno PO, i powiem wam że było nawet miło 🙂 Nic nie bolało. Na następną wizytę idę 2 czerwca. 🙂
Wzięłam znieczulenie i lajcik.
Notarialna, idź koniecznie do dentysty. Skoro Cię boli to na wierzchu możesz mieć zębinę. To mogą być tarczki wyświechtania, które powstają na zębach w wyniku parafunkcji, na skutek odpryskiwania pryzmatów szkliwa na powierzchni zębów. Nie wiem co jest przyczyną w Twoim wypadku, ponieważ przyczyn może być kilka.
Wiecie co... ten wątek podnosi mnie na duchu, naprawdę. Już myślałam, że tylko ja [do tego w moim wieku  🤔] mam masę problemów z zębami. Niedawno, bo jakoś w zeszłym miesiącu skończyli mi kanałowo robić 5 górną, na miejscu obu dolnych 5 mam cudowne szpary. Miałam robione prześwietlenie, nie ma zawiązków [zawiązek?] stałych, będę miała aparat, chociaż w sumie tutaj większych problemów nie będzie, bo i tak są ściśnięte, do tego z prawej strony mam 8 która trochę 'popchnie' do przodu. Do tego już chyba po mamusi mam skłonności do wszelkich 'syfów' w zębach, do tego teraz podwójnie mi sie uprzykrzają bo w dzieciąstwie [zakładając, że nadal nie jestem dzieckiem  🤣] spierniczałam z fotela aż sie kurzyło. A teraz na starość trzeba cierpieć. Chociaż przynajmniej natrafiłam na całkiem wspaniałą dentystkę dzięki której przestałam się bać wizyt. Hah, do tego o ile nucenie pod nosem melodyjek u ludzi mnie doprowadza do szału, to w wykonaniu pani stomatolog, w trakcie wiercenia czy innych bardziej lub mniej nieprzyjemnych czynności wpływa na mnie kojąco.  💃 No i dochodzi jeszcze jakże supermegaekstra biel owych zębów, chociaż to akurat zapewne spowodowane jest ilością wapnia, od zawsze byłam 'cielak'.  😁
[quote author=Cierp1enie link=topic=7255.msg579657#msg579657 date=1273268937]
jej laski mam małą dziurkę w zębie... jak karmię małą to mogę znieczulenie dostać czy nie bardzo?

Możesz. Tylko powiedz o tym lekarzowi - da Ci znieczulenie bez adrenaliny.
[/quote]


o to super
dzięki wielkie za odpowiedź  :kwiatek:
W jaki sposób można usunąć złogi między zębami (dość mocno ściśniętymi)? Czy tylko przez piaskowanie? Bo szczerze mówiąc to się go trochę boję.


Złogi twarde tzw. kamień usuwa się skalerem ultradźwiękowym bądź narzędziami ręcznymi, nie piaskarką. Piaskarką usuwa się przebarwienia. Złogi miękkie czyli płytkę nazębną usuwa się szczoteczką na mikrosilniku i pastą polerującą. O jakie złogi Ci chodzi? Czego konkretnie się boisz?
Boję się, bo różne opinie o piaskowaniu krążą, np.: że źle wykonane powoduje mikroubytki w szkliwie, w których szyciej osadza się osad, no i dla zębów to dobre nie jest. Inni z kolei twierdzą, że to bzdura. Sama nie wiem, co myśleć.

A to ciekawe, co piszesz o skalerze - regularnie usuwam kamień i żaden lekarz nawet się nie zająknął o możliwości usunięcia złogów pomiędzy zębami. Próbowałam sama taśmą poliestrową, ale ciężko...

W ogóle mam żółte zęby (kawa, fajki) z widocznie ciemniejszymi przestrzeniami między nimi, więc myślałam o wybielaniu, ale że nie stać mnie na wybielanie profi u stomatologa, to chciałam spróbować np.: białej perły.
Nie ma się czego bać jeśli robi to dobry lekarz stomatolog, bądź wykwalifikowana higienistka stomatologiczna. Skaler posiada wymienne końcówki, które mają różną część pracującą. Poza tym trzeba używać nitkę dentystyczną, szczególnie w stłoczeniach, wolniej zbiera się tam kamień. No i stłoczenia to wada ortodontyczna, którą powinno się leczyć.
P.S. Co to jest biała perła?
Ja jutro znowu do dentysty 😉 Dalsza praca nad jedynką i pewnie zatruwanie 6. Życzcie "mało bólu"🙂 Jak wrócę (jak zwykle) powiem jak było.
@Edit:
Robiłam tym razem 1 i 2. Cholernie mnie teraz 2 boli.. Ale sama wizyta - marzenie.
2Edit:
Miałam iść dopiero 30 czerwca ale ból mnie rozsadza, coś jest ewidentnie nie tak. Jutro po południu mam wizytę, nie mogę się doczekać.
Ubiegły miesiąc zakończył się bankructwem - dwie kanałówki, kilka zwykłych plomb wymienionych.
W ramach nagrody za dzielne podejście chciałam wziąć w czerwcu "wolne" od gabinetu - i co? I górna prawa ósemka od niedzieli napiiiip jak szalona  🙁 Dziś o 18.tej mam zaklepaną randkę w gabinecie dentystycznym. Mam nadzieję, że coś się da z tym zrobić, bo już mnie uprzedzono, że zębów u nich rwać się nie da.
Ja tylko chciałam się pochwalic, ze miałam dzisiaj wyrywaną ósemkę. Cała akcja trwała dwie sekundy, nie bolało nic a nic. Naprawdę, zupełnie nic nie poczułam! Jak się dowiedziałam, że to już po, to byłam w szoku, bo myslalam, ze dentystka jeszcze nie zaczęła nawet tam dzialac.
Dostałam zastrzyk znieczulający w dziąsło, lekarka wzięła narzędzie, złapałą zęba (czułam zwiększający się nacisk, więc musiała go ścisnąc) i go po prostu wyjęła. Kosmos! 🙂
Teraz trochę mnie boli dziura po zębie, ale to nic strasznego.
Hiacynto, to super, że tak łatwo poszło 🙂
No wlasnie CuLuLa, powiedz jak to jest z tymi ekstrakcjami, ze większośc ludzi je tak źle wspomina? Słyszy się historie jak to dentysta kolanem się zapiera o delikwenta żeby zęba wyrwac, że rwanie boli mimo znieczulenia... To zależy od sprzętu, techniki czy umiejętności i wyczucia stomatologa?
Z moich obswerwacji - ekstrakcja ekstrakcji nie równa. Zwłaszcza jeśli chodzi o ósemki. Jeśli ząb ma np. zakrzywiony korzeń, konieczna jest seperacja, ósemka jest zatrzymana, trzeba nacinać skalpelem dziąsło, trzeba użyć haka itp. itd. to zabieg trwa dłużej, jest o wiele bardziej skomplikowany i nieprzyjemny dla pacjenta (samo rozciąganie narzędziami kącików ust jest bolesne).
Zdecydowanie bardzo wiele zależy od umiejętności lekarza, co do bólu to również od podatności pacjenta na znieczulenie (np. kobiety przed okresem gorzej reagują na znieczulenie) a wiele również od nastawienia psychicznego pacjenta i podejścia lekarza (są osoby, które już na Lidokaine reagują paniką i nerwami, a w gabinecie panuje nieprzyjemna atmosfera).
U mnie w pracy zazwyczaj ekstrakcje przebiegają rachu ciachu, dźwignia, łyżeczka, ewentualnie szwy, gazik i do domu 😉
Ajjjjć...napisałam się jak cholera i skasowałam 🙁
Jutro coś wyskrobię, bo dziś jestem po 15 godzinach w pracy.
Raven dobrze prawi 🙂
edit...pamiętaj Hiacynto żeby nie płukać zbyt mocno ust żeby Ci się suchy zębodół nie zrobił, ponieważ to boli troszkę.
roger that 🙂 dzieki!
Dokładnie tak jak mówi Raven.

Ja miałam górną wyrwaną dokładnie tak jak Hiacynta. Raz dwa, zero bólu, szwów, nic.
Za to dolne to zupełnie inna bajka.. Oba rosły poziomo w policzek.
O ile prawa jakoś poszła (pół godziny całość) i poza opuchlizną i szczękościskiem to nie było źle, to za to lewa masakra..
Autentycznie rzeźnia.. Znieczulenie nie chciało działać mimo znacznie większej niż przy pierwszej ósemce dawce, ząb był beznadziejnie ułożony a korzenie pokręcone. Chirurg męczył się bite 1,5 h a ja nie mogłam wytrzymać z bólu i zmęczenia..
Tragedia.. Potem znów opuchlizna i szczękościsk..
Tak więc różnie to bywa..
Mi na szczęście ósemki wyrosły ładnie, wszystko prościutko, także jakby trzeba było pozostałe rwać, to powinno być też bezproblemowo.
A jeszcze Wam tylko powiem, jak to z tą moją ósemką w ogóle było: nie bolała mnie wcale, po prostu któregoś razu wetknęłam do buzi paluch bo coś mi utkwiło daleko w zębie i wyczułam, że górna prawa ósemka od strony policzka jest z boku ostra i chropowata, z wyczuwalną szczeliną. Oczywiście nijak nie byłam w stanie tego obejrzeć, więc sobie tylko mogłam wyobrazac co się tam dzieje. Pomyślałam, że pewnie jakoś mi się ukruszyła.
Okazało się natomiast, że ósemka się okrutnie zepsuła i zeżarła ją próchnica! Widziałam tego zęba już po wyrwaniu, był cały przeżarty przez czarne plamy od tej ostrej strony. Ohyda. Kto by pomyślał, że można się czegoś takiego dorobic we własnej gębie!
No niestety ciężko jest porządnie domyć ósemki i dlatego jest z nimi sporo problemów pod kątem próchnicy - trudno jest tak daleko sięgnąć szczoteczką i dokładnie oczyścić.
Znajomy dał mi swoją "panoramę" jako ciekawostkę, ponieważ jego ósemka (18) rośnie do góry nogami (dosłownie) w kości.
Hiacynto, Raven dobrze mówi, wszystko co trzeba wyjaśniła. Ja uczestniczę przy bardziej skomplikowanych zabiegach niż usuwanie ósemek (tam to się dopiero dzieje). Pacjenci nie odczuwają żadnego, najmniejszego bólu (znieczulenie komputerowe potrafi zdziałać cuda).

Co do ósemek i całego usuwania: najlepiej iść do profesjonalisty, do chirurga, który jest przygotowany na wszelkie ewentualności (byłam świadkiem kiedy to lekarz stomatologii ogólnej zabrał się za usuwanie ósemki i była to jedna wielka tragedia).
Zresztą chodzi o całe leczenie stomatologiczne (Raven zapewne przyzna mi rację), warto iść tam, gdzie będzie się pewnym dobrego leczenia (czasem taką masakrę widzi się w ustach pacjenta, czy na zdjęciach - np. amalgamat u dziewczynki w kanale zęba trzonowego).
Hmmm, ja miałam trzy ósemki usuwane z dziąsła przez nacięcie i "dłubanie". Brrr. Dwie pierwsze na raz, w narkozie. Masakra - miałam giga strupy na paszczy od tych haków do odciągania ust (profesjonalistki - wybaczcie proszę niefachowe słownictwo), szczękościsk przez 2 tygodnie, długotrwały romans z workiem z lodem.
Ostatnią (bo czwartej nie miałam w ogóle) robiłam w miejscowym, facet robił to prawie 2 godziny i w pewnej chwili myślał, że nie da rady 😵 . Ząb był na zdjęciu RTG widoczny dobrze, a w praktyce - "znalazł się" dopiero parę ładnych cm wgłąb dziąsła. pod koniec miałam już mega ból szczęki, szyi i głowy. Fatalne. Ale za to delikatniej się ze mną obeszli i strupów nie było...

A teraz muszę iść z dwójką górną 🙄. Pierwszy raz mi się popsuła dwójka i boję się jak cholera, jak to będzie. Jeszcze moje zęby - po tatuśku - mają tę właściwość, że ubytki wyglądają na malutkie - ot, kropeczka. Ale ta kropeczka lubi sobie iść bardzo głęboko.

SIĘ BOJĘ, KURCZĘ!
Warto robić dolną 8 w narkozie, jeśli ktoś dostaje histerii jak ma coś dłubane w szczęce?
Lena, Z zasady nie dają pełnej narkozy 'zwykłemu' pacjentowi. Narkoza jest przeznaczona dla osób niepełnosprawnych raczej.
Mi dano znieczulenie miejscowe.
Pomocy za miesiąc będe rwała wszystkie piątki ;( Nie wiem jak ja to wytrzymam ;(
A co do ósemek... mam nadzieje, że nigdy mi nie wyjda ;p
Aha, a ile płaciliście za narkoze?
gllosia, Jeśli robisz z nfz to nie płacisz. Przynajmniej ja za znieczulenie i sam zabieg nie płaciłam w ogóle. Jeśli w prywatnej klinice, to owszem musisz zapłacić.
Uff to może pójde pod narkoze. W tedy wyrwali by mi wszystko za jednym zamachem a ja nie poskręcałabym sie z bólu ;p Tylko pewnie bedzie potrzebna zgoda rodziców z racji, ze jestem jeszcze niepełnoletnia, czy tak?
gllosia, Przeczytaj sobie mój post wyżej:

Lena, Z zasady nie dają pełnej narkozy 'zwykłemu' pacjentowi. Narkoza jest przeznaczona dla osób niepełnosprawnych raczej. Mi dano znieczulenie miejscowe.

🙄
Nie wiem czy już byla tutaj mowa o zelu na wybielanie Biala Perła, interesuje mnie ile powinno się wybielać, i na jak długo pozostaje ten efekt. Ja wybielam już miesiąc z haczykiem a z efektu jestem zadowolona tylko ciekawe na jak długo  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się