Pytanie do revoltowiczów. Chcę oddać konia na pastwiska . Czy znajdę takowe w kujawsko pomorskim ?
Moje konie stoją niemal cały dzień na pastwisku - mam konia z CODP, więc on szczególnie tego wymaga. Jak są duże mrozy też wychodzą. Zamykam je jedynie na noc. Mam m.in. boksy angielskie, inne mają otwierane okna.
Jeśli chcesz oddać konia na pastwiska - polecam Bory Tucholskie, choć to kawałek (ok. 70 km) od Bydgoszczy czy Torunia. Jest tak kilka ośrodków, nie będę reklamować, ale mają piękne tereny i dobre pastwiska - wypasają praktycznie od rana do późnej nocy. W jednym mają konie z COPD, które mają otwartą stajnię na swój własny trawiasty wybieg i same decydują gdzie śpią. Ale ścielone mają słomą, gdy są na pastwisku, siano moczone. Jeśli Cię to interesuje zapraszam na PW. No i w tamtych okolicach mają bardzo konkurrencyjne ceny pensjonatu co jest bardzo na plus 😁
W samym Toruniu czy Bydgoszczy stajnie są droższe. Ja trzymam konia w grabowcu - wiem, że mają tam też boksy angielskie i konie są wypuszczane w zależności od potrzeb - "sportówki" 😁 chodzą w ochraniaczach, derkach itp. na godzinkę dwie, głownie pojedyńczo. Ogiery podobnie. Są konie rekreacyjne i prywatne wypuszczane od rana do obiadu - schodzą na obiad i już zostają w stajni. Jest też "stado" od rana do wieczora na pastwisku - tam też moje kobylątko - zimą raczej od 7 do 15. Zarzyczyłam sobie żeby dostawała obiad jak wróci - zostawiają jej w żłobie. Już nie mówiąc o tym że jak wyjechałam na dwa miesiące to zajęli mi się koniem, był zadbany, zmienili mu okład wychodzenia na pastwisko, aby była na nim jak najdłużej. Jak wróciłam koń miał zadbane kopyta, czysto, pączek w maśle. Stadnina AgroFood Grabowiec. 😁Jestem zachwycona, choć nie jest tania (700 zł/msc) to wiem że jeśli nie przyjadę do stajni to koń będzie ubrany w derkę, jak zmoknie to zmienią mu na suchą a jak woda w poidłach zamarznie to będą latać z wiadrami tak długo, aż każdy koń się napije do syta 🙂 Także szczerze polecam.
Jeździłam w tej Jaśkowej Zagrodzie na ulicy pod skarpą. Nie polecam !!! Od razu radzę szukać czegoś innego. Chyba ,że chcemy ,żeby ktoś oskubał z nas kasę i niczego nas nie nauczył. Jeździłam tam przez sporo czasu więc swoje o tym miejscu wiem. Konie chodzą na podogoniach przypiętych do WĘDZIDŁA (ZAWSZE!)- instruktor chce by zawsze chodziły zganaszowane. Jeden zsiada i od razu drugi wsiada i tak po kilka godzin dziennie chodzą te konie. Młode konie są bardzo wcześnie zajeżdżane w wieku 2 lat chodzą już w rekreacji pod dziećmi. Mały kryty lonżownik ,niezbyt wielkie pastwisko ,raczej nie przyjmują koni w pensjonat ,padok.
Jeździłam też w stajni 'rancho igora' na ulicy botanicznej w Osielsku Wiele się tam zmieniło. Zmienił się instruktor ,zmieniły się konie. Kiedyś była to mała kameralna stajenka tylko kilka koników do rekreacji a reszta to konie prywatne. Obecnie wątpię ,że są wolne boksy ze względu na to ,że teraz rządzi tam rekreacja. Mimo wszystko polecam ,bo za 'moich czasów' było tam bardzo sympatycznie i ciekawie.
Jest jeszcze stajnia Jarużyn tam już bardziej sportowo ,byłam tam przejazdem zobaczyć co i jak ,bo zamierzam tam zacząć jeździć w najbliższym czasie. Jeżeli ktoś coś wie o tej stajni to byłabym wdzięczna za informacje.
Jest myślęcinek podobno wiele się tam pozmieniało - nie wiem nie byłam.
Jest Erynia Arabians podobno masakra - tak przynajmniej mówiła koleżanka ,która kiedyś tam jeździła.
Co do reszty stajni się nie wypowiadam ,bo nie wiem o nich zbyt wiele ,a nie chcę tutaj rozgłaszać jakiś plotek .
Konie chodzą na podogoniach przypiętych do WĘDZIDŁA (ZAWSZE!)- instruktor chce by zawsze chodziły 'zganaszowane'.
🤔
Ale o co chodzi? [/quote]
Może wstawię zdjęcie ,które dokładnie przedstawia całą sytuację :
Taki 'patent' zmusza wręcz konia do opuszczenia pyszczka. Najbardziej razi mnie to ,że nawet początkujące dzieci ,które mają jeszcze niespokojną rękę także wtedy te 'patenty' są zakładane na konie. Przykro patrzeć na coś takiego ;c
Ja od siebie na pensjonat mogę polecić Gościeradz. Trzymałam tam kobyłkę przez jakiś czas. Śliczne widoki i świetne warunki, mimo braku hali nadrabiają koralem, za który bym teraz chyba zabiła. Do tego pokoje do spania, kryta myjka, duże boksy etc. etc.
Ktoś się orientuje czy ta Dolina Koni koło Torunia jeszcze żyje?
A o Gościeradzu wiem tyle, że znajoma, która też ma jednego konia u nas, chce kupić wałaszka właśnie z Gościeradza, bo niby stajnię zamykają. Muszę jeszcze podociekać, ale jestem pewna, że o G. była mowa
Co do Stajni Gościeradz Dla mnie to najlepsza stajnia, trzymam tu konia, boksy wielkie, pastwiska też, widoki na Brdę, chociaż nie ma hali to jest koral, na którym jest dużo miejsca. Choć dla mnie najważniejsza jest admosfera, aż trudno stąd wyjeżdżać. Właściciele są bardzo mili, zawsze pomogą. To że konie sprzedają to nie znaczy że zamykają stajnie!
Czy ktoś byłby zainteresowany wizytą pani wet. Blanki Wysockiej, specjalistki od Chorób Dróg Oddechowych oraz krążenia u koni?? Będę ją ściągać do stajni Baskil w Cielu w najbliższym czasie, przyszły tydzień lub dalej ( dokładny termin jeszcze do ustalenia).
Witajcie, chciałam zapytać czy ktoś kojarzy stajnię w Inowrocławiu przy ulicy Porazińskiej? Stajnia jest nowa ale jak ostatnio widziałam to już koń (i osioł 🙂 ) stał na padoku. Chciałam się zapytać czy ktoś może jeździ albo kojarzy chociaż z nazwy czy mógłby mi podesłać stronę internetową? Bo chciałam znaleźć kontakt do tej stajni ale google nie chce pomóc 🤬
A ja, korzystając z okazji, chciałam zaprosić wszystkich z kujawsko-pomorskiego na stronę ze zdjęciami z zawodów jeździeckich w naszym regionie: http://www.facebook.com/KonieFoto
dokładnie tam. A to chyba coś nie tak. Bo niedawno (tydzień temu? albo dwa) moi rodzice byli i rozmawiali z jakimś panem (ojcem właścicielki bodajże?), który mówił, że są jazdy. I tak jadę dziś tam, więc może przy okazji uda mi się zajść i podpytać