To o tym chyba Joanna Krupa mówiła . Ja się dziwiłam co ona o obdzieraniu zywczem ze skóry opowiada. Taka skóra z psa to na buty i torebki, co? Ja zamiast podpisać to .... no mogę nie kupować torebki. Buty kupię i tak.
Ja jak byłam mała byłam w Korei i widziałam jak zabijają psy na własne oczy.Jeśli ktoś chce to mogę to opisać.Poza tym w Chinach są Restauracje ze zwierzętami gdzie wybiera się jedzenie żywe ,a oni potem je ...np: małpy.węże i inne.Zwierzęta są w klatkach poustawiane jedna klatka przy drugiej.Po prostu szok.
ogladaja i placza, i czuja sie tacy dobrzy, bo im zal. niesmaczne.
Niesmaczne jest to, co napisałaś. Przesadne rozczulanie się nad błahostkami faktycznie na zasługuje na poklask, ale to co pokazuje film to już wyższy stopień okrucieństwa. Jeżeli ktoś NAPRAWDĘ nie wie po co podpisuje się takie petycje: jest strona https://www.ptroa.co.il/english/index.php przy odrobinie znajomości językowej można się zapoznać z działaniem organizacji, po co petycja, jaka petycja, co na celu i tak dalej. Mi wystarczyło. I podpisałam.
Ja napisałam prawdę.Poza tym wielu krajach świata poza Chinami też je się zwierzęta ,które są zabijane dla mięsa i nikt nie robi z tego afery.Ja uważam,że każde zwierze powinno być traktowane godnie,a nie jak przedmiot.
nie podpisalam. nie wiem o co ta petycja jest. wiec nie podpisze. i mam jeszcze taka refleksje- ludzie lubia epatowac sie takimi filmami. ogladaja i placza, i czuja sie tacy dobrzy, bo im zal. niesmaczne.
A czytać umiesz? Przeczytaj to co jest napisane na stronie to będziesz wiedziała o co jest ta petycja. Dziwi mnie tylko jak, jako osoba kochająca zwierzęta, możesz pisać o takich rzeczach w taki sposób. Zdecydowana większość ludzi(przynajmniej tych których znam) jest wrażliwa, dlatego właśnie oglądają takie filmy i płacze. To całkowicie normalne. Ale skąd na Boga ci się wzieło niesmaczne? 😲 Sama film obejrzałam, petycję podpisałam, chociaż zdaję sobię sprawę, że prawdopodobnie to nic nie da. Dla mnie to dużo roboty nie jest, a jeżeli istnieje chociaż cień szansy, że się jakoś przyczynię do zmniejszenia ich cierpienia to nie mogłabym nie kliknąć. Naprawdę według ciebie to niesmaczne?
Zastanawia mnie jeszcze jak mogli napisać na stronie coś takiego: "Cały proces jest niesamowicie trudny do pojęcia, lecz wierzymy, że nie jest wynikiem okrucieństwa, ale raczej ignorancji i braku świadomości o potrzebach zwierząt. Pracownik nie myśli o zabiciu zwierzęcia przed rozpoczęciem i nie jest świadomy jego cierpienia."
Błagam 😵 Ignorancja? Brak świadomości? Jakim sposobem człowiek może nie zdawać sobie sprawy z tego, że krzywdzi zwierzę?
Ten film z dziewczynką mnie przeraził. Ci przechodzący ludzie, jak androidy. Ale w tym artykule jest też napisane - "Wielu ludzi w Chinach niechętnie udziela pomocy osobom w niebezpieczeństwie, w obawie przed późniejszymi konsekwencjami. Wiele głośnych procesów zakończyło się bowiem w tym kraju skazaniem na wysoką karę "miłosiernych Samarytanów", którzy starali się udzielić komuś pomocy." To jest nienormalne.
A wracając do tmatu zbawiania świata. Ja uważam, że należy zacząć od własnego podwórka, a nie podpisywać bzdurne petycje, które z góry są skazane na porażkę.
A wracając do tmatu zbawiania świata. Ja uważam, że należy zacząć od własnego podwórka, a nie podpisywać bzdurne petycje, które z góry są skazane na porażkę.
można jedno i drugie na raz, ja podpisałam, nie mogłam nie podpisać, obraz konającego zwierzęcia prześladuje mnie
Chińczycy to całkiem inna kultura. Dla nich życie jako takie chyba nie ma wartości. A już na pewno nie życie zwierząt. To po prostu "Coś" co się je. I tyle. Zresztą, był kiedyś w tv film o chińskich domach dziecka. Po jego obejrzeniu nic mnie już chyba nie zdziwi w chińskim wykonaniu. bo jeśli można być tak dalece znieczulonym na cierpienie dzieci to co tu mówić o mięsie? (co z tego,że mięso jeszcze żyje). Nie znaczy to wcale że się zgadzam na takie traktowanie kogokolwiek i czegokolwiek co czuje, żyje, oddycha. W naszych ramach widzenia i rozumienia świata sie taka sytuacja nie mieści. Ale w chińskiej rzeczywistości - jak najbardziej. Ale, żeby nie było,że my (mam na myśli Polaków) jesteśmy tacy święci.. u nas też zabija sie zwierzęta w mało humanitarny sposób. Toż kurczaki całkiem żywe są wieszane za nogi na taśmociągu i mają czas popatrzeć sobie jak maszyna urywa głowy tym które jadą przed nimi..aż doczekają sie swojej kolejki. Co czują , jak się boją? Kogo to obchodzi? To tylko kurczaki, i tak mają umrzeć. A krowy? Swinie? Konie? Jak żyją zanim umrą? Jak umierają? Kogo obchodzi ich los? Na pewno nie tych co tą smierć zadają. Więc my, ludzie cywilizowani, czy jesteśmy jako naród tak dużo lepsi?
To w tym głównym filmiku to nie psy a rosomaki czy coś w tym stylu. Widziałam ten filmik kilka lat temu : D Moim zdaniem petycja nic nie da ... to u chińczyków normalne i nie wydaje mi sie żeby petycje coś pomogły,, chociaż sytuacja jest tragiczna.
Petycja to tylko próba leczenia objawów. Faktycznie nic nie zmieni. Podpisałam ją już prawie dwa lata temu i jajo. Zabrać się trzeba do tego od podstawy/przyczyny, czyli EDUKOWAĆ i UŚWIADAMIAĆ ludzi. A to jest oczywiście o wiele, wiele grubszym przedsięwzięciem wymagającym konkretnych pieniędzy, ludzi, czasu, zawziętości, organizacji. Chociaż wciąż nie ma gwarancji sukcesu. To po prostu kompletnie inna mentalność...
Ja rozumiem znaczenie słów, ale nie rozumiem co one znaczą jako całe fraza. Co to są "zwierzęta wyrabiane przez Chiny"? W jakim sensie "wyrabiane"?
Ma to sugerowac zapewne, ze zwierzeta w Chinach sa wyrabiane, jak przedmioty, w przeciwienstwie do naszej cywilizaji gdzie zwierzeta sie chowa, a potocznie hoduje.
Mi się wydaję, że tytuł ma wydźwięk sarkastyczny. Tak jak kiedyś u nas w telewizji leciał program, gdzie Animalsi ratowali zwierzęta itd. Czyli my mamy swoich Animalsów, a Chiny maja swoich, tylko kompletnie różnią się sposobami postępowania ze zwierzętami. Nasi http://www.otoz.pl/ Tak mi się wydaje, że o to chodziło Zairce jak zakładała wątek.
monia, właśnie ten film wstawiałam jakiś czas temu. To się w głowie nie mieści, jak one mogą jeszcze być przytomne - ja zawsze myśląłm, że już są martwe wtedy🙁
Mi się wydaję, że tytuł ma wydźwięk sarkastyczny. Tak jak kiedyś u nas w telewizji leciał program, gdzie Animalsi ratowali zwierzęta itd. Czyli my mamy swoich Animalsów, a Chiny maja swoich, tylko kompletnie różnią się sposobami postępowania ze zwierzętami. Nasi http://www.otoz.pl/ Tak mi się wydaje, że o to chodziło Zairce jak zakładała wątek.
Dokładnie o to chodziło, sarkazm i zdaje mi sie że akurat trafiony niestety 🙁
Obejrzałam. I poza kurą dwa razy do roku ze wsi jestem wege. Witam innych wege. Po takim czymś żałuję, że jestem człowiekiem. Najsprawiedliwiej byłoby zjeść tylko to, co samemu się ZABIJE. Nie zabijasz, nie jesz - ale nie w taki sposób. Aha, no i antysemitka chyba ze mnie teraz też jest. Jedno jest pewne, żałuję, że jestem człowiekiem po takich obrazach.
właśnie jest w 'Kuchennych Rewolucjach' chińska restauracja. Gesslerowa się pytała właściciela - chińczyka, jakie jest jego ulubione danie, a on na to, że pies. 😲 I że mięso bardzo dobre i zimą wszyscy tak tam jedzą. Jak już wspomniano wcześniej to kompletnie inna mentalność... Filmiku nie oglądam, nie dam rady.