Forum konie »

tegoroczne sianokosy :/

Co sądzicie o podaniu koniom siana koszonego miejscami podkaszarką żyłkową? Takie jest cholera ładne, że mi szkoda wyrzucać i kupować 🙁 z drugiej strony gdyby miało zaszkodzić to wolę wywalić...
Nie rozumiem... a czemu miałoby zaszkodzić...? Co ma w sobie takiego wykaszarka?
Żyłki? Boję się, że kawałki żyłki moga być w sianie.
Hmm... Ja czasem moim koszę zielonkę taką i jeszcze nie było przygód.
A w sianie zawsze znajdzie się jakaś niespodzianka - kawałek plastiku, folii, szkło, pióra...
O ile podkaszarka nie sieka na b.drobne kawałki to dawałabym...
Inaczej konie mogą łykać, zamiast przeżuć, a wtedy bałabym się kolki... 😉
Łykać? A owies też łykać mogą? Pytam poważnie.
Ej no, Wawreczku, a nie pamiętasz jak nasi wspólni wykładowcy powiadali, że pasza treściwa (w tym wypadku sieczka) cięta na b.krótkie kawałki może spowodować kolkę, bo nie skłania do dokładnego przeżucia...?  😉


Sieczka to pasza treściwa? Bój sie Boga... trawa też? 😉

Nie tnie na drobne kawałki, długie sianko i ładne. Mówicie, że można dawać? No to super 🙂 Mamy wakacyjne żarcie dla futer 🙂
O fuck, tak myślałam, że malibu w nadmiarze szkodzi na rozum...

Sorry, ludzie, OBJĘTOŚCIOWA, chciałam rzec....  😡
Gniotowany owies też nie zachęca. To dać na próbę trochę i patrzeć czy nie łyka. Albo zmieszać z długą trawą i po sprawie.
O, słusznie... i trawsko spod podkaszarki się nie marnuje.

A u mnie grzmi znowu, nawet nie ma po co siana przewracać... niech mnie ktoś przytuli....  <beczy>
:emot4:
Zdaje się, że anetakajper ma w nadmiarze. Niech Ona Cię przytuli. A tak serio to współczuję...
Już drugi rok takie przypały... a to szlag trafił kosiarkę sąsiada, a to wysiadły akumulatory, a to ktośtam czasu nie ma...a to pogoda do rzyci... a siano leży...

Jak kto trzyma konia w pensjonacie to niech nie pyszczy zbytnio, że mu bardzobardzo źle, bo przynajmniej TAKIE stresy mu odpadają.... grrrr..... 😵
Zbieraj luzem to co się da i ile się da.
Ano... kobyła do woza i heja za widły się brać...
żeby tylko suche wyszło....
Wiwiana, trzymaj się... wiem, że to boli, w zeszłym roku nasz pensjonat zebrał gówniane siano, a ja się zgodziłam, żeby nasze to całą zimę żarły. Darować sobie nie mogę. A nerwy miałam razem ze zbierającymi, uwierz... W tym roku siano u nas ładne, chociaż niektóre porcje deszczyk widziały - nie wiem czy wewnątrz balotów nie będzie jakiego syfu...
Dokładnie.. i jak by nie stanął, tak rzyć  z tyłu...  🤔
Jak tam tegoroczne sianokosy ,u nas zbieramy się za koszenie od tyg. nonstop zapowiadają opady a od tygodnia ani kropli deszczu  🤔wirek: 

Jak dobrze pójdzie to od wtorku kosimy jeszcze nie wiemy co ale zawsze jakąś łąkę się znajdzie ,jak na razie trawy u nas bardzo liche.Jedynie pocieszenie że u nas jest 300 ha. i można kosić do woli .
Ja zbieram siano prawdopodobnie jutro i we wtorek, dziś jeszcze latałam z widłami i roztrząsałam gdzie grubsze wałki były, mam nadzieje że wyschnie choć i tak zbiore jakie będzie bo niestety deszcze zapowiadają. Najwyżej dużo soli będę po nim sypać.
U nas już niemal 600 kostek słonecznego, pięknego siana  💃
Siano zebrane, przesuszone w cholere tak, ze z presy spadalo. Ale ilosc zenujaca...u nas nie padalo w kwietniu w ogole, wiec nie bylo szans na wysoka trawe, heh...Dostane po d...sku jak ta lala w tym sezonie.
A u Nas trawa w tym roku cacy jak nie wiem. Ci co mądrzejsi i I pokos zrobili w maju, niedługo będa się szykować do kolejnego pokosu. Natomist Ci, co zwlekali i czekali aż "trawy będzie więcej" chyba się mocno zdziwią, bo zbiorą same badyle, czyli dużo włókna i nic poza tym..
U nas włąsnie siano się suszy, może na wtorek/środę do zbiórki. I będzie duuuuużo sianka, bo trawsko urosło super.
U nas baliki w tym roku chyba stukilowe  😀iabeł:  ciągle zapowiadali deszcze, pracownicy kopili na noc, rano od nowa rozkopiali wściekli, bo nic nie popadało. Została jeszcze 1/3 na polu, jutro pewnie zwiozą. W sumie póki co będzie z 500 balików.

akkzi- u nas sąsiedzi koszą kilka razy do roku (nawet cztery czy pięć  🤔- dla baranów), rok temu wcześniej niż u nas pierwszy pokos, a w tym roku równo wyszło. Bo tak prawdę mówiąc trawa to się bujnęła w ostatnich dwóch tygodniach.
My jutro jednak kosimy ,wczoraj padało i to dość mocno ,oczywiście wszędzie tylko nie u nas . Cała ekipa ustawiona na sobotę ,mam nadzieje że uda się zwieść kostkę bo baloty mogą sobie leżeć .
Już czuje po kościach że będzie niezły zap.....  😵 
my z wielką pomocą sąsiadów właśnie dziś zwieźliśmy siano 😉
udało się bez deszczu z czego jestem bardzo zadowolona, wprawdzie ilością nie ma się co chwalić ale jak zbraknie to się dokupi 🙂
gdyby brak własnego ciągnika nas tak nie ograniczał to pewnie siana było by więcej - coraz więcej ludzi kosi łąkę aby skosić i pozwalają zebrać siano za darmo /we własnym zakresie - aby tylko przewrócić, spaczkować i zwieźć/
any- u nas też na tym bazuje szef. Ze swojej łąki zebrał ok 500 balików, a teraz po ludziach będzie sie bawił. On ma cały sprzęt oprócz balownicy, ale za godzinkę się płaci, więc to znowu nie jest jakis koszmarny koszt przy tej ilości. U nas jeszcze sporo zeszłorocznego siana zostało.
Ja nie wiem czy to aż takie opłacalne. Tzn. dla osób, które łaki udostępniają są to same korzyści - koszenie jest wymagane przy otrzymaniu dopłat, "zdrowsze" dla samej łąki. Dla koszących neikoniecznie - wszak takie łąki są nierzadko, delikatnie mówiąc, mało zadbane -> siano mało wartościowe...
U nas i tak gorszym sianem jest ścielone, bo to taniej wychodzi niż zakup słomy. A konie jak maja dobre do żarcia to sie tego nie tykają.
u nas zebrane,jest tyle ziol, ze normalnie zielnik zaloze 🙂 takiego siana dawno nie widzialam🙂😉)
no i odrasta w takim tempie 😲
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się