Forum towarzyskie »

"Szybcy i martwi"

Niektóre auta już takie coś mają, że jak kierowcy chcą jechać więcej niż dozwolona prędkość, to nie mogą, samochód jedzie ale nie przyspiesza.
Wysłuchałam niedawno, że w Stanach są samochody, które rodzic może zaprogramować dla dziecka: np. ograniczenie prędkości do iluś tam, wyciszenie radia do iluś tam decybeli, opcja, że auto nie ruszy, dopóki wszyscy nie zapną pasów. Ogólnie - jak zrobić z auta pojazd, a nie miejsce imprezowe. Podoba mi się kierunek.
Mnie właśnie też. Powinno zmniejszyć to ilość idiotów.
Tu chodzi też o idiotyzm, z którego się wyrasta - ale dopiero koło trzydziestki.
Od młodszych po prostu nie bardzo da się oczekiwać zachowań rozsądnych, nie zawsze, mózg jeszcze niewykończony 😉

A że nie wszyscy wyrastają, to inna sprawa...
Tania, wyobraziłam sobie tę wersję z satelitą, szczególnie z gasnącymi samochodami - na naszych drogach, przy naszych zakazach i "gęstości" samochodów na m. drogi 🤣. Vivat rowery!
A do tego nowe przepisy 😀

Po zdobyciu prawa jazdy przez osiem miesięcy auto młodego kierowcy będzie musiało być oznaczone z tyłu i z przodu białą naklejką z zielonym klonowym liściem. Na terenie zabudowanym dozwolona dla "zielonego" będzie prędkość 50 km/h (nawet w nocy), a poza nim 80 km/h. Na drodze ekspresowej i autostradzie nie będzie mógł przekroczyć 100 km/h. Trzykrotne w ciągu dwóch pierwszych lat złamanie przepisów to konieczność zdawania egzaminu na prawo jazdy od nowa.

No i mamy na przykład taką krajową 17-tkę. Wszyscy jadą grzecznie 90-100 km/h. Przed fotoradarem zwalniają. Co jakiś czas zdarza się idiota jadący poboczem 80 km/h. Dołóżmy do tego osoby świeżo po kursie.
Bischa, w danii mozna miec 0,5 promila. mozna bylo miec 0,8, ale unia europejska tam im palcem pogrozila. wszyscy pija piwo i jezdza. jak sadzisz, jaki tam jest odsetek wypadkow powodowanych przez pijanych kierowcow? czy jest wyzszy niz w polsce, lub krajach gdzie jest 0.0?
katija, pewnie nie. Ale to też chyba generalnie mentalność ludzi? Ponoć Duńczycy to zajefajni ludzi, optymiści, szanujący przepisy, życie i zdrowie innych. A Polacy? Myślą "A nuż się uda, a nuż mnie nie złapią, a nuż nikogo/drzewa itp na drodze nie będzie?
abre, i jest to jakoś połączone z samochodem, że nie zapali? Coś mi się po głowie kołacze, że coś takiego było, ale bardziej kojarzę to z prędkością... Mnie bardziej chodzi o to, że byłoby to obowiązkowe i byłyby dotkliwe kary za nieposiadanie czegoś takiego w aucie.
Bischa, tak, w szwedzkich wozach jest/ma być to połączone z zapłonem. Co wymyśli Unia - nie wiem. Polecam przeszukanie google, jest sporo wzmianek.
Przerażacie mnie.  😲 Super wypasiony samochód nie zastąpi myślenia, a przecież chodzi głównie o bezmyślność. Są różne sytuacje na drodze. Auto z komputerem decydującym łaskawie czy mogę ruszyć i jak szybko wolno mi jechać, to pułapka. Potwornie niebezpieczna. Bardzo częste kontrole i gigantyczne kary dla nietrzeźwych pomogą bardziej niż przymusowo montowane zabawki. Myślicie że to by pomogło? A mało to debili jeździ bez prawka, rozlatującymi się rzęchami i tak dalej? Akurat się przejmą... Alkomaty w samochodach magicznie zapobiegną wypadkom. Jaaaaaaasne. Poza tym Polak potrafi  😎 
Co następne, może całkowity autopilot jak w samolotach?
Ja się nad jedną rzeczą zastanawiam, przy okazji kolejnego długiego weekendu, kolejnego święta, dlaczego jeszcze nikt nie wymyślił aut, bądź urządzeń montowanych do aut, połączonych ze stacyjką/kluczykami/skrzynią biegów/i co tam jeszcze można wymyślić, które powodują, że jak wyczują alkohol u kierowcy (mógłby być problem przy tym, bo wiadomo, że trzeźwy kierowca, nie równa się wcale trzeźwi pasażerowie) nie uruchomią auta i nie pozwolą dalej jechać? Takie urządzenia byłyby obowiązkowe.


Bischa istnieje takie coś, ale na razie nie jest chyba powrzechnie używane i, z tego co wiem, dość drogie. IMO powinno być obowiązkowe dla wszystkich, którzy byli karani za jazdę pod wpływem. Z drugiej strony, ja i tak nigdy w życiu nie wsiadłabym za kółko nawet po piwie, i nie byłabym zachwycona, jakbym kupując samochód miała wydać np. kilka tysięcy więcej na taki alkomat, więc chyba obowiązek posiadania tego cuda dla każdego byłby już nadgorliwością.
deidre, a i owszem, nie zastąpi. Ale jeśli może "wspomóc idiotów" w tym myśleniu (a raczej w braku tego myślenia zastąpić), to czemu nie? Jeśli chociaż w jakimś widocznym stopniu pomoże? Wiem, że Polak potrafi, ale takie urządzonko/urządzenia zniwelują do jakiegoś stopnia ludzką głupote, nigdzie nie napisałam, że zupełnie zlikwidują.
Właśnie co roku, przy okazji każdych świąt, długich weekendów widać, jak pomagają, co roku pijani biją rekordy 😎 I jak ja mam uwierzyć, że pomogą bardziej, niż coś co nie pozwoli wsiąść po pijaku za kółko/przekroczyć dozwolonej prędkości?
bostonka, przeczytaj moje późniejsze posty (późniejsze niż zacytowany przez Ciebie). Nie każę robić czegoś co jest ogromne i będzie kosztować kilka/kilkanaście tysięcy. Coś co fale wysyła do czegoś, co jest założone stacyjkę/rozrusznik i nie pozwoli odpalić auta jak wyczuje określoną ilość alkoholu w wydychanym powietrzu.
Bischa, ale jak Ty sobie to wyobrażasz? Nikt mi nie ma prawa zabronić wieźć pijanych znajomych do domu po imprezie, od których zionie alkoholem i czuć to w powietrzu, tak samo mi nie przeszkadza jak ktoś pije w aucie jadąc na imprezę piwo/wódkę. To co ma mi auto nie odpalić bo wyczuje, że mój pasażer wydycha alkohol mimo, iż ja jestem trzeźwa?
W tym wypadku niestety mentalność ludzi i środowisko pozwala na takie wybryki. Jak można puścić kogoś za kierownicę by wracał pod wpływem do domu. Nigdy w to nie uwierzę, że każdy był aż tak pijany by nie zabrać towarzyszowi kluczyków.
Bischa, żadne fale w powietrzu  🙄 To są normalne alkomaty w które się dmucha.
Ja tylko podaje pomysły do dyskusji, nie mówię, że coś takiego jest wprowadzone. W sumie, fakt, bez sensu z tymi falami (sama wcześniej pisałam też przecież, że mógłby wyczuć alkohol od współpasażerów, gdzie ja mam głowę? 🤔). Nie zapali, dopóki kierowca nie dmuchnie i niech to będzie obowiązkowe w każdym aucie (a taki alkomat chyba nie jest drogi?).
Zwykły alkomat kosztuje kilkaset zł. Zakładam, tak jak deidre, że zainstalowany w aucie podniesie jego cenę o kilka tysięcy.
a ja się zastajnawiam... gdzie jest prowadzona akcja "Znicz"? bo chyba zapomniano o moich okolicach. Od soboty wieczora zrobiłam jakieś 400km po lokalnych drogach - głównych i bocznych. Nie spotkałam ani jednego radiowozu, nic kompletnie.
a ja się zastajnawiam... gdzie jest prowadzona akcja "Znicz"? bo chyba zapomniano o moich okolicach. Od soboty wieczora zrobiłam jakieś 400km po lokalnych drogach - głównych i bocznych. Nie spotkałam ani jednego radiowozu, nic kompletnie.


Może stali tam gdzie ja jeździłam, bo spotkałam 4 radiowozy, w tym jeden nieoznakowany 😉
Gillian, kierują ruchem przy dużych cmentarzach 🙂
Bischa, poważnie myślisz, że nie znajdzie się trzeźwy, który "dmuchnie" za kierowcę? Optymistka.
no kierują. Ale miało być więcej patroli, kontrole trzeźwości... no i jajo!
halo, chyba nie zrozumiałam co masz na myśli 😁 A optymistką faktycznie jestem 😎
IMO powinno być obowiązkowe dla wszystkich, którzy byli karani za jazdę pod wpływem
bzdura! to tak jakby ktoś zabity przez trzeźwego kierowcę był mniej martwy niż ten zabity przez pijanego 🤔wirek: żadnych alkomatów!...wystarczy, że za zabicie kogoś autem, będąc pod wpływem alkoholu, będzie grozić kara, tak jak za morderstwo z premedytacją.
a co do ogólnego bezpieczeństwa na drogach, to wystarczy zabrać kierowcom pasy, airbagi, strefy zgniotu i wszystkie inne elementy wyposażenia aut, które pozwalają im bez żadnego szwanku wyjść z wypadku, a od razu jeździli by ostrożniej.
No nie wiem, nie wiem. Niektórym to trzeba by zabrać całe auta, a na wszelki wypadek także rowery ze stodoły.
W UK juz wprowadzili kluczyki z czujnikiem alkoholu w oddechu dla kierowcow autobusow. Dla mnie fajna sprawa.

wrotki, zabranie tych wszystkich zabezpieczen bylo by calkiem fair, gdyby wszystkie wypadki byly spowodowane tylko i wylacznie przez samych kierowcow. Gorzej, jak sie staje ofiara wypadku nie z wlasnej winy. Ja dziekuje mojej kolezance za samochod z poduszkami po stronie pasazera, po wypadku, ktory spowodowal pewien Francuz, ktoremu pomylily sie strony na angielskich drogach i "wesolo" wyskoczyl nam z zakretu 🤔
gdyby dany Francuz nie miał tych wszystkich zabezpieczeń, zapewne jechałby ostrożniej i wypadku by nie było, więc zupełnie nie rozumiem za co dziękujesz.
...a z drugiej strony, wszyscy jesteśmy śmiertelni i nie rozumiem, dlaczego fetysz życia, ma nas ubezwłasnowolniać i sami sobie mamy zakładać biurokratyczne kajdany?
czy kobiety chodzą po ulicach w pasach cnoty?...a przecież gwałty ciągle się zdarzają, wiec dlaczego nie?
Kobiety nie chodza w pasach cnoty, ale staraja sie nie chodzic po nocach w obcislej mini bez towarzystwa, no, chyba, ze wybitnie chca byc zgwalcone, albo nie maja wyobrazni. 😉

wrotki, żartujesz? Wierzysz że to pomoże? Na Polaków nic nie pomoże, może poza ogromnymi karami za brak alkomatu. Kary za zabicie człowieka? Gówno dadzą, bo Polacy mają myślenie "a nuż się uda". A jak samochód nie pozwoli im ruszyć po pijaku to się zwiększy bezpieczeństwo na drogach moim zdaniem dzięki temu, że mniej pijanych będzie jeździło, inna sprawa to wariaci, piraci.
elektroniczne zabezpieczenia, właśnie gówno dadzą...jakby za potrącenie po pijaku groziła kara jak za morderstwo z premedytacją, to by nie trzeba było żadnych innych zabezpieczeń.
tylko fizyczne zagrożenie, spowoduje refleksję potencjalnego przestępcy.
Jezeli ktos nie ma wyobrazni, albo jest uzalezniony od adrenaliny, to fizyczne zagrozenie nie spowoduje raczej zadnej refleksji. Gdyby tak bylo, nie bylo by kowbojow na brykajacych koniach rodeo, albo ludzi wywijajacych fikolki na motorach w powietrzu (bardzo przepraszam fanow sportu, nie pamietam wlasciwej nazwy)
Jezeli ktos "chce" powodowac niebezpieczenstwo na drodze, to nic go nie powstrzyma. Cokolwiek bysmy wymyslili, watpie, aby zadzialalo. Dana osoba po prostu musi miec wlasna, nieprzymuszona wole, aby prowadzic jak czlowiek, a nie jak oszolom.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się