Forum konie »

CSI*** parada jeździecka katowice 4-7 grudnia

Widze, ze od lat nie zmienia stylu autografu  🙂
Właśnie się śmiałyśmy z dziewczynami, że musiał latami ćwiczyć taki ładny, wymyślny, równiutki podpis  😁.
My byłyśmy z dziewczynami w sobotę. Cala impreza powiem całkiem niezła. Bez fajerwerków ale możne dlatego , ze się spodziewałam czegoś więcej.

Organizacja zaplecza jak dla mnie wiele do życzenia. Parkingu brak pominę, bo to wiadome w spodku, a na osiedlu obok nie było trudno znaleźć przystani.
Szkoda, ze jak na 4 dniowa imprezę nie było ani jednego miejsca gdzie można było zjeść  przypominającego jedzenie. The Best kuchnia szefa, w  której smród spalonego tłuszczu na sali zabijał od progu , przy wejściu witała poranna mgiełka spalenizny.

Zawody bardzo OK.

Pomijając całkowite nieporozumienie jakim był wyścig kucyków i adrenalina cup dzień można zaliczyć do udanych.

Wyścig kucyków- to ewidentny przykład potwierdzający powiedzenie "głupota ludzka nie zna granic". Ci co widzieli myślę ze czuja tak samo. Konie notorycznie wbiegały na środek przewracając doniczki z roślinami stanowiące granice toru. Wywrotki tylko można było oczekiwać no i do niej doszło. Szczytem porażki była biedna dziewczynka w kropeczki, która na jednej z doniczek zaliczyła wąchanie podłoża razem ze swoim koniem. Kolejne dwa kuce po niej przebiegły lekko ja tarmosząc i targając spodnie. Po upadku leżała dobrych kilka (może naście ) minut i ani pół medyka do niej nie podeszło. Kiedy wstała i doszła do siebie to została poproszona o uśmiech i pomachanie do publiczności. Bosssssko Ja nie wiem czy te dzieci maja rodziców??

Z tego co wiem w niedziele poszli po rozum do głowy i zrobili to bardziej po ludzku dzieląc konie na grupy , a nie puszczając cala dzika hałastrę na raz.

Adrenalina cup, cóż, widowiskowa ale patrząc na to co konie miały w pyskach - bo tu ( w barrel racing jaki oglądaliśmy w sobotę) nie ma limitów i można koniu zapakować w twarz  co się podoba - mówiąc krótko- niesmak.
Cala grupa prezentowała się bardziej jakby właśnie opuściła arenę cyrku. Majac porównanie do innych westowych imprez i tego jak wygląda "wyjściowy" strój West tutaj raczej mieliśmy do czynienia z pariodia west. Szkoda  że nie było wyraźnie napisane od razu że będzie parodia.

Konie przychylając się do innych wypowiedzi wywiązane sznurkami w możliwych kombinacjach. Poubierane i pogolone ze zal było patrzeć.
Konik wystrojony w pomarańcz, z wygumkowaną na pomarańczowo  grzywą, ogłowiem meksykańskim i króliczkiem playboya na zadzie był już szczytem.

Ale może taki był oryginalny zamysł, a my po prostu nie załapałyśmy czaczy🙂

Mam nadzieję, że w 2010 te drobne niedociągnięcia znikną i impreza będzie rewelacyjna.

Trzymam kciuki.
[quote author=Luśka link=topic=7.msg398812#msg398812 date=1260306992]

Z tego co wiem w niedziele poszli po rozum do głowy i zrobili to bardziej po ludzku dzieląc konie na grupy , a nie puszczając cala dzika hałastrę na raz.

[/quote]

W sobotę też był podział na grupy 😉.
[quote author=Luśka link=topic=7.msg398812#msg398812 date=1260306992]
Wyścig kucyków- to ewidentny przykład potwierdzający powiedzenie "głupota ludzka nie zna granic". Ci co widzieli myślę ze czuja tak samo. Konie notorycznie wbiegały na środek przewracając doniczki z roślinami stanowiące granice toru. Wywrotki tylko można było oczekiwać no i do niej doszło. Szczytem porażki była biedna dziewczynka w kropeczki, która na jednej z doniczek zaliczyła wąchanie podłoża razem ze swoim koniem. Kolejne dwa kuce po niej przebiegły lekko ja tarmosząc i targając spodnie. Po upadku leżała dobrych kilka (może naście ) minut i ani pół medyka do niej nie podeszło. Kiedy wstała i doszła do siebie to została poproszona o uśmiech i pomachanie do publiczności. Bosssssko Ja nie wiem czy te dzieci maja rodziców??

[/quote]

No pewnie... z godzinę leżała, a koń koziołkował . Oglądałyśmy jeden wyścig?  😂
Leżała może minutę, nie wywróciła się z kucem a jedynie spadła pod kopyta konia biegnącego za nią .
Poprzewracani wolontariusze byli i skoszonych kilka doniczek. Tyle z całej "masakry"
No fakt to chyba byłyśmy na innych pokazach.

A może mam już starcze problemy z pamięcią......who knows....
Nie załapałyście czaczy raczej 😉 Więcej luzu- czy wszystko musi być jak z katalogu Pikeura? Jak się dziewczynie podoba pomarańczowy, to co jej zrobisz? Odkąd pamiętam tak jeździ, przynajmniej charakterystyczna jest 😉
W weście mnóstwo osób ubiera całe konie"pod kolor..." ba, nawet mogę powiedzieć,że więcej niż połowa zawodników jeździ w kompletach koszula-pad-ochraniacze.

coś w tym złego? krzywda się koniowi dzieje?
"Leżała może minutę, nie wywróciła się z kucem a jedynie spadła pod kopyta konia biegnącego za nią .
Poprzewracani wolontariusze byli i skoszonych kilka doniczek. Tyle z całej "masakry""

No tak..widać też jestem mocno przewrażliwiona. Bo dla mnie dziecko podeptane przez konia to nie codzienny widok.

Ogólnie widać ludzie nie cenią życie i zdrowie swoich dzieci..bo o tragedie mało brakowało.

ninevet Masz dzieci własne?
By tu nie wypunktować, jak to się niektórzy (nie-westowcy) w kompleciki Anky pod kolor stroją.. 😉
"Leżała może minutę, nie wywróciła się z kucem a jedynie spadła pod kopyta konia biegnącego za nią .
Poprzewracani wolontariusze byli i skoszonych kilka doniczek. Tyle z całej "masakry""

No tak..widać też jestem mocno przewrażliwiona. Bo dla mnie dziecko podeptane przez konia to nie codzienny widok.

Ogólnie widać ludzie nie cenią życie i zdrowie swoich dzieci..bo o tragedie mało brakowało.

ninevet Masz dzieci własne?


Oj nie chodzi o to  :kwiatek:

Rozumiem, że to niebezpieczne ale z dziewczynki która spadła pod kopyta innego konia, leżała minutę i towarzyszyło jej w tym 4 osoby, po czym wstała i pomachała do publiczności robić "wywróconą z koniem, podeptaną przez tabun, która kilkanaście minut łapała oddech samotnie na środku areny ku uciesze publiczności" jednak jest różnicą prawda?
Niepotrzebnie wyolbrzymiacie. Nie trzeba kolorować, wszystko bylo niebezpieczne samo z siebie, po co dorabiać do tego większy dramat?
hahahaa
ninevet Ja osobiście się przestraszyłam i myślałam że dziewczynka nie wstanie. Nie wiadomo co się działo z nią póżniej. I gdzie medycy?  🙄
a nie chciał by ktoś polarka z tego roku z CSI tylko nei z żadnym napisem Vattenfal z tyłu tylko normalnie z naszytym koniem i jeźdzcem i z napisem parada horse schow csi  katowice  😁 ? Rozm. S  🏇

A co do kuców to nie wiem czy widzieliście ale one też rozpędzone staranowały m.in. moją koleżankę którą wzięli na parkur do pilnowania heh  😉

Fajne widowisko ale troszke niebezpieczne :P Dzieciaki za wszelką cenę zazwyczaj chcą wygrać a to jeśzcze część z nich nawet nad tymi kucami nie panuje ;p

W zeszłym roku były jeszcze mniejsze kuce i mniejsze dzieci.. z tego co pamiętam..
Nic się nie stało koleżance? Jednego Pana też przegalopowały.. 😵
W zeszłym roku były jeszcze mniejsze kuce i mniejsze dzieci.. z tego co pamiętam..


W zeszłym roku dla wyścigów kucyków przyjęliśmy potoczną nazwę "Rzeź niewiniątek"  😁 . W tym roku nie byłam, nie widziałam, to się nie wypowiadam.
no tak, dobre określenie bo 3/4 tych dzieci spadała zresztą one ledwo co umiały jeździć na koniach 😀
Te 'tegoroczne' już bardziej miały nad nimi kontrolę 😉

Dramka na szczęście nic.. 'zaatakowały' ją od tyłu  😁 Martwiła się tylko czy nie będzie miała lima pod okiem bo dostała też kopytem... ale na szczęście nic jej nie było 🙂

W ogóle byłam pewna że te kucyki będą skakać na wyścigu bo w czw. wieczorem normalnie wszystkie skakały przez takie małe przeszkody 😀

Tego by tylko brakowało.. :P
kcj90 czy Ty nie masz przypadkiem takich bujnych, blond kręconych włosów?  ;P
Bujne bląd krecone włosy toma raczej moja koleżanka D. której tutaj na forum nie ma :P 😉
ovca,  zauważ, że koń którego wstawiłaś jest ubrany TYLKO pod kolor - co wygląda schludnie. Koń, o którym pisze Luśka był wypaprany farbkami, miał obrzydliwe i rozmazane króliczki playboya na zadzie i do tego był obsypany brokatem - no ludzie - litości  🤔wirek: 😂 są gusta i guściki i o tym się nie dyskutuje ale może są też jakieś granice 😜

"I pamiętaj, jakby co to corn ci życie uratuje" - tak mówiła mi instruktorka, gdy próbowałam sił w westernie. Tu widzę dziewcze wzięło sobie do serca podobną radę.


Co do sprajowych ozdobników w stylu króliczków playboya i serpentynek- jak ktoś lubi, niech ma, ja się co najwyżej pod nosem pouśmiecham, ale takie ozdoby na imprezie, co by nie było, rangi międzynarodowej to już nie tylko przesada, ale żenada. Bezguście, to sobie można na imprezach "mój plac na twój plac" uprawiać.

Na zwykłym wiejskim festynie byłam w stajni westowej i wszyscy, którzy "występowali"/prezentowali swoje umiejętności byli schludnie ubrani - czyste jeansy, kowbojki, białe, wyprasowane koszule, kapelusze, niektórzy odświętne kamizelki i to coś fajnego pod szyją, co nie wiem jak się nazywa. Konie czyściutkie, rząd również czysty i schludny, bez zbędnych ozdobników, bo przecież kulbaki westowe są wystarczająco "ozdobne". Aż miło było patrzeć.
Co do sprajowych ozdobników w stylu króliczków playboya i serpentynek- jak ktoś lubi, niech ma, ja się co najwyżej pod nosem pouśmiecham, ale takie ozdoby na imprezie, co by nie było, rangi międzynarodowej to już nie tylko przesada, ale żenada. Bezguście, to sobie można na imprezach "mój plac na twój plac" uprawiać.

i o to właśnie chodzi - wioche można u siebie na podwórku robić, a nie na zawodach tej rangi...

P.S. jak widzę na przejeździe p. Sas-Jaworski miał już konia bez króliczków playboya - same się zmyły czy poprosił o zmycie bo wstyd by było na takim pomalowanym wyjechać? 😁
Mówiąc krótko - żal.pl

Ale reasumując te milsze wrażenia to pokaz pieseczków, owiec i kaczuchów był świetny.

Powożenie  chyba najciekawsze jak dla mnie.
Goha ty masz fotek multum może cosik wrzucisz? 😉
[quote author=Luśka link=topic=7.msg399239#msg399239 date=1260361040]
Powożenie  chyba najciekawsze jak dla mnie. [/quote]

ha! mówiłam, a nie wierzyłaś  😅

co do zdjęć - na razie się z nimi nie uporałam 😉 ale jak się uporam to coś wrzucę (chyba że ktoś ma jakieś konkretne zamówienie to mogę w pierwszej kolejności 🙂 )
Polonez czadowe jest to pierwsze zdjęcie Bischofa  😀
Breakway dzięki  :kwiatek:
Polonez czadowe jest to pierwsze zdjęcie Bischofa  duży uśmiech

dzięki 🙂

wesoły konik z niego, mam jeszcze kilka













"Na zwykłym wiejskim festynie byłam w stajni westowej i wszyscy, którzy "występowali"/prezentowali swoje umiejętności byli schludnie ubrani - czyste jeansy, kowbojki, białe, wyprasowane koszule, kapelusze, niektórzy odświętne kamizelki i to coś fajnego pod szyją, co nie wiem jak się nazywa. Konie czyściutkie, rząd również czysty i schludny, bez zbędnych ozdobników, bo przecież kulbaki westowe są wystarczająco "ozdobne". Aż miło było patrzeć."


Kiedyś faktycznie w weście były proste stroje ale teraz wszystko poszło do przodu...w western pleasure ważna jest elegancja i dodatki, w trailu trzeba ładnie się prezentować ale musi być wygodnie a do konk. z cielakami nie trzeba ubierać koszuli z cekinkami itp. W konk. szybkościowych strój w pewnym sensie musi pasować do atmosfery, rzucać się w oczy itp. Ja wybrałam sobie kolor niebieski a dokładniej turkusowy i ovca może potwierdzić że nam to pasowało;]

Inni wolą różowy, pomarańczowy, czerwony czy inne kolorki i dzięki temu jest rozpoznawany na zawodach.


"Adrenalina cup, cóż, widowiskowa ale patrząc na to co konie miały w pyskach - bo tu ( w barrel racing jaki oglądaliśmy w sobotę) nie ma limitów i można koniu zapakować w twarz  co się podoba - mówiąc krótko- niesmak."





westernowa czanka może wyglądać na straszną bo jest masywna i ma dużo zdobień
np spade wygląda strasznie ale przy właściwym użytkowaniu jest wszystko w porządku!!


"Konie przychylając się do innych wypowiedzi wywiązane sznurkami w możliwych kombinacjach. Poubierane i pogolone ze zal było patrzeć.
Konik wystrojony w pomarańcz, z wygumkowaną na pomarańczowo  grzywą, ogłowiem meksykańskim i króliczkiem playboya na zadzie był już szczytem."

Widziałam foto chyba w Koniu Polskim z artykułu z zawodów "bryczkowych". Dyszel był prowizorycznie sznurkiem i poranił bok konia! Nasze "sznurki" nie robią koniom krzywdy...to jest tylko wytok...lepsze to niz "czarna wodza"



Nachrapnik meksykański....każdy koń jest inny i każdy potrzebuje innego sprzętu...a króliczek na zadzie? Dobry pomysł żeby dodać troche humoru;]
gracja7 szkoda języka strzępić. Nie czują tematu i tyle- jak ktoś się westem nie interesuje, nie bywa na zawodach, tylko gdzieśtam przypadkiem kogoś raz widział, to nie ma pojęcia, jakie trendy panują. A że są zgoła inne od klasycznych, cóż- degustibus. Jedna różnica: westowcy nie wyśmiewają klasyków i nie wytykają ich palcami za stroje i rzędy koni, gdy już braknie innych argumentów 😉
Sporo mi się weście nie podoba, nie jest to moja dyscyplina i nie będzie, ale mimo to jestem zdania, że prezentowane tu oceny są niesprawiedliwe i wynikają z totalnej nieznajomości tematu.





a przepraszam tej pani to co na plecach fruwa???
jakiś element niezbędnego wyposażenia czy "ozdobnik"??
pytam z ciekawości...
Myślę, że niezapięta kamizelka...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się