Prosze prosze. Kilka godzin tu nie wchodze a tyle postow!! Przepraszam jesli o kims zapomne.
Dolqa, wspolczuje. Na prawde. Zreszta wiem co w tej chwili czujesz. Mialam baaardzo podobna sytuacje. Wierzylam w takie "poczekamy" ponad 4 miesiace.... Beznadziejne 4 miesiace. Poszlam na szczescie za radami paru osob i spotkalam "prawdziwa weterynarie". Roznica kolosalna i teraz nie chce mi sie wierzyc jaka bylam kiedys slepa. Na obecnych dwoch weterynarzach zajmujacych sie moim koniem moge polegac w 100% a nawet wiecej. I na kazdym kroku widze profesjonalizm.
busch, super sobie juz z kobylkami poczynasz. Jak sobie przypomne dawniejsze zdjecia to brak mi slow. I to wszytsko bez trenera.... 👍 🙇
margaritka, to fajnie, ze wszytsko pomyslnie. Super! Trzymam kciuki za leczenie Nerwiny!
caro, uroczo mu z oczu patrzy. 😉
lov, wazne, ze powoli acz do przodu. Trzymaj sie! Trzymam za was kciuki baaardzo mocno.
Diakonka, czy ten diabelksi rumak nie mial calkiem niedawno zdrowotnych problemow?? I tak pieknie sobie juz poczyna?? Super super super!! Oby tak dalej!! A co wybrykow na zawodach... mi sie raz zdarzylo cofac wprost na karetke. O maly wlos nie usiedlismy panom ratownikom na masce. Ciekawe jakie mieli miny. 😉
dzieki babki! jutro zabieram aparat😀 dziwnie bedzie zajechac do stajni jak cywilizowany czlowiek poczyscic konika drugiego poczysicc i noge zrobic i tyle 😲 ani nie dac siana ani wygnojowac ani wody nie dolewac itd 😁
busch i z cala pewnoscia posuwacie sie mocno do przodu!! Ogromny respect za taka super robote bez nikogo z dolu! Serio! Tak patrze i na prawde... zazdroszcze. Mam trenera na codzien, dobrze zrobione konie do dyspozycji i d....... daleko mi do tego co potrafilas wypracowac zupelnie sama!
lov bedzie dobrze. Musi byc. Ja w to zaczynam na nowo wierzyc!!
lov, na tym etapie bylam pare dni temu. Wczorajsza rozmowa z doktorem (chociaz tylko telefoniczna) poteznie poprawila moje nastawienie. Jak zwykle zreszta.
Wróciła właścicielka Buniaczka jak już pisałam kiedyś tam i dziś udało mi się z nią spotkać. Bardzo sympatyczna i miła osoba, wyglądająca na taką z którą da się bezkonfliktowo i bezproblemowo współpracować.
A współpracować będziemy 😅 😅 😅
Póki co ja sobie robię tydzień wolnego od koni (akurat sesja), a A. niech się nacieszy koniskiem. Potem lecim po połowie i w razie czego się zastępujemy. Taki jest plan 😉 Fakt, że przyzwyczaiłam się do bycia w stajni te min 5 razy w tygodniu i będzie mi tego brakować, no ale póki nie mam własnego konia to muszę się dostosowywać. 🙁
W ogóle teraz siedzę w domu, oglądam film i czuję jak opadają emocje. Nie dość, że miałam ważny egzamin to jeszcze ta akcja z Bunią. Muszę oficjalnie podziękować kujce, która wysyłała do mnie sms-y jak jechałam do stajni, że właścicielka chce kontynuować współpracę, co bardzo mi pomogło :kwiatek: :kwiatek: A kolejnym stresem była jazda przy właścicielce. To naprawdę świetna dziewczyna, która bardzo starała się mi pomóc, nie krytykowała, a radziła, a ja byłam spięta jak nigdy (autentycznie zeszłam mokra z konia 😲) Wszyscy wiemy jak wygląda jazda jak jeździec jest jak drewno 😉 No, ale nie mogłam się rozluźnić, tym bardziej, że widziałam jak A. jeździ (b. dobrze) i mi było... głupio 😡 Do tej pory mi głupio.
I to jedyny dół jaki mnie aktualnie dorwał 🙄
No, ale w każdym razie Bu zostaje w "rodzinie" 😁 😜 😍 😍 😍 😍
Busch ja Cię naprawdę podziwiam! Ja do Twojego poziomu dojdę chyba po 10 latach jeżdżenia z instruktorem! Jak Ty to robisz? Photoshop czy jak? A z Blondyny to kawał ciacha 🍴
Dzionka super! To wrócicie wytrenowani, że konia na zdjęciach (a może jeszcze go gdzieś na żywo zobaczę) nie poznam! 😀
Amnestria SU-PER!! Strasznie się cieszę, że z Bu tak wyszło. Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaisz do nowego układu i nadal tak się będziesz cieszyć Bunią jak przez ostatnie miesiące 🙂 🙂 I'm happy for you 🙂 A do Dzionka zapraszam na oględziny przed wyjazdem, zostało ci...eee.. 11 dni 😎
Bush regulować to raczej nie mogę, no chyba że we wrześniu. Nie muszę przyjmować wszystkich ofert pracy, ale każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony lubię moich uczniów i częścią się nawet przyjaźnię, a z drugiej mam własne życie i albo rybki albo akwarium. Nie można dać z siebie wszystkiego jeśli robisz jednocześnie tyle rzeczy na raz. I wszędzie wszystko tylko na pół gwizdka 🙄
amnestria, no problem, wiesz, nie lubie wracac sama ze stajni 😁
Dzionka, no wlasnie, ja tez mam nadzieje ze jak zobacze Dzioneczka po treningu w Rakowcu to go nie poznam! bedziesz miala tam net? dasz rade jakies relacje wysylac? bardzo jestem ciekawa postepow!
Ja tylko mam nadzieję, że zacznę wreszcie progresować (no bo eeej! 😉) i przestanę się wstydzić przed właścicielką
Pauli jak widać są 😉 I tak się składa, że cała stajnia (kujkowa) złożona jest z normalnych, fajnych, wesołych ludzi (a przynajmniej większość taka jest, dziewczynek profi nie liczę 😉) dlatego nie mam zamiaru się stąd ruszać 💃
Jako że pewna niespokojna dusza przypomniała mi o tym wątku - melduję się! Chociaż jak na razie niestety nie potrafię powiedzieć nic nowego... noga czasem puchnie, nie wiem czy kuleje. Wet będzie w piątek, USG pokaże nam, czy jest poprawa. Może to codzienne naultradźwiękowywanie przyniesie jakieś efekty. I hope so...
A jak reszta re-voltowych kulawców? Czy zostałam już sama? :/
amnestria- mnie to zajęło 12 lat 😵 - wstyd przyznać, że tyle czasu się na koniach bujam i w domu wciąż nie błyszczą żadne puchary 😀 Ale może kiedyś wreszcie się ogarnę sprzętowo-końsko-trenerowo i zacznę robić poważne postępy, a nie ślimacze i mozolne wzmacnianie starych szańców Stabilnej Nogi, Prostych Pleców, Konia Na Kontakcie i Energii Od Zadu.
a poza tym masz uroczego futrzaka z takim fajnym okiem- wygląda jak w sam raz do wyściskania 😁
Klami- 😡 😡 😡 Kurczę, jak miło wiedzieć, że ciężka praca nie idzie na marne 🙂
Ramires, czyzbym byla owa niespokojna dusza. 😉 To dobrze, ze u was powoli do przodu. Koniecznie zdaj relacje jak bedziecie po USG. Nie jestes sama, my wciaz w kaciku kulawcow. My wciaz jeszcze leczenia nawet nie zaczelismy, nawet tak nie do konca zdiagnozowani jestesmy.... bo obaj nasi zaufani weterynarze chwilowo oddaleni od nas o duuuuuuuzo kilometrow.
Diakonka, czy ten diabelksi rumak nie mial calkiem niedawno zdrowotnych problemow?? I tak pieknie sobie juz poczyna?? Super super super!! Oby tak dalej!!
Klami, miał, moim zdaniem nadal ma, ale jestem w tej opinii odosobniona 😲 nie kuleje, dupką rusza, ale nie podnosi zadnich nóg - szura nimi. nadal. humor za to jak widać dopisuje 😀 w poniedziałek przyjeżdża kolejny wet. potem wyjeżdżam, ale jak wrócę to w końcu zdecyduję się na wywiezienie go do kliniki.
amnestria, dzięki 😀 te uszy mnie kłada na łopatki 🙂 tak jak i praca uszna Groma Koniczki 🙂
Diakonka, skoro koń po problemach i - jak rozumiem - odstawieniu od pracy, to moze to szuranie to po prostu brak muskulatury? w zaleznosci od umięśnienia konie potrafią bardzo zmieniać sposób poruszania się. Rozważałas to?