ja sie nie pogrążam. Ja nie wiem wy naprawde uwazacie ze na takie kuca to tylko 5 letnie dziecko moze siadac? Nie raz miałam okazje obserwowac jak wieksze dzieci jeżdziły na takich kucach i sama CZASAMI siadałam na takiego kuca ale to były JEDNORAZOWE sytuacje i nie wyobrazam sobie regularnej jazdy na takim kucu. I to ma byc pogrązanie?
Tak sobię myślę, czytając te tłumaczenia - gdyby te konie miały słome w ogonie, albo trociny to myślę, że nikt by się nie czepiał i nawet tego nie zauważył, akurat to koniowi wszystko jedno czy ma cos takiego czy nie - ale jak koń ma sklejki pod brzuchem gdzie idzie popręg i w okolicach bardzo czułych słabizn i kolan to trudno sie dziwić, że poleciało kilka stron dyskusji - i słusznie, ze poleciało, zawsze jest nadzieja że czyta ten wątek ktoś nieuświadomiony i cos do niego przemówi, bo do samej amazonki jak widać nic nie trafia. Ja nie jestem z tych co pucuje konia i uwazam, że nic mu nie będzie jak pójdzie na jazdę trochę zakurzony(choć u mnie jazda to postępowanie trochę po lesie, a nie zaden trening), jeśli nie jest to w miejscach gdzie idą paski, siodło itp, ale jak ma takie sklejki jak na zdjeciach, to jest to dla niego i niekomfortowe i może doprowadzić do jakiś problemów skórnych i obtarć, co zresztą już pisałam . Na pewno nie wyjechałabym na jazdę z kimś na zakurzonym czy niedoczyszczoym koniu - ale jak wsiadam sobie sama, to nie szoruję nie wiem jak, jak nie ma sklejek i nie pyli się z konia, to bez przesady - prędzej drapię konia, jak go swędzi gdzieś czy masuję, niż pucuję :P
PS Wsiadanie dużej osoby na małego kucyka nawet na chwilę nie jest dla niego dobre! Tak samo jak wsiadanie na nieprzygotowanego do tego konia nawet a chwilkę moze wywołać bardzo długofalowe negatywne skutki. Ale jak ktoś ma w dupie to jakie obciążenia moze nosic koń czy kuc, jak jest zbudowany, itp o to o czym my mówimy 🙄 Rzuce tylko prosta analogie - jak ktoś ci bedzie kazal przenieść 100kg, jak jesteś w stanie bezpiecznie np przenieć 20(hipotetyczna sytuacja), to wylądujesz w szpitalu z uszkodzeniem kregosłupa, albo przez kilka dni będą cię bolec plecy - nie ma ze jednorazowe, niejednorazowe, jak sie nie ma odpowiedniego wzrostu i wagi to sie na kuca nie siada nawet na chwilę!! AAA, straszna jest ta dyskusja! (znowu w trakcie jak pisałam 3 odpowiedzi sie pojawiły 😀)
Branka, to samo porównanie mi sie na myśl nasunęło. I tu znowu teoria "jeśeli krew nie leje się strumieniami to znaczy ze temu koniu nie dzieje sie krzywda"
No rozumiem porównanie tylko zastanawiam sie dlaczego trenerka pozwalała (a nawet przydzielała) mi jeździc na kucach? Doświadczona, wieloletnia trenerka, w sumie mogła sie mylic 🤔wirek: bo nigdy jej za madrą nie uwazałam. A z drugiej strony wydawało mi sie ze co jak co ale szetlandy to są wyjątkowo silne i odporne koniki i ze 40 kg na grzbiecie nie zrobi im krzywdy jeśli chodzi o jednorazową jazde.
"trenerka" to pojecie wzgledne. Znam takich co maja papiery instruktorskie , prowadzą "treningi" skokowe i przygotowanie do zawodów a nie maja bladego pojecia o tym ze np. na przeszkode najezdza sie na środek i na wprost co dla mnie jest tak oczywiste. A przeszkodę pow 80cm to może kiedys widziała jak ktoś skakał. Ale jej podopieczna z duma nazywa ją trenerką.
A ta dziewczyna waży 40kg jak świnia niebo zobaczy.
Ja nie mówie o dziewczynie ze zdjęcia! 😁 bo faktycznie 40kg to ona nie wazy i daleko jej do tego 😁 Ogólnie zapytałam co o tym sądzicie czy uwazacie ze jednorazowa jazda na kucu np. 110 cm w kłebie i osoba ok 40 kg to za duzo? Bo są osoby które uwazają ze tak moze byc a są osoby co nigdy nie "posadzą" takiego kloca na kucyka. Wiec pytam co o tym sądzicie? Bo czasem jest taka sytuacja ze młody kon i ktos go musi ujeździc i ułozyc i nie ma kto i pada własnie na osobę takich gabarytów.
Kuc pokroju hucuła może nosić bezpiecznie do ok 70-80 kg, jeśli ma odpowiednie siodło(dopasowane co w naszym kraju się żadko zdarza) i wyrobione mięśnie grzbietu. Kucyk szetlandzki znacznie mniej.
Dzionka, wygrywasz ... nagrodę niespodziankę, którą prześlemy pocztą 😎
Dzięki, aż się zarumieniłam 😡 Nie wiem czy jeżdżę regularnie czy moje regularne jeżdżenie się dziś skończyło. Jeśli nie, to kogoś zatrudnię i was pomęczę 😀iabeł:
a ja jeszcze tu zdjęcia z tej jazdy nie wstawiałam.
wczoraj miałam trening z radosci ze kon zaczal tak naparwde akceptować wedzidło i stał sie przepuszczalny i przyjemny nie raz na 10jazd na wqedzidle tylko co jazdę zrobiłysmy sobie trening strikte ujezdzeniowy. Napaliłam sie już ze może by wystartować nawet cos w tej dyscyplinie ale po 30minutach treningu zaczelam kląc jaka to durna dyscyplina 😁 nie jesteśmy stworzeni do orania czworobokow, chociaz trenerka stwierdziła ze przy masie pracy moze by z nas coś było. Im dalej w las tym bardziej widzę jak moj wzrost mi przeszkadza a raczej przeszkadza kucykowi.
Dzionka nie powiem, że powalał na kolana jak do mnie przyszedł. Choć czasami potrafiłam zaryć jak postanowił iść gdzieś tam i zdążyłam puścić uwiązu tego dnia co go tu lonżowałam nauczyłam się nosić rękawiczki do lonżowania ZAWSZE sierpień 2007 a teraz wersja już spacyfikowana. 7 XI 2008
No nieźle... Wielki rispekt za to co z nim zrobiłaś! Z opisów to niezły cholernik z niego, ma farta że taki przystojny, choć pewnie nie ułatwia ci to pacyfikacji 😀
Strzyga a coo mi wyśleeesz 😀? Fajnie, że coś pod kątem jazdy działasz, wciągnie cię pewnie na amen jak się zaangażujesz 🙂 A Saturala łatwo poznać, piękniś z niego nie z tej ziemi.
Brzask Killson zupełnie inaczej teraz wygląda na wędzidle niż wcześniej. Normalnie rewolucja 😀 Hehe i łaskawie zgubił zimową sierść w połowie czerwca ;P
wiecie co, jak pomyślę, że przez 3 tygodnie nie będę czytać KR to aż mi się smutno robi. Czy jestem chora?
A tutaj proszę - Dzionek sprzed 2 lat i jego zad wyższy niż reszta ciałka ^^ Na mnie nie patrzcie! A czarna dlatego, że byłam głupia i dlatego, że koń ponosił i skakał ze mną przez płot (dwa razy, w tym raz na czarnej 😵 )
_kate niemozliwe- swinia ma kregoslup zbudowany w taki sposob, ze wyrostki zachodza na siebie listewkowato, przez co swinia nie moze patrzec do gory- jej kregosup nie wygina sie w ta srone 😉 stad to powiedzenie 😁
dzionka, jakie w połowie czerwca juz od prawie miesiąca ma letnią 🙂 chcociaz na grzbiecie zadzie, pod pachami i na ganaszach ma parę dłuższych włosków 🍴
katija serio? nie wiedziałam. 😲 nie znałam tego powiedzenia. Re-volta uczy
Dzionka już od jakiegoś roku nie mogę narzekać. Zmienił się nie do poznania- teraz to łagodne zwierzę i coraz rzadziej wychodzi z niego cholernik. :kwiatek:
_kate nie mozliwe- swinia ma kregoslup zbudowany w taki sposob, ze wyrostki zachodza na siebie listewkowato, przez co swinia nie moze patrzec do gory- jej kregosup nie wygina sie w ta srone wink stad to powiedzenie hihi nie wiedziałam! 😉 ...a moi rodzice mówią, że z volty nie da się niczego ciekawego nauczyć 😂