Poniżej podaję wstępny plan warsztatów łucznictwa konnego na 2014. Oczywiście wyjątkowo serdecznie zapraszam na warsztaty we Wrocławiu (Partynice), bo wezmą w nich udział i nasze konie i my sami:
Ahh, a czy nie wiadomo, czy coś będzie w Kaniach? :kwiatek:
Zadam pytanie trochę z innej beczki, nie dotyczące terminów zawodów: używacie kołczanów "płaskich" czy tzw. "tub"? Rozglądałam się ostatnio za nowym (obecny jest hand-made "na już", własnej inwencji twórczej 😂 ), i jestem w rozterce, czy lepszy płaski czy tuba (mówimy tu o takich przypinanych do pasa) 🙄
Nocte, w podwarszawskich Kaniach będą zawody, bodajże w połowie maja lub czerwca- z pamięci nie podam Ci dokładnej daty. Na pewno nie w terminie Jarmarku Świętojańskiego, tak jak miało to miejsce do tej pory. Jeśli chodzi o kołczany tubowe, to nadają się do noszenia strzał, czy przytroczenia go do konia / siodła i przewozu większej ich ilości. Ale nie są dobre do strzelania. Do tego używamy "płaskich" kołczanów. Przypiętych do pasa, opierających się na prawym udzie dla praworęcznej osoby (takiej wersji używa większość osób), albo, też dla praworęcznego łucznika, z lewej strony (strzały masz wtedy z przodu). Ciężko to wyjaśnić słownie - najlepiej popatrzeć na zdjęcia.
zipa, nie mogę jeszcze napisać na 100%, ale na 99,9% tak, że warsztaty łucznictwa konnego planowane w dniach 17-19.01.2014 z wrocławskich Partynic zostaną przeniesione do naszej stajni (80 km od Wrocławia) w tym samym terminie. Gdy ta zmiana będzie potwierdzona, na pewno napiszę ;-)
Kalendarium zawodów już jest. Nowa strona PSŁK jest w trakcie budowy. W wolnej chwili, wrzucę tu listę planowanych zawodów.
To fajnie, czekam. A zwłaszcza na info czy jednak warsztaty się odbędą tylko w innym miejscu 🙂 tylko tak trochę wcześniej by się informacja przydała 😉 chociaź nie wiem czy tak daleko byśmy dali radę dojechać 🙁
Potwierdzam oficjalnie, najbliższe warsztaty łucznictwa konnego odbędą się w terminie 17-19.01.2014 w Stajni GROM w Gierałcicach.
Szkolenie będzie na terenie ośrodka (jest hala, więc jesteśmy niezależni od pogody), noclegi i wyżywienie w pobliskim (12 km od stajni) grodzie rycerskim.
Przeklejam z FB: Strzała, I mamy ostatnią prostą, ostatnie kilka dni do szkolenia w Ożarowie... (zamiast Łomianek) Niezdecydowanych prosimy o decyzje, zdecydowanych o potwierdzanie, niedoinformowanych informujemy, że jeszcze 3-4 miejsca są do zagospodarowania. A poprzeczkę w ostatni weekend wysoko postawili konni - z AMM Archery szkoliło się 13 osób: z Kluczborka, Wrocławia, Legnicy i okolic. Do zobaczenia.
Aposta , drugi był umieszczony na facebookowej grupie Polskiego Stowarzyszenia Łucznictwa Konnego 🙂 Mi osobiście strasznie się podoba, gdybym mogła kiedyś wziąć w czymś takim udział, to byłabym w siódmym niebie...
shagya to nie araby a konie półkrwi arabskiej najsłynniejsza hodowla tych koni na Węgrzech jest w stadninie koni Babolna bardzo fajne użytkowe konie, podobne do naszych małopolaków starym typie zwłaszcza odmiany kieleckiej bo tam w hodowli używano szeroko ogierów półkrwi arabskiej, w Polsce w hodowli użytkowany jest Hebab z SO Białka uzywany miedzy innymi w SK Janów Podlaski i przepraszam za OT a wracając do tematu czy ktoś z Was zna może te łuki? http://allegro.pl/luk-refleksyjny-mlodziezowy-lucznictwo-konne-i3891714907.html
melechow, jeśli szukasz łuku, z którego raz na ruski rok strzelisz pięć razy, albo ma służyć jedynie jako gadżet to może być. Jeśli myślisz poważnie o strzelaniu, nie warto. Na Freha przestrzegano przed zakupem tych łuków.
Dzięki za opinię, mam zamiar zacząć przygodę z łukiem, znalazłem blisko instruktora i na razie chce sie nauczyć strzelać z ziemi, a póxniej bede sie zapisywał na kurs strzelania z konia, w sumie konie mam nauczone chodzenia na dosiad bo i szabla i lanca im nie nowina to moze troszeczkę łatwiej bedzie
melechow, 😀 - to odnośnie kolejnego łucznika konnego A odnośnie koni - najważniejsze to: 1) oswoić na spokojnie z łukiem (dźwięk pracującej cięciwy jest dość charakterystyczny); 2) nauczyć równo galopować bez kontaktu w półsiadzie. Jak już obeznane są z szablą czy lancą, to faktycznie powinno być łatwiej, bo przynajmniej wiesz, że machanie różnymi dziwnymi rzeczami wokoło ich nie rusza. A skąd jesteś, jeśli wolno spytać?
A ja się pochwalę - byłyśmy z przyjaciołką i jej córką na Warsztatach Łucznictwa Wschodniego w Ożarowie. Pierwsze porządne nauki a nie cudowanie samodzielne🙂 Zaliczyłam tylko 4 czy 5 strzalow w przedramię w ciągu dwóch dni! Yea😀 Bardzo, bardzo nam się podobało! Wybieramy się za miesiąc na ciąg dalszy a wiosną na koń! 🙂 Na razie nie mam co marzyć o jeździe... Twardo, gruda, slisko. Nawet stępem nie jest bezpiecznie... Także przez najbliższy miesiąc można poćwiczyć sprawność nakładania strzał na cięciwę i resztę elementów składowych do strzelania włącznie🙂 W sam raz🙂 Takie ładne zdjątko mi cyknęła Ana Sokolska , że aż się podzielę 😀
hej, hej🙂 Co tak cichutko? 🙂 Muszę przyznać, że się wkręciłam.... W niedzielę wróciłyśmy z przyjaciołką i jej córką z kolejnych Warsztatów Lucznictwa Wschodniego w Ożarowie. Myślałam, że może będzie "tak samo" ( co by w niczym nie przeszkadzalo bo i tak jesteśmy poczatkujące) ale bardzo się pomyliłam...🙂 Michal Choczaj jest mistrzem w wymyślaniu zadań - wyzwań... Do tego była pogoda piekna więc strzelaliśmy dużo na zewnątrz🙂 Za 2 tygodnie jedziemy na konne do Supraśla ale tylko na sob. i niedz. bo w piątki praca - wiadomo... Fajnie się złożyło, że córka przyjaciółki też się serio wkręciła i zaczynamy tworzyć "podłódzki team" 🏇 Jestem bardzo ciekawa jak to będzie strzelać z konia... Na razie wydaje mi się to niewykonalne! 😀 To znaczy może strzelić to jeszcze ale TRAFIĆ!😀 Póki co poprawia mi się celność w miejscu. Z różnymi odległościami też już co nieco zaczęłam łapać. Ale strzelanie do rzutki... Kilka razy mi się udało ale to chyba raczej szczęśliwy zbieg okoliczności🙂😉) No cóż - trzeba ćwiczyć i się nie frustrować! 🙂
Z konia też mi się to wydawało na początku czarną magią - ale nie jest tak źle 😉 Najgorsze - najważniejsze do opanowania moim zdaniem - to szybkie nokowanie strzał. Z samym celowaniem mam problemy. W tarcze ogólnie trafiam, ale brak trochę tej powtarzalności i najzwyczajniej w świecie nie wiem jak tym się celuje 😉 Teraz trochę mam mniej czasu na ćwiczenia z koniem, ale łuk w domu leży więc przed TV trzeba sobie ćwiczyć zakladanie strzał 😉
milenka_falbana, to bardzo ważne, żeby na początku trafić na dobrego nauczyciela (takiego jak Michał) i od razu uczyć się prawidłowo. Może tak jest trudniej, ale na pewno zaprocentuje to w przyszłości.